Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Autor |
Wiadomość |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Renata, to chyba oczywiste że przy seksie analnym bardzo istotne jest zachowywanie higieny więc nie ma żadnego "babrania się w gównie"...
|
Śr sie 25, 2010 14:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
renata155 napisał(a): czy to rzeczywista przyjemność dla kobiety?..trudno mi orzec To czemu orzekasz? 
|
Śr sie 25, 2010 14:40 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
renata155 napisał(a): odbyt pozostawmy homoseksualistom..skoro ktoś lubi grzebać się w g..to już jego problem,moim zdaniem..czy to rzeczywista przyjemność dla kobiety?..trudno mi orzec Dla niektórych seks oralny jest ohydą, innych mierzi uprawianie seksu poza łóżkiem i tak dalej. Ale my tu dyskutujemy nad kwestią grzech/nie-grzech a nie nad łóżkowymi preferencjami... Sel napisał(a): Dla mnie nie mowa o uprzedmiotowaniu jeśli na to co para robi wyrażają zgodę oboje , ale wg KK to chyba nie obejmuje erotycznych gadżetów, zabaw z kajdankami i wiązaniem itd.
Zaplątałem się... uważasz że wg. Kościoła kajdanki i wiązanie to uprzedmiatawianie = grzech, nawet pomimo obopólnej zgody małżonków ? Czy nie ? Deist napisał(a): Trafia w istotę problemu, gdzie tkwi pogląd iż komórki = życie duchowe, jest to błąd przeniesienia zjawiska na inną skalę, bo z drugiej strony miliony komórek ciała obumiera każdego dnia i też jest to grzech przeciw 5 przykazaniu? Skoro tak dlaczego mrówek nikt nie indoktrynizuje, też zbudowane są z komórek i przez to żyją... No tuż chyba trochę przesadzasz. Kościół nie czci plemników ani komórek jajowych - nie można się jedynie porywać na "płodność stosunku". Choć oczywiście dla mnie współżycie tylko w III fazie jest takim samym zamachem na tęże płodność jak prezerwatywa, mimo iż w duchu NPR-u...
|
Śr sie 25, 2010 14:43 |
|
|
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): Zaplątałem się... uważasz że wg. Kościoła kajdanki i wiązanie to uprzedmiatawianie = grzech, nawet pomimo obopólnej zgody małżonków ? Czy nie ? Dla mnie to nie jest nic złego, wg Kościoła- nie wiem. Z tego co czytałam na katolickich forach i w jakimś wywiadzie chyba z o. Knotzem , nie można używać erotycznych gadżetów np wibratorów a zabawy np w wiązanie prowadzą do osłabienia więzi między małżonkami i uprzedmiatawiania.
|
Śr sie 25, 2010 14:51 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
no cóż..mi się anal kojarzy wyłącznie z homo..a homoseksualizm czynny za grzech jest uznawany...jeśli kobieta lubi się w to bawić,dla mnie jest to jednoznacznie że lubi być poniżana (a sporo takowych lubi być traktowane jak dziwki)..jeśli facet nalega na taki sposób zbliżenia,i ewentualnie lubi penetrację swojego odbytu przez partnerkę..dla mnie ma w jakimś stopniu zapędy homoseksualne---tyle odnośnie mojego punktu widzenia...a reszta niech się KOCHA jak mu się żywnie podoba...ja zdecydowanie wolę po swojemu ;p a jeśli ktoś używa zabaweczek aby seks uatrakcyjnić..najwidoczniej nie potrafi uzyskać satysfakcji z samego faktu bycia z kimś i dla kogoś..ewentualnie robi z tej sfery życia coś najważniejszego w związku..dla mnie seks nie stoi na miejscu pierwszym..reszta mi wisi i powiewa
|
Śr sie 25, 2010 14:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Renatko, ale umówmy się, że Twoje skojarzenia nie są obowiązkowe dla wszystkich, co?  Ja osobiście za tym rodzajem seksu akurat też nie przepadam. Ale to nie znaczy, że nikomu nie może sprawiać przyjemności. To samo z używaniem zabawek zresztą.
|
Śr sie 25, 2010 15:00 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
renata155 napisał(a): jeśli facet nalega na taki sposób zbliżenia,i ewentualnie lubi penetrację swojego odbytu przez partnerkę..dla mnie ma w jakimś stopniu zapędy homoseksualne Dziwny pogląd. Homoseksualistę definiuje przecież pociąg do tej samej płci, nie do stosunków analnych. Czy jeśli kobieta lubi otrzymywać od męża cunnilingus, to ma zapędy lesbijskie ?
|
Śr sie 25, 2010 15:17 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Ciekawy pogląd, Mene.  Ja zabawki uwielbiam. Kajdanki też. Więc jak to jest z oficjalną nauką KK na ten temat? Powinnam się z tego spowiadać (jeśli już zacznę się spowiadać)? Seksu analnego próbowałam, ale jednak wolę tradycyjny. (uff.. przynajmniej jeden grzech, do którego mnie nie ciągnie).
|
Śr sie 25, 2010 15:24 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Szarotka napisał(a): Ciekawy pogląd, Mene.  Ja zabawki uwielbiam. Kajdanki też. Więc jak to jest z oficjalną nauką KK na ten temat? Powinnam się z tego spowiadać (jeśli już zacznę się spowiadać)? Seksu analnego próbowałam, ale jednak wolę tradycyjny. (uff.. przynajmniej jeden grzech, do którego mnie nie ciągnie). To nie są moje poglądy (popieram mojego ziomala, patriarchę Atenagorasa), staram się tylko jakąś spójność i logiczne rozumowanie wprowadzić do dyskusji.
|
Śr sie 25, 2010 15:32 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Liam..przecież podkreśliłam.,że to moje zdanie..nie zaglądam innym do łóżka,pilnuje swojego szarotka-jeśli nie wiesz,zapytaj spowiednika..będziesz wiedziała,czy nie..i dlaczego nie--uważacie że kościół nie ma ważniejszych kwestii tylko kto i jak uprawia seks?..może jeszcze ma decydować o kolorze pościeli?...i grubości materaca?..a może jaka jest poprawna różnica wagowa i wzrostu u partnerów?  Naprawdę cieżko jest korzystać z własnego rozumu?
|
Śr sie 25, 2010 16:28 |
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
renata155 napisał(a): no cóż..mi się anal kojarzy wyłącznie z homo..a homoseksualizm czynny za grzech jest uznawany...jeśli kobieta lubi się w to bawić,dla mnie jest to jednoznacznie że lubi być poniżana (a sporo takowych lubi być traktowane jak dziwki).. Dlaczego poniżana? Dla części kobiet anal jest nieprzyjemny, ale jak jest inaczej i jej to pasuje to nie wiem co w tym poniżającego. Cytuj: a jeśli ktoś używa zabaweczek aby seks uatrakcyjnić..najwidoczniej nie potrafi uzyskać satysfakcji z samego faktu bycia z kimś i dla kogoś.. Jak wymyślę że chce skoczyć z chłopakiem na bungee bo to musi być fajne i emocjonujące to znaczy że się z nim nudzę i muszę mieć mocniejsze wrażenia?  Chcemy spróbować czegoś nowego, ożywić tę strefę związku i pobawić się (także w dosłownym znaczeniu np użyć jakiejś śmiesznej zabawki  ) . Proste. Cytuj: ewentualnie robi z tej sfery życia coś najważniejszego w związku..dla mnie seks nie stoi na miejscu pierwszym..reszta mi wisi i powiewa Nie wiem dlaczego użycie zabawkowych kajdanek miałoby oznaczać że seks jest najważniejszy w moim związku.
|
Śr sie 25, 2010 16:48 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Cytuj: ewentualnie robi z tej sfery życia coś najważniejszego w związku..dla mnie seks nie stoi na miejscu pierwszym..reszta mi wisi i powiewa Jeżeli Ci wisi i powiewa to po co się wypowiadasz i to jeszcze tak kategorycznie, uważając ludzi, którzy urozmaicają sobie pożycie seksualne za jakiś sprośnych zboczeńców. Ja uważam, że bycie ze sobą obliguje również o dbanie i rozwijanie sfery seksualnej, o staranie się jak najpełniej partnera zaspokoić, sprawić przyjemność, odkryć jego wrażliwe miejsca. Brak eksperymentów, nuda i rutyna w łóżku była by dla mnie uprzedmiotowieniem mnie, bo to by znaczyło, że moje potrzeby nie są dla partnera istotne. I w drugą stronę to również działa. No chyba, że tak jak Renata ktoś nie ma ochoty na wspólne doznania i spycha tą sferę na jakieś kolejne plany związku. Mam nadzieję, że tak samo ma Twój partner i jest szczęśliwy, bo takie "spychanie" powinno być zgodne, inaczej jedna strona czuje się zaniedbana i traktowana przedmiotowo. Edit: Chciałabym dodać, że dla mnie seks nie jest najważniejszy w związku, a jedynie bywa najważniejszy. To znaczy, że jak się kochamy, to dajemy sobie całych siebie, a nie "odbębniamy" obowiązek. Ale nie ukrywam, że ta sfera dla nas obojga jest bardzo ważna.
_________________
|
Śr sie 25, 2010 16:56 |
|
 |
deist
Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:23 Posty: 75
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Bardzo interesująco piszecie, to może teraz jakieś pikantniejsze szczególiki...
A tak na poważnie to chyba już kwestia indywidualna kto jak lubi, w co lubi, gdzie, kiedy, z kim itd. itp. po co sie roztrwaniać nad takimi prywatnymi i preferencyjnymi sprawami, macie zamiar stworzyć jakiś uniwersalny model bzykania po katolicku? Dla mnie nietypowe.
_________________ v v v www.ebiznesman.pl ---> Zacznij zarabiać przez internet, zobacz jakie to proste. Uzyskaj wolność finansową.
|
Śr sie 25, 2010 17:37 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Parę lat temu też myślałam, że to kwestie indywidualne. Do dziś nie mogę wyjść z szoku, że jednak nie do końca.
|
Śr sie 25, 2010 17:45 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Cytuj: Bardzo interesująco piszecie, to może teraz jakieś pikantniejsze szczególiki.. Przecież ta rozmowa nie schodzi z poziomu bardzo ogólnikowego. Pod tym względem interesująca może chyba się wydawać dziesięciolatkom. Dorośnij, a jak chcesz pikantnych szczegółów to poczytaj fora erotyczne, tudzież poszukaj odpowiednich filmików czy zdjęć. Cytuj: A tak na poważnie to chyba już kwestia indywidualna kto jak lubi, w co lubi, gdzie, kiedy, z kim itd. itp. po co sie roztrwaniać nad takimi prywatnymi i preferencyjnymi sprawami, macie zamiar stworzyć jakiś uniwersalny model bzykania po katolicku? Dla mnie nietypowe. Nietypowe to może być co najwyżej podejście Kościoła do tematu seksu, ale Katolicy mają w tej kwestii niewiele do powiedzenia, a czas urzędowania ostatnich papieży i podjęte w tym okresie pochopne i nieprzemyślane decyzje być może na zawsze utrudniły życie większości Katolików.
_________________
|
Śr sie 25, 2010 17:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|