Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 5:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 240 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 in vitro itp 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
mateola napisał(a):
Nie przemawia do mnie to porównanie - cele tych dwóch czynów są skrajnie odmienne.


A dla mnie nie. ZABÓJSTWO/ MORDERSTWOA albo jak to świat woli nazywać ABORCJA, ma takie same skutki jak invitro. I cele tych dwóch czynów nie są skrajnie odmienne ale są identyczne, gdyż i tu i tu DOROSŁY zabija DZIECKO.
Oczywiscie celem mentalnym przy invitro, w przeciwieństwie do aborcji jest chęć posiadania dziecka, a nie jego eliminacji ale czy to ma jakieś znaczenie skoro ZABIJA SIĘ LEGALNIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA? Czy nie lepiej by było np. namawiać matki, które chcą zabić swoje własne dziecko aby przekazywały te potencjalne ofiary, matką które pragną dziecka i mówić im o tym, że to że ich potencjalna ciąża invitro przyczyni się do zabicia kilku innych dzieci. Nie istniało by wtedy to ZALEGALIZOWANE LUDOBÓJSTWO.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


N gru 21, 2008 22:09
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Kamala napisał(a):
jumik, tak ogolnie i teoretycznie masz oczywiscie racje. Tyle, ze zycie to praktyka a nie teoria i tu zdarzaja sie sytuacje, w ktorych musimy wybrac


Sztuczne przeciwstawianie teorii i praktyki. Tak to się tłumaczą ludzie chcący wytłumaczyć sobie swoje grzechy swoją sytuacją. Jeżeli moralność jest teorią, to należy ją również stosować w praktyce.

Kamala napisał(a):
czy trzymanie sie sztywne teorii, czy proba znalezienia jakiegos wyjscia.


Nie ma wyjścia z zabić i się zaspokoić, nie zabić. Można tylko nie zabić. Inne sposoby rozwiązania, to (możliwe) zabójstwo, z którego trzeba zdawać sobie sprawę.

I jeszcze jedno - piszesz: teoria. przykazania Boże i Jego wola jest teorią? Nie. To jest praktyka.

Przeciwstawiasz sztucznie teorię praktyce.

Kamala napisał(a):
Ale to jest jak z nozem, ktory moze kroic chleb, albo zabijac.

Nie, nie jest to nóż. To jest narzędzie masowego mordu. Tak to jest w tej chwili. Jak będzie zakaz zabijania zarodków podczas in-vitro (chociaż nie wiem jak to miałoby wyglądać i czy jest możliwe), to pogadamy zupełnie inaczej, z innej perspektywy. Ja teraz komentuje te cytaty, w których jest napisane o rzeczach skrajnie niemoralnych.


Kamala napisał(a):
Kiedys nieslubne dzieci na wsiach dostawaly od proboszcza z gory ustalone imiona, zeby kazdy wiedzial jak matka zgrzeszyla. Ale co byly temu winne te dzieci, ktore byly w ten sposob napietnowane na reszte zycia?


Dzieci nie są niczemu winne.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Tylko kto określa, że to "rzeczywistość" i dlaczego Ty? Bo dla tych kobiet podejrzewam ta rzeczywistość jest zupełnie inna i zabijania tam nie widzą. Jak określić kto ma rację i dlaczego z góry zakładasz, że Ty?


Bóg.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Ostatnio in-vitro nazywa się nawet o dziwo "leczeniem", czymś do czego "ma się prawo".


Leczeniem to może nie jest, ale uważam, że dostęp do in vitro powinien byc łatwiejszy i przede wszystkim regulowany konkretnymi przepisami. Bo teraz nie ma żadnych, a to jest złe wyjście. Należy ustalić konkretne przepisy, w których obie strony będą zadowolone - dzieci z in vitro będą się rodzić, a pozostałe zarodki nie będą uśmiercane.

Mam więc pytanie: jak to nie będą zabijane? Co masz na myśli?

_________________
Piotr Milewski


N gru 21, 2008 22:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
jumik:

Cytuj:
Bóg.


No niestety kiepska odpowiedź. Nie wiesz jaką rzeczywistość chce Bóg, nie wiesz co myśli i jakie są jego plany.

Cytuj:
Mam więc pytanie: jak to nie będą zabijane? Co masz na myśli?


http://wiadomosci.onet.pl/1881443,11,item.html

AHAWA:

Zadałem pytanko, odpowiesz?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N gru 21, 2008 23:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
jumik:

Cytuj:
Bóg.


No niestety kiepska odpowiedź. Nie wiesz jaką rzeczywistość chce Bóg, nie wiesz co myśli i jakie są jego plany.


A Kościół?

Łk 10:16
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Mam więc pytanie: jak to nie będą zabijane? Co masz na myśli?


http://wiadomosci.onet.pl/1881443,11,item.html


Dzięki za linka.

Więc co z:
Cytuj:
pszczółka masz racje transfer to pikuś, podali mi 2 zarodki klasy 5AB, niestety
mrożaków brak, z 5 zapłodniło się 4 ale te 2 się słabo rozwijały i nie będą
mrozić, cała nadziej a w tych dwóch

Co to znaczy "słabo się rozwijały"? Czyli umierały na skutek działania człowieka jeśli dobrze rozumiem. Co z umieraniem zarodków na skutek działania człowieka? I wreszcie co ze słabym rozwijaniem się? Gdzie jest granica "zbyt" słabego rozwijania się? Jest umowna? Jest w ogóle?

Co z drugim embrionem podlegającym procedurze adopcyjnej jeśli nie zostanie przyjęty do adopcji? Ukatrupić? Kto zechce dziecko innego, które może jeszcze było np. mrożone lub przetrzymywane jakiś czas.

Jak się ma możliwe mrożenie/przetrzymywanie do stanu zarodka?

_________________
Piotr Milewski


Pn gru 22, 2008 0:00
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
jumik napisał(a):
Co to znaczy "słabo się rozwijały"?
Możliwe, że tak, jak w naturze, gdzie pewien % zapłodnionych komórek jajowych nie rozwija się prawidłowo i ulega wydaleniu podczas miesiączki. Kolejne są ronione podczas pierwszych miesięcy ciąży. Jeśli np. chodzi o dzieci z wadami wrodzonymi, to tylko około 3% rodzi się ze zdolnością do przeżycia.

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pn gru 22, 2008 7:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
A Kościół?

Łk 10:16
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.


To wg Twojej wiary, ale ona nie jest obiektywnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Jasne, ty _wierzysz_ że jest, ale obiektywnie nie jest.

Cytuj:
Co to znaczy "słabo się rozwijały"? Czyli umierały na skutek działania człowieka jeśli dobrze rozumiem. Co z umieraniem zarodków na skutek działania człowieka? I wreszcie co ze słabym rozwijaniem się? Gdzie jest granica "zbyt" słabego rozwijania się? Jest umowna? Jest w ogóle?

Co z drugim embrionem podlegającym procedurze adopcyjnej jeśli nie zostanie przyjęty do adopcji? Ukatrupić? Kto zechce dziecko innego, które może jeszcze było np. mrożone lub przetrzymywane jakiś czas.

Jak się ma możliwe mrożenie/przetrzymywanie do stanu zarodka?


Nie wiem co to znaczy słabo się rozwijały, aż tak na in vitro to ja się nie znam. I nie "rozum", że "umierały na skutek działania człowieka" bo tego nie wiesz z podanego cytatu. Opracowywana ustawa ma ograniczyć, a nawet całkowicie zlikwidować "bawienie się" zarodkami. A zarodek może się słabo rozwijać już w kobiecie tak jak mateola pisze i wydaje mi się, że to o to chodzi. Podczas normalnej ciąży też dochodzi do takich uśmierceń.

A z adopcją podejrzewam, że nie będzie problemów - jest wiele par, które są gotowe na adopcję więc i w przypadku zarodków kolejki pewnie będą długie.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn gru 22, 2008 10:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
A Kościół?

Łk 10:16
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.


To wg Twojej wiary, ale ona nie jest obiektywnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Jasne, ty _wierzysz_ że jest, ale obiektywnie nie jest.


Ja wierzę, że jest. A Ty wierzysz, że nie jest. Tyle.

Mroczny Pasażer napisał(a):
I nie "rozum", że "umierały na skutek działania człowieka" bo tego nie wiesz z podanego cytatu.


Wiem - na skutek działania metody in-vitro, czyli działania człowieka.

mateola napisał(a):
jumik napisał(a):
Co to znaczy "słabo się rozwijały"?
Możliwe, że tak, jak w naturze, gdzie pewien % zapłodnionych komórek jajowych nie rozwija się prawidłowo i ulega wydaleniu podczas miesiączki.


To tutaj powstaje pytanie - gdzie przekraczamy granice moralne:
1) nie przekraczamy
2) gdy % w in-vitro ginących zarodków jest znacznie większy niż naturalnie
3) gdy jest większy niż naturalnie
4) zawsze, bo ginięcie jest skutkiem działania człowieka

mateola napisał(a):
Jeśli np. chodzi o dzieci z wadami wrodzonymi, to tylko około 3% rodzi się ze zdolnością do przeżycia.


Nie do końca rozumiem. Z jakiej grupy wad wrodzonych tylko 3% przeżywa?

_________________
Piotr Milewski


Pn gru 22, 2008 12:47
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Kamala napisał(a):
Moim zdaniem wina lezy po stronie osob, ktore stac finansowo na wszystko, a ktore nie widza potrzeby dzielenia sie tym z innymi.


Inkulturacja "żydów, masonów i cyklistów" na grunt niemiecki? ;)


Pn gru 22, 2008 12:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Wiem - na skutek działania metody in-vitro, czyli działania człowieka.


In vitro =/= zabijanie ludzi. Czytałeś wywiad z Gowinem więc powinieneś wiedzieć, że jest możliwość stosowania tej metody bez uśmiercania zarodków. Niestety teraz, bez odpowiednich przepisów jest jak jest.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn gru 22, 2008 13:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
jumik napisał(a):
1. ...umierały na skutek działania człowieka jeśli dobrze rozumiem. Co z umieraniem zarodków na skutek działania człowieka?
...Wiem - na skutek działania metody in-vitro, czyli działania człowieka.
2. Co z drugim embrionem podlegającym procedurze adopcyjnej jeśli nie zostanie przyjęty do adopcji? Ukatrupić? Kto zechce dziecko innego, które może jeszcze było np. mrożone lub przetrzymywane jakiś czas.

1. Jumiku. Zabijanie nie jest celem in vitro. I o tym dokonale wiesz. Celem aborcji jest zabijanie. Celem in vitro nie jest. I nic tu nie pomoże zaklinanie rzeczywistości. Jeżeli z faktu, że in vitro jest działaniem człowieka wysnuwasz wniosek, że umieranie zarodków jest efektem działania człowieka to równie uprawnionym jest twierdzenie, że kazde naturalne poronienie jest skutkiem działania człowieka ergo czymś grzesznym jest każde poczęcie bo rodzi ono możliwość poronienia (Twoimi słowy: śmierci zarodka wskutek działania człowieka).
Paranoja? Owszem.
2. Jeżeli przeczytałeś uwaznie to winienes dostrzec, że zostały wszczepione dwa embriony. W tym przypadku nie ma więc dylematu: co z drugim embrionem.


Pn gru 22, 2008 13:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Zabijanie nie jest celem in vitro. Celem aborcji jest zabijanie. Celem in vitro nie jest. z faktu, że in vitro jest działaniem człowieka wysnuwasz wniosek, że umieranie zarodków jest efektem działania człowieka to równie uprawnionym jest twierdzenie, że kazde naturalne poronienie jest skutkiem działania człowieka ergo czymś grzesznym jest każde poczęcie bo rodzi ono możliwość poronienia (Twoimi słowy: śmierci zarodka wskutek działania człowieka)."


czy to ma jakieś znaczenie skoro ZABIJA SIĘ LEGALNIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA? Ponadto to Bóg jest Panem życia i śmierci, a nie człowiek i mówienie że zarodki ginące samoistnie w łonie kobiety to zbrodnia dokonana przez człowieka jest lewacką MANIPULACJĄ i zalosna propaganda. Cały czas w tym poście powtarzamy, że dzieci ZABIJANE podczas TECHNIKI REPRODUKCJI in-vitro, są zabijane przez DOROSŁE OSOBY, które posiadają wolną wolę decydowania, więc nie przeinaczaj sensu wypowiedzi bo będę musiał nazwać cię perfidnym kłamcą.


20-30 lat temu, invitro było nazywan w terminologii medycznej: TECHNIKĄ REPRODUKCJI, jakiś czas temu ludzie chcący ubić na ZABIJANIU DZIECI interes, sprawili że przemianowano tą medyczną nazwę na LECZENIE BEZPŁODNOŚCI, co jest kompletną bzdurą bo kobieta wchodzi do takiej kliniki bezpłodna i wychodzi z niej też bezpłodna. Stworzono iluzję, że invitro leczy bezpłodność tak jak słow ang. ABORTION - opuszczać, przyjęte na świecie zamiast mówienia o LUDOBÓJSTWIE. Nie ma moralnego usprawiedliwienia dla ludzi propagujących tą metodę, ani dla ludzi korzystających z tej metody. Dodatkowo, trzeba powiedzieć, że nie przeprowadza się rzetelnych badań naukowych dotyczących kondycji zdrowotnej dzieciu urodzonych w wyniku in-vitro, a te które są przeprowadzone stwierdzają, że istnieje bardzo dużo patologii zdrowotnych u takich dzieci - dlaczego tak jest? Chodzi o pieniądze, ZŁO zarabia na ZABIJANIU, tak samo jest z przemysłem zbrojeniowym, przecież budżet przemysłu ANTYKONCEPCYJNEGO (wlaczajac w to in-vitro i kliniki aborcyjne) dorównuje śmiało zbrojeniówce! Czy wy tego nie widzicie? A może raczej nie chcecie zobaczyć?

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn gru 22, 2008 14:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Wiem - na skutek działania metody in-vitro, czyli działania człowieka.


In vitro =/= zabijanie ludzi. Czytałeś wywiad z Gowinem więc powinieneś wiedzieć, że jest możliwość stosowania tej metody bez uśmiercania zarodków. Niestety teraz, bez odpowiednich przepisów jest jak jest.


Cofnij się do tego to co komentujesz, bo chyba źle zrozumiałeś. Nie chodziło w tym konkretnym komentarzu o nadliczbowe zarodki, ale o te, które umierają, bo są za słabe, za mało/niedostatecznie rozwinięte lub te, których nie wszepia się, bo są za mało rozwinięte i giną przed wszczepieniem.

A taka śmierć jest skutkiem działania człowieka, skutkiem metody in-vitro, niezależnie od tego, że mogą zarodki ginąć także bez in-vitro.

Krzysztof_J napisał(a):
I nic tu nie pomoże zaklinanie rzeczywistości.


Dokładnie - nic nie pomoże zaklinanie rzeczywistości, że celem nie jest zabijanie, bo bywa środkiem do tego. To metoda podczas której sztucznie ryzykuje się życie.

Krzysztof_J napisał(a):
2. Jeżeli przeczytałeś uwaznie to winienes dostrzec, że zostały wszczepione dwa embriony. W tym przypadku nie ma więc dylematu: co z drugim embrionem.

Jeżeli przeczytałeś uważnie, to powinieneś zauważyć, że ten komentarz dotyczy artykułu o projekcie Gowina i jest w nim napisane o procedurze adopcyjnej gdy matka jednak nie chce dwóch, a dwa zarodki się poczęły.

_________________
Piotr Milewski


Pn gru 22, 2008 15:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
jumik napisał(a):
Cofnij się do tego to co komentujesz, bo chyba źle zrozumiałeś. Nie chodziło w tym konkretnym komentarzu o nadliczbowe zarodki, ale o te, które umierają, bo są za słabe, za mało/niedostatecznie rozwinięte lub te, których nie wszepia się, bo są za mało rozwinięte i giną przed wszczepieniem.

Tak samo jest w naturze: słabe i niedostatecznie rozwinięte embriony umierają w łonie matki.
Po prostu odsetek takich poczęć jest bardzo wysoki, bez względu na "naturalność" poczęcia.

jumik napisał(a):
A taka śmierć jest skutkiem działania człowieka, skutkiem metody in-vitro, niezależnie od tego, że mogą zarodki ginąć także bez in-vitro.

Sofizmaty kolega prawi.

Nie jest to zależne od działań człowieka, tylko od Boga.
To Bóg tak ustalił, że średnio połowa zarodków nie jest w stanie przeżyć i się rozwinąć, bez względu na warunki poczęcia oraz chęci i poczynania ludzi chcących, aby przeżyły.

jumik napisał(a):
Dokładnie - nic nie pomoże zaklinanie rzeczywistości, że celem nie jest zabijanie, bo bywa środkiem do tego. To metoda podczas której sztucznie ryzykuje się życie.

Nie ma żadnych dowodów, że zarodki umierają przez działanie człowieka. One umierają pomimo działań człowieka, aby były zdrowe i się rozwijały, także dotyczy to naturalnego poczęcia.

Przykładowo każda operacja pod pełnym znieczuleniem to ryzyko dla życia pacjenta - część ludzi już się nie budzi.
Wg twojego myślenia należałoby zaprzestać operować ludzi, bo to niesie ze sobą sztuczne zagrożenie życia, a ze źle zrośniętą kością można przecież naturalnie przeżyć do końca swoich dni, bez sztucznego ryzykowanie życia pacjenta.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn gru 22, 2008 17:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
jumik napisał(a):
Nie do końca rozumiem. Z jakiej grupy wad wrodzonych tylko 3% przeżywa?
Ogólnie. Pozostałe giną wcześniej, na różnych etapach, przed osiągnięciem zdolności przeżycia po urodzeniu.

Jeśli chodzi o pytanie o przekraczanie granic moralnych, to ja mam taki przykład:
Kiedy rodziłam swoje dziecko, była w szpitalu kobieta, której karta wyglądała tak:
ciąża VI, poród IV.
Urodziła wtedy pierwsze dziecko, które zdołało przeżyć. Opowiadała, że miała wadę macicy (jakiś niedorozwój), przy czym każda kolejna ciąża "rozciągała" ten organ, więc była nadzieja, że któraś z kolei ciąża wreszcie zakończy się sukcesem.

Czy sama "naturalność" tego procesu dostatecznie uzasadnia podejmowanie kolejnych prób? Kobieta nie miała wątpliwości, jej radość nie miała granic.

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pn gru 22, 2008 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
jumik:

Cytuj:
Cofnij się do tego to co komentujesz, bo chyba źle zrozumiałeś. Nie chodziło w tym konkretnym komentarzu o nadliczbowe zarodki, ale o te, które umierają, bo są za słabe, za mało/niedostatecznie rozwinięte lub te, których nie wszepia się, bo są za mało rozwinięte i giną przed wszczepieniem.


Filipiarz Ci odpowiedział za mnie. Matka natura jest bezlitosna.

AHAWO:

Czy raczyłbyś odpowiedzieć na moje pytanie? Fajnie by było
Dla przypomnienia, żebyś już nie musiał się wysilać:

Cytuj:
Czytałeś wywiad z Gowinem i jego pomysłami dot. in vitro? Facet ma bardzo fajne pomysły, w których żadne zarodki nie będą uśmiercane. I teraz takie pytanie - czy wtedy nadal byłbyś przeciwko in vitro?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn gru 22, 2008 22:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 240 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL