Re: Wątpliwości - powrót do byłego chłopaka
kinga6 napisał(a):
Przykro mi, ale jak raz uderzył to będzie bił. Może nie od razu, ale wystarczy, że będzie miał jakiś stres w pracy albo ktoś go zdenerwuje i będzie starał się jakoś to sobie "odbić". Nie wracaj do niego. Zasługujesz na cos lepszego.
Myślicie stereotypami. Ludzie miewają chwilowe kryzysy.
Ludzie potrafią pracować nad sobą. Ludzie się zmieniają.
Moje osobiste doświadczenie (związane z przemocą!) to potwierdza.
Macie jakąś okropnie pesymistyczną wizję człowieka.
Człowiek to nie pies, który "jak raz ugryzł czlowieka to już będzie gryzł".
Mam poważne wątpliwości dotyczą motywów z powodu jakich autorka wątku
chce wrócić do byłego chlopaka. Ktoś tu użył słowa "neuroza", nie znoszę jak ktoś kogoś
"diagnozuje" w sieci, ale .... coś jest na rzeczy.
Inna sprawa, że bywa tak, że ludzie wchodzą w związek z niewłaściwych motywów
a potem dojrzewają, docierają się i zaczynają się kochać... Ale to nie jest częste,
jest trudne, bolesne, wymaga ogromnej pracy... Czasem się udaje... (częściej nie)