Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 21:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Petting w okresie płodnym nie jest grzechem 
Autor Wiadomość
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
Ja natomiast zgadzam się z księdzem "buntownikiem" odpowiadającym w linku. Jeżeli jest to pełnoprawne małżeństwo to nie widzę nic złego w pieszczotach małżeńskich bez penetracji jako formie urozmaicenia życia seksualnego małżonków.


Śr wrz 30, 2015 13:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
handy napisał(a):
Sory mój błąd, sugerowałem się nazwą forum. Nie sądziłem że są tu tylko teolodzy ale ludzie którzy są wierzący i praktykujący. Zapytałem o naukę kościoła i myślałem że odpowiadać będą ludzie którzy coś się znają.


Generalnie to forum nie jest konfesjonałem a Twoje pytanie ma charakter bardzo ... konfesjonalny właśnie.

Generalnie to nauczanie Kościoła (pisanego z wielkiej litery), nawet w obecnie najbardziej zliberalizowanej wersji, dopuszcza różne alternatywne "wstępy", czy "urozmaicenia", byle tylko finał był... klasyczny.

Generalnie to w konfesjonale gama interpretacji, okoliczności łagodzących albo "niełagodzących" jest dosyć rozpięta. A na forach internetowych - jeszcze bardziej. Nie lepiej, prościej, szybciej we własnym sumieniu ocenić, zamiast odważać na wadze jubilerskiej kanony, katechizmy i spowiedniki?

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 30, 2015 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 9:58
Posty: 38
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
Pewnie że można we własnym sumieniu ale czy o to chodzi. Czy kobieta stosująca antykoncepcje wczesnoporonną ma we własnym sumieniu info że morduje własne dzieci? Wiem że jest zakazana i nie muszę pytać własnego sumienia czy jednak mogę zabijać swoje dzieci bo mam już czworo, jestem chora itp.
Wracając do tematu pettingu to ja uważam że w małżeństwie które ma dzieci, chce mieć więcej, ale nie teraz, przychodzi okres płodny i mają ochoty na pieszczoty.. nie widzę w tym nic złego. Jednak to nie jest ważne bo spowiadać mam się z grzechów a nie z tego co za grzech uznaję. To że polityk kradnie nie usprawiedliwia mnie do tego że też kraść mogę i nie muszę się z tego spowiadać bo moje sumienie mówi mi że taka kradzież to nie grzech.
Tłumaczenie się małżonków że podczas pieszczot mieli orgazm niezamierzony... to jak mówienie że chciałem zjeść jednego chipsa a wsunąłem całą paczkę. Jak się zaczyna to i się kończy, każdy wie.
Niestety będziemy wierni nauce Kościoła jeśli taka jest, najgorsze jest to że bank pewne Kościół dopuści pettin z orgazmem poz pochwą kobiety za 10-20 lat. Wtedy będziemy mieć 50 lat i pewnie mniejsze zapotrzebowanie na seks. Po co ta męczarnia teraz?
Już tak jest z imprezami w Piątek. 10 lat temu wielki grzech, dziś postu na imprezy nie ma... To jest ta nauka Kościoła...


Śr wrz 30, 2015 13:16
Zobacz profil
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
Zgadzam się z Tobą handy - też nie widzę nic złego w pettingu pomiędzy małżonkami w dni płodne. Pamiętaj, że zakazy i nakazy w Kościele tworzą ludzie, którzy są omylni a wiec nie muszą mieć 100% racji. Wielu katolików kwestionuje nauczanie Kościoła a propo seksualności w małżeństwie i nie ma się temu co dziwić - niektóre ograniczenia są naprawdę absurdalne (zakaz pettingu małżonków w dni płodne) - to dla mnie jakaś kpina. Skoro jedyną funkcja łechtaczki jest jej seksualna funkcja to dlaczego mąż nie może jej ot tak pieścić?


Śr wrz 30, 2015 13:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
handy napisał(a):
To jest ta nauka Kościoła...


Masz z tym problem? Tzn. z tym, że w ogóle są jakieś zmiany w nauce? Czy że zmiany są zbyt wolne? Chciałbyś postów w piątki czwartki i środy, jak kiedyś bywało? Czy odwrotnie, zniesienia Wielkiego Postu, bo taki nieżyciowy?

Pewne rzeczy w Kościele się zmieniają i tego... nie zmienisz ;)

handy napisał(a):
Pewnie że można we własnym sumieniu ale czy o to chodzi.


Tak, dokładnie o to chodzi. Sumienie jest ważniejsze niż rozum. Sumienie jest ważniejsze niż posłuszeństwo. Sumienie jest ważniejsze niż wolność wyboru.

Sumienie się liczy.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 30, 2015 13:43
Zobacz profil
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
@ZubenNinja, alez moze, a nawet powinien, ale .... tylko w ramach “pelnego“ stosunku.

Ja rozumiem sens tej nauki Kosciola, ze chodzi o pelne zjednoczenie cielesne, ale nie rozumiem “uporu“, ze musi byc ono za kazdym razem.


Śr wrz 30, 2015 13:44
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
Skoro Kościół dopuszcza najbardziej wyszukane pieszczoty jako element gry wstępnej to dlaczego dokładnie te same pieszczoty bez stosunku są już ciężkim grzechem? To jest właśnie ta logika Kościoła, której nie zrozumiem nigdy i która powala mnie na kolana.


Śr wrz 30, 2015 13:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
ZubenNinja napisał(a):
Skoro Kościół dopuszcza najbardziej wyszukane pieszczoty jako element gry wstępnej to dlaczego dokładnie te same pieszczoty bez stosunku są już ciężkim grzechem? To jest właśnie ta logika Kościoła, której nie zrozumiem nigdy i która powala mnie na kolana.


Porównanie:

Odżywianie się jest dobre. Obżarstwo - złe. Jaka to logika, jeżeli i tu jest jedzenie i tam jest jedzenie?

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 30, 2015 13:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 9:58
Posty: 38
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
bert04 napisał(a):
handy napisał(a):
To jest ta nauka Kościoła...


Masz z tym problem? Tzn. z tym, że w ogóle są jakieś zmiany w nauce? Czy że zmiany są zbyt wolne? Chciałbyś postów w piątki czwartki i środy, jak kiedyś bywało? Czy odwrotnie, zniesienia Wielkiego Postu, bo taki nieżyciowy?

Pewne rzeczy w Kościele się zmieniają i tego... nie zmienisz ;)

handy napisał(a):
Pewnie że można we własnym sumieniu ale czy o to chodzi.


Tak, dokładnie o to chodzi. Sumienie jest ważniejsze niż rozum. Sumienie jest ważniejsze niż posłuszeństwo. Sumienie jest ważniejsze niż wolność wyboru.

Sumienie się liczy.


Nie mam problemu z postem w Wielkim Piątku, i nigdy nie miałem problemu z postem od zabawy w piątek. Całą szkołę średnią, studia itp. Ja mówię o tym że 5 lat temu idąc na dyskotekę w piątek miałem grzech z którego musiałem się wyspowiadać. Dziś mogę się bawić i grzechu już nie ma. Wg mnie nic się nie zmieniło w nauce Jezusa w tym zakresie, nie został wymazany żaden fragment w pisma św. Dlatego pytam dlaczego dziś coś jest grzechem a jutro już nie jest. Dlaczego dziś mam się ograniczać a za 10 lat już nie będę musiał?

Nie wiem jaka była nauka Kościoła 50 -100 lat temu odnośnie seksu oralnego. Na logikę pewnie zakazany pod rygorem grzechu ciężkiego. Dziś nazywa się to ładnie pieszczotami i jeżeli po tym seksie następuję seks normalny to już grzechem nawet lekkim nie jest. Tu moje pytanie czyli mój dziadek przeżył życie w grzechu ciężkim? Przyjmował świętokracką komunię? Ja dziś już jestem czysty i ok, pełni przestrzegający nauki Kościoła?
Robimy to samo w różnym okresie czasu, wcale nie tak długim. Jednego Bóg potępia a drugiego już nie wg nauki Kościoła ??? Coś tu nie gra chyba.

Odnośnie sumienia to łatwo go załuszyć i sobie wszystko wytłumaczyć. Dla mnie to najłatwiejsze wytłumaczenie robienia czegoś złego. Np stosuje tabletki wczesno poronne bo moje sumienia nie mówi mi że to złe. W ten sposób można wytłumaczyć mordercę bo jego sumienie też dopuszcza morderstwo.


Śr wrz 30, 2015 14:03
Zobacz profil
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
Wybacz ale bardzo słabe to Twoje porównanie bert04 i nijak ma się do mojego zastrzeżenia.

Jeżeli małżonkowie uważają, że petting ich zbliża do siebie to niby dlaczego mieliby z tego rezygnować? Lubią w ten sposób okazywać sobie uczucia i nikt nie powinien im tego zabraniać a tym bardziej grozić im za to potępieniem czy jak kto woli ogniem piekielnym.


Śr wrz 30, 2015 14:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
handy napisał(a):
Odnośnie sumienia to łatwo go załuszyć i sobie wszystko wytłumaczyć. Dla mnie to najłatwiejsze wytłumaczenie robienia czegoś złego. Np stosuje tabletki wczesno poronne bo moje sumienia nie mówi mi że to złe. W ten sposób można wytłumaczyć mordercę bo jego sumienie też dopuszcza morderstwo.


Od kiedy sumienie coś wytłumacza? Pomyliłeś sumienie z rozumem, częsty błąd. Rozum może wytłuamczyć każde łajdactwo, nikczemność, zbrodnię. Dlatego sumienie jest ważniejsze niż rozum.

handy napisał(a):
Dlaczego dziś mam się ograniczać a za 10 lat już nie będę musiał?

Ba, 10 lat temu już w Niemczech nie musiałeś, a w Polsce jeszcze tak. To dopiero zagwozdka.

A sprawa sprowadza się do tego, że tym razem mylisz posłuszeństwo z sumieniem. Posłuszeństwo Kościołowi jest cnotą. Ale sumienia to nie zastąpi, może co najwyżej pomóc w kształtowaniu.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 30, 2015 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
ZubenNinja napisał(a):
Wybacz ale bardzo słabe to Twoje porównanie bert04 i nijak ma się do mojego zastrzeżenia.

Jeżeli małżonkowie uważają, że petting ich zbliża do siebie to niby dlaczego mieliby z tego rezygnować?


Zamiast długich tekstów będzie skrótowo: bo seks jest w KRK dla płodności, a przyjemność jest miłym efektem ubocznym. Podnoszenie efektu ubocznego do rangi celu i zamykanie się na płodność jest w KRK grzechem (przy czym ocena stopnia grzeszności, jak tego "efektu ubocznego", owszem bywała i bywa różna).

To tak samo jak z jedzeniem: jeżeli jesz, żeby żyć, jest to dobre. Jeżeli żyjesz, żeby jeść, to jest obżarstwo. Złe nie tylko ze względów zdrowotnych, ale także jako grzech.

Można by tak dalej wymieniać: zadowolenie z tego, co się robi jest dobre, pycha jest zła. Pieniądze są OK, chciwość pieniędzy - zła. Ambicja jest dobra, zazdrość zła. I tak dalej. Podobieństwa są, ale różnica znaczy więcej.

Cytuj:
Lubią w ten sposób okazywać sobie uczucia i nikt nie powinien im tego zabraniać a tym bardziej grozić im za to potępieniem czy jak kto woli ogniem piekielnym.


A jeżeli małżonkowie uważają, że jedzenie kaszanki w Wielki Piątek jest zdrowe? A jeżeli małżonkowie uważają, że wysypianie się w niedzielę jest dla nich korzystniejsze, niż ciśnięcie się w starej ławce i słuczanie przestarzałych tekstów? A jeżeli małżonkowie uważają, że kościelny ślub jest zbyt drogi i papier cywilny wystarczy?

Co tak wyróżnia seksualność, że "nikt nie powinien zabraniać"? Czy może ogólnie uważasz, że i w powyższych przykładach nikt nie powinien zabraniać?

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 30, 2015 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 9:58
Posty: 38
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
Może prościej 5 lat temu sumienie mi mówiło że imprezowanie w Piątek jest złe, dziś już mówi inaczej bo jakiś ksiądz zmienił zdanie? Jak mogę się odwoływać do sumienia przy takich sytuacjach. Sumienie można kształtować i zagłuszać. Dlaczego dziś sumienie maiłoby mi mówić że imprezowanie w Piątek jest złe skoro Kościół dopuszcza?
To tak jakby dać kierowcy prawko i jeździj wg sumienia, brak znaków, drogowskazów, ograniczeń...
Zakazy i nakazy są potrzebne...
zresztą nieważne i tak do niczego nie dojdziemy tą dyskusją

Dziś Kościół petting zakazuje, za 10 lat dozwoli i ciekawe co wtedy będziemy o tym pisać jeśli portal jeszcze będzie działał. Podejrzewam że każdy będzie happy że Kościół taki postępowy i otwarty na małżeński sek, a że 10 lat temu uważał inaczaj...coż, przecież jest nieomylny więc tak miało być.


Śr wrz 30, 2015 14:38
Zobacz profil
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
bert04 wiem, że próbujesz kontrargumentować moje posty ale zrozum, że całe ciało kobiety i mężczyzny stworzone zostało do pieszczenia i ustalanie jakichś sztucznych granic przez Kościół jest niezdrowe - powoduje tylko frustrację i problemy natury psychicznej małżonków.
Nie zdziwię się jeśli jakaś para katolicka która idealnie przestrzega wszystkich tych ograniczeń w końcu wyląduje u psychiatry.


Śr wrz 30, 2015 14:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Petting w okresie płodnym nie jest grzechem
handy napisał(a):
Może prościej 5 lat temu sumienie mi mówiło że imprezowanie w Piątek jest złe, dziś już mówi inaczej bo jakiś ksiądz zmienił zdanie?

No to kiepsko trochę, jeżeli sumienie się zmienia tak szybko. Ale coby nie przedłużać napiszę tyle: jedna sprawa, z czego się spowiadasz, inna sprawa, z czego sądzony będziesz. Jeżeli sumienie jest tylko "od spowiedzi do spowiedzi", no to masz dylemat, jak nadążyć.

handy napisał(a):
Zakazy i nakazy są potrzebne...

Są potrzebne do kształtowania sumienia. Ale sumienia nie zastąpią. Celem chrześcijanina nie jest wypełnianie list nakazów i unikanie list zakazów. Celem chrześcijanina jest dążenie do świętości. Jeżeli Kościół kiedyś stawiał poprzeczkę wyżej niż dziś, to lepiej czy gorzej? Być może 10, 50, 100 lat temu ludziom więcej zależało na świętości niż na imprezowaniu, pieszczotach i innych przyjemnościach?

Cytuj:
Dziś Kościół petting zakazuje, za 10 lat dozwoli i ciekawe co wtedy będziemy o tym pisać jeśli portal jeszcze będzie działał. Podejrzewam że każdy będzie happy że Kościół taki postępowy i otwarty na małżeński sek, a że 10 lat temu uważał inaczaj...coż, przecież jest nieomylny więc tak miało być.

Ech... dobra, handy, będzie krótka wykładnia katolickiej dogmatyki:

- W KRK jest pewien zakres ustaleń, który ma rangę dogmatów lub ustaleń nieomylnych. Jest to dosyć wąski obszar, ustalanie niektórych dogmatów trwało wieki, ale tutaj KRK wymaga od katolików wiary. Ten zakres jest zasadniczo niezmienny i obejmuje wszystkich katolików.

- W KRK istnieje znacznie większy obszar Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Są to najczęściej wytyczne szczegółowe, praktyki, listy. No i te wspomniane zakazy i nakazy. Tutaj KRK wymaga od katolików przynajmniej posłuszeństwa. Ten zakres niezmienny nie jest, nie musi też obejmować wszystkich w równym stopniu.

- Uprzedzając zastrzeżenia, że KRK generalnie coś-tam ustala to przypomnę, że chrześcijaństwo jest religią wspólnotową. Jeżeli należysz do wspólnoty KRK, to bierzesz ją z "bagażem", tak tych ustaleń nieomylnych (dogmaty) jak i tej reszty.

To tyle telegraficznie, bo i tak temat rozsadza.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr wrz 30, 2015 14:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL