Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 263 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona
 Po co "chodzenie" ze sobą ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Jedyne, co mnie denerwowało w wypowiedziach av to to, ze swoje "fobie" dotyczace związku kobiety z męzczyzną przenosila na innych. Ja myslę, ze z takim podejściem, av nie jest w stanie stworzyć szczęsliwego związku, ona nie nadaje się do takiego życia i żadne wypowiedzi jej do tego nie przekonają.

Cytuj:
Demonizuje go, idealizując życie zakonne.


No i co z tego? Dopóki demonizuje u siebie, nie ma z tym żadnego problemu, problem zaczyna się wtedy gdy demonizuje u innych. Nie wiem, czy jej podejscie jest wynikiem urazu, czy przekonań, a moze powołania do zycia w pojedynkę lub pójścia do zakonu.

Jedno jest pewne: Dziewczyna nie robi nic złego, ani nie robi nikomu krzywdy. Krzywdziła by siebie i innych tylko wtedy, gdyby wbrew sobie związała się z kimś "bo wszyscy tak robią i to jest normalne". Przekonań swoich pod wpływem kilku postów nie zmieni. Jesli nie czuje się wewnętrznie niespokojna, nie odczuwa samotności, tęsknoty za bliskoscią, smutku, jest szczęsliwa i radosna, nie widzę powodu dla którego ktoś miałby wyjśc z misją ratunkową przeciwko pozostaniu singielką. Nie ma w tym absolutnie nic złego! Jaki jest sens uszczęsliwiania kogoś na siłe? No, chyba, że av ze swoim wyborem nie jest szczęsliwa... ale na to ona sama musi sobie odpowiedzieć...

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Pt lip 01, 2005 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
P.S. jak już niejednokrotnie powtarzałam w róznych watkach na tym forum, mam w tym wzgledzie poglady liberalne i moim zdaniem kazdy powinien zyć tak jak czuje, że będzie dla niego najlepiej, nie patrzac na to, co mysla o tym inni, dopóki nie czyni sobie i innym krzywdy, jest szczęsliwy i zadowolony ze swojego wyboru. Co więcej, mozna byc naprawdę zadowolonym i szczęsliwym, gdy wybrało się samodzielnie bez patrzenia na modę i standarty przyjete w danym kregu społecznym. Nie ma to jak nonkonformizm i indywidualizm!

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Pt lip 01, 2005 21:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
SweetChild napisał(a):
Incognito napisał(a):
av napisał(a):
Grzechy nieczystości zasadniczo są grzechami ciężkimi. Nie chcę wkopać się w bagno życia w zakłamanym związku, wolnej miłosci czy związku niesakramentalnego.

Znów prezentujesz postawę "nie wyjdę z domu bo jeszcze mnie ktoś zabije, albo samochód mnie potrąci"


Ale skala jest nieporównywalna. W Twoim przykładzie ryzykujesz skończone życie, av mówi o wieczności.


Lęk przed popełnieniem grzechu jest znakiem zdrowego zmysłu moralnego. Unikam zła, tego co oddziela mnie od Boga, żyję zgodnie ze swym sumieniem będąc w stanie łaski uświęcającej.
SweetChild rozumie temat "miłosierdzie a sprawiedliwość"

Mam prawo do wyboru własnej drogi życia i nikt mi jej nie narzuci, to jest wolny wybór człowieka, tak jak wolnym wyborem jest decyzja o trwaniu przy Bogu.


Pt lip 01, 2005 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Wanda napisał(a):
Ja myslę, ze z takim podejściem, av nie jest w stanie stworzyć szczęsliwego związku, ona nie nadaje się do takiego życia i żadne wypowiedzi jej do tego nie przekonają.

Dokładnie - nie jest w stanie stworzyć związku. Tylko od kiedy chorych ludzi pozostawia się sobie samym, zamiast ich leczyć?
Wanda napisał(a):
Jedno jest pewne: [b]Dziewczyna nie robi nic złego, ani nie robi nikomu krzywdy.

Z takim podejściem należałoby zostawić w spokoju każdego człowieka, którego choroba nie oddziałuje na innych. Czy jeśli ktoś nie umie mówić, to nie należy go tego nauczyć, czy może pozostawić go w jego świecie bez słów?
Wanda napisał(a):
Jesli nie czuje się wewnętrznie niespokojna, nie odczuwa samotności, tęsknoty za bliskoscią, smutku, jest szczęsliwa i radosna, nie widzę powodu dla którego ktoś miałby wyjśc z misją ratunkową przeciwko pozostaniu singielką.

Jest wiele chorób psychicznych lub upośledzeń, które nie przeszkadzają chorym, a mimo to się je leczy.
Wanda napisał(a):
Nie ma w tym absolutnie nic złego! Jaki jest sens uszczęsliwiania kogoś na siłe?

Taki sam jak nawracania pogan.
av napisał(a):
Lęk przed popełnieniem grzechu jest znakiem zdrowego zmysłu moralnego.

Za to odcinanie się od pewnej sfery życia tylko dlatego że potencjalnie jest w niej grzech (tak jak w każdej innej zresztą) oznaką zdrowia nie jest.
av napisał(a):
Unikam zła, tego co oddziela mnie od Boga, żyję zgodnie ze swym sumieniem będąc w stanie łaski uświęcającej.

Ja też, a mimo to Twoja postawa wydaje mi się patologiczna.


So lip 02, 2005 6:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
Nie ingeruj w życie drugiego człowieka, a tym bardziej jego zbawienie. Patologią jest grzech. Widać było na tym forum, że gdy był grzech ludzie go usprawiedliwiali, mówili że nic takiego się nie stało. Więc nie słucham tego co piszą ludzie na forum, lecz słucham i postępuję według wskazań i zaleceń spowiednika. Czyniąc tak osiągnę pokój serca i wolność od przywiązania do grzechu.


So lip 02, 2005 6:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
"Nie ingeruj w życie drugiego człowieka"... To samo mówisz lekarzowi lub kierownikowi duchowemu? Czy spowiednik zaleca Ci byś unikała związku z mężczyznami? Ja nie usprawiedliwiam grzechu, krytykuję tylko Twoją postawę widzenia w związku dwojga ludzi przede wszystkim grzechu lub sposobności do niego. Nie wiem kto Ci wpoił takie podejście - czy rodzina, czy ktoś z duchowieństwa, jednak to nie jest postawa chrześcijańska. Chrześcijanin nie może skupiać się na szukaniu w życiu grzechu, tylko powinien cieszyć się tym co dobre i być za to wdzięcznym Bogu. Twój problem polega na tym, że w związku potrafisz dostrzegać tylko złe strony i to jest właśnie wypaczone podejście.


So lip 02, 2005 8:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Cytuj:
Dokładnie - nie jest w stanie stworzyć związku. Tylko od kiedy chorych ludzi pozostawia się sobie samym, zamiast ich leczyć?


Taaa, lekarzu lecz się sam... Nie ma potrzeby leczyć zdrowego czlowieka tylko dlatego, że nie akceptuje pewnej sfery zycia "normalnej" u innych...

Cytuj:
Czy jeśli ktoś nie umie mówić, to nie należy go tego nauczyć, czy może pozostawić go w jego świecie bez słów?


Jeśli ktoś (dorosły, w pełni władz umysłowych) nie umie mówić i świadomie nie chce się nauczyć, chcesz go uczyć na siłę?? Pięknie...

Cytuj:
Jest wiele chorób psychicznych lub upośledzeń, które nie przeszkadzają chorym, a mimo to się je leczy.


Pod warunkiem, ze chory tego chce...

Niechęć do związku z drugą osobą nie jest chorobą.

Cytuj:
Za to odcinanie się od pewnej sfery życia tylko dlatego że potencjalnie jest w niej grzech (tak jak w każdej innej zresztą) oznaką zdrowia nie jest.


Jest oznaką indywidualizmu, innego podejścia do świata, ludzi, życia, a nie choroby. Chora by była wtedy gdyby wbrew sobie się z kimś związała, tylko po to, by jej taki Incognito nie wmawiał urojonej choroby!

Cytuj:
Ja też, a mimo to Twoja postawa wydaje mi się patologiczna.


Patologiczna, bo inna?

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


So lip 02, 2005 8:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Incognito napisał(a):
" Czy spowiednik zaleca Ci byś unikała związku z mężczyznami?


A moze tak: Czy spowiednik namawia Cię do związku z mężczyznami?

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


So lip 02, 2005 8:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
Spowiednik mówi, że właściwie zauważam pewne problemy. Narażanie się na grzech już jest grzechem. Ale nie ingerujmy w treść moich spowiedzi.

Wybieram swoją drogę życia a zarazem drogę do Jezusa i drogę zbawienia. Mam czynić dobro a unikać zła. Mogę wiele dobra uczynić żyjąc poza związkiem z mężczyznami. Bo to tak choćbyś krytykował osoby samotne, podczas gdy one mogą realizować przykazanie miłości np przez określoną służbę dla wspólnoty Kościoła, pomaganie ludziom, wierne wypełnianie swoich obowiązków.


So lip 02, 2005 8:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56
Posty: 270
Post 
I to samo mozna czynic bedac we dwoje....

Av mam pytanie - czy zawsze mialas takie podejscie - ze zycie we dwoje, dazenie do zycia we dwoje jest zle, bo moze prowadzic do grzechu ??

Fakt dzisiejsze czasy nie nastawiaja optymistycznie, wszedzie rozwiazlosc, grzech, ale ja staram sie znalezc dobre strony zycia. Naprawde nie wiem skad u Ciebie ten pesymizm...

Skoro od razu zakladasz ze nie spotkasz nikogo wartosciowego w zyciu...i naprawde boli mnie kiedy mowisz ze takich mezczyzn mozna spotkac tylko np. w oazach...bo sam jestem facetem, moze nie najlepszym, ale starajacym sie byc blisko Boga - i mam Kogos kto mi w tym pomaga....


So lip 02, 2005 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Wanda napisał(a):
Taaa, lekarzu lecz się sam... Nie ma potrzeby leczyć zdrowego czlowieka tylko dlatego, że nie akceptuje pewnej sfery zycia "normalnej" u innych...

Niewidomy człowiek nie jest zdrowy, choćby było mu zupełnie dobrze z jego ułomnością.
Wanda napisał(a):
Jeśli ktoś (dorosły, w pełni władz umysłowych) nie umie mówić i świadomie nie chce się nauczyć, chcesz go uczyć na siłę?? Pięknie...

Jeśli się uprze to oczywiście się nie da, ale należy próbować.
Wanda napisał(a):
Pod warunkiem, ze chory tego chce...

Niekoniecznie.
Wanda napisał(a):
Niechęć do związku z drugą osobą nie jest chorobą.

Polemizowałbym.
Wanda napisał(a):
Jest oznaką indywidualizmu, innego podejścia do świata, ludzi, życia, a nie choroby. Chora by była wtedy gdyby wbrew sobie się z kimś związała, tylko po to, by jej taki Incognito nie wmawiał urojonej choroby!

Gdyby o tym czy coś jest chore świadczyło to czy robi się coś wbrew sobie, walkę z grzechem należałoby uznać za chorobę i trzebaby było akceptować w sobie wszystko jak leci - do czego to doprowadzi?
Wanda napisał(a):
Patologiczna, bo inna?

Patologiczna, bo utożsamia związek z mężczyzną jedynie z niebezpieczeństwem, nie uwzględnia dobrych stron i nie zna piękna jakie można odnaleźć we dwoje, zamiast tego chce uciec od świata. Jeśli chce wyrzucić swoje życie, lepiej żeby się od razu położyła na ziemi i umarła, bo po co narażać się na grzech który czycha każdego dnia?


So lip 02, 2005 10:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
Wanda napisał(a):
Jest oznaką indywidualizmu, innego podejścia do świata, ludzi, życia, a nie choroby. Chora by była wtedy gdyby wbrew sobie się z kimś związała, tylko po to, by jej taki Incognito nie wmawiał urojonej choroby!


Zgadza się. Incognito nie będzie mi wmawiał jakieś urojonej choroby. Będę żyć zgodnie z własnymi potrzebami i nie będę czynić czegoś na siłę, wbrew sobie, bo taki Incognito chce mi coś narzucić.

Dawno wybrałam życie z Jezusem. Icnognito, chcesz realizować miłość małżeńską to czyń to, ale nie wtrącaj się w Boży plan miłości względem innej osoby, w wolny wybór człowieka dokonany wraz z Jezusem.


So lip 02, 2005 11:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
No cóż, jeśli nie jesteś zdolna kochać mężczyznę to rzeczywiście lepiej się zamknij w zakonie - nie będę Cię nawracał. ;-)


So lip 02, 2005 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
av napisał(a):
Incognito nie będzie mi wmawiał jakieś urojonej choroby. Będę żyć zgodnie z własnymi potrzebami i nie będę czynić czegoś na siłę, wbrew sobie, bo taki Incognito chce mi coś narzucić.
:shock: narzucić? w jaki sposób? a tak w ogóle to sie zastanów o czym tu w ogóle dyskutować. Przychodzi Av i mówi: nie chcę żyć z facetem
zaczyna się dyskusja, ludzie przedstawiają swoje poglądy a Av mówi: wy mi chcecie co narzucać, ja wiem swoje, wybrałam jezusa
Potem Av ma ludziom za złe że wyrażają swoje zdanie czy opinie. Po co pisać na forum o rzeczach o których masz wyrobione zdanie a opinie innych cię nie interesują?
Cytuj:
Icnognito, chcesz realizować miłość małżeńską to czyń to, ale nie wtrącaj się w Boży plan miłości względem innej osoby, w wolny wybór człowieka dokonany wraz z Jezusem.
jeśli o czymś mówisz na forum to ludzie będą wyrażać o tym swoje zdanie. Moje zdanie jest takie samo jak Incognito, ciebie ono obchodzić nie musi. Ale jeśli cię nie obchodzi to po prostu nie czytaj tych postów/tematu i będzie spokój. Mamy inne zdanie a forum jest od tego żeby wyrażać swoje opinie i dyskutować. Ty przeciez nie chcesz o tym dyskutować jedyen co chcesz to żeby kiedy powiesz ze chcesz żć tylko z Jezusem żeby wszyscy bili brawo i mówili: "jakież to wspaniałe, Av dobrze wybrałaś, gratuluję" jak widać jednak twoje przekonania do wielu jednak nie trafiają a inni co najwyżej powiedzą: to twój wybór, możesz tak zrobić jesli chcesz i nikt nie ma prawa ci zabronić.
Ja ci nie bede gratulował bo moim zdaniem nie robisz nic lepszego niż ci którzy chcą zyc w związakach i mieć rodzinę. Mam prawo to powiedzieć tutaj na forum, bo takie jest moje zdanie. Ty natomiast się rzucasz że inni mają odmienne poglady i nikt cię nie chce pochwalić, ze tylko cos ci wmawiaja a to cię przeciez nie interesuje.

Pytam jeszcze raz: jeśli cię nie interesuje twoje zdanie i "już dawno wybrałaś" to po co bierzesz udział w tej dyskusji?

_________________
Słów parę o religii


So lip 02, 2005 12:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
EDIT: w ostatnim zdaniu mialo być: jeśli cię nie interesuje nasze zdanie.

_________________
Słów parę o religii


So lip 02, 2005 12:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 263 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL