Zagadnienie kobiecego orgazmu
| Autor |
Wiadomość |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
gadkaszmatka napisał(a): Dla mnie osobiscie jest lacznosc, wszystkie stosunki sa polaczone w jedna nic napiecia i zdrowego erotyzmu. Uwazam, ze tworza one jakoby calosc, ze jedno z drugiego wynika. Widocznie faktycznie kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa, bo czuję się jakbyśmy rozmawiali innymi językami 
|
| Śr sty 26, 2011 15:38 |
|
|
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
Sweet, widocznie ja też jestem z Marsa  nie rozumiem tego dzielenia włosa na pięćdziesięcioro, bo na czworo to to już nie jest 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
| Śr sty 26, 2011 15:41 |
|
 |
|
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
No czyli Twoim zdaniem jest lacznosc czy jej nie ma? Prosto i jasno, bez owijania w bawelne, bo wydaje mi sie, ze tego dokladnie nie okresliles
|
| Śr sty 26, 2011 15:42 |
|
|
|
 |
|
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
Seks oralny i stymulacja reką jest dopuszczalna jako gra wstepna po której nastepuje normalny stosunek zakończony wytryskiem . Ale gdyby facet skończył a kobieta dopiero wchodziła na obroty, wówczas facet ma obowiązek doprowadzic kobiete do szczytowania manualnie lub oralnie . Nie dokończony stosunek lub niesfinalizowane szczytowanie u kobiety jest bardzo niezdrowe i nieprzyjemne . Facet po wytrysku musi miec 10 minut przerwy , żeby znów móc działać , a kobieta nie moze tyle czekać , wiec potrzebny jest plan awaryjny, taki jak napisałem .
_________________ 1 KOR 13
|
| Śr sty 26, 2011 15:47 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
gadkaszmatka napisał(a): No czyli Twoim zdaniem jest lacznosc czy jej nie ma? Prosto i jasno, bez owijania w bawelne, bo wydaje mi sie, ze tego dokladnie nie okresliles Ale o jaki konkretny przypadek pytasz? Ja właśnie uważam, że to zależy od konkretów, ale chyba jeszcze nigdy nie miałem wątpliwości na tym polu.
|
| Śr sty 26, 2011 15:49 |
|
|
|
 |
|
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
Metanoia : a co, jesli facet w trakcie sie zmeczy i nie bedzie mu sie chcialo juz 'konczyc' czyli nie bedzie mial wytrysku? Ma kobiete zadowolic, czy nie? SweetChild: 1.to samo pytanie, jak rowniez: 2.czy jesli facet zaspokoi kobiete, a beda sie kochac a) po kilku godzinach, b)nastepnego dnia, c)po kilku dniach to jest to w lacznosci czy w oderwaniu.
|
| Śr sty 26, 2011 16:02 |
|
 |
|
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
gadkaszmatka napisał(a): Metanoia : a co, jesli facet w trakcie sie zmeczy i nie bedzie mu sie chcialo juz 'konczyc' czyli nie bedzie mial wytrysku? Ma kobiete zadowolic, czy nie? No co ty! Wytrysk być musi, i to nie byle gdzie!
|
| Śr sty 26, 2011 16:17 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
gadkaszmatka napisał(a): Metanoia : a co, jesli facet w trakcie sie zmeczy i nie bedzie mu sie chcialo juz 'konczyc' czyli nie bedzie mial wytrysku? Ma kobiete zadowolic, czy nie? SweetChild: 1.to samo pytanie, Raczej tak, o ile "nie chciało" rozumiesz jako "nie będzie w stanie", ale dla pewności niech zapyta spowiednika. gadkaszmatka napisał(a): jak rowniez: 2.czy jesli facet zaspokoi kobiete, a beda sie kochac a) po kilku godzinach, b)nastepnego dnia, c)po kilku dniach to jest to w lacznosci czy w oderwaniu. W oderwaniu.
|
| Śr sty 26, 2011 16:31 |
|
 |
|
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
Czyli jest jakis limit czasu? Czy musza to byc konkretne dzialania jedno po drugim? (np nie mozna pomiedzy nimi zjesc obiadu lub obejrzec filmu, lub np wziac prysznic?) Bo juz pomine kwestie kilku dni, ale w przypadku kilku godzin? I nie przekonuje cie fakt, ze kobieta potrzebuje dluzszej czasowo stymulacji (slownej, gestow itd?), ktora moze doprowadzic ja do stanu podniecenia np po 2 dniach podobnego do tego, jakie mezczyzna osiaga w pol godziny? Nie moze to byc interpretowane jako swego rodzaju przedluzona gra wstepna?
|
| Śr sty 26, 2011 16:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
gadkaszmatka napisał(a): a co, jesli facet w trakcie sie zmeczy i nie bedzie mu sie chcialo juz 'konczyc' czyli nie bedzie mial wytrysku? Ma kobiete zadowolic, czy nie? Jeśli nie będzie mu się chciało już "kończyć", to albo już wcześniej był zmęczony (i trzeba było dać mu spokój), albo chory (do lekarza).
|
| Śr sty 26, 2011 16:39 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
Bardzo wiele odpowiedzi można znaleźć na stronie o. Knotza http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=1998Jest też forum, na którym jest wiele przykładowych pytań i odpowiedzi. Tutaj jest dział "kiedy można osiągnąć orgazm?"Widzę, że w dziale tym znalazł się też wyjątkowo godny uwagi wątek. Bynajmniej nie przykładowy i nie teoretyczny: mamy problemy... - seksuolog? Może zacytuję jeden post, ponieważ bardzo mnie interesują komentarze zwolenników NPR, a nie każdemu musi chcieć się tam pisać (wystarczy potem podrzucić link do tutejszej rozmowy). zagubiony napisał(a): Niemal 10 lat będąc parą czekaliśmy na tą chwilę kiedy będziemy mogli powiedzieć sakramentalne TAK i w końcu cieszyć się sobą po tylu latach tak trudnego czekania. Jednak podobnie jak w Twoim przypadku początki były bardzo trudne i nasz pierwszy raz nie nastąpił tak od razu. Też koniecznie musieliśmy korzystać z pomocy żelów ale w końcu się udało. Jednak co się okazało okres bezpiecznego seksu (jeśli odkładaliśmy decyzję o poczęciu dziecka) był okresem bardzo trudnym. Żona nie odczuwała żadnej ochoty na seks. Niemal się zmuszała. W okresie płodnym ochota była ogromna ale na nic sobie nie pozwalaliśmy. Teraz mamy słodkiego bobasa i niestety niemal wcale nie mamy okazji współżyć. W okresie niepłodnym żona musi się zmuszać, wszystko ją boli podczas stosunku. Jestem kompletnie tym załamany. Tyle lat czekania, pewność że to co się dowiedziałem będąc lektorem i na oazie była niezachwiana. Jakże gorzka okazuje się prawda. Może i żona przeżywa ze mną orgazm od czasu do czasu ale są to niezwykle rzadkie sytuacje bo i sami nie mamy możliwości będąc małżeństwem na wyrażanie siebie w miłości (mieszkamy z rodzicami).
Zaraz po sakramentalnym TAK zostaliśmy rzuceni sami sobie bez żadnego wsparcia - choćby ostrzeżenia na kursach przedmałżeńskich czy gdziekolwiek - jak ciężko jest żyć stosując NPR. Wtłoczone w umysł zasady i prawdy niegdyś tak niezachwiane stają się krzyżem nie do zniesienia obarczającym nad miarę. Przypomina mi się taki tekst "wkładacie ludziom ciężary wielkie i nie do uniesienia których samych tknąć nie chcecie" (trochę parafrazuję bo nie dokładnie pamiętam).
Teraz Ty i ja piszemy na tym forum rozpaczliwie szukając pomocy i wyjścia z beznadziejnej sytuacji. Ty czekasz od listopada - ciekawe ile ja poczekam na słowa otuchy - bo przecież nikt za mnie nie rozwiąże problemów z których sam wyjść nie umiem. Znamy ludzi którzy nie przejmują się stosowaniem NPR stosują "pigułki śmierci" i nie narzekają na życie. Nie mają 7 dni w miesiącu kiedy MUSZĄ się kochać (jaki w tym romantyzm - ej maleńka mamy skok temperatury to w sobotę po pracy jak skończysz o 23 będziemy mogli, więc sie szykuj...) bo jak nie to znowu miesiąc czekania.... No i bardzo często tak się po prostu nie da i .... znowu miesiąc czekania i nadziei na seks którego się nie chce.... (bo żona nie ma wtedy żadnej ochoty i ją wszystko boli)
Czy ktokolwiek nam pomoże?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| Śr sty 26, 2011 16:43 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
gadkaszmatka napisał(a): Czyli jest jakis limit czasu? Czy musza to byc konkretne dzialania jedno po drugim? (np nie mozna pomiedzy nimi zjesc obiadu lub obejrzec filmu, lub np wziac prysznic?) Bo juz pomine kwestie kilku dni, ale w przypadku kilku godzin? Nie ma żadnych kwalifikacji dla wypowiadania się w sposób ogólny, wiem o seksuologii tyle co wilk o gwiazdach  Piszę jak ja to widzę i dla mnie to jakaś abstrakcja (chyba, że film to np. "9 i pół tygodnia" a obiad w rodzaju spożywanego tam posiłku  ). gadkaszmatka napisał(a): I nie przekonuje cie fakt, ze kobieta potrzebuje dluzszej czasowo stymulacji (slownej, gestow itd?), ktora moze doprowadzic ja do stanu podniecenia np po 2 dniach podobnego do tego, jakie mezczyzna osiaga w pol godziny? Nie moze to byc interpretowane jako swego rodzaju przedluzona gra wstepna? Może i może, jak pisałem, nie chciałbym się kategorycznie wypowiadać o rzeczach, na których się nie znam. Dla mnie to nie do pomyślenia, ale jeśli ktoś w swoim sumieniu doszedł do wniosku, że występuje "łączność", to ja nie zamierzam go potępiać.
|
| Śr sty 26, 2011 17:32 |
|
 |
|
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
arzachel napisał(a): gadkaszmatka napisał(a): a co, jesli facet w trakcie sie zmeczy i nie bedzie mu sie chcialo juz 'konczyc' czyli nie bedzie mial wytrysku? Ma kobiete zadowolic, czy nie? Jeśli nie będzie mu się chciało już "kończyć", to albo już wcześniej był zmęczony (i trzeba było dać mu spokój), albo chory (do lekarza). Zapewniam Cie, ze facet moze byc zdrowy i poczatkowo dobrze nastawiony, ale cos moze go rozproszyc, jakas pozycja wyjatkowo zmeczyc itd... slyszalam, ze zdarza sie to nie tak rzadko i zazwyczaj facetom, ktorzy 'wytrzymuja' bardzo dlugo. Co w takiej sytuacji? Ma ja zaspokoic czy tez nie?
|
| Śr sty 26, 2011 18:03 |
|
 |
|
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
To mnie przeraża.... to jest jakieś zaprzeczenie miłości, seksu i bliskości...te zasady itd.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
| Śr sty 26, 2011 22:27 |
|
 |
|
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: Zagadnienie kobiecego orgazmu
A jednak wielu ludzi takimi zasadami zyje... i czasami 'jeden maly przecinek' moze im bardzo odmienic zycie.
|
| Śr sty 26, 2011 22:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|