Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 505 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 34  Następna strona
 Obecność katolika na ślubie cywilnym 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Nie mieszajmy sytuacji z żałoby związanej z tragedią w Smoleńsku - która masowo, publicznie była zjawiskiem psychologii tłumu - z prawdziwą żałobą, którą przeżywały rodziny i bliscy, która była przede wszystkim w sercu.

A poza tym - dyskusja zjechała w ogóle w off-top.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz kwi 22, 2010 8:24
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a):

normalny zwiazek jest wtedy gdy na przyklad jedno z malzonkow nie jest Katolikiem ale jezeli oboje sa katolikami i nadal decyduja sie na slub cywilny to to juz normalny zwiazek nie jest, zreszta nawet jesli ktos wychdzi za ateiste to powinno mu zalezyc na tym aby jednak uzyskac Sakrament Malzenstwa, jednak jezeli chodzi o katolikow to tacy ktory biora tylko slub cywilny sa cholernym klamcami i ignorantami, dla nich chrzescijanstwo to stek bzdur dlatego mysle ze akt Apostazji przy podpisie w USC bylby nieoddzowny.


no pewnie. Wtedy katolików w polsce byłoby ok 20%, wyszłoby na to że zrobiliśmy sie państwem ateistycznym albo wielu wyznań. Do tego jeszcze wprowadź zmiane żeby do kościoła wpuszczali tylko katolików a papierka i wtedy będziesz miał koniec swojej wiary w polsce.. bo zginie śmiercią naturalną.

Śmieszy mnie Twój tok rozumowania, ile masz lat? (to tak na marginesie)

Nie wpadłeś na to że katolicy, osoby głęboko wierzące biorą ślub cywilny z różnych prezyczyn>? Nie z checi życia w grzechu?
Wiesz. Ślub w USC z obiadem dla najbliższych to jest wydatek rzędu myślę 2, 3 tysięcy złotych.
A wiesz ile księża sobie życzą za samo odprawienie mszy i udzielenie ślubu kościelnego? a na tym sie nie kończy, bo przecież wesele trzeba zrobić (zazwyczaj rodzina sie oburza na wieśc o skromnym przyjęciu bądź braku wesela po ślubie kościelnym). Orientujesz się ile trzeba mieć na to pieniędzy? Gotówki byś tyle w rok nie nazbierał.

Wydaje mi się ze dążysz do samozaspokojenia swojego sumienia.. nie obchodzi Cie co czują inni. Jesteś obłudny. Wolałbyś iśc na ceremonie do kościoła a potem na wesele ludzi którzy biorą ślub kościelny tylko dla tradycji niż na rzetelne uczciwe uroczystości ślubne tylko dlatego bo odbywają sie w urzędzie.

_________________
Jesteś cudem.


Pn kwi 26, 2010 23:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
IvySmall, wiara nigdy nie zginie..., nie interesuje mnie z jakiego powodu osoby identyfikujące się z KK biorą tylko ślub cywilny jest to sankcjonowanie wobec prawa świeckiego życia w nierządzie, "konkubinat na papierze", bo nie wierzę że dwoje osób postępujących w ten sposób żyje pod jednym dachem we wzajemnej czystości tak jak Maryja i Józef i wiele innych świętych rodzin, to jest nie możliwe bez Boga.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt kwi 27, 2010 7:59
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Tak samo owe osoby zapewne nie interesuje, z jakiego powodu niejaki Ahawa żąda od nich podpisania aktu apostazji i czemu mu coś nie pasuje (jemu nie pasuje - jego sprawa). ;)


Wt kwi 27, 2010 8:20
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a):
IvySmall, wiara nigdy nie zginie..., nie interesuje mnie z jakiego powodu osoby identyfikujące się z KK biorą tylko ślub cywilny jest to sankcjonowanie wobec prawa świeckiego życia w nierządzie, "konkubinat na papierze", bo nie wierzę że dwoje osób postępujących w ten sposób żyje pod jednym dachem we wzajemnej czystości tak jak Maryja i Józef i wiele innych świętych rodzin, to jest nie możliwe bez Boga.


powtarzasz się. Przeczytałam to już wiele razy w Twoich wypowiedziach tego wątku.
Ty chyba każdą osobę która ma chrzest uważasz za zagorzałego katolika. Znam wiele wiele NIEZLICZENIE WIELE rodzin (niewyobrażalną dla Ciebie ilość) które są katolikami, chodzą do kościoła, wyglądają na religijnych, praktykujących, ale równocześnie nie mających w ogole ślubu (biorących go na łoży śmierci np.) palących papierosy, nie przestrzegających postu. Wiesz wedle mnie jeżeli naprawdę uwaszasz że uczestniczeniem w ślubie cywilnym tak jakby dajesz im nieme przyzwolenie na grzeszenie i to tak jakbyś sie z nimi zgadzał.. to na imieninki do znajomej która pali papierosy tez nie powinieneś chodzić.. bo gdy ona pali to tak jakbyś sie z nią zgadzał. I zapewne jesteś konsekwentny i całe życie siedzisz w domu?
czy tylko wybierasz sobie imprezy i sytuacje które są niegodne?
Czy Bóg zakazuje rozmawiać z grzesznikami?
Ze mną dyskutować też nie powinieneś bo mam dużo nieczystych myśli.. robiąc to (dyskutujesz) dajesz nieme przyzwolenie mi na grzech. Najlepiej schowaj sie w domu i siedź w czterech ścianach nigdzie nie wychodz i z nikim nie gadaj.
Ale to by było conajmniej psychotyczne, tak jak Twoje rozumowanie wedle mnie



edit/
ah i jeszcze.. moj problem odnośnie kosztów ślubu kościelnego pominąłes?
to niby żaden problem ale jak już chce ktoś wziąć slub zaczyna być realny. W przyszłym roku mam własnie ślub kościelny. I chyba zaczne grać w totka, bo bez zadłużania sie NIE DA sie zapłącić za tak ogromne przedsiewzięcie.
To osoby żyjące w biedzie i ubóstwie z góry skazane są na grzech? (ślub w USC kosztuje 80zł a nie 5 tysięcy)

_________________
Jesteś cudem.


Wt kwi 27, 2010 9:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
IvySmall napisał(a):
To osoby żyjące w biedzie i ubóstwie z góry skazane są na grzech? (ślub w USC kosztuje 80zł a nie 5 tysięcy)


:rotfl2:

Może 50 tysięcy? Kto da więcej ;)


Wt kwi 27, 2010 9:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
SweetChild napisał(a):
IvySmall napisał(a):
To osoby żyjące w biedzie i ubóstwie z góry skazane są na grzech? (ślub w USC kosztuje 80zł a nie 5 tysięcy)


:rotfl2:

Może 50 tysięcy? Kto da więcej ;)


idź do księdza powiedz że chcesz wziąć ślub ciekawe jaka Ci kwota wyjdzie ;)
chyba mnie nie rozumiesz.. nie chodzi o to zeby sie licytować.. ale takie są realia.. slub kościelny JEST DROGI (sam ślub.. bez wesela, a wiadomo że wesele być musi. Jak po USC zrobisz małe przyjedzie bądź obiad nikt sie nie oburzy.. ale po kościelnym?... wstyd! bynajmniej nie z mojego punktu widzenia.)

_________________
Jesteś cudem.


Wt kwi 27, 2010 9:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
IvySmall napisał(a):
idź do księdza powiedz że chcesz wziąć ślub ciekawe jaka Ci kwota wyjdzie ;)


Już to przerabiałem, a pamięć do pieniędzy mam dobrą :)

IvySmall napisał(a):
chyba mnie nie rozumiesz.. nie chodzi o to zeby sie licytować.. ale takie są realia.. slub kościelny JEST DROGI (sam ślub.. bez wesela, a wiadomo że wesele być musi. Jak po USC zrobisz małe przyjedzie bądź obiad nikt sie nie oburzy.. ale po kościelnym?... wstyd! bynajmniej nie z mojego punktu widzenia.)


Mówi się, że mus to jest sr.. i umierać. Reszta jest w Twoich rękach. A jak ktoś się oburzy, to jego sprawa. Moim prawem jest zawarcie własnego ślubu według własnej wizji, a prawem całej reszty jest się na to oburzyć.


Wt kwi 27, 2010 9:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
SweetChild napisał(a):
IvySmall napisał(a):
idź do księdza powiedz że chcesz wziąć ślub ciekawe jaka Ci kwota wyjdzie ;)


Już to przerabiałem, a pamięć do pieniędzy mam dobrą :)

IvySmall napisał(a):
chyba mnie nie rozumiesz.. nie chodzi o to zeby sie licytować.. ale takie są realia.. slub kościelny JEST DROGI (sam ślub.. bez wesela, a wiadomo że wesele być musi. Jak po USC zrobisz małe przyjedzie bądź obiad nikt sie nie oburzy.. ale po kościelnym?... wstyd! bynajmniej nie z mojego punktu widzenia.)


Mówi się, że mus to jest sr.. i umierać. Reszta jest w Twoich rękach. A jak ktoś się oburzy, to jego sprawa. Moim prawem jest zawarcie własnego ślubu według własnej wizji, a prawem całej reszty jest się na to oburzyć.


Masz racje. Nikt mnie nie przymusi siłą do weselicha na 200 osób.
Ale istnieje cos takiego jak presja. "Bo kuzynka miała wesele i was zaprosiła.. jak to tak"
Miałam wiele rozmów z moim narzeczonym na temat ślubu.. tego jak to bedzie wyglądało. Jak spisaliśmy wstepna liste zaproszonych gości takich których nie da rady nie zaprosić wysżło nam 100 osób. A przecież jak jedną ciocie zapraszam to musze tez drugą.
później wpadłam na pomysł aby zaprosić jedynie najbliższa rodzine (bez wujków kuzynów, tylko rodzice i rodzeństwo, najbliżsi przyjaciele, czyli osoby z którymi mamy dobry kontakt na codzien) i zrobic przyjęcie w ogrodzie z cateringiem, ale mój pomysł spotkał sie z ogromnym oburzeniem.. i teraz jest zmuszanie do wesela. Tłumacze ze nie mamy pieniedzy a oni chcą nam dawać, brać pozyczke. Niby ja nie bede wydawała ale zawsze bede czuła sie dłużna.
i założe sie ze tak sie dzieje w co drugiej rodzinie.
Gdybyśmy zdecydowali sie na cywilny, nikt by nie naciskał bo niewiele osób traktuje taki ślub tak poważnie jak kościelny. Nie byłoby problemu

_________________
Jesteś cudem.


Wt kwi 27, 2010 10:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
IvySmall napisał(a):
Znam wiele wiele NIEZLICZENIE WIELE rodzin (niewyobrażalną dla Ciebie ilość) które są katolikami, chodzą do kościoła, wyglądają na religijnych, praktykujących, ale równocześnie nie mających w ogole ślubu (biorących go na łoży śmierci np.)


i chwała Panu Bogu że się w ostatniej chwili opamiętują, jednak to nie oznacza że jeżeli ktoś opamiętuje się w ostatniej chwili życia to "ja" też będę potrafił, takie opamiętanie to Wielka Łaska i nie wszyscy jej dostąpią dlatego moim obowiązkiem jest tu i teraz przestrzegać moich współbraci w wierze w tym że będąc Katolikami, biorąc ślub cywilny, również ze względów psychologicznych jeszcze bardziej oddalają od siebie możliwość odebrania Błogosławieństwa od Boga, co nieodwołalnie przełoży się na funkcjonowanie tej rodziny w wymiarze światopoglądowym, duchowym, społecznym.

IvySmall napisał(a):
Wiesz wedle mnie jeżeli naprawdę uwaszasz że uczestniczeniem w ślubie cywilnym tak jakby dajesz im nieme przyzwolenie na grzeszenie i to tak jakbyś sie z nimi zgadzał.. to na imieninki do znajomej która pali papierosy tez nie powinieneś chodzić.. bo gdy ona pali to tak jakbyś sie z nią zgadzał. I zapewne jesteś konsekwentny i całe życie siedzisz w domu?


tak nadal uważam że uczestniczenie Katolika w ślubie cywilnym innych Katolików to obłuda i propagowanie kłamstwa. co do reszty Twojego "wynikowo-skutkowego" rozumowania osobiście postępuje następująco, jeżeli np. kapłan pali papierosy to daje mu do zrozumienia że postępuje bardzo niewłaściwie choćby ze względu na dzieci które widzą księdza z fajką w gębie i potem sobie tłumaczą że skoro klecha jara szlugi to my też możemy i jeżeli ktoś z moich znajomych pali to nie wyrażam z tego powodu entuzjazmu, czekam aż skończy albo rozmawiam w miejscu w którym dym tytoniowy nie powoduje wchłaniania prze zemnie, w rzadkich przypadkach pozostaje mimo okopcenia mnie samego - palenia papierosów zapewne ma inny wątek na tym forum i tam jeśli chcesz możesz o nim dyskutować, tak tylko dla przypomnienia jest to grzech przeciwko Piątemu Przykazaniu - NIE ZABIJAJ.

IvySmall napisał(a):
czy tylko wybierasz sobie imprezy i sytuacje które są niegodne?
Czy Bóg zakazuje rozmawiać z grzesznikami?
Ze mną dyskutować też nie powinieneś bo mam dużo nieczystych myśli.. robiąc to (dyskutujesz) dajesz nieme przyzwolenie mi na grzech. Najlepiej schowaj sie w domu i siedź w czterech ścianach nigdzie nie wychodz i z nikim nie gadaj.
Ale to by było conajmniej psychotyczne, tak jak Twoje rozumowanie wedle mnie


co do wybierania imprez, to tak zanim gdzieś pójdę zastanawiam się czy muszę tam iść i czym to pragnienie jest spowodowane... Bóg nie zakazuje rozmowy z nikim ale jednak Milczenie jest Złotem i to jest Wielka Prawda. I tak żeby tego OT nie ciągnąć: Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, (9) rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, (10) dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką 1 Tm 1, 8-10

IvySmall napisał(a):
ah i jeszcze.. moj problem odnośnie kosztów ślubu kościelnego pominąłes?
to niby żaden problem ale jak już chce ktoś wziąć slub zaczyna być realny. W przyszłym roku mam własnie ślub kościelny. I chyba zaczne grać w totka, bo bez zadłużania sie NIE DA sie zapłącić za tak ogromne przedsiewzięcie.
To osoby żyjące w biedzie i ubóstwie z góry skazane są na grzech? (ślub w USC kosztuje 80zł a nie 5 tysięcy)


różni są ludzie, jednych stać na wielką bibę, innych nie, ja osobiście uważam że jeżeli dwie osoby płci przeciwnej naprawdę się miłują to i przy samym chlebie i wodzie będą się dobrze bawić..., a tak przy okazji Twoja wypowiedź obrazuje Twoje podejście do pieniędzy. Nie możecie służyć Bogu i mamonie.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt kwi 27, 2010 10:23
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
to nie jest podejście moje do pieniędzy tylko prawie wszystkich Katolików okej? ; )
Ja wiem że palenie to grzech.. dlatego zadałam Ci pytanie odnoście imprez na których palą.. ale najwyraźniej chodzisz na takie.. wiec czemu nie chcesz iśc na ślub cywilny przyjaciół?
A może Oni planują wziąć ślub kościelny?
Wiesz co.. nie chciałabym napisac tutaj wprost że masz coś z garem.. ale nikt poza Tobą nie widzi tutaj powodu dla którego samo wzięcie ślubu cywilnego skreśla ludzi na drodze do Boga.. Jezeli Ty uważasz że tak jest to powinienes sie zastanowić czy przypadkiem chcąc być swietym nie łamiesz któregoś z przykazań, np: "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego"


a o Twoim pomyśle zeby na slub nie iśc a na wyżerke tak to już nie wspomne. Płytki jesteś. Na miejscu Twoich znajomych w ogole bym Cie nie zaprosiła.

Nie wiesz co w ogole w życiu jest ważne.. masz swoich kilka zasad przez siebie wymyślonych i trzymasz się ich.. nie zastanawiając sie co w życiu naprawde jest wartościowe a co nie.
Nie mam nic przeciwko zasadom Kościoła, uważam ze one kształtują po części morlaność człowieka.. ale trzeba czasem sie zastanowić samodzielnie a nie zachowywać sie jak omotane zombie

_________________
Jesteś cudem.


Wt kwi 27, 2010 10:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
IvySmall napisał(a):
Masz racje. Nikt mnie nie przymusi siłą do weselicha na 200 osób.
Ale istnieje cos takiego jak presja. "Bo kuzynka miała wesele i was zaprosiła.. jak to tak"


Mnie rozbawiło Twoje zestawienie kosztów: "ślub w USC kosztuje 80zł a nie 5 tysięcy". Trzeba było dodać, że te 5 tyś to cena dla ludzi, którzy nie wytrzymają presji. Bo na tej zasadzie ja mógłbym twierdzić, że chleb w supermarkecie kosztuje 100 zł: jak tam wejdę, to jestem pod tak olbrzymią presją zakupów, że ostatecznie płacę przy kasie stówę za cały "pakiet" ;)


Wt kwi 27, 2010 10:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
SweetChild napisał(a):
IvySmall napisał(a):
Masz racje. Nikt mnie nie przymusi siłą do weselicha na 200 osób.
Ale istnieje cos takiego jak presja. "Bo kuzynka miała wesele i was zaprosiła.. jak to tak"


Mnie rozbawiło Twoje zestawienie kosztów: "ślub w USC kosztuje 80zł a nie 5 tysięcy". Trzeba było dodać, że te 5 tyś to cena dla ludzi, którzy nie wytrzymają presji. Bo na tej zasadzie ja mógłbym twierdzić, że chleb w supermarkecie kosztuje 100 zł: jak tam wejdę, to jestem pod tak olbrzymią presją zakupów, że ostatecznie płacę przy kasie stówę za cały "pakiet" ;)



O nie mylisz sie. ta cena 5 tysięcy którą rzuciłam to koperta dla Księdza, organista (jak nie chce organisty to płace rekompensate), chór, udekorowanie kościoła kwiatami, płótnami, przygotowanie krzeseł dla pary młodej, zapowiedzi przedslubne, intencja..wcale sobie nie żartuje. Popłakać sie idzie.

i uwzgledniałam tutaj też sukienke panny młodej, obrączki i tego typu wydatki.. czyli koszt ceremonii bez wesela.
W jeansach do ślubu nie pójdą

_________________
Jesteś cudem.


Wt kwi 27, 2010 10:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
IvySmall, pienisz się bardzo... a co do rzekomej choroby psychicznej którą mi sugerujesz to wolę być uważany za wariata niż występować przeciwko Bogu.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt kwi 27, 2010 10:55
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a):
IvySmall, pienisz się bardzo... a co do rzekomej choroby psychicznej którą mi sugerujesz to wolę być uważany za wariata niż występować przeciwko Bogu.


nie mam Cie za wariata, tylko za płytkarza omotanego, bez własnego rozumu, kultury i wbrew pozorom moralności.
Chcesz być fair wobec siebie (nie Boga, Bóg by Ci to wybaczył jeśli w ogole miałby to za złe) a nie widzisz ze nie jestes fair wobec swoich przyjaciół. Jesteś egoistyczny i egocentryczny. Tyle moge narazie na Twój temat sie wypowiedzieć.
zakładam że bedzie rewanż w moją stronę..

_________________
Jesteś cudem.


Wt kwi 27, 2010 11:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 505 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 34  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL