Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 236 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Chrześcijaństwo a bicie dzieci 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Xenotym napisał(a):
Powołując się na filmy przyrodnicze warto zauważyć, że zachowania w stosunku do potomstwa są różnorakie... od zdecydowanie okrutnych do skrajnych poświęceń

Cały szkopuł w tym, że prawdziwa ludzka miłość rodzicielska jest równocześnie wymagająca i pełna poświęcenia.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt cze 03, 2005 17:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
elka napisał(a):

poza tym, funeral, zauważ, że mushin napisał [przekładając to na kalego]:
kali ukraść krowę [kali uderzyć dziecko] - źle
kali ukraść krowę [kali uderzyć dziecko] - dobrze


Napisalem tez (moze niezbyt wyraznie), iz jestem przeciwnikiem jakiegokolwiek karania dzieci.
Znaczaco lepsza alternatywa jest w mojej opinii stosowanie konsekwencji.
Pokazuja one skutki dzialnia dziecka nie sa traumatyczne.
Jesli dziecko dostaje w skore bo costam zrobilo to tak naprawde nie uczy go to wiele a 'uszkadza' psychike.
Zamiast karac za zniszczenie zabawki lepiej odmowic zakupu nowej przy najblizszej okazji, zamiast zlac za pomalowanie scian kazac pomoc przy malowaniu itd.
Przyjecie kary moze byc niechciana ale akceptowana cena za kolejne przekroczenia. Kara nie ma zwiazku z konsekwencjami niewlasciwego dzialania. Kara to srodek przymusu, ktory nie pozwala dziecku sie rozwijac a wrecz przeciwnie...

Niby proste ale rodzicom latwiej jest nalozyc kare a nie byc konsekwentnym i pokazywac skutki.



M.


Pt cze 03, 2005 19:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Agniulka napisał(a):
Xenotym napisał(a):
Powołując się na filmy przyrodnicze warto zauważyć, że zachowania w stosunku do potomstwa są różnorakie... od zdecydowanie okrutnych do skrajnych poświęceń

Cały szkopuł w tym, że prawdziwa ludzka miłość rodzicielska jest równocześnie wymagająca i pełna poświęcenia.

Cały szkopuł w tym, że ludzka miłość rodzicielska bywa prawdziwa


Pt cze 03, 2005 19:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
mushin napisał(a):
Zamiast karac za zniszczenie zabawki lepiej odmowic zakupu nowej przy najblizszej okazji

Zapominasz o małym szczególiku - małe dzieci muszą mieć konsekwencję bezpośrednio łączącą się z przyczyną, żeby złapały związek. Karanie 2-latka nie kupieniem zabawki za to, że tydzień wcześniej zniszczyło inną, kompletnie mija się z celem.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt cze 03, 2005 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Xenotym napisał(a):
Cały szkopuł w tym, że ludzka miłość rodzicielska bywa prawdziwa

Cały szkopuł w tym, że musimy stawiać sobie cele a nie poprzestawać na stwierdzeniu że nie jesteśmy tacy jak powinniśmy być :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt cze 03, 2005 19:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Agniulka napisał(a):
mushin napisał(a):
Zamiast karac za zniszczenie zabawki lepiej odmowic zakupu nowej przy najblizszej okazji

Zapominasz o małym szczególiku - małe dzieci muszą mieć konsekwencję bezpośrednio łączącą się z przyczyną, żeby złapały związek. Karanie 2-latka nie kupieniem zabawki za to, że tydzień wcześniej zniszczyło inną, kompletnie mija się z celem.


Nie nie zapominam.
Akurat nie myslalem o 2-latku (moje juz podrosly troszke). W przypadku 2-lata wystarczy natychmiastowy krotki zakaz bawienia siezabawkami okreslonego typu albo wogole. Nie trzeba i nie wolno go za to bic.

Ale to juz szczeguly techniczne.

M.


Pt cze 03, 2005 21:16
Zobacz profil
Post 
Poddaję się. Przyznaję Wam rację. Trzeba karać dzieci i to możliwie surowo. Przecież inaczej, kiedy rodzice nauczyliby się wychowywać dzieci a nie je karać, to poprawczak by opustoszał a ja stracił pracę. A ja mam instynkt samozachowawczy. Tak! Trzeba bić dzieci! Ludzie! Bijcie dzieci! To poprawi koniunkturę! Pedagodzy, psychologowie i psychiatrzy będą mieli pracę!


Pt cze 03, 2005 22:34
Post 
Cytuj:
psychiatrzy będą mieli pracę!


Czytając Twój post...obawiam sie, ze juz maja pełne rece roboty.....


Pt cze 03, 2005 22:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Belizariuszu dlaczego wykluczasz, że funeral (który jeżeli dobrze wnioskuje pracuje w zakładzie poprawczym) może miec racje ? W koncu, żeby tam pracowac trzeba miec pewne kwalifikacje i wiedzę na ten temat. Dlaczego zatem go obrażasz ? tylko dlatego, że jego zdanie jest inne od twojego ?

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pt cze 03, 2005 23:04
Zobacz profil WWW
Post 
Dlatego, ze czyta, a nie rozumie co się do niego pisze.
Mimo tylu już uwag by odrózniać znęcanie sie i BICIE od "klapsa" danego w celu ratowania dziecka przed gorszymi skutkami.....on dalej swoje.
To przypomina rozmowe z 10 latkiem, a nie wychowawca z kwalifikacjami...


Pt cze 03, 2005 23:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Zatem przepraszam, wyrwałem z kontekstu. Moje gratulacje z okazji 4000 postu, Beli ;)

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pt cze 03, 2005 23:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58
Posty: 247
Post 
Nathalie napisał(a):
No wiesz nie porównuj zwierzecia do człowieka. To zupełnie inna bajka.
Zwierzęta mają trochę inną psychikę, funkcjonują na innych zasadach. Nawet autorzy książek zaznaczają, że psa nie można absolutnie wychowywać jak dziecka. Tak wiec nie ma czego porównywać.

A poza tym małego psiaka matka z pewnością by nie pobiła bo nie miałaby czym :D , mogłaby co najwyżej obszczekać albo złapać zębami za kark.

to nie do konca tak. psa mozna wytresowac przez bicie. dziecko "wytresowac" w analogiczny sposób tez mozna. ale kurczaka nie mozna :) tresowalioscie kiedys kurczaki? niedawno przeczytałam ze "nikt kto nie wytresował kurczaka nie powinien miec dzieci". fajna książeczka o pozytywnym i negatywnym wzmacnianiu zachowań. zaraz po sesji przeczytam ja dokladnie. teraz tylko przejrzałam. wiecie ze w konstytucji jest zakaz stosowania kar cielesnych? pozdrawiuam
steff

_________________
Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów


So cze 04, 2005 11:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Agniulka napisał(a):
Cały szkopuł w tym, że musimy stawiać sobie cele a nie poprzestawać na stwierdzeniu że nie jesteśmy tacy jak powinniśmy być :)

Cały szkopuł w tym, że nie robimy tego co robić powinniśmy.

A poza tym pojęcie celu dotyczy obecnie 6 mld ludzi. Bywa i tu pewna sprzeczność interesów np.


So cze 04, 2005 19:47
Zobacz profil
Post 
mushin napisał(a):
Nie nie zapominam.
Akurat nie myslalem o 2-latku (moje juz podrosly troszke). W przypadku 2-lata wystarczy natychmiastowy krotki zakaz bawienia siezabawkami okreslonego typu albo wogole. Nie trzeba i nie wolno go za to bic.

Ale to juz szczeguly techniczne.

M.

Mushin !
Każdy człowiek od urodzenia ma inny charakter.
Jednemu człowiekowi wystarczy nakaz - innemu nie ...
Niestety - ale w pewnym wieku dziecko zaczyna próbować walczyć o swoją pozycję w rodzinie - i trzeba potrafić utemperować czasem nadmiernie pobudliwy charakter dziecka. Trzeba nad dzieckiem zapanować - by jego działania nie przynosiły szkody - jemu samemu lub innym.
Dobrze jest, gdy dziecko posłucha nakazu - gorzej, gdy posłuch trzeba jakoś wyegzekwować ...
Nie egzekwowanie nakazu skutkuje tym, ze dziecko rośnie w przekonaniu, że wszystko mu wolno - i zaczyna sobie podporządkowywać innych.


N cze 05, 2005 0:16

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
ddv163 napisał(a):
mushin napisał(a):
Nie nie zapominam.
Akurat nie myslalem o 2-latku (moje juz podrosly troszke). W przypadku 2-lata wystarczy natychmiastowy krotki zakaz bawienia siezabawkami okreslonego typu albo wogole. Nie trzeba i nie wolno go za to bic.

Ale to juz szczeguly techniczne.

M.

Mushin !
Każdy człowiek od urodzenia ma inny charakter.
Jednemu człowiekowi wystarczy nakaz - innemu nie ...
Niestety - ale w pewnym wieku dziecko zaczyna próbować walczyć o swoją pozycję w rodzinie - i trzeba potrafić utemperować czasem nadmiernie pobudliwy charakter dziecka. Trzeba nad dzieckiem zapanować - by jego działania nie przynosiły szkody - jemu samemu lub innym.
Dobrze jest, gdy dziecko posłucha nakazu - gorzej, gdy posłuch trzeba jakoś wyegzekwować ...
Nie egzekwowanie nakazu skutkuje tym, ze dziecko rośnie w przekonaniu, że wszystko mu wolno - i zaczyna sobie podporządkowywać innych.



Nad dzieckiem nie trzeba panowac. Trzeba je uspoleczniac. A bicie w celu uspoleczniania czyni je aspolecznym.

A dziecko nie walczy o pozycje w rodzinei tylko bada granice tego co wolno a co nie. To zasadnicza roznica.



M.


N cze 05, 2005 7:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 236 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL