Szumi, już dawno machnąłbym ręką, gdybyśmy wiedli spór semantyczny. Ale my mamy tu na myśli różny zakres pojęciowy. Rozumiem, że Ty nie zgadzasz się z cytowanymi przeze mnie artykułami, tak? Bo według nich, to prawa człowieka zawarte są w prawie naturalnym, a nie odwrotnie:
http://www.kns.gower.pl/filozofia/prawa.htm"
Jako że prawa człowieka swój fundament znajdują w prawie naturalnym, są one prawami obiektywnymi, to znaczy istnieją niezależnie od subiektywnych sądów poszczególnych ludzi. Nikt nie może sobie przypisać praw, które przysługiwałyby tylko jemu lub wybranym kategoriom społeczności."
I dalej:
"
Powyższe rozumienie praw człowieka obecne jest stosunkowo od niedawna w nauczaniu społecznym Kościoła. Papieżem, który przyczynił się w sposób istotny do zapoczątkowania refleksji Urzędu Nauczycielskiego Kościoła nad problematyką praw człowieka był Leon XIII. W swych licznych encyklikach nie zajmował się on jednak wykładem praw osobowych człowieka, lecz dotknął tych zagadnień prostując błędne poglądy na ten temat. Choć więc pisał on o prawie do wolności wyznania, słowa, nauczania i sumienia, to czynił to raczej w sposób polemiczny w stosunku do poglądów wówczas lansowanych przez liberałów i naturalistów. Pozytywnego wykładu doczekały się natomiast prawa społeczno-ekonomiczne zawarte w encyklice Rerum novarum: prawo do pracy, do godnych warunków pracy, do słusznej i sprawiedliwej płacy, do stowarzyszania się, do posiadania własności prywatnej."