Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So cze 15, 2024 18:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Moja mama jest zniewolona 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Moja mama jest zniewolona
http://www.youtube.com/watch?v=M365KPgfveQ


Pn maja 28, 2012 0:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Moja mama jest zniewolona
Przeczytałem co napisałaś Adelajdo, ale i wcześniej i teraz mam mieszane odczucia. Moge bazować tylko na tym co napisałaś, co jest Twoim spojrzeniem na sytuację. A zatem jest to obraz niepełny i subiektywny. Pierwsze pytanie to o co chcesz się modlić dla mamy? Uważasz że to kwestia duchowego zniewolenie, a jak dla mnie tu nie ma nic co by o tym definitywnie świadczyło, choć egzorcystą nie jestem. Osobiście nie wiem co ma poświęcenie domu do samopoczucia. Czy w poświęconym domu każdy czuje się idealnie? Albo czy w sytuacji gdy ktoś bliski umiera oczekujesz spokoju? Z tego co piszesz mamie daleko do wiary w Boga, a jej denerwowanie się czy to na obcych ludzi którzy się modlą, czy na was, nie świadczy o opętaniu. Powodów można wymieniać, od zwykłego braku zdrowych kontaktów u was i różnicy poglądów na pewne kwestie. Nie wiem co miała by sprawić woda święcona dodana do picia? A to zapominanie upatrujesz w działaniu złych mocy które Ci uniemoźliwiły owy czyn?

Mam trochę wrażenie że walczysz z tym co Ci się wydaje, kojarzy, i to metodami z filmu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn maja 28, 2012 22:50
Zobacz profil
Post Re: Moja mama jest zniewolona
..po raz kolejny Liza ma racje.
czasem, zajmujemy sie problemami innych i skupiamy cala swoja uwage na nich,
zeby tylko nie widziec samych siebie w "przyblizeniu",
lub po prostu nie robić tego, co do nas należy.

za mamę, zamawiać msze św i zostawić to Bogu.
służyć pomocą, w codziennych sprawach.

Adelajda, trochę zdrowego rozsądku WISTA tez by się tu przydało :-)
z reszta mnie chyba tez, bo ja tez wierze, ze dolanie wody św. do picia coś zmienia :-D
..a ty Lizo, co myślisz o tej wodzie św??


Wt maja 29, 2012 5:45

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2608
Post Re: Moja mama jest zniewolona
Dolanie wody święconej do czegokolwiek to przesąd. Ważniejsza jest wasza żywa wiara i miłość.


Wt maja 29, 2012 6:42
Zobacz profil
Post Re: Moja mama jest zniewolona
nie twierdze, ze nie sa wazniejsze, ale jednak Kościół święci domy nie bez powodu.


Wt maja 29, 2012 7:07

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Moja mama jest zniewolona
Nom, zaczerpnięto to z pogańskiego kultu antycznego boga Dagona.


Śr maja 30, 2012 22:26
Zobacz profil
Post Re: Moja mama jest zniewolona
mkb napisał(a):
..a ty Lizo, co myślisz o tej wodzie św??

Gdzieś przeczytałam, że to sposób na identyfikację człowieka opętanego. Z tego co wiem to rozmowy wstępne z egzorcystą nie przewidują takiego testu.
Jeśli nawet wplątany jest w to zły to może wam wyciąć dobry numer: mama nie zje zupy z wodą święconą, bo ma dolegliwości żołądkowe o których nie powiedziała, albo zje przez grzeczność i dostanie rozstroju żołądka a Adelajda będzie miała koronny dowód na opętanie mamy.

Potrafiłam zrozumieć problemy z babcią, ale zaznaczyłam, że w tej rodzinie są poważniejsze problemy. Okazuje się, że są.
Czas ciąży nie jest najlepszym okresem na ich rozwiązywanie. Mój kolega jest z siebie niesamowicie dumny i opowiada, że był trzy razy w ciąży i mu naprawdę wystarczy zmienności nastrojów żony, która zawsze była bardzo pokojowo usposobiona. Adelajdo: masz męża, dzieci i kolejne dziecko, które potrzebuje Twojego spokoju jak ma być zrównoważone emocjonalnie. Zajmij się nimi. Daj mamie żyć tak jak ona chce. Nie da się zmienić innego człowieka. Jest samodzielna i możesz jedynie modlić się za nią. Jesteś na innym poziomie duchowym, pozwól jej iść swoją drogą.
Jak znam życie to pomocy raczej potrzebować będziesz Ty i z pewnością mama Ci pomoże przy dzieciach a nie musi.


Cz maja 31, 2012 7:40

Dołączył(a): N mar 25, 2012 13:10
Posty: 57
Post Re: Moja mama jest zniewolona
Liza napisał(a):
mkb napisał(a):
..a ty Lizo, co myślisz o tej wodzie św??

Gdzieś przeczytałam, że to sposób na identyfikację człowieka opętanego. Z tego co wiem to rozmowy wstępne z egzorcystą nie przewidują takiego testu.
Jeśli nawet wplątany jest w to zły to może wam wyciąć dobry numer: mama nie zje zupy z wodą święconą, bo ma dolegliwości żołądkowe o których nie powiedziała, albo zje przez grzeczność i dostanie rozstroju żołądka a Adelajda będzie miała koronny dowód na opętanie mamy.

Potrafiłam zrozumieć problemy z babcią, ale zaznaczyłam, że w tej rodzinie są poważniejsze problemy. Okazuje się, że są.
Czas ciąży nie jest najlepszym okresem na ich rozwiązywanie. Mój kolega jest z siebie niesamowicie dumny i opowiada, że był trzy razy w ciąży i mu naprawdę wystarczy zmienności nastrojów żony, która zawsze była bardzo pokojowo usposobiona. Adelajdo: masz męża, dzieci i kolejne dziecko, które potrzebuje Twojego spokoju jak ma być zrównoważone emocjonalnie. Zajmij się nimi. Daj mamie żyć tak jak ona chce. Nie da się zmienić innego człowieka. Jest samodzielna i możesz jedynie modlić się za nią. Jesteś na innym poziomie duchowym, pozwól jej iść swoją drogą.
Jak znam życie to pomocy raczej potrzebować będziesz Ty i z pewnością mama Ci pomoże przy dzieciach a nie musi.



Naprawdę mnie rozgryzłaś. Niesamowite. Problemy z Babcią były bardzo realne, namacalne, kroplówki, pieluchy i .t.p. ale ja cierpię z powodu cierpienia mojej mamy i nie umiem przyklepać, zostawić. Staram się, tłumaczę sobie,że to ja mam mieć pokój w sercu w związku z tą sytuację. Jednak ciągle mnie spotykają przykrości, a inne matki są takie naturalne, nawet moja teściowa.
a ciekawe jakie inne poważne problemy ma nasza rodzina wg Ciebie ? szczerze jestem ciekawa , może coś odkryję. A pomocy jakiej będę potrzebować ? tyle razy potrzebowałam i nic. Oczywiście ona ciągle podkreśla,że nie musi. Oj, to cierń straszny i tkwi we mnie. Pewnego rodzaju zniewolenie nawet.


N cze 10, 2012 20:57
Zobacz profil
Post Re: Moja mama jest zniewolona
Cierpisz na brak miłości ze strony mamy. Podświadomie sobie wmawiasz, że jak mama wróci do Boga to będzie taką jaką być powinna wg Twoich oczekiwań. Wierzący człowiek musi kochać swe dziecko bezwarunkowo- to gdzieś tkwi głęboko w Tobie. Chcesz jej nawrócenia ze względu na siebie a nie ją samą. To ból, z którym nie chcesz się sama zmierzyć. Powinnaś przyjąć do wiadomości, że przeszłości nie da się zmienić a teraz masz miłością obdarzać swoją rodzinę. Jedynym sposobem zamknięcia przeszłości jest przebaczenie mamie i przyjęcie jej ze wszystkimi jej wadami. Ona Ciebie kocha, ale nie tak jak tego oczekujesz. Pozwól jej pozostać sobą. Nie oczekuj niczego. Może samo przyjść w najmniej oczekiwanym momencie.
Mam prawo się mylić, miałam mało danych...zapytałaś.


N cze 10, 2012 21:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL