Autor |
Wiadomość |
Bezimienny
Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03 Posty: 679
|
 Re: Patrzenie na inne
Istota problemu tkwi chyba po obu stronach. Istnieją mężczyźni, którzy będąc z jedną ciągle marzą o podbojach innych. Bo dla nich to taki sprawdzian męskości. I istnieją kobiety tak zakompleksione, że nie potrafią się cieszyć, że ich mąż podoba się innym. Trudno powiedzieć jak to w konkretnym wypadku jest, gdy się ludzi nie zna.
|
Wt sie 17, 2010 22:26 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Patrzenie na inne
Było by głupio jakby się oglądał za kolesiami. Fuj. A za laskami to normalne. Znaczy że zdrowy człowiek.
|
Śr sie 18, 2010 0:03 |
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Patrzenie na inne
Przestań ją informować za każdym razem jak popatrzysz na inną  I mów jej więcej komplementów żeby czuła że to ona jest najważniejsza.
|
Śr sie 18, 2010 11:41 |
|
|
|
 |
grzesiorix
Dołączył(a): So sie 07, 2010 13:29 Posty: 31
|
 Re: Patrzenie na inne
A ja mysle ze grunt to pielegnowac milosc bo samo patrzenie to norma prawie u kazdego a pielegnowana milosc wzrasta.
|
Cz sie 19, 2010 18:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Patrzenie na inne
Szarotka napisał(a): Teresse, Męski tyłek jest dla mnie najpiękniejszą "rzeczą" pod słońcem! Serio!  Zaraz za nim jest buhaj mlecznej krowy (uważam, że jest o niebo bardziej męski niż najpiękniejszy gorącokrwisty ogier!). Uwielbiam też zdjęcia aktów męskich (takie naprawdę piękne mam na myśli - zdjęcia czarno-białe lub w sepii), ale staram się ich nie zbierać (mam tylko kilka na kompie), bo cierpliwość mojego narzeczonego pewnie ma swoje granice (niczego przed nim nie ukrywam).Ale ja wnikam dlaczego tak jest- generalnie podchodzę do tego od strony instynktu- panom u płci pięknej podobają się cechy świadczące o płodności- i nawzajem. Jakby nie patrzeć tyłek męski tu nie pasuje chyba, ze jest wskaźnikiem zdrowia mężczyzny- jędrny świadczy o zdrowiu. W tym gapieniu się- przegrasz. Bo kobiety starzeją się szybciej i podejrzewam, ze Tobie zacznie się to gapienie na inne szybciej przeszkadzać niż Twojemu, bo kontrast między Tobą a młodymi lasencjami będzie się zwiększał. Ostatnie zdanie utwierdza mnie tylko w przekonaniu ze robisz to jako rodzaj gry, w ten sposób by on o tym wiedział- próbując albo wzbudzić zazdrość albo być taka jak on, para gapiących się na płeć przeciwną- zawsze to lepsze niz sfrustrowana tym faktem, 'zakompleksiona' jak ktos juz to nazwał partnerka. Czytałam o dziewczynkach w szkole, które reagują śmiechem na obmacywanie, mimo ze im to przeszkadza, bo nie chcą wyjść na zmierzłe 'złośnice'. Mechanizm ten sam... ale mogę się mylić rzecz jasna... 
|
Cz sie 19, 2010 19:44 |
|
|
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Patrzenie na inne
Teresse, pojęcia nie masz, co się dzieje między mną o moim już-za-8-dni-mężem. Zdaje się, że raczej o zakonie myślisz. Więc pewnie dlatego nie rozumiesz mnie i mojego W. Ale też mogę się mylić. Nie mam też pojęcia, co Cię tak utwierdziło, w tym, że rzekomo gram. Zresztą średnio mnie to interesuje, nie z Tobą układam sobie życie.  A mój W. wie, co i jak.
|
Cz sie 19, 2010 20:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Patrzenie na inne
Szarotka napisał(a): Teresse, pojęcia nie masz, co się dzieje między mną o moim już-za-8-dni-mężem. Zdaje się, że raczej o zakonie myślisz. Więc pewnie dlatego nie rozumiesz mnie i mojego W. Ale też mogę się mylić. Nie mam też pojęcia, co Cię tak utwierdziło, w tym, że rzekomo gram. Zresztą średnio mnie to interesuje, nie z Tobą układam sobie życie.  A mój W. wie, co i jak. Owszem, nie mam. Ale czasem z boku widzi się więcej niz tkwiąc w układzie. Wejdź sobie na forum o jakiś problemach rodzinnych- to jest az zabawne jak widac jak na dłoni co dana osoba robi źle, ale do niej to nie dociera- nawet jak wiele osób mówi jej to samo ...Ludzie muszą sami dojść do pewnych rzeczy- niestety...drogą wybrukowaną cierpieniem-Oczywiście ze mną jest tak samo- dla osoby z boku rozwiązanie moich problemów byłoby mniej lub bardziej oczywiste...ale ja muszę jeszcze się pomęczyć...
|
Cz sie 19, 2010 20:38 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Patrzenie na inne
Tak, to jest bardzo zabawne, jak się widzi same błędy u innych. I wie najlepiej, co powinni zrobić. Genialne. Już lecę czytać fora o problemach rodzinnych, żeby sobie humor poprawić.
Dochodzenie do wszystkiego samemu jest piękne i budujące. Lubię sama iść nawet po tym cierpiętniczym bruku. Bez cierpienia nie umielibyśmy zauważyć, że jesteśmy szczęśliwi. Przynajmniej ja nie umiem. Potrzebuję zimy, by docenić lato.
|
Cz sie 19, 2010 21:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Patrzenie na inne
Szarotka napisał(a): Tak, to jest bardzo zabawne, jak się widzi same błędy u innych. I wie najlepiej, co powinni zrobić. Genialne. Już lecę czytać fora o problemach rodzinnych, żeby sobie humor poprawić.
Dochodzenie do wszystkiego samemu jest piękne i budujące. Lubię sama iść nawet po tym cierpiętniczym bruku. Bez cierpienia nie umielibyśmy zauważyć, że jesteśmy szczęśliwi. Przynajmniej ja nie umiem. Potrzebuję zimy, by docenić lato. To nie jest zabawne- racja użyłam złego słowa...raczej tragikomiczne...Ja nie wiem najlepiej co ktoś powinien zrobić, nie wiem co sama powinnam zrobić- pisze swoje refleksje- może komuś się przydadzą może nie. Nie poprawiam tam sobie humoru- tylko szukam wyjścia z moich kłopotów, ponadto interesuje mnie psychologia... Dochodzenie samemu jest droga jedyną- ale czasem ja tak mam- ktos cos powie i da mi tym do myślenia...przyspieszy mój marsz...podwiezie mnie...
|
Cz sie 19, 2010 21:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Patrzenie na inne
Szarotka napisał(a): jak się widzi same błędy u innych. I Oj i mamy tzw. duży kwantyfikator... 
|
Cz sie 19, 2010 21:22 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Patrzenie na inne
Teresse napisał(a): W tym gapieniu się- przegrasz. Bo kobiety starzeją się szybciej i podejrzewam, ze Tobie zacznie się to gapienie na inne szybciej przeszkadzać niż Twojemu, bo kontrast między Tobą a młodymi lasencjami będzie się zwiększał. Myślę, że zbyt daleko posunięty wniosek. Najwięcej zależy od samoakceptacji, świadomości swojej wartości, zażyłości partnerów i ich doświadczenia życiowego. Zakładając nawet, że byłoby tak jak mówisz, to chyba jednak dużo gorzej być zakompleksionym i sfrustrowanym z powodu gapienia się od wczesnej młodości niż dopiero w wieku tzw. balzakowskim 
|
Pt sie 20, 2010 7:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Patrzenie na inne
Bebe napisał(a): Zakładając nawet, że byłoby tak jak mówisz, to chyba jednak dużo gorzej być zakompleksionym i sfrustrowanym z powodu gapienia się od wczesnej młodości niż dopiero w wieku tzw. balzakowskim  Owszem, ale łatwiej przyzwyczaić faceta od początku by przy mnie się nie gapił niż wyjechać z takim wymaganiem po 20 latach związku... Ponadto czy zgodzisz się, że jest przyczyna dla której coś lubimy i w tym wypadku - ogólnie- zainteresowało mnie co może stać za lubieniem tyłków facetów...nie w przypadku Szarotki ale ogólnie... Jedyne co mi przychodzi do głowy- to ze jędrny tyłek jest sygnałem zdrowia u faceta...
|
Pt sie 20, 2010 10:02 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Patrzenie na inne
A co stoi za lubieniem długich palców u mężczyzn (uwielbiam!)? Chyba nie to, czy będą dobrze nas dopieszczać.. Jesteś pierwszą kobietą, Teresse, o której wiem, że nie interesują ją zgrabne męskie tyłeczki. Wśród moich przyjaciółek nie ma żadnej takiej. Na forach erotycznych (zakładam, że nie bywasz) wątki o tej tematyce też cieszą się wielką popularnością, więc ja specjalnie się nie wyróżniam. 
|
Pt sie 20, 2010 10:26 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Patrzenie na inne
Teresse napisał(a): Owszem, ale łatwiej przyzwyczaić faceta od początku by przy mnie się nie gapił niż wyjechać z takim wymaganiem po 20 latach związku... Hm, sorry, ale dla mnie to tak, jakby leczyć faceta, z tego powodu, że to kobieta ma ze sobą problem. Nikt nie mówił, że po 20 latach trzeba wyjeżdżać z wymaganiem, żeby facet nie patrzył na inne kobiety. Jeżeli kocha, jest wierny, a pożycie 'hula' między nimi, to naprawdę nie widzę powodu, żeby z tego robić problem. Kwestia - jak już wcześniej wspomniałam - poczucia swojej wartości. Teresse napisał(a): Ponadto czy zgodzisz się, że jest przyczyna dla której coś lubimy i w tym wypadku - ogólnie- zainteresowało mnie co może stać za lubieniem tyłków facetów...nie w przypadku Szarotki ale ogólnie... Jedyne co mi przychodzi do głowy- to ze jędrny tyłek jest sygnałem zdrowia u faceta... Rety, to jest proste jak konstrukcja cepa, chodzi w uproszczeniu o poczucie estetyki, kobieta po prostu lubi patrzeć na coś ładnego  i nie musi być w tym żadnego kontekstu erotycznego. Jeżeli o mnie chodzi, to również lubię patrzeć na ładne kobiety - po prostu, czysta estetyka. Oczywiście, dla kobiety zakompleksionej, niepewnej siebie, czy swojego partnera, taka laska będzie potencjalną rywalką.
|
Pt sie 20, 2010 11:29 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
 Re: Patrzenie na inne
Bebe napisał(a): Rety, to jest proste jak konstrukcja cepa, chodzi w uproszczeniu o poczucie estetyki, kobieta po prostu lubi patrzeć na coś ładnego  i nie musi być w tym żadnego kontekstu erotycznego. Faceci myślę, że może nawet jeszcze bardziej 
|
Pt sie 20, 2010 12:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|