Nie mam zielonego pojęcia. Podobno jest w necie transmisja z nabożeństwa na Śląsku Cieszyńskim, może ktoś przechowuje na jakims serwerze ... Najłatwiej zapytać o to na forum duszpasterz.pl.

W moim zborze też czasami przychodzi ktoś nowy choćby z ciekawości. Nikt nie zwraca na to uwagi, przecież przyszedł pomodlić się a nie z wizytą braterską do zborowników. Traktowani są życzliwie.
Do luteran przychodzi wiele więcej ludzi. Możesz także spokojnie przeżegnać się kiedy masz ochotę (błogosławieństwo i podobne), bo zwyczaj ten przetrwał wśród wielu luteran i nie będziesz rzucać się w oczy. Jedyne co, to nie klękaj przy wejściu (bo nie masz przed czym) i weź modlitewnik (zbiór pieśni). Na pewno będziesz przyjęta życzliwie.

Margaretka Ty to zupełnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Wstaję tak wcześnie bo idę do pracy....

Akacja za Ciebie pewnie mama piecze lub kupuje jedzenie na Święta a Ty się modlisz...

Koalo- a w co angażują się panowie u Ciebie, przygotowując się do świąt?

Oraz czy nie ma możliwości zrobienia świąt wspólnie z dalszą rodziną?? Porządki generalne, to raczej ciężko przeprowadzić, więc lepiej po prostu skupić się na kulinarii, ale można to zrobić przy współpracy rodziny spoza domu w którym mieszkasz np. ktoś robi dla każdego ciasta, a ktoś inny żur itp.. Plusem jest, że jak ktoś ma więcej czasu, to może wziąć na siebie bardziej czasochłonne potrawy. Można się później rozliczyć z kosztów. Jest to jednak opcja, gdy ma się rodzinę, która się na taki wariant zgodzi, bo trzeba wtedy zaplanować logistykę i uzgodnić zasady.
Oczywiście nie znam Twojej sytuacji rodzinnej, więc nie założyłam, że mogą być wyjątkowe sytuacje