Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 9:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Prawo do decydowania 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00
Posty: 261
Post 
Kobieta o której mówię (mam nadzieję, że nie zajrzy na to forum, bo dziwnie się czuję, wywlekając publicznie cudze osobiste sprawy :oops: ) nie czuła się na siłach by wychowywać dziecko z zespołem Downa, miała z mężem już dwoje innych. Gdy uniemożliwono jej dokonanie legalnej aborcji, postanowiła je oddać, nie wiem dokładnie czy do adopcji czy gdzieś do zakładu opiekuńczego, w każdym razie mąż, kiedy już urodziła,
przestał popierać jej decyzje, uważał, że jej obowiązkiem jest porzucenie pracy i poświęcenie się dla cięzko chorego dziecka i pozostałej dwójki. Cóż, kiedy z jednej pensji nie stać by ich było na wyżywienie rodziny, nie mówiąc o specjalistycznej opiece czy pomocy. A ona naprawdę nie widziała możliwości by zdobyć się na taki wysiłek, i całe dnie poświęcać dzieciom, sama....

Ona i tak to dziecko oddała, co doprowadziło do głębokiego konfliktu z mężem. Są teraz ze sobą "dla dobra dzieci", tonąc we wzajemnych żalach, pretensjach, niezrozumieniu.

Może nie żałuje, że to dziecko żyje. Ale wolałaby zapewne mieć szczęśliwą rodzinę. Mówi, że poczuła się ubezwłasnowolniona przez lekarzy i męża, który tak postawił sprawę i był głuchy na jej argumenty i cierpienie.



Cytuj:
Kobieta, ktora nie chce miec dzieci - jest niedojrzala i czegos jej brak do osiagniecia pelni kobiecosci. Jest nieszczesliwa, zyje chwila, interesuja ja tylko rzeczy.

To dopiero frazesy.... A co z męzczyznami, którzy nie chcą dzieci, nie osiągnęli pełni męskości?
Znam wiele szczęsliwych, bezdzietnych kobiet.
Zresztą, zauważ, jest jeszcze inna sprawa. Bo są przeciez kobiety które bardzo chcą mieć dzieci, ale dwoje lub troje, a nie siedmioro.... Co z nimi?

_________________
http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.


Śr gru 22, 2004 15:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00
Posty: 261
Post 
Cytuj:
Nie musisz sie bawić w antykoncepcję, możesz zrezygnować z seksu w dni płodne - to wyjątkowo skuteczna metoda.

I nie znasz nikogo, kto w ten sposób wpadł? To się rozejrzyj po świecie............

_________________
http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.


Śr gru 22, 2004 15:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Nie, nie znam, gdybym znał - pary z gęby bym nie puścił...

:-)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Śr gru 22, 2004 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Znasz, znasz :D Chocby kolezanke z forum :P

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr gru 22, 2004 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
OK, no to już znam i nie mam więcej pytań :D

Rozumiem, że jak powiem: "Zatem Bóg chciał aby to dziecko się poczęło" to mnie zjedziesz tak ??

pzdr :D

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Śr gru 22, 2004 16:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Upieram sie przy moim pytaniu, jestem glupi chlop, barbarzynca na dodatek. Kiedy i jak mozemy stwierzdic ze to jeszcze plod wiec sie je tylko usuwa, a od kiedy to jest dziecko wiec je sie zabija????


Śr gru 22, 2004 22:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
No wlasnie Maga, sa razem, jej maz pragnal tego dziecka, nawet chorego. Zgoda, oddala je, rozumiem, ze nie miala dosc sily, zeby je wychowac, nawet przy wsparciu meza. ale widzisz - gdyby je wychowywala, jej rodzina bylaby pelna i szczesliwa. To oddanie dziecka sprawilo, ze maz ma do niej pretensje. Zyja w poczuciu winy i poczuciu straty. Dziecko z zespolem Downa - tez przynosi pocieche rodzicom i jest tak samo wazne, jak dziecko zdrowe. Co musza czuc te dzieci, ktore sie w tej rodzinie ostaly... To dopiero frasunek. Miec brata, a potem sie go mama pozbywa....
Frazesy, mowisz, ze pisze frazesy. Moze i pisze :lol: nie jestem idealna. ale nie rozumiem co ma ilosc dzieci do rzeczy?Ktos chce miec dwoje, planuje dwoje, ktos chce miec piecioro, planuje piecioro, jak Bog da. Bo to Bog daje, nic samo sie nie robi, spoonman, nie :lol:

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Śr gru 22, 2004 22:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
Poza tym Maga, bezdzietne kobiety sa szczesliwe, gdy sa mlode. Ale 50 letnia bezdzietna kobieta, 80 letnia bezdzietna szczesliwa kobieta - to rarytas. Maz umiera zwykle przed nia, zostaje sama, samotna, chora i bez nikogo bliskiego. Kreci cie taka starosc? Jest okropna, niestety, i to nie frazes.

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Śr gru 22, 2004 22:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Agatka, ale czym sie martwimy, co z tego ze Europa sie starzeje, ze za dzieciec lat wiekszosc krajow europejskich, wlacznie z Polska, bedzie mialo problem emerytow, bo bedzie bardzo maly procent ludzi pracujacych. Przeciez wazniejsze jest by nikt nie przeszkadzal karierowiczom i karierowiczkom. Przeciez moja pozocja teraz jest wazniejsza od moich problemow zdrowotnych za dziesiec lat.

Jesli mozna mordowac (o przepraszam rozrywac i otruwac plody, by nie mowic o zabijaniu) dzieci, to czemu nie mamy potem mordowac ( o przepraszam otruc) osoby starsze?


Śr gru 22, 2004 22:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
no wlasnie wiking, no wlasnie. Ja sobie mysle, ze krotkowzroczne jest patrzenie na swoja wygode. Bardzo cenie sobie ludzi, ktorzy decyduja sie na wiecej niz dwoje dzieci. W naszych czasach to niemal bohaterstwo. Bo i inni sie patrza krzywo, a i kobiety na matke kilkorga dzieci z niedowierzaniem i z pytaniem - czy aby nie postradala rozumu. No bo i pieniedzy mniej, kariere ciezko zrobic i figure latwiej stracic. Same niewygody, ,ale ile radosci i gwaru w domu :lol:

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Śr gru 22, 2004 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Jawnogrzesznica Maga napisała:
Cytuj:
Aborcja to przerwanie ciąży.Nie zabicie człowieka, dzieciobójstwo czy morderstwo, jeśli ktoś Ci tak wmawia, głęboko się myli.


Ta jasne, a ciąża to czym się charaktreyzuje niby ?? Nie tym przypadkiem, że nosisz we własnym łonie Twoje własne dziecko ??

To jak usuniesz tę ciążę to usuwasz to dziecko zusammen razem do kupy, no nie ??

Dla mnie morderstwo i dzieciobójstwo jak [pi,pi,pi]

O !!

pzdr ;-)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz gru 23, 2004 6:51
Zobacz profil
Post 
Jawnogrzesznica Maga napisała:
Cytat:
Cytuj:
Aborcja to przerwanie ciąży. Nie zabicie człowieka, dzieciobójstwo czy morderstwo, jeśli ktoś Ci tak wmawia, głęboko się myli.

Co to jest ciąża? Czy to osoba? Nie! Czy to jakiś przedmiot? Nie! Ciąza to stan w jakim się znajduje osoba (lub osobnik płci żeńskiej), w której organiźmie rozwija się nowa osoba (osobnik) do czasu, gdy będzie ona mogła samodzielnie żyć; do czasu, aż wykształcą się u niej wszystkie niezbędne do życia organy i podejmą realizowanie funkcji życiowych.
Tak więc od momentu poczęcia matka nosi w sobie osobę ludzką i przerwanie ciąży logicznie rzecz biorąc - nie można inaczej traktować, niż zabójstwo (a trafniej powiedziec: morderstwo z premedytacją) gorsze niż himlerowskie zbrodnie w AUschwitz.


Cz gru 23, 2004 8:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Agatka napisał(a):
Poza tym Maga, bezdzietne kobiety sa szczesliwe, gdy sa mlode. Ale 50 letnia bezdzietna kobieta, 80 letnia bezdzietna szczesliwa kobieta - to rarytas. Maz umiera zwykle przed nia, zostaje sama, samotna, chora i bez nikogo bliskiego. Kreci cie taka starosc? Jest okropna, niestety, i to nie frazes.

Spoko niedlugo wprowadza eutanazje ;) i problem z glowy ;)

_________________
Obrazek


Cz gru 23, 2004 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Kilka ciekwych MEDYCZNYCH faktow o aborcji:

Cytuj:
W dniach 20-22 czerwca br. odbyła się Międzynarodowa Konferencja Naukowa „aborcja – przyczyny, następstwa, terapia” pod auspicjami Rzecznika Praw Dziecka, Komitetu Demograficznego Polskiej Akademii Nauk oraz Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Wśród członków Komitetu Naukowego oraz prelegentów znaleźli się lekarze następujących specjalności – psychiatria, chirurgia, onkologia, endokrynologia, ginekologia, położnictwo, pediatria, kardiologia, anastezjologia, a także psycholodzy, psychoterapeuci, demografowie, socjolodzy z Polski, USA, Japonii, Rumunii, Szwajcarii.


Komitetowi Naukowemu przewodniczył prof. Bogdan Chazan.

Podczas inauguracji Konferencji wykład o aspektach prawnych ochrony dziecka przed narodzeniem wygłosił Rzecznik Praw Dziecka – Paweł Jaros. Na temat demograficznego wymiaru aborcji mówiła prof. Ewa Frątczak z Instytutu Statystyki i Demografii SGH oraz członek Komitetu Nauk Demograficznych PAN. Socjologiczne przyczyny aborcji przedstawiła prof. Wanda Franz z University Morgan West Virginia z USA.

W kolejnym dniu Konferencji miały miejsce trzy sesje wykładów oraz warsztaty. Z wystąpienia prof. Rudolfa Klimka (ginekologa, endokrynologa) można było się dowiedzieć, że od ponad 40 lat dokonuje się leczenia zarodka, dlatego możemy mówić o zarodku jako pacjencie. Prof. Klimek ukazał, jak odpowiednie badania oraz zwracanie uwagi na enzymy (obok hormonów) pozwala zmniejszyć odsetek poronień samoistnych. Ukazał, iż życie człowieka jako nowego układu biologicznego rozpoczyna się w momencie zapłodnienia.

Prof. Tadeusz Tołłoczko (chirurg) omawiał aspekty prawne i etyczne związane z zawodem lekarza w wystąpieniu zatytułowanym „Ius est quod iustum est – prawem jest to co prawe – punkt widzenia klinicysty”. Ukazywał, iż w związku z rozwojem medycyny, coraz więcej wiadomo o człowieku, niestety wraz z tymi odkryciami nie zawsze równolegle idzie wiedza, co z tym wszystkim zrobić, jak wykorzystać to dla dobra pacjenta. Okazuje się nieraz w medycynie, że 2+2 nie równa się wcale 4. Lekarze codziennie spotykają się z sytuacjami, które muszą rozstrzygać we własnym sumieniu. Nie może zaś prawo ustanowione być sprzeczne z dobrem pojedynczego pacjenta w myśl dobra społeczeństwa jako całości. Kończąc swoje wystąpienie prof. Tołłoczko stwierdził, że etyce lekarskiej nie można nadawać politycznego charakteru.

O psychologicznych przyczynach aborcji mówiła prof. Priscilla K. Coleman (psycholog, USA). Na podstawie własnej pracy ukazywała, że decyzje o aborcji nigdy nie są łatwe dla kobiety. 30% kobiet wyrażają wątpliwości co do słuszności decyzji o przerwaniu ciąży tuż przed samą aborcją. Jedną z najczęstszych przyczyn tej dramatycznej decyzji jest poczucie, iż jest się niedostatecznie przygotowaną do bycia matką. Odpowiednie wsparcie kobiet, które przeżywają takie dylematy oraz pełna informacja o tym, czym jest aborcja, jakie są jej skutki, a także informacja o rozwoju dziecka w łonie matki sprawiają, że kobiety rezygnują z podjętych decyzji o sztucznym zakończeniu ciąży.

O tym, że nie ma bardziej kontrowersyjnego tematu niż aborcja mówił prof. Vincent M. Rue (psycholog, psychoterapeuta, USA) podczas wykładu pt. „Znaczenie traumy aborcyjnej: jej psychoseksualne przyczyny oraz następstwa”. Jako terapeuta wśród osób dotkniętych skutkami aborcji praktykuję od 30 lat. Mówi, że to, czego nauczył się o aborcji, nauczył się właśnie od swoich pacjentów. Prezentował powody, dla których ludzie unikają mówienia o aborcji. Zauważył, że uraz poaborcyjny zaczyna się już przy doświadczeniach przedaborcyjcnych. Często przed aborcją następuje manipulacja i zwodzenie kobiet, oszukiwanie. Słyszą one, że aborcja jest to delikatne ssanie, dzięki któremu usuwa się tkanki – skutek poczęcia. W USA następuje często konflikt interesów w poradnictwie przedaborcyjnym, ponieważ płaca osób zajmujących się nim w klinikach aborcyjnych uzależniona jest od ilości wykonywanych aborcji. Stąd wynika zafałszowanie i brak pełnych informacji. Uraz poaborcyjny (traumę) można zobrazować jako pojawienie się nienarodzonego dziecka w mózgu matki – taki obraz prezentował prof. Rue. To mieszkające w głowie kobiety dziecko staje się psychologicznym terrorystą, które obejmuje władzę nad kobietą. Ona zaś dąży do pozbycia się tego wyobrażenia. Okazuje się, że większość kobiet po aborcji nie ma poczucia sukcesu, ale doświadcza poczucia klęski i niestety najczęściej przeżywa to w sobie i nie mówi nikomu. Doświadcza zatem wielu konfliktów ze sobą i otoczeniem, przeżywa tragedię, nieraz ulega nałogom. Możliwa jest terapia, która pozwala kobietom uwolnić się od tych wszystkich tragicznych doświadczeń. O terapii szczegółowo mówił dr. Witold Simon w ostatnim dniu Konferencji.

Wymiar demograficzny aborcji na przykładzie Białorusi i Ukrainy oraz Japonii przedstawił prof. Etsuo Yoshino (demograf, ekonomista, Japonia). Zaskakująca w wystąpieniu prof. Yoshino była znajomość realiów i historii Polski, Ukrainy i Białorusi, jak również znajomość języka polskiego.

O mechanizmie uzależnień jako konsekwencji aborcji mówił mgr Andrzej Winkler (psycholog, psychoterapeuta, Rybnik oraz Derry – Irlandia). Uświadamiał, że wszyscy dotknięci aborcją są narażeni na uzależniania w wyniku prób samoleczenia siebie po bolesnych doświadczeniach. Dotknięci aborcją to oprócz kobiety, która poddała się zabiegowi usunięcia ciąży, ojciec zabitego dziecka, żywe dzieci w tej rodzinie, a także cały personel medyczny mający związek z aborcją. Ukazywał, że najrzadziej rozpoznawane są konflikty, jakie dotykają personel medyczny. Zaprezentował mechanizm uzależnienia oraz wychodzenia z niego.

Uczestnicy Konferencji wysłuchali także nagrania (wspieranego prezentacją w postaci slajdów) pt. „Sztuczne poronienie a rak piersi: dowody epidemiologiczne i biologiczne oraz dowody interakcji psychologicznej” przygotowanego przez prof. Joela Brinda, onkologa i endokrynologa z USA, który niestety nie mógł być obecny osobiście.

Na podstawie własnej 50-letniej pracy lekarskiej prof. Michał Troszyński mówił o doświadczeniach lekarza ginekologa wobec problematyki aborcji. Ukazywał, jakie skutki dla pracy wielu lekarzy miało wprowadzenie 28.04.1956 r. ustawy dopuszczającej przerywanie ciąży również ze względów społecznych. Wielu dobrych lekarzy, którzy ze względu na wiedzę i sumienie nie chcieli wykonywać aborcji, musiało odejść z pracy w szpitalu. Nie mogli także zrobić specjalizacji z ginekologii ci, którzy nie zgadzali się na wykonywanie aborcji. Prof. Troszyński ukazał również, że na podstawie rozmów, które przeprowadził z kobietami podejmującymi decyzję o sztucznym przerwaniu ciąży, wynika, iż dla nich ciąże zawsze były zaskoczeniem i wydawały się kataklizmem, u lekarza zaś szukały potwierdzenia swoich decyzji. Zauważył, że życzliwa rozmowa i pełna informacja pomagały kobietom znaleźć spokój oraz niejednokrotnie zrezygnować z aborcji. Okazuje się, że często kobieta, która ochroni pierwszą ciążę, ochroni też następne; natomiast jeśli przerwie pierwszą ciążę, to wzrasta prawdopodobieństwo przerwania następnych.

Bardzo ciekawe było zaprezentowanie przez dr Joannę Dangel (pediatra, kardiolog) możliwości opieki nad nieuleczalnie chorymi dziećmi jeszcze w okresie prenatalnym oraz po urodzeniu. Ukazała jak rozwija się diagnoza prenatalna. Bardzo mało osób wie, iż istnieje paliatywna opieka płodów nieuleczalnie chorych. Opieką tą również objęta jest rodzina chorego dziecka. Po urodzeniu dziecka również jest możliwa opieka paliatywna. W Warszawie powstało Hospicjum dla Dzieci prowadzone przez dr. hab. Tomasza Dangela (męża prelegentki). Hospicjum to dostarcza wszelkich informacji teoretycznych i praktycznych rodzinom, których członkiem jest nieuleczalnie chore dziecko. Dzięki szkoleniu specjalistów na 80% terenu Polski możliwa jest domowa opieka paliatywna. Więcej informacji pod adresem: www.amwaw.edu.pl/fetus oraz www.hospicjum.waw.pl

Ostatni wykład w 2 dniu konferencji zatytułowany „Kontrowersje wokół aborcji na konferencji «Ludność i Rozwój» w Kirze (1994)” wygłosił prof. Janusz Balicki (socjolog). Ukazywał, że dość burzliwe obrady podczas omawianej konferencji oraz w okresie przygotowywania do niej wynikały z rozdźwięku między różnymi światopoglądami. Jedne środowiska stawiały w centrum prawa kobiety, natomiast inne (w tym i Watykan) przypominały o prawach dziecka, które znajduje się w łonie kobiety. Jako źródło tych rozdźwięków prof. Balicki widzi różne rozumienie początku życia człowieka. Ukazał, że jeśli nastąpi zgoda w zakresie początku życia ludzkiego, to znikną tak ostre podziały i dyskusje.
Drugi dzień konferencji kończyły warsztaty przeprowadzone w pięciu grupach tematycznych:
1. Psychoterapia mężczyzn z doświadczeniem aborcji.
2. Doświadczenie przemocy a decyzje prokreacyjne.
3. Adopcja alternatywą aborcji.
4. Psychoterapia personelu medycznego dokonującego w przeszłości aborcji.
5.Planowanie rodziny – metody, skuteczność.

Trzeci dzień konferencji rozpoczęła dr Dorota Kornas-Biela (psycholog, Lublin) prezentując w podejściu psychodynamicznym zagadnienie „Psychologia prenatalna wobec aborcji”. Ukazywała konflikty jakich człowiek doświadcza pomiędzy pragnieniami, które sobie uświadamia, a tymi, które istnieją w jego podświadomości. Ujawnia się to na przykład w fakcie, że dochodzi do poczęcia, pomimo stosowania antykoncepcji, ponieważ w podświadomości istnieje pragnienie dziecka. Przedstawiła, jak doświadczenia z przeszłości rzutują na nasze możliwości w późniejszym okresie (np. zdolność matkowania zależy od tego, jak w analogicznym okresie swojego życia dziewczynka była matkowana). Występuje zatem transmisja międypokoleniowa. Stąd nieraz decyzje o aborcji na skutek przeżyć z dzieciństwa. Ciąża jest dla kobiety zawsze trudnym okresem, zmiany fizjologicze znajdują bowiem swoje odbicie w sferze psychicznej. Konieczna wydaje się zatem możliwość wsparcia i terapii kobiet na początku ciąży, aby mogły one przepracować swoje niepokoje. Zasadne jest także objęcie takim wsparciem i terapią nie tylko kobiety, ale całej pary.

Następne 2 wystąpienia oparte były na badaniach własnych wraz ze współpracownikami. Mgr Aneta Libera prezentowała „Psychospołeczne uwarunkowania dzieciobójstwa w okresie postnatalnym”; dr Justyna Trepka-Starosta i dr Agnieszka Roszkowska przedstawiły zagadnienie: „Doświadczenia własnej bezpłodności na skutek dokonanej aborcji a realizacja potrzeby macierzyństwa”.

Dr Zoltan Konya (pediatra, psychoterapeuta, Rumunia) mówił o aborcji w rodzinie w perspektywie systemowej. Przybliżył pojęcie ocaleńca, czyli osoby, która żyje, choć inne umierają (a istnieje zagrożenie także jej życia). Pokazywał to na przykładzie osób, które przeżyły np. obóz koncentracyjny, wypadek (gdy inni zginęli). W odniesieniu do aborcji ocaleńcem jest żyjące dziecko w rodzinie, w której miało miejsce wyabortowanie innego dziecka. Ukazywał, jakie relacje (niezdrowe) mogą panować w rodzinie pomiędzy rodzicami a takim dzieckiem, a także jakie uczucia towarzyszą oceleńcowi. Dr Konya pokazał, dlaczego terapią powinno się objąć całą rodzinę, a nie tylko kobietę.

Prelegent z dnia poprzedniego, prof. Vincent M. Rue omawiał następnie temat zagrożenia zdrowia psychicznego spowodowanego aborcją.

„Somatyczne następstwa aborcji chirurgicznej i farmakologicznej” przedstawił bardzo wyczerpująco prof. Bogdan Chazan. Ukazał, że pomimo różnych teorii mówiących o początku ciąży, a tym samy życia człowieka, lekarze klinicyści uznają, że ciąża istnieje już przed zagnieżdżeniem (implantacją). Twierdzenia te poparł przykładami z indeksowanych pism medycznych. Wniosek z tych dociekań jest jednoznaczny – za aborcję należy uznać wszystkie przypadki, kiedy do działań mających na celu śmierć zarodka lub płodu dochodzi przed 22 tygodniem ciąży. Szeroko omówił metody aborcji stosowane w poszczególnych okresach ciąży:

1) przed zagnieżdżeniem – hormonalana antykoncepcja doustna (zwłaszcza preparaty jednoskładnikowe), wkładka wewnątrzmaciczna oraz tzw. „antykoncepcja kryzysowa”, czyli pigułki po stosunku (morning-after pills);
2)po zagnieżdżeniu – aborcja farmakologiczna, tzw. regulacja mesiączki, rozszerzenie szyjki macicy i aspiracja (odessanie pod ciśnieniem) lub wyłyżeczkowanie dziecka (możliwa w 6-12 tygodniu ciąży), aborcja w drugim trymestrze (12-22 tydzień cziąży) polegająca na wywołaniu akcji skurczowej oraz tzw. wczesne cięcie cesarskie.

Przedstawił skutki aborcji dla zdrowia fizycznego, wyróżniając skutki wczesne oraz odległe.
Wspomniany wcześniej dr Witold Simon w sposób przejrzysty zaprezentował psychoterapię. Na wstępie wystąpienia wyjaśnił, że terapia ta przeznaczona jest nie tylko dla osób dotkniętych aborcją. Psychoterapia grupowa dla osób z doświadczeniem przemocy, zaniedbania i strat prokreacyjnych jest skierowana bowiem do tych wszystkich, którzy doświadczają urazów związanych przynajmniej z jednym z wymienionych elementów. Zaś straty okołoporodowe to nie tylko aborcja. Ponieważ z punktu widzenia przemocy i zaniedbania można wyróżnić: ofiary, sprawców i obserwatorów, zatem w terapii może wziąć udział każdy, kto rozpoznaje siebie jako jednego z powyższych. Dr Simon prezentował poszczególne etapy terapii oraz ryzyko, jakie jest z nią związane, o czym każdy pacjent jest informowany przed rozpoczęciem terapii. Ryzyko, które występuje to przede wszystkim to, że może się zmienić całe dotychczasowe życie osoby podejmującej terapię.

Następne wykłady to wystąpienie mgr Godelli von Kirchbach (psychoterapeuta, Szwajcaria) na temat analizy egzystencjalnej a aborcji oraz wykład dr Catherine T. Coyle (psycholog, psychoterapeuta, USA) pt. „Pojednanie – ważny proces w zdrowieniu osób z doświadczeniem aborcji”. Dr Coyle pokazała, że pojednanie nie oznacza zapomnienia i że jest ono interdyscyplinarnym procesem.

Ostanim wystąpieniem podczas Konferencji było bardzo osobiste zaprezentowanie tematu „Grupy samopomocowe dla kobiet po aborcji”. Karen A. Cross z USA na przykładzie własnego życia pokazała skutki aborcji, mechanizm uzależnienia od alkoholu i drogę powrotu do normalnego życia. Pokazała wagę, jaką mają grupy samopomocowe dla kobiet po aborcji, jako miejsce dzielenia się własnymi doświadczeniami i wspierania w procesie terapeutycznym.

Z powyższych informacji widać, że Konferencja była bardzo intensywna i bogata w treści. Jako uczestnik wszystkich sesji muszę stwierdzić, że poziom był wybitnie merytoryczny. Nie pojawiały się wystąpienia bazujące na emocjach. Cieszy, że możliwe są takie przedsięwzięcia, które służą poszerzeniu wiedzy i wymianie międzynarodowych doświadczeń. Również sposób organizacji nie budzi zastrzeżeń. Wystąpienia w większości uzupełnione były materiałem ilustracyjnym (prezentacje na slajdach). Wykłady natomiast były symultanicznie tłumaczone.
Niewątpliwie Konferencja „aborcja – przyczyny, następstw, terapia” była ważnym wydarzeniem. Wyrażam nadzieję, że jest ona początkiem konferencji naukowych poruszających ważne, a niejednokrotnie trudne i budzące kontrowersje tematy związane z życiem człowieka.

_________________
Obrazek


Pt gru 24, 2004 2:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42
Posty: 320
Post 
dzieki Tyrael :lol:

_________________
słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))Obrazek


Pt gru 24, 2004 10:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL