Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 10, 2025 15:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
monika001 napisał(a):
Nie spotkałeś w życiu rodzin, których nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb? Na żywność, ubranie, obuwie? :shock:

Czy zasoby tak pracy bezpośredniej, jak i pracy uprzedmiotowionej są w Polsce zbyt wątłe, by zaspokojenie tych potrzeb było niemożliwe? :shock:
W Polsce, w roku 2008 PKB per capita wyniósł około 38 000 złotych. Nie wierzę, że nie starczy to na zaspokojenie podstawowych potrzeb.

monika001 napisał(a):
Nie spotkałeś takich, którzy płaczą, bo bardzo potrzebują pieniędzy na bardzo podstawowe rzeczy, a nie mają ich nawet od kogo pożyczyć?

Jeśli problemem są rzeczywiście pieniądze, to biorąc pod uwagę, że, wg statystyk NBP, 80% podaży pieniądza to księgowe sztuczki (zapisywanie cudzej własności jako środków, którymi można dysponować), nie ma powodów, żeby problemy finansowe rozwiązywać inaczej niż wynika to z natury obecnego ustroju finansowego (czyli biorąc cudzą własność, jako środki, którymi można dysponować: z zastrzeżeniem, że chodzi wyłącznie o środki pieniężne, i to inne niż gotówka, oraz że pomoc sfinansowana z podatków też już jest — w pewnym sensie — rozdysponowaniem cudzej własności; no i że w ten sposób zdobyte fundusze nie mogą więcej niż pięciokrotnie przewyższyć funduszy zdobytych „uczciwie”).

:peace:

Cholera, sam nie wiem, czy się tutaj wygłupiam, czy wyrażam swoje przekonania.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


So gru 05, 2009 18:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Żźz
Wskaźniki PKB to jedno, a ubóstwo w wielu rodzinach to drugie. I nie proś o uzasadnienie dlaczego. Nie osądzaj też, że to pijacy, nieroby, nie etykietuj w ten sposób.(choć jeszcze tego nie zrobiłeś ;) )
To, co wiem, to to że sytuacja dotyczy naprawdę tzw. normalnych ludzi, ze wszech miar starających się zarobić możliwie najwięcej. Po prostu ich możliwości są niewielkie.
Zresztą nie trzeba daleko szukać. Wystarczy przejechać się w regiony, gdzie panuje bezrobocie i brak jest perspektyw. Tam takich rodzin bez liku.


So gru 05, 2009 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
monika001 napisał(a):
Żźz
Wskaźniki PKB to jedno, a ubóstwo w wielu rodzinach to drugie. I nie proś o uzasadnienie dlaczego. Nie osądzaj też, że to pijacy, nieroby, nie etykietuj w ten sposób.(choć jeszcze tego nie zrobiłeś ;) )
To, co wiem, to to że sytuacja dotyczy naprawdę tzw. normalnych ludzi, ze wszech miar starających się zarobić możliwie najwięcej. Po prostu ich możliwości są niewielkie.
Zresztą nie trzeba daleko szukać. Wystarczy przejechać się w regiony, gdzie panuje bezrobocie i brak jest perspektyw. Tam takich rodzin bez liku.

Moniko, ja nie etykietują ani nie osądzam. I nie mam zamiaru. Zdaję sobie sprawę, że problemy te dotyczą normalnych ludzi, i że „normalni ludzie” to nie tylko tzw. klasa średnia. Jednak wskaźniki PKB moim zdaniem dowodzą, że zasoby w tym kraju są wystarczające, by takie sytuacje nie miały miejsca. Problemem są mechanizmy, które powodują, że nie wszystkim dostępne są możliwości, by potrzebne zasoby zdobyć.

Szkoda że nie odniosłaś się do drugiej części mojego postu. Mam nadzieję, że ktoś to skomentuje, bo sam nie wiem, co o tym myśleć.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


So gru 05, 2009 19:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Żžz napisał(a):
Szkoda że nie odniosłaś się do drugiej części mojego postu. Mam nadzieję, że ktoś to skomentuje, bo sam nie wiem, co o tym myśleć.


Zagmatwałeś to trochę ;) i brak mi już (w chwili obecnej) czasu na przemyślenie.
Natomiast odniosę się jeszcze na chwilę do poprzedniej myśli. Otóż możnaby stwierdzić, że nawet w trudnej, dramatycznej sytuacji powinno się zaufać Bogu, że On to rozwiąże. Zgadzam się z takim twierdzeniem, tylko pytanie czy wszyscy potrafią aż tak zaufać?
Rodziny katolickie z (przeważnie) jednym lub co najwyżej dwójką dzieci raczej dowodzą, że nie. :-(


So gru 05, 2009 19:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
monika001 napisał(a):
Natomiast odniosę się jeszcze na chwilę do poprzedniej myśli. Otóż można by stwierdzić, że nawet w trudnej, dramatycznej sytuacji powinno się zaufać Bogu, że On to rozwiąże. Zgadzam się z takim twierdzeniem, tylko pytanie czy wszyscy potrafią aż tak zaufać?

Myślę, że chodzi tutaj o bardzo delikatną granicę między brakiem ufności (liczę tylko na siebie) a pychą (przekonaniem o bezbłędnym spełnianiu woli bożej).

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


So gru 05, 2009 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
monika001 napisał(a):

Nie spotkałeś w życiu rodzin, których nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb? Na żywność, ubranie, obuwie? :shock:


Spotkalem moniko i stwierdzilem, ze czesc dochodow szla na alkohol.Zawsze mowie; ufnosc w pomoc Boza to poczatek madrosci.Owszem nie czekajmy na manne z nieba, ale gdyby tego koniecznosc wymagala to i Pan poda manne z nieba i nie pozwoli zginac z glodu swoim dzieciom.Czyz nie powiedzial Pan Jezus; Szukajcie Krolestwa Bozego i Jego sprawiedliwosci a w szystko inne bedzie wam dodane ?? Jak ktos chce wyszukac tuziny problemow to je wynajdzie, a ja powiadam niech mlodzi raduja sie soba, niech przyjma dzieci, ktorymi Pan ich obdaruje i niech zyja Jego wola.Powiadam ci, ze pozywienia,odzienia i dachu nad glowa im nie zabraknie, a im wiecej dzieci bedzie tym wieksze staranie bedzie Pan o nich mial.Czyz nie czytalas Psalmu 113 ??

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


N gru 06, 2009 1:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Tess napisał(a):
stwierdziłem, że część dochodów szła na alkohol

Być może, Teśsie, przesadzam, ale mam wrażenie że znajomość różnych sytuacji bądź szacunek dla ludzi jakoś dziwnie korelują z Twoim stosunkowi do ortografii… :|

Takie uogólnienia nie tylko są krzywdzące dla tych, którzy popadli w nędzę (nie wszyscy, daleko nie wszyscy wydają pieniądze na alkohol), ale w dodatku są bezczelnym działaniem przeciwko społeczeństwu; wygłaszanie takich tekstów prowadzi do wzmacniania stereotypów ugruntowujących antyludzkie ideologie…

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


N gru 06, 2009 3:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 14, 2008 3:48
Posty: 226
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Żžz napisał(a):
Myślę, że pochopnie określasz kościelne nauczanie mianem ideologii, zamiast zastanowić się, jakich wartości ono broni. :)


A jakich wartości broni? No właśnie tutaj siedzi przyczajony paradoks. Jeśli to nauczanie broni wartości rodziny, to czemu Ania ma poczucie że NPR de facto tą rodzinę rozbija? I nie ona jedyna ma takie wrażenie. Jej przypadek już dawno stał sie pewnym szablonem - "źle ocenione warunki rozrodcze = kolejne dziecko z wpadki = strach i paranoja przed uprawianiem seksu, czyli dawaniem sobie małżeńskiej bliskości służącej budowie rodziny". To już jest kalka. Wystarczy przejść się po forach.


N gru 06, 2009 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
protoplex napisał(a):
Żžz napisał(a):
Myślę, że pochopnie określasz kościelne nauczanie mianem ideologii, zamiast zastanowić się, jakich wartości ono broni. :)
A jakich wartości broni?
Szacunku dla swojego rodzicielstwa — również tego potencjalnego.

protoplex napisał(a):
No właśnie tutaj siedzi przyczajony paradoks. Jeśli to nauczanie broni wartości rodziny, to czemu Ania ma poczucie że NPR de facto tę rodzinę rozbija?

Dlatego, że w danych okolicznościach inne skutki stosowania NPR przewyższają te, o które Kościołowi chodzi.

protoplex napisał(a):
I nie ona jedyna ma takie wrażenie. […] To już jest kalka. Wystarczy przejść się po forach.

Masz rację. Wiem.

Cytuj:
Jej przypadek już dawno stał sie pewnym szablonem - "źle ocenione warunki rozrodcze = kolejne dziecko z wpadki = strach i paranoja przed uprawianiem seksu, czyli dawaniem sobie małżeńskiej bliskości służącej budowie rodziny".

Tutaj jest pewna pułapka. Zdarza się niekiedy, że strach wynikający z pojawieniem się kolejnego dziecka, wynika z braku ufności i nadziei.
Wiem jednak, że dość często bywa, niestety, w pełni uzasadniony.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


N gru 06, 2009 15:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Żžz napisał(a):
Jeśli problemem są rzeczywiście pieniądze, to biorąc pod uwagę, że, wg statystyk NBP, 80% podaży pieniądza to księgowe sztuczki (zapisywanie cudzej własności jako środków, którymi można dysponować), nie ma powodów, żeby problemy finansowe rozwiązywać inaczej niż wynika to z natury obecnego ustroju finansowego (czyli biorąc cudzą własność, jako środki, którymi można dysponować: z zastrzeżeniem, że chodzi wyłącznie o środki pieniężne, i to inne niż gotówka, oraz że pomoc sfinansowana z podatków też już jest — w pewnym sensie — rozdysponowaniem cudzej własności; no i że w ten sposób zdobyte fundusze nie mogą więcej niż pięciokrotnie przewyższyć funduszy zdobytych „uczciwie”).


Więc jak proponowałbyś rozwiązać problemy finansowe np takich rodzin, które mają skromne dochody a potrzebują pilnie środków, jednak nie posiadają zdolności kredytowej? Dodatkowo mają marne widoki na wyższe zarobki z przyczyn takich jak np nieatrakcyjny już dla pracodawcy wiek, czy wykształcenie, które nie daje możliwości uzyskania wysokich dochodów.

Cytuj:
Spotkalem moniko i stwierdzilem, ze czesc dochodow szla na alkohol.


To przyjmij do wiadomości to, co napisał Żźz (cytat poniżej), bo to bardzo mądre słowa.

Cytuj:
Takie uogólnienia nie tylko są krzywdzące dla tych, którzy popadli w nędzę (nie wszyscy, daleko nie wszyscy wydają pieniądze na alkohol), ale w dodatku są bezczelnym działaniem przeciwko społeczeństwu; wygłaszanie takich tekstów prowadzi do wzmacniania stereotypów ugruntowujących antyludzkie ideologie…


N gru 06, 2009 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
monika001 napisał(a):
Więc jak proponowałbyś rozwiązać problemy finansowe np takich rodzin, które mają skromne dochody a potrzebują pilnie środków, jednak nie posiadają zdolności kredytowej? Dodatkowo mają marne widoki na wyższe zarobki z przyczyn takich jak np nieatrakcyjny już dla pracodawcy wiek, czy wykształcenie, które nie daje możliwości uzyskania wysokich dochodów.

Teraz widzę, żem głupoty powypisywał. W gruncie rzeczy — nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Myślę, że należy dążyć do tego, by rodziny takie otrzymywały cierpliwą pomoc. (Cierpliwą, bo ubóstwo powoduje upośledzenie przekonania w skuteczność własnych działań). Wiem też, że czasem problemem jest proszenie o pomoc. W takiej sytuacji warto pokazywać, że schylenie się po nią, nie jest (nie powinno być?) niczym uwłaczającym.

:-(

Może wypada też nad wyborczą urną przypomnieć sobie Katechizm:
Kościół Katolicki w swym Katechizmie napisał(a):
2424. Teoria, która czyni z zysku wyłączną normę i ostateczny cel działalności gospodarczej, jest moralnie nie do przyjęcia. […]

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


N gru 06, 2009 19:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 14, 2008 3:48
Posty: 226
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Żžz napisał(a):
Dlatego, że w danych okolicznościach inne skutki stosowania NPR przewyższają te, o które Kościołowi chodzi.


Ojej, a ja zawsze myslałem że dla Kościoła najważniejsza jest rodzina (bo w końcu co uroczystość, to prymas Glemp narzeka, że się rodziny rozpadają). Okazuje sie że chyba jednak nie. Ważniejszy jest ów kult lepkości śluzu, czy temperatury wewnątrzwaginalnej? Nie mogę sie z tym pogodzić, dlatego między innymi nie nazywam siebie katolikiem.

I jeszcze zastanawiam sie nad jednym, dlaczego ja stosujący prezerwatywy nie mam poczucia, że w moim związku źle się dzieje, że czynię krzywdę ukochanej (ona zresztą też nie ma takiego wrażenia), a Ania stosująca NPR takie poczucie ma? Dlatego nazwałem ten NPR ideologią, bo wszelka ludzka ideologia ZAWSZE prędzej czy później stanie w konflikcie z ludzkim sumieniem. A post Ani wynika z tego że przestrzegając katolickich zasad (które ponoć zawsze są "jedynie słuszne" i "jedynie dobre") ma poczucie że w jej życiu wcale dobrze się nie dzieje.


Pn gru 07, 2009 5:50
Zobacz profil
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Tess napisał(a):
monika001 napisał(a):

Nie spotkałeś w życiu rodzin, których nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb? Na żywność, ubranie, obuwie? :shock:


Spotkalem moniko i stwierdzilem, ze czesc dochodow szla na alkohol.Zawsze mowie; ufnosc w pomoc Boza to poczatek madrosci.Owszem nie czekajmy na manne z nieba, ale gdyby tego koniecznosc wymagala to i Pan poda manne z nieba i nie pozwoli zginac z glodu swoim dzieciom.


Tess po prostu ręce opdają.....Co Ty wypisujesz? Widac że nigdy nie miałeś do czynienia z prawdziwym zyciem i problemami finansowymi i się wymądrzasz. Moi rodzice mieli nas troje i w okresie gdy byłam w liceum było finansowo strasznie źle, mama była załamana i brała środki na uspokojenie, z pracą było ciężko a w tamtym czasie licealista zupełnie nie miał gdzie dorobić żeby pomóc rodzicom byłam z małej miejscowości i mimo, że wtedy już tylko ja byłam na utrzymaniu rodziców,to prawie nie było co jeść ani w co się ubrać, musiałm zrezygnować ze szkolnej kilkudniowej wycieczki jako jedyna z klasy, czułam się koszmarnie. I jakoś manna nam z nieba nie spadła wtedy a cała rodzina żyła w nerwach o byt codzienny, nikomu nie życzę!!!!!


Pn gru 07, 2009 7:40
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Żžz napisał(a):
Z drugiej jednak strony, kościelne napominanie by prezerwatyw unikać, jest sensowne o tyle, że nawyk stosowania sztucznej antykoncepcji prowadzić może do zatracenia poczucia związku seksualności z rodzicielstwem.
(...)Chodzi o to, że przekonujący do stosowania NPR mniemają, że użycie innych metod antykoncepcyjnych prowadzić będzie do oddzielenia zmysłowej uciechy od rodzicielstwa (ukierunkowania aktu małżeńskiego na płodzone życie ludzkie), bądź też stawia tamę porządkowi rozrodczości w stopniu większym niż np. współżycie w okresach bezpłodnych. I przesłanki tego mniemania trudno nazwać niedorzecznymi.


No wiesz ja mam 2 dzieci i więcej nie planujemy-tak podpowiada nam zdrowy rozsądek i intuicja, zadanie posiadania potomstwa więc spełnione, do końca życia nasze współżycie będzie więc ukierunkowane jedynie na zjednoczenie i uciechę z tego faktu a nie na płodzenie potomstwa. Dlatego uważam, że stosując NPR użycie gumki dla bezpieczeństwa w okresachjedynie niepłodnych jest zdroworozsądkowe żeby nie mieć dzieci których nie będzie się w stanie utrzymać - a nie grzeszne. Skoro czujemy się w ten sposób bezpieczniej to dlaczego nie? Skoro i tak stosujemy NPR to czemu dodatkowo nie użyć gumki? Różne cuda się zdarzają przeciez z tym NPR-em. Czasem w III fazie potrafi niespodziewanie pojawić się śluz płodny po kilku dniach od szczytu śluzu i co wtedy? Jestem istotą rozumną i skoro nie mogę większej ilości dzieci zapewnić bytu to uważam że odpowiedzialność wymaga aby zrobić wszystko w sposób naturalny by kolejnego dziecka nie mieć a gumka nie jest nichym hormonalnym ani szkodliwym.


Pn gru 07, 2009 7:59
Post Re: kalendarzyk malzenski a sex malzenski- pomozcie prosze!
Tess napisał(a):
Korzystajcie z dawaniu sie sobie nawzajem bez ograniczen i przyjmijcie wszystkie dzieci jakimi Pan was obdaruje.Nie badzcie samolubni bo to sie Panu nie podoba.Masz obawy o to, ze nie przetrwacie ?? Czyz prorok Dawid nie pisal; Bylem mlody i zestarzalem sie a nie widzialem aby sprawiedliwy byl opuszczony przez Pana a jego potomstow wyciagalo reke po chleb ??


Jasne jasne a potem biegajcie do Opieki Społecznej - czyż nie jest ona od pomocy rodzinom otwartym nieograniczenie na życie? Albo druga opcja - zawsze można zyć o chlebie i wodzie lub jeść chleb ze smietaną i cukrem - smacznego! No i przeciez dzieci nie muszą mieć modnych ubrań, wyjeżdżać na wakacje ani wycieczki, ani chodzić na dodatkowe zajęcia rozwijające ich zainteresowania i zdolności - od razu będzie widać że się wyróżniają i będą się czuły nieszczęśliwe że odstają od reszty.A - no i dlaczego w 7 osób nie można mieszkać w 1 pokoju? -przecież to takie wspaniałe i jednoczące rodzinę. No bo przecież człowiek potrafi przeżyć w ekstremalnych warunkach - czyż nie?

Jak czytam takie posty to po prostu niedobrze mi się robi! Każdy rozsądny człowiek w obliczu takiego tekstu jak Twój Tess i do tego w kontekście powyższej dyskusji na temat gumek - wybrałby gumkę!! :-D
Pamiętaj, że nie każdy jest powołany do posiadania gromadki dzieci. Jeden będzie miał jedno dziecko bo np. kolejna ciąża grozi utratą zdrowia kobiety, inny dwoje dzieci a inny troje - zależnie od warunków i środków finansowych. To nie są czasy gdy facet upoluje zwierza jak rodzina będzie głodna!!!!!


Pn gru 07, 2009 8:15
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL