Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 1:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Ślubuję Ci miłość, wierność... 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
Budyń, w tym temacie mogą, zgodnie z regulaminem pisać osoby o dowolnych poglądach religijnych i wykładać swoje racje. Chory ten przepis regulaminu jest, moim zdaniem, jednak to on jest przyczyną, ze możesz tu na forum poczytać różne bzdury dotyczące wiary katolickiej, pisane przez osoby, które czasem podają jaki jest ich światopogląd, a czasem udają katolików.
Zachęcam Cię byś miał dystans do tych różnych wypowiedzi.

Spróbuj zadać odpowiednie pytanie czy temat w grupie tematycznej "Żyć wiarą".
Tam rządzi inny regulamin, cytuję:

Cytuj:
Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami.

Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane.


Ewentualnie w grupie tematycznej "Prawdy wiary"
gdzie rządzi następujący regulamin:
Cytuj:
Ten dział poświęcony rozmowom na temat prawd wiary Kościoła katolickiego.

Ponieważ źródłem wiary Kościoła jest Objawienie, dyskusja o prawdach wiary wymaga przyjęcia Objawienia jako podstawy do dyskusji. Innymi słowy - w tym dziale nie rozważamy punktu widzenia ateistycznego, nie kwestionujemy Pisma Świętego jako Słowa Bożego i nie rozważamy jego historyczności, ani też innych kwestii obocznych.

Temat rozmowy jest poważny - więc zależy nam, żeby również rozmowa była poważna i przede wszystkim merytoryczna. Poglądy na niektóre problemy wiary różnią się w poszczególnych wspólnotach chrześcijańskich czy wywodzących się z chrześcijaństwa. Uważamy, że o tych różnicach można rozmawiać, ale zależy nam, by podstawą rozmowy był wzajemny szacunek, argumenty i czytanie wypowiedzi rozmówcy. Wypowiedzi wykraczające poza te ramy będą usuwane.

Oczywiście obowiązują tu te same zasady, jak na całym forum, w kwestii kultury wypowiedzi, unikania uwag prywatnych i innych kwestii już wspomnianych w regulaminie ogólnym.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Śr wrz 26, 2012 14:41
Zobacz profil
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
Cytuj:
Budyń, w tym temacie mogą, zgodnie z regulaminem pisać osoby o dowolnych poglądach religijnych i wykładać swoje racje. Chory ten przepis regulaminu jest, moim zdaniem, jednak to on jest przyczyną, ze możesz tu na forum poczytać różne bzdury dotyczące wiary katolickiej, pisane przez osoby, które czasem podają jaki jest ich światopogląd, a czasem udają katolików.
Zachęcam Cię byś miał dystans do tych różnych wypowiedzi.

Spróbuj zadać odpowiednie pytanie czy temat w grupie tematycznej "Żyć wiarą".
Tam rządzi inny regulamin, cytuję:


Jak rozumiem, homo_homini w pełni podziela opinie budynia w sprawie Sakramentu małżeństwa w którym jak sam napisał:
Cytuj:
Sakramentu Małżeństwa, którym wzajemnie obdarowują się małżonkowie i przyjmują go od siebie wzajemnie, a nie od Boga, jak to jest w innych sakramentach

Sugerując, ze Bóg z tym Sakramentem ma niewiele wspólnego.

Pasuje to do opinii budynia, który apeluje:
Cytuj:
NIE MIESZAĆ PORZĄDKU MAŁŻEŃSKIEGO Z PORZĄDKIEM CHRYSTUSOWYM

oraz dla którego:
Cytuj:
Małżeństwo to społecznie i bosko usankcjonowany związek dwojga ludzi - mężczyzny dla kobiety i kobiety dla mężczyzny, a celem jest RODZINA, PROKREACJA i WYCHOWANIE. W żadnej mierze Bóg!


O ile więc szanuję opinie budynia. Ma prawo tak myśleć! A ja mam prawo sie nie zgadzać i polemizować z nim
O tyle nie rozumiem homo_homini, który deklarując sie katolikiem, który w co drugim poscie pisze "Króluj nam Chryste" - zgadza sie z budyniem.

Zastanawiam sie czy homo, poza tym że jest szarlatanem bioenergoterapii to dodatkowo jeszcze nie jest katolikiem, a wszystkie jego deklaracje to zwykła ściema.


Śr wrz 26, 2012 16:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
Według mojego wyobrażenia Bóg jest swego rodzaju "ochroniarzem" i doradcą dla małżeństwa. A to czy małżeństwo (lub tzw związek osób różnych płci) współpracuje, czy choćby uznaje Boga to już inna sprawa.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz wrz 27, 2012 8:32
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
Proszę nie zrównywać małżeństwa i tzw związku osób różnych płci przed Bogiem, bo to nie jest to samo.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 8:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
No właśnie nie zrównuję, a pokazuję różnice.

Świadome małżeństwa współpracują z Bogiem. Dla nich nie ma problemu ze zrozumieniem po co jest ślub kościelny. Jest to oddanie czci największemu z przyjaciół - Bogu, świadome zaproszenie Go do siebie.

Nigdzie jednak nie stwierdzono, aby Bóg opuścił ludzi żyjących w konkubinacie. Tam też chce dać swój najwspanialszy dar: bezinteresowną miłość.

Bóg jest nieskończenie Miłosierny. Od serca polecam Ci "Dzienniczek".

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz wrz 27, 2012 9:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
biznes-info napisał(a):
Świadome małżeństwa współpracują z Bogiem. Dla nich nie ma problemu ze zrozumieniem po co jest ślub kościelny. Jest to oddanie czci największemu z przyjaciół - Bogu, świadome zaproszenie Go do siebie.Nigdzie jednak nie stwierdzono, aby Bóg opuścił ludzi żyjących w konkubinacie. Tam też chce dać swój najwspanialszy dar: bezinteresowną miłość.


Doskonałe podejście do istoty małżeństwa. Zgadzam się w stu per centach. Należy pamiętać, że świadomość współpracy z Bogiem niesie także piękny dar rodzinnej i małżeńskiej modlitwy, a jak wiemy, modlitwa jest najlepszą szkołą uczciwości względem Boga.

Ale przeciwko Panu homologowi to ja stawiam bardzo konkretne zarzuty: miesza porządek Chrystusowy z porządkiem ludzkim. I tutaj nagle z tematu o małżeństwie dochodzę do mojego poglądu na Ewangelię... tak czy siak wyszło by to na jaw. Nie uważam Chrystusa za Boga i w ogóle odrzucam naukę o Trójcy. Moją chrystologię staram się ukazać w moich tematach, które i tak przyprawiają mnie o łzę w oku... traktowanie Chrystusa jako Człowieka jest o wiele bardziej porywcze i wzruszające niż klęczenie i gadanie że "Chrystus przez Ducha" udziela jakichś tam pouczeń na temat miłości małżeńskiej.

Mężczyzna oddaje się Kobiecie w akcie zjednoczenia. Akt seksualny jest "darem" małżonków z samych siebie i seks posiada wymiar boski, ponieważ MIĘDZY INNYMI SŁUŻY PROKREACJI. Prowadzenie NPR jest to odrębny temat i wypowiadają się tutaj ludzie bardziej kompetentni niż ja.

Ja w tym temacie zwyczajnie bronię dwóch odmiennych rodzajów Piękna:
1) Piękna aktu pełnego zjednoczenia człowieka z człowiekiem;
2) Nadnaturalnego Super-Piękna zjednoczenia człowieka z Bogiem na wzór Chrystusa Pana.

Jestem stanowczym przeciwnikiem łączenia tych dwóch wymiarów, a tym samym obrońcą każdego z nich.


Cz wrz 27, 2012 9:58
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
Bardzo pięknie napisałeś o tych dwóch Pięknach :)
Dodam jeszcze jedno Piękno, to które dostrzegają ludzie wierzący, także, oczywiście w relacji małżeńskiej:
3) Piękno zjednoczenia kochających się ludzi w Chrystusie, który jest dla nas wszystkich naszym Bratem w Bogu Ojcu.

Miłosierdzie Boże jest nieskończone.
Nie rozumiem, dlaczego uważasz, biznes - info, że mam tu jeszcze coś sobie do uświadomienia?

Czy chodzi Ci o to, że Bóg w Swoim Miłosierdziu nie łamie wolnej woli człowieka i nie prowadzi człowieka do Nieba wbrew jego woli? To człowiek stawia granice Bożemu Miłosierdziu. Bóg nie tylko nieskończenie kocha człowieka, On także szanuje świętą, wolną wolę człowieka.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 11:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
homo_homini_canis_est napisał(a):
Miłosierdzie Boże jest nieskończone.
Nie rozumiem, dlaczego uważasz, biznes - info, że mam tu jeszcze coś sobie do uświadomienia?

Czy chodzi Ci o to, że Bóg w Swoim Miłosierdziu nie łamie wolnej woli człowieka i nie prowadzi człowieka do Nieba wbrew jego woli? To człowiek stawia granice Bożemu Miłosierdziu. Bóg nie tylko nieskończenie kocha człowieka, On także szanuje świętą, wolną wolę człowieka.


Nie znam Cie, wnioskuję być może błędnie z twoich wypowiedzi. Są bardzo cięte na jakiekolwiek niedoskonałości. Tak jakbyś Ty nigdy nie zaznał przebaczenia. Widzisz ja mnóstwo głupot narobiłem w życiu i chyba dlatego Bóg nie mógł się "ukryć" przede mną, gdy śpieszył mi na ratunek. Np: kiedyś byłem wielkim zwolennikiem jogi, praktykowałem zawzięcie aż pojawiły się u mnie różne tzw. dary jogi innymi słowy pewne paranormalne zdolności. Wszystko byłoby piękne, gdyby nie ... no właśnie dużo by pisać, ale nie o to mi chodzi by odchodzić od tematu.

Widzisz tak naprawdę trudno sobie uświadomić czym jest Miłosierdzie Boże. Jest to wielki dar szczególnie dla wielkich grzeszników. Bez tego daru byliby skazani na zagładę. Ten grzech w który się uwikłali już dawno zabrał im wolność wyboru. Często czuję się jak ten celnik mający wiele na sumieniu. Jednak nikogo nie oskarżam, gdyż i mi wiele Bóg odpuścił.

A czy Ty byłeś kiedyś w takiej sytuacji że bezwzględnie potrzebowałeś przebaczenia?
Albo raczej czy uświadomiłeś sobie że potrzebujesz właśnie Miłosierdzia Bożego?
To takie pytania pomocnicze abyś sobie uświadomił czym dla Ciebie jest Miłosierdzie Boże, a nie czym ono jest z definicji, którą widzę że dobrze znasz ;-)

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz wrz 27, 2012 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
Ale Panowie, mówimy o małżeństwie a nie o Bożym Miłosierdziu...

Ale skoro już gadata o tym, to ja powiem tyle - Wasze Boże Miłosierdzie to tylko ludzko i emocjonalnie zabarwione wyobrażenie zwykłego Bożego JESTESTWA, Bożego TRWANIA, a to że Wy odbieracie to jako nieskończone wybaczenie i jesteście tym zachwyceni skutkuje nazywaniem Boga właśnie miłosiernym. Po co gadać o Miłosierdziu, jak lepiej jest WEJŚĆ W BOGA???

Sposób na to podałem w moich dwóch tematach. I wcale nie potrzeba jogi, aby dotknąć Nieskończoności "Ja" - wystarczy spotkać się z Bogiem na Pustyni, gdzie "Ja" zwija się w sobie, poprzez zabieg intro-centracji dotyka tafli Jeziora świadomości które jest bezdenne. Samotność i próba oczyszczenia to Próba Pustyni i nie w sensie metaforycznym, gdyż dosyć mamy metafor, lecz w sensie DOSŁOWNYM. Inaczej bez sensu mówił Pan, gdy powiadał że "Nie samym chlebem żyje człowiek" i "Moim pokarmem jest pełnienie woli Tego który mnie posłał".

Bóg sam wybiera swoich świadków i wyprowadza ich na pole Realności. Bo niby skąd krzak który się nie spala, jeśli nie stąd że "Ja Jestem", a więc TRWAM ponad -czasem, -materią, -przestrzenią.

Joga to pestka w porównaniu z doświadczeniem Królestwa Bożego.

homo_homini_canis_est napisał(a):
3) Piękno zjednoczenia kochających się ludzi w Chrystusie, który jest dla nas wszystkich naszym Bratem w Bogu Ojcu.


Niestety to nie moje pojmowanie, nie można bowiem iść za Chrystusem i za żoną. To jedno z najgorszych kłamstw które mydlą oczy człowiekowi na istotę rzeczywistości; Piotr spytał Chrystusa: "Oto myśmy zostawili wszystko i poszli za Tobą, co otrzymamy w zamian?" a skoro Piotr miał teściową to chyba był żonaty... więc sory muchomory, albo jedno, albo drugie.


Cz wrz 27, 2012 12:27
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
biznes-info napisał(a):
A czy Ty byłeś kiedyś w takiej sytuacji że bezwzględnie potrzebowałeś przebaczenia?
Albo raczej czy uświadomiłeś sobie że potrzebujesz właśnie Miłosierdzia Bożego?
To takie pytania pomocnicze abyś sobie uświadomił czym dla Ciebie jest Miłosierdzie Boże, a nie czym ono jest z definicji, którą widzę że dobrze znasz ;-)


Na oba pytania moja odpowiedź brzmi - tak.
Zaczynam chyba rozumieć, skąd Twoja koncentracja na zagadnieniu Bożego Miłosierdzia.
Jestem jedna z tych osób w Kościele, która propagowała Boże Miłosierdzie od czasów, gdy Pisma siostry Faustyny były jeszcze zakazane. Poznałem Boże Miłosierdzie nie tylko jak mówisz, teoretycznie z Jej Dzienniczka, poznałem Boże Miłosierdzie przede wszystkim w swoim życiu.
Dążę do doskonałości, jak radził nam Jezus Chrystus: Bądźcie doskonali, jak Ojciec nasz jest doskonały w Niebie.

Nie widzę w tym niczego dziwnego, ani nadzwyczajnego.
Przecież jesteśmy ludźmi, stworzonymi na wzór i podobieństwo Boże, czyż nie?

budyn1803 napisał(a):
homo_homini_canis_est napisał(a):
3) Piękno zjednoczenia kochających się ludzi w Chrystusie, który jest dla nas wszystkich naszym Bratem w Bogu Ojcu.


Niestety to nie moje pojmowanie, nie można bowiem iść za Chrystusem i za żoną. To jedno z najgorszych kłamstw które mydlą oczy człowiekowi na istotę rzeczywistości; Piotr spytał Chrystusa: "Oto myśmy zostawili wszystko i poszli za Tobą, co otrzymamy w zamian?" a skoro Piotr miał teściową to chyba był żonaty... więc sory muchomory, albo jedno, albo drugie.


Moim zdaniem, można. Małżeństwo Piotra i jego pójście za Jezusem, nie ma tu nic do rzeczy.
Historia milczy o szczegółach małżeństwa Piotra, więc trudno o tym dywagować. Współczesne małżeństwa, zawierane w Chrystusie, na co dzień obcują z Bogiem i nie ukrywają przed Nim niczego. Miłość oblubieńcza skutkuje naturalną potrzebą chrześcijańskich małżonków, by cieszyć się ze swej miłości razem z Bogiem, a nie w oddaleniu od Niego.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
budyn1803 napisał(a):
Ale Panowie, mówimy o małżeństwie a nie o Bożym Miłosierdziu...
(...)
Niestety to nie moje pojmowanie, nie można bowiem iść za Chrystusem i za żoną.


No właśnie. Gdy się umniejszy Miłosierdzie Boże, to i w żonie można ujrzeć przedstawiciela diabła ;-)

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz wrz 27, 2012 13:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
biznes-info napisał(a):
budyn1803 napisał(a):
Ale Panowie, mówimy o małżeństwie a nie o Bożym Miłosierdziu...
(...)
Niestety to nie moje pojmowanie, nie można bowiem iść za Chrystusem i za żoną.


No właśnie. Gdy się umniejszy Miłosierdzie Boże, to i w żonie można ujrzeć przedstawiciela diabła ;-)


Geometrycznie ciekawe, ale merytorycznie to kompletnie nie wiem o co chodzi. Zastanawiam się którego przyrządu użyłeś - linijki czy kątomierza?

homo_homini_canis_est napisał(a):
Moim zdaniem, można. Małżeństwo Piotra i jego pójście za Jezusem, nie ma tu nic do rzeczy. Historia milczy o szczegółach małżeństwa Piotra, więc trudno o tym dywagować. Współczesne małżeństwa, zawierane w Chrystusie, na co dzień obcują z Bogiem i nie ukrywają przed Nim niczego. Miłość oblubieńcza skutkuje naturalną potrzebą chrześcijańskich małżonków, by cieszyć się ze swej miłości razem z Bogiem, a nie w oddaleniu od Niego.


Ja nie wytrzymam! Czyż Piotr nie zostawił swojej żony by pójść za jakimś wykolejeńcem??? To ja się pytam gdzie jest jego wierność małżeńska. A Pan Jezus rzekł "Ktokolwiek miłuje swojego ojca, matkę/syna, córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien." Dobitne podsumowanie radykalizmu naśladowania Chrystusa.


Cz wrz 27, 2012 13:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
budyn1803 napisał(a):
biznes-info napisał(a):
budyn1803 napisał(a):
Ale Panowie, mówimy o małżeństwie a nie o Bożym Miłosierdziu...
(...)
Niestety to nie moje pojmowanie, nie można bowiem iść za Chrystusem i za żoną.


No właśnie. Gdy się umniejszy Miłosierdzie Boże, to i w żonie można ujrzeć przedstawiciela diabła ;-)


Geometrycznie ciekawe, ale merytorycznie to kompletnie nie wiem o co chodzi. Zastanawiam się którego przyrządu użyłeś - linijki czy kątomierza?[/guote]

Miałem się przykładowo pomodlić, a tu przychodzi małżonka i z jej zachowania wnioskuję że czuje się ostatnio zaniedbywana. I jest dylemat. Bóg w "Dzienniczku" podkreśla że zawsze najpierw trzeba zajmować się drugim człowiekiem, a później dopiero Bogiem. Wypływa to wprost z Miłosierdzia Bożego, który pragnie szczęścia WSZYSTKICH ludzi.

Jeżeli się traci z widoku Miłosierdzie Boże to zaczyna się demonizować różne rzeczy. A dlaczego nie żonę? Praktycznie na wszystko można zwalić winę za swoje upadki.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz wrz 27, 2012 13:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
budyn1803 napisał(a):
A Pan Jezus rzekł "Ktokolwiek miłuje swojego ojca, matkę/syna, córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien." Dobitne podsumowanie radykalizmu naśladowania Chrystusa.

W tym co rzekł Pan Jezus są zawarte pytania: Czy ty człowieku ufasz mi na tyle, aby wierzyć że kocham ciebie, twojego ojca, matkę/syna, córkę tak bezwzględną i wielką miłością że wszystko czego dla was pragnę jest dobrem? Czy ty zaufasz mi na tyle aby uznać swoją małość i bezradność i powierzyć Mi kierowanie swoim życiem?

Inaczej brzmi przytoczony przez Ciebie fragment wypowiedzi Jezusa jeżeli masz jakiekolwiek obawy w związku z osobą Jezusa. Tak Jezus powiedział do swoich uczniów którzy go znali i nie mieli takich wątpliwości.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Cz wrz 27, 2012 13:38
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Ślubuję Ci miłość, wierność...
budyn1803 napisał(a):
homo_homini_canis_est napisał(a):
Moim zdaniem, można. Małżeństwo Piotra i jego pójście za Jezusem, nie ma tu nic do rzeczy. Historia milczy o szczegółach małżeństwa Piotra, więc trudno o tym dywagować. Współczesne małżeństwa, zawierane w Chrystusie, na co dzień obcują z Bogiem i nie ukrywają przed Nim niczego. Miłość oblubieńcza skutkuje naturalną potrzebą chrześcijańskich małżonków, by cieszyć się ze swej miłości razem z Bogiem, a nie w oddaleniu od Niego.


Ja nie wytrzymam! Czyż Piotr nie zostawił swojej żony by pójść za jakimś wykolejeńcem??? To ja się pytam gdzie jest jego wierność małżeńska. A Pan Jezus rzekł "Ktokolwiek miłuje swojego ojca, matkę/syna, córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien." Dobitne podsumowanie radykalizmu naśladowania Chrystusa.


Właśnie nie chciałem o tym dywagować.
Piotr odszedł od żony pełnić dziejową misję i to się czasem zdarza ludziom.
Żaden przekaz nie mówi ani nie sugeruje nawet, ze Piotr nie był swej żonie wierny.
Żaden przekaz nie sugeruje, że Jezus był "jakimś wykolejeńcem".

Wyluzuj.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 13:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL