Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 06, 2025 21:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Małżeństwo - trudna decyzja... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post 
Przeczytałam całość wątku trochę "po łebkach", ale już z takiego pobieżnego przejrzenia widzę, że dostałaś wiele mądrych rad, małej_wiary :-D

Odniosę się tylko do kwestii: milość to uczucie czy postanowienie. Moim zdaniem i jedno i drugie. Nie wyobrażam sobie szczęśliwego małżeństwa bez uczuć, ale zgadzam się że nie można bazować tylko na nich. Musimy być świadomi tego, że możemy, a nawet powinniśmy, kształtować i wychowywać swoje uczucia. Innymi słowy: mam wpływ na to, jakimi uczucia i darzę mojego narzeczonego i jakie uczucia w nim budzę.

A teraz parę słów własnego świadectwa.
Jesteśmy w podobnej sytuacji, bo i wiek ten sam, i czas narzeczeństwa podobny (w moim przypadku rok i 4 miesiące), i data ślubu w podobnym terminie :biggrin:

Chcialabym Cie uspokoić. A to dlatego, że sama przezywam wiele rozterek z tego powodu. Są to jednak rozterki radosne.
Najpierw bałam się czy to ten. Odpowiedzią było: jeśli nie ten, to który. Długo szukałam w myślach mężczyzny, który odpowiadałby mi bardziej, którego mogłabym pokochac równie mocno, jak mojego T. Szukalam go zarówno wśród znanych mi osób, jak i wśród takich "wymyślonych", na zasadzie: co by było gdyby taki a taki zapukał do moich drzwi. I tu moje wątpliwości się skończyły. Dotarło do mnie, że nawet gdyby mi sie oświadczył Antonio Banderas o osbowości JPII, nie zmieniłabym zdania, bo T. po prostu kocham. I już. I nikogo innego nie pokocham tak jak jego.
Później bałam się czy podołam. Nowe obowiązki, zadania. Zdaję sobie sprawę z tego, jak wielka odpowiedzialność zaciąży na mnie kiedy zostanę żoną. A juz tym bardziej, kiedy przyjdzie czas macierzyństwa. Ale wtedy przypominam sobie wszystkie sytuacje, w których wydawało mi sie kiedyś, że pewnie sobie nie poradzę (choćby studiowanie - może to mieadekwatny przykład, bo dość błahy w porównaniu z małżeństwem, ale na tamtym etapie to byl dla mnie duzy krok) , a wybrnęłam z nich nie tylko zwycięsko, ale nawet dość łatwo.
Myślę po prostu, że do niektóych rzeczy w życiu człowiek musi dorosnąć już w trakcie - przygotowania, owszem, są ważne, ale tak naprawdę pokazuja tylko pewną drogę, kierunek - nigdy do końca nie nauczą nas radzić sobie w trudnych sytuacjach, nigdy nie będziemy do końca gotowi. To przychodzi na bieżąco. Nie wiem, czy rozumiesz, co mam na myśi.

A strach będzie zawsze. Może nie strach - może lęk, może obawa.

Poza tym chcę raz jeszcze podkreślic wagę dialogu (ktoś już o tym wspominał). Ważne, żebyście umieli rozmawiać ze sobą i sobie wybaczać. Kłócić się konstruktywnie. Polecam bardzo gorąco ksiązki Jerzego Grzybowskiego "Przed wami małżeństwo" i "Dialog jako droga duchowości w małżeństwie i nie tylko". Nie stety nie mam ich w formie e-booka.
Pozdrawiam i życze szczęścia. I przepraszam, że taki dlugi post


So gru 17, 2005 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 12, 2005 7:56
Posty: 37
Post 
Bardzo Wam dziekuje za madre slowa :-)

Zielona - ja tez wiem, ze to ten jedyny. Watpliwosci zaczynam miec odnosnie malzenstwa w ogole. Chyba jestem jeszcze za mloda na to :( Boje sie, ze nie dam rady. Nadal sie tego boje. Jak jestesmy razem i sie poklocimy, to kazde z nas idzie do swojego domu i jakos nam to po czasie mija. Potem jest wszystko dobrze. Ale jak bedzie to wygladalo po slubie? 24h/dobe.... To kłotnie bez przerwy! :( Jestem strasznie narwana, wybuchowa. Reaguje zbyt spontanicznie - nie mysle o konsekwencjach w chwili zlosci i czesto robie i mowie rzeczy, ktorych potem zaluje... Ale w takich momentach kazde z nas idzie do siebie... :(

a ksiazki kupie :-)

"człowiek musi się niejako wyniszczyć dla 2 osoby, zmienić się, zostawić swój egoizm" moze ja wlasnie jestem taka straszna egoistka? troche na pewno... :(

23 lata [bo tyle za rok bede miala]... czy to nie za wczesnie na tak odpowiedzialne "stanowisko" jak ŻONA? Co zrobic, zeby choc troche przygotowac sie do tej roli? sprawdzic sie w niej? Jak mam sie zachowywac, by nie wybuchac znow bez powodu? :( Czy mam isc do jakiegos psychologa??? Mamy charaktery odwrocone od siebie niemal o 180 stopni. Czasem jest to swietne, bo uczymy sie i poznajemy nowe rzeczy, na ktore nigdy bysmy nie wpadli [np. spodobala mi sie spokojna muzyka, ktora on mi pokazal - ja bym w zyciu czegos takiego do reki wczesniej nie wziela :-) a on sie cieszy, ze go w nocy na rower wyciagam - czego tez by sam nie zrobil]. Wtedy jest fajnie - chwalimy nawzajem to, ze jestesmy tak inni, ale czasem nasze charaktery za bardzo nam przeszkadzaja...

jak najlepiej sie uspokoic? co zrobic [oprucz modlitwy] by nauczyc sie zyc spokojnie, bez klotni i wybuchow humowu?


N gru 25, 2005 10:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
To co się dzieje między wami to jest nic innego jak docieranie się:), poznajecie się właśnie od różnyich stron, każdy przechodzi przez ten etap, jest bolesny, ale pozwala dostrzec partnera w sposób realistyczny a nie przez różowe okulary.

_________________
Obrazek


N gru 25, 2005 10:52
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn gru 12, 2005 7:56
Posty: 37
Post 
docieranie sie? byc moze... ale wydaje mi sie, ze ludzie, ktorzy sie docieraja nie rzucaja kartonem od soku tak, ze oblewa cale lozko, posciel i sciane :P jestem nienormalna ;/


N gru 25, 2005 11:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
To na łóżko zakładaj worek foliowy i możesz rzucać sobie sokiem w kartonie dowoli :D

_________________
Obrazek


N gru 25, 2005 11:44
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Chyba, że rzuca w niego :>

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N gru 25, 2005 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
Droga małej_wiary!

Piszesz, że różnicie się o 180 stopni. Nie znam szczegółów, ale o ile teraz nocna wyprawa rowerowa jest dla Twojego chłopaka egzotyczną niespodzianką, to w małżeńskiej codzienności może po prostu męczyć. To tylko przykład, ale sądzę, że dobrze jest mieć wspólne zainteresowania. Na pewno zachwycające (i zaskakujące) są różnice między kobietą a mężczyzną. W ten sposób małżeństwo się ubogaca, ale żeby się ubogacać trzeba najpierw na jakiejś wspólnej płaszczyźnie i jakimś wspólnym językiem się porozumieć.

No i właśnie - emocje a porozumienie :D Spidy mądralo...

Nie jesteś nienormalna :) Ale może zamiast rzucać sokiem, spróbuj nabrać dystansu do samej siebie i tego, o czym rozmawiacie? Wtedy emocje nie wyzwolą się tak intensywnie. Wiem, że to się tak łatwo mówi. Więc jeśli jednak się zdarzy... Niektórzy liczą do dziesięciu, inni muszą się na chwilę oddalić - spróbuj poznać siebie, jak Tobie jest najłatwiej się uspokoić, nie czyniąc szkód wokół. Nawet jeśli będziesz się z tym czuła sztucznie - gdy poczujesz złe emocje, włączaj sobie autorski program "spoko-loko".
Podpowiem też, że poczucie humoru uratowało już życie niejednego talerza ;)

He, he, radzi Ci ten Spidy-owieczka, co ma na koncie nie tylko karton soku, ale też kostkę masła (no akurat była w tej torbie z zakupami!), sporo owoców, buty i pałamany parasol. Ot, taki nerwowy czas... :D

Ale pocieszam się, że nie było tak źle. Na własne oczy widziałem już latający komputer :D :D

Pozdrawiam serdecznie w ten spokojny świąteczny czas :)

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


Pn gru 26, 2005 3:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL