Sąd nie rozjedzie rodziny,która ze swymi kłopotami się do niego nie zgłosi.Ja znam tylko swoją rodzinę a ta trwa od 33 lat i jak na razie jest trwała. Natomiast rodzice sami rozjeżdżają swoje rodziny przez to że nie umieją kochać mądrze ani siebie ani swoich dzieci.Dzisiaj są takie możliwości pomocy rodzinie poza sądowe,że jeśli się z nich nie korzysta i zwraca się do sądu to jest to zaniedbanie i do siebie można mieć pretensje nie do sądów.

Dziś Polskie prawo z zasady ,celowo dyskryminuje jednego rodzica, wyznaczając jednego rodzica jako dominującego opiekuna a drugiemu rodzicowi udziela się tzw.kontaktów do własnego dziecka, zdarza się np. że jest to kilka godzin w miesiącu.Jak dziecko ma otrzymać wychowanie edukację czy doświadczenie od rodzica którego widzi kilka godzin lub rzadziej?
Skutkuje to separowaniem dzieci od swoich rodziców.Rozwiązanie dotychczasowe silnie konfliktuje rodziców, jest krótkowzroczne , prowadzi do wielu nadużyć i tragedii rodzinnych. Nie pomorze mediacja ani psycholog .
Prawo często jest dziś wykorzystywane do tego, by terroryzować dzieci i rodziców. Dzieci są
odbierane rodzicom z banalnych powodów. Na przykład mama nie miała pieniędzy
na opłacenie czynszu i rachunków za prąd. Zwróciła się do pomocy społecznej. Zamiast wsparcia, odebrano jej dziecko. Osoby, które odbierają dzieci, różni urzędnicy sądowi ,socjalni , pomocowcy otrzymują państwowe dotacje. Im więcej dzieci, tym więcej pieniędzy. Dzieci umieszcza się najczęściej w rodzinach zastępczych, które są zaprzyjaźnione albo spokrewnione z osobami decydującymi o odebraniu dziecka.

Tak jest rzeczywiście i będzie jeszcze gorzej co pokazują zwyczaje i w UE i USA dlatego nic nie da narzekanie trzeba się jednoczyć w dobru.Tworzyć w oparciu np o parafię grupy wsparcia rodziny w kłopotach.Państwo jest coraz bardziej opresyjne i coraz mniej można na nie liczyć.Zresztą z małymi wyjątkami zawsze tak było.Jak było dobrze to państwo było przyjazne a jak było źle to gnębiło swoich obywateli nie gorzej niż ci co je najeżdżali.Tylko zorganizowani świadomi swoich celów obywatele mogą tworzyć jakieś zapory nadmiernej zaborczości państwa.

"Biały" walczy o prawa ojców (...) To będzie poruszający występ. Naprawdę mocny. Sebastian Białek - "Biały" jest raperem i do programu "Tylko muzyka. Must be the music" przyszedł, by walczyć o syna. Jurorzy po jego występie byli poruszeni, a Sebastian dostał owacje na stojąco, zresztą zobaczcie sami.(...)
http://www.interia.tv/wiadomosci,4040,0,1,1776234