ikm, wszystko ok jak ślub cywilny biorą ludzie spoza KK ale ochrzczeni którzy mają zamiar dzieci posłać do komunii itd. itp. to już przesada, takim postępowaniem publiczne szydzi się z Kościoła Katolickiego

Co z tego że są ochrzczeni? Ochrzcili ich rodzice, oni nie mieli na to wpływu - a teraz są dorośli i świadomie wybierają taką drogę jak chcą. I skąd Ty wiesz jak oni chcą wychowywać swoje dzieci? Może wcale ich nie ochrzczą? Mam wrażenie że usiłujesz być "bardziej papieski niż sam Papież". Oni nie zrozumieją Twojej demonstracji, poza tym pójście na wesele a na ślub nie, jest z Twojej strony nietaktowne. Czyli nie będziesz z nimi w najważniejszym momencie tego dnia - ale najeść i pobawić się pójdziesz tak ? Co za egoista!!!

Poza Tym uważam, że Twoja postawa jest całkiem niekatolicka, zero tolerancji. Pogardzasz własnymi znajomymi za to, że śmieli NIE zdecydować się na ślub kościelny. Może zostali tak wychowani, że wiara nie ma dla nich większego znaczenia na codzień, co Ty wiesz co jest w ich sercach i co było w ich rodzinach, jakie postawy rodziców? - NIC nie wiesz! To tak jakbyś nie poszedł na ślub muzułmański, bo nie ma on nic wspólnego z wiarą katolicką - ale mi demnstracja. Żałosne....

Ahava to z hebrajskiego "miłość". Bóg jest miłością. Bóg kocha wszystkie swoje dzieci: Żydów, Muzułmanów, Katolików, Ateistów. Kocha także tych, którzy nie wierzą. Jest doskonale, nieskończenie dobry.
Czy gdyby Twój przyjaciel Islamista zaprosił by Cię na swój religijny ślub, też byś odmówił? Gdzie nasza tolerancja i szacunek dla innych?

Ahawa kocha i toleruje swojego przyjaciela, pod warunkiem, że ów przyjaciel nie będzie sobie roszczył prawa do obecności w tym samym Kościele! Najpierw apostazja, a potem przyjaźń i tolerancja, jeśli dobrze zrozumiałam Ahawę.

Skoro związek się rozpadł jak piszesz, to nie ma tematu - aktualnie.
A na przyszłośc Ahawa, to weź pod uwagę, że z takich samych powodów kiedyś na Twój kościelny ślub ktoś z dobrych znajomych może nie przyjśc, bo się nie będzie identyfikował z KK, bo jest ateistą, bo "katolicy to fanatycy" , "księża to pedofile" a "Papież gada głopoty"etc. Ciekawe co będziesz wtedy czuł Panie wszechwiedzący?! Czy nie będzie i przykro? To co robimy innym wraca do nas wcześniej czy później.
Poza tym Twoje stricte NIEKATOLICKIE podejście jest niekonsekwentne - "Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek" - czyli na ślub nie idę - ale na wesele to pójdę (swoją drogą kompletny nietakt i gafa na całej linii).

Kolejna rzecz jest taka, że pomyśl o innych konsekwencjach takiego postępowania - takim postępowaniem dajesz do myślenia swojej dziewczynie, że w przyszłości w takich momentach (ślubach i weselach cywilnych znajomych czy rodziny), będziesz zostawiał ją samą! A takich imprez w Waszym zyciu może by jeszcze sporo. I ona zacznie się zastanawiac czy faktycznie chce z kimś takim byc na stałe. Do tego już na wstępie jej rodzice pomyślą, że z Tobą jest coś "nie halo" i trzeba na Ciebie uważac - na wstępie taki "zonk".

ikm, obłuda to drugie imię ludzi którzy identyfikują się z KK a żyją wbrew jego nakazom i tak rzecz właśnie ma się z ludźmi którzy zawierają tylko i wyłącznie ślub cywilny mimo tego że są Katolikami, na sądzie nie będzie tłumaczenia typu: bo ja myślałem że..., W Miłosierdziu Boga choć nieskończonym zawiera się również sprawiedliwość.

Malka, kolejny raz powtarzam że mi nie chodzi o ludzi spoza KK takich którzy choćby poprzez akt apostazji odeszli na zawsze od Niego, chodzi mi o ludzi którzy mówią jestem Katolikiem niepraktykującym, takie pojęcie nie istnieje, to jest wymysł dla usprawiedliwienia swoich złych postępków. Na ślub muzułmanina, buddysty itd. poszedłbym. Ale nie pójdę na ślub cywilny osób które są zapisane w księgach parafialnych jako ochrzczone, po przyjęciu Pierwszej Komunii Świętej i Bierzmowaniu, uważam że będę wtedy uczestniczył w wielkim kłamstwie, jako Katolik swoją obecnością na tym ślubie, jakby powiem: "Wiecie co nasz Bóg Jezus jest kłamcą tak jak my bo tak naprawdę ten ślub kościelny to niema znaczenia, a w ogóle to dziesięć przykazań to też jest fałsz, to dyscyplina umysłu tylko która nas unieszczęśliwia, dlatego fajnie by było jakbyście po tym ślubie cywilnym i życiu na co dzień w nierządzie jeszcze świętokradczo zaczęli przyjmować Komunię Świętą (itd.)"

.
"W Miłosierdziu Boga choć nieskończonym zawiera się również sprawiedliwość." - A AHAWA jej wykonawcą...

Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale taka postawa więcej ludzi odpycha od Kościoła, niż do niego przyciąga. Choć wątpię, żeby to miało dla Ciebie znaczenie.

tak tylko Ci się wydaje mój drogi..., gdyby tak było to na pogrzeb Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie przyszłoby 40000 osób, to samo z Janem Pawłem II, oboje twardo stali na straży Katolickiej Nauki Społecznej.

.
Oczywiście, że tak mi się tylko wydaje, mój drogi. Dlatego z takim katolicyzmem nie chcę mieć nic wspólnego. A co mają imprezy masowe do wiary, to już zupełnie inna kwestia.

PS. "Obaj" nie "oboje" skoro piszesz o osobnikach płci męskiej.

AHAWA - to właśnie mają do siebie fanatycy, że nie przyjmują żadnych argumentów ani spostrzeżeń. Niestety - Ty jestes fanatykiem, szkoda, bo możesz wiele złego wyrządzic przez to w życiu.

A ja jednak chyba dochodze do wniosku ze kolega Ahawa ma niezly ubaw z nas i robi sobie jaja z tego watku (12 stron...). Tym samym zdobywa sobie popularnosc.
Obym się mylił bo przynosi to więcej strat niż korzysci dla KK.

On chyba tak na poważnie, na forum Oazy też jaja były, w końcu wyleciał.

eee tam jaja od razu była dyskusja o Ruchu Czystych Serc no i się nie spodobało chorej moderacji...

Co do chorej moderacji to masz rację, wszystkie niewygodne posty cenzurują. Forum Wiary w porównaniu z Oazą to ostoja liberalizmu.