Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 9:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 91  Następna strona
 Współżycie przed ślubem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 15:54
Posty: 93
Post 
Żeby ci Pan Bóg figla nie spłatał
:-D

_________________
Qui in virtute Dei custodimini per fidem in salutem paratam revelari in tempore novissimo


So maja 13, 2006 0:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04
Posty: 127
Post 
hahaha ale śmieszne
a czy ślub jest gwarancją ze to ten jeden jedyny?Tyle przeciez rozwodów,


So maja 13, 2006 8:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 15:54
Posty: 93
Post 
+
Przeklęty mąż który pokłada ufnosć w człowieku - znasz to może?

Grzeszysz samą myslą o rozwodzie - a więc nie do końca potrafisz zawierzyć Najwyższemu. To przykre, że pewnie jakaś młoda osoba już na starcie kala swe serce myślami n/t rozwodu.

pzdr

_________________
Qui in virtute Dei custodimini per fidem in salutem paratam revelari in tempore novissimo


So maja 13, 2006 8:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04
Posty: 127
Post 
a czy ja mowie o rozwodzie?pisze, ze niektórzy mimo slubu nie są razem, nie zawsze jet to ten jedyny, a nie ze planuje się rozwiesc. To byłoby chore, chyba nikt tak nie zakłada z góry!
Juz przestaje się dziwić moim znajomum ze odchodzą od Kosciola jak napotykają się na księzy którzy nadinterpretują ich słowa(i tu w celu wytłumaczenia, zeby znowu nie bylo: ja nie zamierzam odejsc od Koscioła)


So maja 13, 2006 8:43
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Ewelinko, dla mnie słowa ks. Marka to żadna nadinterpretacja. I tak, moim zdaniem, delikatnie Ci odpowiedział ;)

Bo niby powiedz o czym świadczą Twoje słowa:
Cytuj:
a czy ślub jest gwarancją ze to ten jeden jedyny?Tyle przeciez rozwodów


Piszesz, że swojego narzeczonego jesteś pewna. Zaraz potem na argument ks. Marka o tym, że swój najcenniejszy owoc oddaje się po ślubie jednej osobie piszesz o rozwodach. Nie sądzisz, że to trochę zaprzeczanie samej sobie?

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


So maja 13, 2006 9:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 22:04
Posty: 127
Post 
ale ja nie mialam na mysli siebie. Czy kazde zdanie mam dokladnie tłumaczyć. Pisałam o rozwodach ogolnie, mialam na mysli tyle malzenst co po kilku latach odchodzą od siebie. Chyba muszę jednak dokladnie tłumaczyw Wam kazde słowo. Nikt chyba nie planuje rozwodu, nie mysli o nim


So maja 13, 2006 10:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Ks.Marek napisał(a):
+
Przeklęty mąż który pokłada ufnosć w człowieku - znasz to może?


A co z tymi, którzy pokładają ufność w Bogu, że nie jest złośliwy, nie bawi Go czarny humor i nie płata mało śmiesznych figli? ;-)


So maja 13, 2006 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 15:54
Posty: 93
Post 
Cytuj:
A co z tymi, którzy pokładają ufność w Bogu, że nie jest złośliwy, nie bawi Go czarny humor i nie płata mało śmiesznych figli? :Wink:

+
To jest właściwa postawa. Nasz Bóg jest Miłosierny, Jego łaska jest na wieki. Nie chce śmierci grzesznika, lecz by się szczerze nawrócił i miał życie - w obfitości by je miał :-D

pzdr

_________________
Qui in virtute Dei custodimini per fidem in salutem paratam revelari in tempore novissimo


N maja 14, 2006 15:11
Zobacz profil
Post 
Ja się lepiej tu nie będę udzielał, bo zaraz padną strzały, że duchownego gorszę :o




pozdrawiam,
michał


N maja 14, 2006 15:23

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
nierozumie jednego sentencjalnego punktu w tym temacie.

jak wynika z licznych wpisow sa na forum osoby duchowne. o ile mi wiadomo te zyja w celibacie.
prosze o wyjasnienie jak moze ktos zyjacy w celibacie miec wieksze pojecie o wspolzyciu sexualnym a nizeli ludzie praktykujacy to wlasnie zycie?

tak wiem karl maj opisal nam tak wspaniale i elkwentnie swiat indian w swej powiesci winetou, chociaz nigdy nie byl w stanach zjednoczonych ameryki. ale czy naprawde to porownanie jest wlasciwe?

ja osobiscie bylbym za zniesieniem celibatu.
wtedy moze byloby latwiej osoba kduchownym zrozumiec swieckie.


Pn maja 15, 2006 11:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37
Posty: 589
Post 
jlp napisał(a):
ja osobiscie bylbym za zniesieniem celibatu.
wtedy moze byloby latwiej osoba kduchownym zrozumiec swieckie.


Mój ulubiony cytat:
1 Tymoteusza 3:2-5 Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nieprzebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?

Jeśli trzeba wyrazić zdanie Kościoła na temat seksu, to łatwo znaleźć jedno zdanie i na nim się opierać (jak np. historia nieszczęsnego Onana). Jeśli szuka się wyjaśnienia dla celibatu, fragmenty takie jak powyższy się ignoruje.


Pn maja 15, 2006 11:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Vroobelek napisał(a):
Jeśli trzeba wyrazić zdanie Kościoła na temat seksu, to łatwo znaleźć jedno zdanie i na nim się opierać (jak np. historia nieszczęsnego Onana). Jeśli szuka się wyjaśnienia dla celibatu, fragmenty takie jak powyższy się ignoruje.


Mając po swojej stronie światło Ducha Świętego można sobie na to pozwolić. Więcej, skoro KKK został spisany jako nauczanie pewne przez Urząd Nauczycielski Kościoła przy pomocy Ducha Świętego, to czyż nie jest on pewniejszy od listów apostołów, pisanych w obcych językach, osadzonych w innych kulturach?

Zasadnicze pytanie brzmi: czy Urząd Nauczycielski Kościoła w swoim nauczaniu pewnym może się mylić? Bo jeśli nie może, to nie ma sensu jakiekolwiek zastanawianie się nad nauczaniem Kościoła. Pozostaje wykonać, odmaszerować ;-)


Pn maja 15, 2006 11:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
SweetChild napisał(a):
Vroobelek napisał(a):
Jeśli trzeba wyrazić zdanie Kościoła na temat seksu, to łatwo znaleźć jedno zdanie i na nim się opierać (jak np. historia nieszczęsnego Onana). Jeśli szuka się wyjaśnienia dla celibatu, fragmenty takie jak powyższy się ignoruje.


Mając po swojej stronie światło Ducha Świętego można sobie na to pozwolić. Więcej, skoro KKK został spisany jako nauczanie pewne przez Urząd Nauczycielski Kościoła przy pomocy Ducha Świętego, to czyż nie jest on pewniejszy od listów apostołów, pisanych w obcych językach, osadzonych w innych kulturach?

Zasadnicze pytanie brzmi: czy Urząd Nauczycielski Kościoła w swoim nauczaniu pewnym może się mylić? Bo jeśli nie może, to nie ma sensu jakiekolwiek zastanawianie się nad nauczaniem Kościoła. Pozostaje wykonać, odmaszerować ;-)


wiec temat sprowadza sie znow do esencji czyli jest kosciol nieomylny?
Oczywiscie, ze kosciol jest omylny bo zbbudowalny jest z ludzi a ci sie myla. kazda inna interpretacja to tylko spekulowanie i bronienie sie oprezd faktem omylnosci czlowieka!


Pn maja 15, 2006 11:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 14:41
Posty: 56
Post 
jlp napisał(a):
nierozumie jednego sentencjalnego punktu w tym temacie.

jak wynika z licznych wpisow sa na forum osoby duchowne. o ile mi wiadomo te zyja w celibacie.
prosze o wyjasnienie jak moze ktos zyjacy w celibacie miec wieksze pojecie o wspolzyciu sexualnym a nizeli ludzie praktykujacy to wlasnie zycie?

Czy to ma być sposób na zamknięcie ust osobom duchownym? Przecież w tym temacie nie rozstrząsa się kwestii technicznych dotyczących pożycia intymnego.


Pn maja 15, 2006 11:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 09, 2006 6:36
Posty: 93
Post 
jlp napisał(a):
ja osobiscie bylbym za zniesieniem celibatu.

To co powiem, może się wielu nie podobać, ale wstrzemięźliwość obowiązuje wszystkich katolików, którzy nie są związani więzami małżeństwa.

_________________
Memento mori...


Pn maja 15, 2006 11:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 91  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL