Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 17:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 mama w domu czy w pracy? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: mama w domu czy w pracy?
Zgoda. Też uważam, że pełnoetatowy zasuw przy wnuku to jest wyzysk człowieka przez człowieka. Ale czasem to naprawdę działa na zasadzie: "mamo, zabrałabyś wnuka na popołudnie? A co, staaaaaało się cos? Nie, do kina z mężem chcieliśmy, od pól roku nigdzie razem nie wychodziliśmy... Dziecko macie, to sie nim zajmujcie, a nie do kina latajcie!" No i taka perspektywa może do wyrwania się do pracy mocno zachęcac.


Wt cze 14, 2011 23:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: mama w domu czy w pracy?
jestem ekspertem. Poza Mamą która pomimo wieku, pracy, wielu obowiązków zawsze pozytywnie reaguję na nieśmiałe "mamo przywizołabym chłopców na jeden dzień ok..?" (pozytywnie czyli jest rosołek albo pomidoróweczka, paróweczki i naleśniki z nutellą )mam jeszcze.. Teściową. I moja teściowa od 7 lat (bo tyle ma mój starszy) nigdy nie została na noc z dziećmi. A max to były 2 godziny i to już nie pamiętam kiedy...

_________________
Ania


Wt cze 14, 2011 23:18
Zobacz profil
Post Re: mama w domu czy w pracy?
kropeczka_ns napisał(a):
ale babcia nie ma naprawdę obowiązku zatrudnić się na parę lat, na 8 godzin dziennie przy małym dziecku, to bardzo obciążające dla starszej osoby i ja tak szczerze to nie wyobrażam sobie jak mogłabym to mojej mamie zaproponować :shock: I pewnie jeszcze za free.....
u mnie w pracy jest nas 5 młodych kobiet w zespole. Wszystkie mamy małe dzieci, mój młodszy ma już 4 lata ale dzieci kolezanek mają mniej. Wszystkie wróciły do pracy po macierzyńskim i urlopie wypoczynkowym, i wszystkie mają opiekunki do dziecka. (tzn ja już nie mam, bo chodzą do przedszkola). MOja mama też miała opiekunkę, moje siostry tak samo i wszyscy wokół mnie. Dla mnie to było tak naturalne i oczywiste rozwiązanie że inne nawet nie przyszło mi do głowy. Jeżeli zdecyduję się na trzecie dziecko też oczywiście zatrudnię nianię na 3 lata.



Co do babć, to właśnie do mojej sąsiadki w bloku jej córka przywozi codziennie dziecko autem na 6:50 a odbiera o 15:50, ja trochę zazdroszczę (tej córce), pracuje sobie i ma się gdzie ładnie ubrać a ja....? Co do opiekunek to naprawde nie wiem gdzie Ty kropeczko mieszkasz i jakie masz dochody, pewnie Ci się opłaca zatrudniać nianię - ale ja miałam taka pracę, że niania + paliwo to bym na zero prawie wyszła, może ze 200 zł by mi zostało a może nie, więc jakoś mnie to nie motywuje do powrotu do pracy. Poza tym która niania będzie jeździć po dziecko do przedszkola z młodszym? A to kawałek drogi i w deszczu wózkiem? Musiałabym jej extra dopłacać.


Pt cze 17, 2011 7:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16
Posty: 289
Post Re: mama w domu czy w pracy?
A ja uważam, że mama powinna być z dzieckiem do pójścia do przedszkola. Bo to naturalny czas, gdy dziecko potrzebuje do prawidłowego rozwoju socjalizacji i kontaktu z rówieśnikami.

Co do babć... my akurat nie mamy nikogo na miejscu, więc jak chcemy gdzieś tylko we dwójkę wyskoczyć, to jesteśmy skazani na nianię. Ale takie wyjścia we dwoje są bardzo potrzebne.

Osobiście nie mam nic przeciwko pozostaniu w domu dalej, ale sytuacja finansowa zmusiła mnie do powrotu do pracy. Jednak niezależnie od tego, czy pracowałabym, czy nie, dziecko na te 5 godzin realizacji programu posłałabym do przedszkola.

_________________
Synuś już jest z nami:)


Pt cze 17, 2011 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: mama w domu czy w pracy?
A ja nie ;-). Mam córkę, jedynaczkę, chorowitą. Zanim poszła do przedszkola (w piątym roku życia, mąż nie pracował) - w którym zresztą dużo czasu nie strawiła, bo chorowała do wypęku - to już była tak na podwórku zsocjalizowana i samodzielna, że daj Panie Boże każdemu. Właśnie rzecz w tym, że kontakt z rówieśnikami to nie zawsze musi byc gromada non-stop zasmarkanych skoszarowanych dzieciaków. A co do "programu", to jestem zwolenniczką nauczania indywidualnego ;-).
W każdym razie dziecię, przedszkola wiele nie liznąwszy, aktualnie mając lat niespełna dziewięc, bez problemu podróżuje do szkoły muzycznej tramwajem trasą mniej więcej półgodzinną i jest zuchenką jeżdzącą na dwutygodniowe obozy w dowolnej konfiguracji towarzystwa... Co jak co, ale socjalizacja to jest ostatnia rzecz, o której brak bym ja posądzała...


Pt cze 17, 2011 17:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16
Posty: 289
Post Re: mama w domu czy w pracy?
Ale ja nie napisałam, że socjalizacja jest niemożliwa poza przedszkolem. Mój synek też bardzo chorował przez pierwsze miesiące przedszkola. A teraz się uodpornił i już nie choruje wcale.

Ale każdego dnia widzę ile mu daje przedszkole. Wcześniej spędzałam z nim dużo czasu na placu zabaw, wśród dzieci. Ale dopiero jak poszedł do przedszkola, to przyspieszył rozwój mowy.

Co do samodzielności, to najwięcej zależy od rodziców. Mały miał 2,5 roku jak pojechał pierwszy raz na kolonię zuchową. Fakt, byłam tam, ale z obozem harcerskim. A on mógł "odpocząć" od mamy i bawić się godzinami z dzieciakami z kolonii.

Gdybym miała możliwość - zostałabym w domu. Pewnie wtedy więcej zrobiłabym z nim ćwiczeń logopedycznych, rehabilitacyjnych. Ale nie mogę. Więc wybrałam dobre przedszkole i tam go posłałam.

Jednak zgodzę się, że dzieci młodsze w żłobkach to naprawdę czysta konieczność. Bo przecież często jest tak, że jedna pensja nie wystarcza nawet na bardzo skromne życie. Nam się udało i do skończenia 3 lat mogłam zostać z małym w domu. I życzę tego każdej mamie, bo te lata są w żaden sposób nie do nadrobienia.

_________________
Synuś już jest z nami:)


Pt cze 17, 2011 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: mama w domu czy w pracy?
ikm, ja wracając do pracy po pierwszym dziecku wychodziłam podobnie jak ty, zostawało mi z tego co pamiętam dokładnie około 400 zł miesięcznie po opłaceniu opiekunki. Jasne, miasto małe, opiekunkom nie płaci się tyle co w Warszawie. Więc rewelacji nie było, aczkolwiek te 400 zł to był wtedy nasz czynsz. Dzięki temu że wtedy wróciłam, ze cały czas szłam do przodu zawodowo, teraz gdybym miała zatrudnić nianię jestem w stanie zrobić to powiedzmy za 20-25% swoich zarobków. Ale gdybym wtedy nie wróciła, nie miałabym nic.
Co do przedszkola to na moje dzieci miało bardzo dobry wpływ i zawsze będę je polecać. Żłobków nie uznaję.

_________________
Ania


Pn cze 20, 2011 14:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 05, 2010 20:45
Posty: 4
Post Re: mama w domu czy w pracy?
Bardzo ciekawa dyskusja.

Jestem mamą dwóch chłopaków (3 lata i 1.5 roku), i chociaz praca z dziećmi w domu (z aktóra moim zdaniem należałaby mi się emerytura, ale cóż) jest czasem żmudna i denerwująca, nie zamieniłabym się na żadną inną (mam porównanie, pracowałam przez 5 lat, praca była "kolorowa", ciekawa, z wyjazdami, dająca satysfakcję).
Oczywiście, nie każda mama tak ma, i na tym to polega. Jeśli mama jest szczęśliwa, pracując od najmłodszych lat dziecka, to dziecko przecież też czuje, że ma radosną mamę. A jeśli chce "siedzieć":) w domu, to też może być frajda: obserowanie rozwoju malucha, wieczorne pogawędki przed zaśnięciem, pokazywanie świata, interakcja między małymi braćmi - cudowna sprawa (zaznaczam, bywają dni, że czuję się maksymalnie wkurzona, ale to tylko moja wina).
Jednocześnie chciałabym, żeby te "siedzące" w domu mamy nie były postrzegane, jak jakieś zacofane, niedojdy, nieroby... I by nie pytano: to, co, żłobek i do pracy? Albo nie ubolewano, że syn nie dostał się do przedszkola (jestem w domu, więc...), i będzie taką ofiarą, bo z mamą w domu zostanie...

Ciekawy temat, bardzo...

Acha, dodam, że jednak mama, aby nie zwariować, powinna mieć oczywiście coś swojego, typu jakąs pracę dorywczą, blog, pasję... Jakąś odskocznię. No, ale to chyba oczywiste.

Dodam także, że oczywiście finansowo nam się nie przelewa, ale cóż by zmieniło, gdybym dójkę oddała do żłobka/przedszkola/opiekunki? Cała pensja by na to szła moja....

Serdecznie pozdrawiam mamy w domu i poza domem, życząc odwagi, wytrwałości i radości z pociech!!!
k.


Wt cze 21, 2011 15:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: mama w domu czy w pracy?
Z tym że, Ricorda, to działa w obie strony. Często się zdarzają z kolei w stosunku do mam pracujących zawodowo ze strony matek "domowych" takie cięzkie zdziwienia: jaaaak to, okna masz nieumyte? Jaaaak to, ty nie robisz przetworow na zimę? Jaaaak mogłaś zapomniec, że twoje dziecko ma wizytę u logopedy?
No i wtedy nieszczęsna matka pracująca (najczęściej zresztą pracująca głównie z konieczności, a nie z czystej chęci robienia tzw. kariery...) popada w kompleksy, ze dziecku swemu robi krzywdę nad krzywdami...


Wt cze 21, 2011 17:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: mama w domu czy w pracy?
mama zdecydowanie w domu ;)..a babcie zdecydowanie okazjonalnie


Wt cze 21, 2011 17:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14
Posty: 206
Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
Post Re: mama w domu czy w pracy?
w pracy:-) w życiu trzeba osiągnąc coś więcej niż tylko dać się zapłodnić, urodzić i wychowywać chodź to główny cel naszej egzystencji..


Wt cze 21, 2011 18:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: mama w domu czy w pracy?
w życiu można osiągnąć bliskość z Bogiem,zdrowy i mocny kręgosłup moralny-budować porozumienie,i miłość miedzy ludźmi..nie warto szarpać się dla złudy krótkiej egzystencji na ziemi ;)


Wt cze 21, 2011 18:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: mama w domu czy w pracy?
renata155 napisał(a):
nie warto szarpać się dla złudy krótkiej egzystencji na ziemi ;)
Egzystencja na ziemi nie jest złudą.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt cze 21, 2011 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: mama w domu czy w pracy?
nie jest złudą..ale też nie o wszystko warto kruszyć kopie ;)..dużo można odpuścić..wtedy i życie staje sie po prostu..fajną przygodą ..z czasem dla siebie,dla bliskich..dla Boga


Wt cze 21, 2011 18:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 05, 2010 20:45
Posty: 4
Post Re: mama w domu czy w pracy?
BlankaA napisał(a):
Z tym że, Ricorda, to działa w obie strony. Często się zdarzają z kolei w stosunku do mam pracujących zawodowo ze strony matek "domowych" takie cięzkie zdziwienia: jaaaak to, okna masz nieumyte? Jaaaak to, ty nie robisz przetworow na zimę? Jaaaak mogłaś zapomniec, że twoje dziecko ma wizytę u logopedy?
No i wtedy nieszczęsna matka pracująca (najczęściej zresztą pracująca głównie z konieczności, a nie z czystej chęci robienia tzw. kariery...) popada w kompleksy, ze dziecku swemu robi krzywdę nad krzywdami...



-> Ojejej! To ja jestem mamą w domu, a okna nieumyte, przetworów nie robię:), gotować nie znoszę!
Generalnie do obowiązków domowych staram się podchodzić na względnym luzie, bo nie pracując na etat, lecz w domu, też można padać na pysk, wolę jakoś bardziej dzieciom oddać czas, a sprzątanie przy okazji...
Natomiast daleka jestem od oceniania/dziwienia się/ innych mam pracujących w sumie na dwa etaty/domowy i pracowy/, bo przecież muszą też uprać, posprzątać.
Ja generalnie uważam, że chociaż finansowo i "karierowo", "rozwojowo" może mamom pracującym jest łatwiej, natomiast dla mnie "łatwiej" ( lecz biedniej ) jest zostać w domu i skupić się na dzieciach, niż być radosną mamą po pracy, za co chapeau bas mamom, które pracują.

Ja już było wielokrotnie mówione: powinno być tak, że kto chce, jest w domu, a kto nie, jest w pracy. Jak we Francji na przykład: po urodzeniu 3 dziecka wręcz nie opłaca się pracować, no, ale pomarzyć można.


Wt cze 21, 2011 20:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL