Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Cytuj: Zamiar, to każdy może mieć jaki chce! Liczy się tylko realizacja! Którą i tak podsumujesz, że nie są świadome co utraciły. Wolnośc człowieka i Boże prawo nie są ze sobą sprzeczne, ale przeciwnie - wzajemnie się do siebie odwołują. Uczeń Chrystusa, wie, iż jego powołanie jest powołaniem do wolności. "Wy zatem, bracia powołani zostaliscie do wolności (Ga 5,13) woła z radością i dumą apostoł Paweł Encyklika "Veritatis splendor". A wielu katolików chciałoby wtłoczyć innych w stereotyp poddaństwa.
|
N cze 03, 2012 9:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): Cytuj: Zamiar, to każdy może mieć jaki chce! Liczy się tylko realizacja! Którą i tak podsumujesz, że nie są świadome co utraciły. Wolnośc człowieka i Boże prawo nie są ze sobą sprzeczne, ale przeciwnie - wzajemnie się do siebie odwołują. Uczeń Chrystusa, wie, iż jego powołanie jest powołaniem do wolności. "Wy zatem, bracia powołani zostaliscie do wolności (Ga 5,13) woła z radością i dumą apostoł Paweł Encyklika "Veritatis splendor". A wielu katolików chciałoby wtłoczyć innych w stereotyp poddaństwa. Nie wiesz o czym piszesz! Jeżeli ktoś czegoś nie zaznał, to skąd ma wiedzieć jakie to jest? Nikt nie jest zmuszany przez katolików do zawierania małżeństwa! Problem w tym, że mamoniarze nie wiedzą co to jest małżeństwo, nie mogą sobie tego nawet wyobrazić, bo są niezdolni do miłości. Do miłości uzdalnia jedynie Bóg, czyli wiara w Boga i przestrzeganie Jego Prawa. Dodać należy, że wiary nie da się nikomu narzucić, każdy wierzy w to co sam chce.
|
N cze 03, 2012 9:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Maluczki napisał(a): Alus napisał(a): Cytuj: Zamiar, to każdy może mieć jaki chce! Liczy się tylko realizacja! Którą i tak podsumujesz, że nie są świadome co utraciły. Wolnośc człowieka i Boże prawo nie są ze sobą sprzeczne, ale przeciwnie - wzajemnie się do siebie odwołują. Uczeń Chrystusa, wie, iż jego powołanie jest powołaniem do wolności. "Wy zatem, bracia powołani zostaliscie do wolności (Ga 5,13) woła z radością i dumą apostoł Paweł Encyklika "Veritatis splendor". A wielu katolików chciałoby wtłoczyć innych w stereotyp poddaństwa. Nie wiesz o czym piszesz! Jeżeli ktoś czegoś nie zaznał, to skąd ma wiedzieć jakie to jest? Nikt nie jest zmuszany przez katolików do zawierania małżeństwa! Problem w tym, że mamoniarze nie wiedzą co to jest małżeństwo, nie mogą sobie tego nawet wyobrazić, bo są niezdolni do miłości. Do miłości uzdalnia jedynie Bóg, czyli wiara w Boga i przestrzeganie Jego Prawa. Dodać należy, że wiary nie da się nikomu narzucić, każdy wierzy w to co sam chce. Wiem o czym piszę - piszę o osobach postrzegających rzeczywistośc podobnie jak Ty. Skąd Ty i inni, wiecie na czym polega owo "zaznanie", czy posiedliście jakiś wzór na życie, na małżeństwo? Non stop pouczacie innych, usiłując narzucić swoją wizję świata - co jest typowe dla ludzi usiłujących innych zniewolić.
|
N cze 03, 2012 9:47 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): Wiem o czym piszę - piszę o osobach postrzegających rzeczywistośc podobnie jak Ty. Skąd Ty i inni, wiecie na czym polega owo "zaznanie", czy posiedliście jakiś wzór na życie, na małżeństwo? Non stop pouczacie innych, usiłując narzucić swoją wizję świata - co jest typowe dla ludzi usiłujących innych zniewolić. A wy nie przedstawiacie swojego światopoglądu? Przecież ja Ci niczego nie narzucam, bo Cię nawet nie znam i nie wiem gdzie mieszkasz, poza tym nie mam woli nikomu niczego narzucać, ani narzędzi do tego. Twój zarzut narzucania przeze mnie komuś czegoś, jest usiłowaniem przypięcia mi etykietki człowieka agresywnego, aby u ludzi nie do końca o czymś przekonanych, wywołać odruch odrzucenia w stosunku do mnie. Jest to obecnie szeroko stosowana i dająca efekty metoda stosowana przez agenturę antypolską skupioną w PO i jej zapleczu. Jest to po prostu manipulacja intelektualna, ale skuteczna jedynie wobec ludzi słabo rozumnych.
|
N cze 03, 2012 10:07 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Margaret_ka napisał(a): Serio, podaj przykład, ponieważ moim zdaniem nie kwestionuję już (dużo się zmieniło przez ostatni rok) nauki KK. Są jeszcze pewne aspekty, których nie pojmuję, ale je przyjmuję, ale wszystko jest do przepracowania.
KK jest przecież mizoginiczny. Kobieta jest wykluczona z szeregów kleru, zakonnice traktowane są jak darmowa siła robocza, kobiety muszą rodzić nawet, gdy grozi im śmierć, bo ważniejsze jest życie płodu, planowanie rodziny jest skomplikowane i sprowadzone do minimum, nie mówiąc o doktrynie - Bóg jest facetem, teolog kobieta to dziwactwo itd. itd. Katolicki feminizm jest dla mnie niewiarygodny, tak jak katolickie LGBT.
_________________ ateista
|
N cze 03, 2012 10:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Necromancer napisał(a): KK jest przecież mizoginiczny. Kobieta jest wykluczona z szeregów kleru, zakonnice traktowane są jak darmowa siła robocza, kobiety muszą rodzić nawet, gdy grozi im śmierć, bo ważniejsze jest życie płodu, planowanie rodziny jest skomplikowane i sprowadzone do minimum, nie mówiąc o doktrynie - Bóg jest facetem, teolog kobieta to dziwactwo itd. itd.
Bóg jest i matką i ojcem. Wklejałam kiedyś o tym cytat. Zacytuję Hołownię "Tabletki z krzyżykiem" Jeśli Bóg jest Ojcem, to kto jest Matką? Większość katolików postawiona przed tym pytaniem zacznie trwożnie rozglądać się po kościele i szukać żeńskich pierwiastków w silnie zmaskulinizowanej rzeczywistości. Może Matka Boska? Święta Jadwiga? Albo Święta Rita? Niestety, osładzające kościelne wnętrza strojne w błękitne suknie figury nic tu nie pomogą. Trzeba zacząć od medytacji nad prawdą, którą w krótkich słowach ujął papież Jan Paweł II "Bóg jest Ojcem. Co więcej - Bóg jest Matką". Dennis, Sheila i Matthew Linn, amerykańscy pisarze z "branży" religijnej, autorzy książki "Uzdrawianie obrazu Boga", piszą wprost: katolicy, którym Bóg kojarzy się wyłącznie z Ojcem, zawsze będą utykać na jedną nogę. Dla nich Bóg będzie zawsze kimś, kto raz na jakiś czas wpada do domu z niebiańskiej delegacji, sprawdza zeszyty i pyta, czy było się grzecznym. Jeśli tak - będzie fajna wycieczka, jeśli nie - tatuś zabierze chomika czy kotka. Infantylizm z jakim myślimy czasem o naszym Bogu (w wieku czterdziestu lat nazywając go "Bozią", prosząc o "zdrówko" lub przepraszając, że mówiło się "brzydkie wyrazy"), sprawia, że relacja z Bogiem zmienia się w grę, jaką każde dziecko toczy ze swym tatą. Tu się czegoś nie powie, tam się przemilczy, zamiecie skorupki pod dywan. Z matką nigdy by się tego nie zrobiło. Dlaczego? Bo matka jest kimś, kto akceptuje nas, nawet jeśli coś psujemy. Kto zawsze będzie po naszej stronie. Państwo Linnowie apelują więc, by po latach przechyłu w stronę katolickiego "machismu" dowartościować drugą, żeńską nogę naszej wiary. Prosto przed siebie, równym krokiem może iść tylko człowiek, który słyszał zarówno fragmenty Ewangelii pełne przestróg przed ogniem piekielnym, jak i frazy z Księgi Izajasza (rozdział 49), gdy Bóg mówi, że jest jak matka, która nigdy nie zapomni o swoim niemowlęciu. Koniec cytatu. Jeżeli ciąża zagraża życiu matko to do kobiety należy decyzja, czy chce urodzić czy nie. NPR jest łatwy 
|
N cze 03, 2012 10:24 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Jezus jest facetem i żadna ilość "medytacji" tego nie zmieni. A co do NPRu to pożyjesz zobaczysz. No i nie odpowiedziałaś na resztę.
Nie jestem pewien czy próbujesz teraz zaprzeczyć, że KK jest patriarchalny, czy to "przyjmujesz" i starasz to sobie jakoś złagodzić i wytłumaczyć, racjonalizować?
_________________ ateista
|
N cze 03, 2012 10:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Necromancer napisał(a): Nie jestem pewien czy próbujesz teraz zaprzeczyć, że KK jest patriarchalny, czy to "przyjmujesz" i starasz to sobie jakoś złagodzić i wytłumaczyć, racjonalizować? Zgadzam się z tą wypowiedzią Necro (z poprzednią zresztą też). Kościół Katolicki bardzo wyraźnie określa rolę i miejsce kobiety. I zakładam, że jeśli ktoś mieni się katolikiem, to akceptuje i przyjmuje nauczanie Kościoła również i w tej kwestii. A jeśli nie, to po prostu niech uczciwie powie, że owo nauczanie KK odrzuca i się z nim nie zgadza. Nie rozumiem zupełnie interpretowania po swojemu i modyfikowania pode swoje własne potrzeby tego, co zupełnie niewygodne. Pewnie to i poprawia samopoczucie, jeśli w swoich oczach wciąż się uchodzi za 100% katolika, ale nie ma to nic wspólnego ze stanem faktycznym.
|
N cze 03, 2012 10:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Maluczki napisał(a): Alus napisał(a): Wiem o czym piszę - piszę o osobach postrzegających rzeczywistośc podobnie jak Ty. Skąd Ty i inni, wiecie na czym polega owo "zaznanie", czy posiedliście jakiś wzór na życie, na małżeństwo? Non stop pouczacie innych, usiłując narzucić swoją wizję świata - co jest typowe dla ludzi usiłujących innych zniewolić. A wy nie przedstawiacie swojego światopoglądu? Przecież ja Ci niczego nie narzucam, bo Cię nawet nie znam i nie wiem gdzie mieszkasz, poza tym nie mam woli nikomu niczego narzucać, ani narzędzi do tego. Twój zarzut narzucania przeze mnie komuś czegoś, jest usiłowaniem przypięcia mi etykietki człowieka agresywnego, aby u ludzi nie do końca o czymś przekonanych, wywołać odruch odrzucenia w stosunku do mnie. Jest to obecnie szeroko stosowana i dająca efekty metoda stosowana przez agenturę antypolską skupioną w PO i jej zapleczu. Jest to po prostu manipulacja intelektualna, ale skuteczna jedynie wobec ludzi słabo rozumnych. Niczego nie narzucasz, jedynie konstatujesz ile to straciła kobieta pracująca i wychowująca dzieci, wedle Ciebie nieświadoma straty jak ludzie w ZSRR. -Vi- napisał(a): Necromancer napisał(a): Nie jestem pewien czy próbujesz teraz zaprzeczyć, że KK jest patriarchalny, czy to "przyjmujesz" i starasz to sobie jakoś złagodzić i wytłumaczyć, racjonalizować? Zgadzam się z tą wypowiedzią Necro (z poprzednią zresztą też). Kościół Katolicki bardzo wyraźnie określa rolę i miejsce kobiety. I zakładam, że jeśli ktoś mieni się katolikiem, to akceptuje i przyjmuje nauczanie Kościoła również i w tej kwestii. A jeśli nie, to po prostu niech uczciwie powie, że owo nauczanie KK odrzuca i się z nim nie zgadza. Nie rozumiem zupełnie interpretowania po swojemu i modyfikowania pode swoje własne potrzeby tego, co zupełnie niewygodne. Pewnie to i poprawia samopoczucie, jeśli w swoich oczach wciąż się uchodzi za 100% katolika, ale nie ma to nic wspólnego ze stanem faktycznym. Poza tym, że kobieta nie może przyjąć świeceń kapłańskich, to może wskażesz na czym polega ta "rola i miejsce kobiety" - bo ja nie czuję, aby Kosciół wyznaczał mi jakąś rolę, pozycję, miejsce.
|
N cze 03, 2012 10:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): Poza tym, że kobieta nie może przyjąć świeceń kapłańskich, to może wskażesz na czym polega ta "rola i miejsce kobiety" - bo ja nie czuję, aby Kosciół wyznaczał mi jakąś rolę, pozycję, miejsce. Jest określona i pozycja kobiety w Kościele, i w rodzinie. Nawet i w tym wątku rozmówcy wskazywali odpowiednie fragmenty. Naprawdę nie będę ich powtarzać. Można sięgnąć wstecz, i przeczytać.
|
N cze 03, 2012 11:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
-Vi- napisał(a): Alus napisał(a): Poza tym, że kobieta nie może przyjąć świeceń kapłańskich, to może wskażesz na czym polega ta "rola i miejsce kobiety" - bo ja nie czuję, aby Kosciół wyznaczał mi jakąś rolę, pozycję, miejsce. Jest określona i pozycja kobiety w Kościele, i w rodzinie. Nawet i w tym wątku rozmówcy wskazywali odpowiednie fragmenty. Naprawdę nie będę ich powtarzać. Można sięgnąć wstecz, i przeczytać. Wskazywali fragmenty Pisma św, a żyjemy 2 tysiace lat później, więc uczciwe było wskazać jakie jest aktualne nauczanie Kościoł. Credo - prawdy wiary nie są poddawane przez wieki zmianom, weryfikacji, ale społeczne nauczanie Koscioła jest adekwatne do czasów.
|
N cze 03, 2012 11:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): Wskazywali fragmenty Pisma św, a żyjemy 2 tysiace lat później, więc uczciwe było wskazać jakie jest aktualne nauczanie Kościoł. Credo - prawdy wiary nie są poddawane przez wieki zmianom, weryfikacji, ale społeczne nauczanie Koscioła jest adekwatne do czasów. Necromacer ładnie streścił na czym polega nauczanie Kościoła w odniesieniu do obecnych czasów. A swoją drogą, Ciebie już Pismo Św. nie obowiązuje, Alus? Przedawniło się? 
|
N cze 03, 2012 11:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
-Vi- napisał(a): Alus napisał(a): Wskazywali fragmenty Pisma św, a żyjemy 2 tysiace lat później, więc uczciwe było wskazać jakie jest aktualne nauczanie Kościoł. Credo - prawdy wiary nie są poddawane przez wieki zmianom, weryfikacji, ale społeczne nauczanie Koscioła jest adekwatne do czasów. Necromacer ładnie streścił na czym polega nauczanie Kościoła w odniesieniu do obecnych czasów. A swoją drogą, Ciebie już Pismo Św. nie obowiązuje, Alus? Przedawniło się?  Neckerman napisał bzdury. Nie zrozumiałaś co napisałam w kwestiach wiary i nauczania społecznego Kościoła? Jesli nie rozumiesz to poszukaj sobie treść Credo nicejsko-konstantynopoliańskiego (wyznają je wszystkie Kościoły chrześcijańskie) i wskaż choć jedno zdanie o roli kobiety.
|
N cze 03, 2012 11:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): Jesli nie rozumiesz to poszukaj sobie treść Credo nicejsko-konstantynopoliańskiego (wyznają je wszystkie Kościoły chrześcijańskie) i wskaż choć jedno zdanie o roli kobiety. Mały offtop: są kościoły zarówno historyczne jak i "po reformacyjne" dla których owe credo nie istnieje, a przymiotu "chrześcijański" odmówić im nie możesz.
|
N cze 03, 2012 12:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): Neckerman napisał bzdury. Nie zrozumiałaś co napisałam w kwestiach wiary i nauczania społecznego Kościoła? Jesli nie rozumiesz to poszukaj sobie treść Credo nicejsko-konstantynopoliańskiego (wyznają je wszystkie Kościoły chrześcijańskie) i wskaż choć jedno zdanie o roli kobiety. Trudno mi się do tego odnieść, gdyż nie wiem co napisał w tej kwestii wspomniany przez Ciebie Neckerman. Ja mówiłam o wypowiedzi Necromancera, który bzdur z pewnością nie napisał  Natomiast jeśli chodzi o Ciebie, to widzę, że idealnie wpisujesz się we wspomniane wcześniej wybiórcze traktowanie Pisma Św. i tego, co głosi Kościół. Sama decydujesz, które prawdy z Pisma Św. są uniwersalne i które należy brać w pełni, a które należy przeinterpretować? A na czym opiera się wyznaczona kobiecie pozycja w strukturach Kościoła Katolickiego?
|
N cze 03, 2012 12:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|