Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
ate napisał(a): nieznany23 napisał(a): A po co zyć w niezgodzie z naszą naturą?Ja mam życiowe motto<dają to bierz> :-D Drugi raz Ci nie dadzą,wierz mi Nieznajomy23. Dlaczego prezerwatywa?Myślałam,ze tylko tę metode kościół akceptuje.Zreszta dla mnie to nie ma znaczenia,bo ja żyje chwila,życie mamy więc trzeba żyć duzo i mocno. :D
Katolicy często powołują się na tzw. prawa naturalne; zawsze podaję przykład - dlaczego każdy normalny człowiek chce odwlec mpment swojej śmierci - "och umrzeć - przecież taki to naturalne"!. Twoje życiowe motto uzupełniłbym "jak biją, to uciekaj". Życie wg carpe diem (dosłownie chwytaj dzień) - korzystaj z każdego dnia, nie marnuj mijających chwil dla kobiety może skończyć się dramatem życiowym, bo ona niestety ponosi konsekwencje takiego swawolnego trybu życia. Jako mężczyzna dam Ci dobrą radę - facet nie ceni łatwych zwycięstw, lubi się natrudzić, nachodzić, zanim osiągnie upragniony cel; tak jak każdy człowiek, gdy łatwo zarobi pieniądze, nie nadarmo mówi się "łatwo przyszło, łatwo poszło"; przeczytaj topic "współżycie po ślubie" marynia 2000 (pod koniec dyskusji)
|
Pt cze 02, 2006 18:47 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
nieznany23 napisał(a): Jako mężczyzna dam Ci dobrą radę - facet nie ceni łatwych zwycięstw, lubi się natrudzić, nachodzić, zanim osiągnie upragniony cel; tak jak każdy człowiek, gdy łatwo zarobi pieniądze, nie nadarmo mówi się "łatwo przyszło, łatwo poszło";
To zależy, są też tacy, którzy cenią sobie pieniądz głównie z uwagi na jego wartość nominalną, a nie trud włożony w jego zarobienie. Jeden lubi się nachodzić, a drugi lubi osiągnąć cel 
|
Pt cze 02, 2006 19:04 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
Ja tu widze ze ludzie maja pesymistyczne spojrzenie na zycie. Ze NPR na pewno szczescia nie przyniesie - tylko inne srodki antykoncepcyjne wchodza w gre. A mnie sie rozchodzi nie tyle o kwestie moralne ale: jesli chodzi o chemie to ze nie jest bez wplywu na organizm kobiety (facet ma to przewaznie w...gdzies), a jesli chodzi o prezerwatywy to, ze "oddzielaja". Dla mnie to sa wazne kwestie - niektorych to moze smieszyc. I nie slucham w tej kwestii nakazow i zakazow dostojnikow Kosciola.
Zauwazylem, ze ludzi stosujacych metody naturalne traktuje sie jak kalekich, ktorzy maja problemy ze swoja seksualnoscia. I z tym nie moge sie zgodzic bo chociazby dlaczego seks w dni nieplodne kobiety ma byc gorsze (ze nie ma wtedy trzesienia ziemi i inne bzdety)  i skad te wyniki ze pary stosujace NPR nie wiedza co to orgazm  To mnie chyba najwiecej rozbawilo
Z mojej strony moge tylko powiedziec, ze fizycznie to moglbym caly czas  ale zaczynam doceniac fakt ze te okresy wstrzemiezliwosci sprawiaja ze mam jeszcze wieksza ochote - nie patrze na zycie w zwiazku przez pryzmat seksu co mozna stwierdzic u niektorych tutaj piszacych...
Wszystko zalezy od czlowieka i nie mozna generalizowac. Pozdrowienia
|
Pt cze 02, 2006 19:04 |
|
|
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
nieznany23 napisał(a): Życie wg carpe diem (dosłownie chwytaj dzień) - korzystaj z każdego dnia, nie marnuj mijających chwil dla kobiety może skończyć się dramatem życiowym, bo ona niestety ponosi konsekwencje takiego swawolnego trybu życia. Jako mężczyzna dam Ci dobrą radę - facet nie ceni łatwych zwycięstw, lubi się natrudzić, nachodzić,
Dziekuje Ci Nieznajomy za mądre rady ale one nie przydadzą sie mnie  Mam męza i dzieci,zyję"po bożemu",choc nie wierze w boga. 
|
Pt cze 02, 2006 19:14 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ate napisał(a): Dziekuje Ci Nieznajomy za mądre rady ale one nie przydadzą sie mnie  Mam męza i dzieci,zyję"po bożemu",choc nie wierze w boga. 
To współczuję mu. Oj musiał się natrudzić 
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt cze 02, 2006 19:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
SweetChild napisał(a): [To zależy, są też tacy, którzy cenią sobie pieniądz głównie z uwagi na jego wartość nominalną, a nie trud włożony w jego zarobienie. Jeden lubi się nachodzić, a drugi lubi osiągnąć cel ;-)
Mówiłem o kasie zarobionej w sposób LEGALNY, cóż "świat się zmienia, coraz trudniej o jelenia"; nikt nie płaci za bezdurno - to nie ten ustrój
|
Pt cze 02, 2006 19:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
[quote="chester"]. I z tym nie moge sie zgodzic bo chociazby dlaczego seks w dni nieplodne kobiety ma byc gorsze (ze nie ma wtedy trzesienia ziemi i inne bzdety) ?? i skad te wyniki ze pary stosujace NPR nie wiedza co to orgazm ?? To mnie chyba najwiecej rozbawilo ;)
Rozumiem, że seksuologii jako przyszłej specjalizacji to nie wybierasz, ale możesz pogrzebać w Google.
Proponuję Ci prosty test - współżyj w okresie owulacji i w okresie PSM a sam zobaczysz różnicę.
[...] - angua
|
Pt cze 02, 2006 19:28 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
nieznany23 napisał(a): SweetChild napisał(a): [To zależy, są też tacy, którzy cenią sobie pieniądz głównie z uwagi na jego wartość nominalną, a nie trud włożony w jego zarobienie. Jeden lubi się nachodzić, a drugi lubi osiągnąć cel  Mówiłem o kasie zarobionej w sposób LEGALNY, cóż "świat się zmienia, coraz trudniej o jelenia"; nikt nie płaci za bezdurno - to nie ten ustrój
Ja też mówiłem o kasie zarobionej w sposób legalny. A to, czy się uda osiągnąć cel idąc drogą D, czy też można ten sam cel osiągnąć drogą dwa razy krótszą (i wciąż legalną), to inna bajka. Zakładamy, że można.
|
Pt cze 02, 2006 19:32 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Stanisław Adam napisał(a): To współczuję mu. Oj musiał się natrudzić 
Stanisławie Adamie,zejdż ze mnie,proszę. 
|
Pt cze 02, 2006 19:45 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
nieznany23 napisał(a): Rozumiem, że seksuologii jako przyszłej specjalizacji to nie wybierasz, ale możesz pogrzebać w Google. Proponuję Ci prosty test - współżyj w okresie owulacji i w okresie PSM a sam zobaczysz różnicę.
A co Ty za znawca  chyba, ze przetestowales na duuuuuuzej ilosci egzemplarzy  ze takie wnioski wysuwasz
Przedstaw racjonalne, poparte badaniami dowody na to ze seks w dni plodne jest lepszy - jestes kobieta zeby tak stwierdzac 
|
Pt cze 02, 2006 19:54 |
|
 |
Color
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25 Posty: 254
|
Dowód naukowy to żaden, ale doświadczenie życiowe chyba też ma swoją wartość?
Przykłady:
http://www.lmm.pl/forum/viewtopic.php?t=919
http://www.lmm.pl/forum/viewtopic.php?t=1554
|
Pt cze 02, 2006 20:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
chester napisał(a): A co Ty za znawca ?? chyba, ze przetestowales na duuuuuuzej ilosci egzemplarzy ;) ze takie wnioski wysuwasz ?? Przedstaw racjonalne, poparte badaniami dowody na to ze seks w dni plodne jest lepszy - jestes kobieta zeby tak stwierdzac ?? ;)
Ja nie znam się np. na pieczeniu chleba więc się nt. piekarnictwa nie wypowiadam, po prostu milczę. Odpowiem, czy lekarz musi przejść sam chorobę, aby ją leczyć? Chyba Ty na jednym z topiców broniłeś się jako przyszły lekarz przed przepisywaniem tabletek antykoncepcyjnych? A wiesz Przyjacielu, że jest Biuro Praw Pacjenta 0800 190 590 czynne od 9.oo do 21.oo i szybko możesz trafić przed oblicze KOZ-y (Komisji Odpowiedzialności Zawodowej), gdzie sprowadzą Ciebie na ziemię.
|
Pt cze 02, 2006 20:45 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
i caly czas bronie stanowiska ze nie bede szkodzil moim pacjentom - wiec jesli ja wiem ze cos jest szkodliwe to nigdy w zyciu nie przepisze takiego leku (nie wspominajac juz ze tabletki lekiem dla zdrowej kobiety nie sa). Mozesz mnie pozywac ile chcesz - nie wygrasz...
A z drugiej strony ginekologiem nie bede wiec o czym my gadamy 
|
Pt cze 02, 2006 21:00 |
|
 |
KrzysiekFZ
Dołączył(a): Pn kwi 10, 2006 19:27 Posty: 176
|
chester napisał(a): Ja tu widze ze ludzie maja pesymistyczne spojrzenie na zycie. Ze NPR na pewno szczescia nie przyniesie - tylko inne srodki antykoncepcyjne wchodza w gre. Ludzie czesto ucza sie na bledach- z tym ze wiekszosc woli na wlasnych. A czemu ludzie krytycznie podchodza do NPR? Moim zdaniem najbardziej denerwujaca jest wstrzemiezliwosc- kiedy lezac obok osoby, ktora nie jest nam obojetna, musimy (zakladajac ze nie chcemy byc rodzicami) sie powstrzymywac- tak jakby okazji do powsciagliwosci bylo malo. Czy Cie dziwi fakt, ze 20-latkow (najwieksza grupa wiekowa, jezeli chodzi o zawierane malzenstwa) przeraza fakt 3 razy w miesiacu? A tak przy okazji- nazwales NPR antykoncepcja?  Uwazaj, bo Cie zaraz nakieruja na wlasciwe tory kilometrowym wycinkiem z HV chester napisał(a): A mnie sie rozchodzi nie tyle o kwestie moralne ale: jesli chodzi o chemie to ze nie jest bez wplywu na organizm kobiety (facet ma to przewaznie w...gdzies), a jesli chodzi o prezerwatywy to, ze "oddzielaja". Jasne- typowy stereotyp- ten maz tyran ktory kaze biednej kobiecie truc sie chemia. A nie przyszlo Ci do glowy ile nastolatek samych na wlasne zyczenie, prosi lekarza o dobor tabletek? Nie dopuszczasz do glowy mysli ze to kobieta sama z wlasnej woli udaje sie do lekarza? Co do "oddzielajacych" prezerwatyw to indywidualna sprawa kazdej pary- sporo ludzi traktuje je jako koniecznosc, bo wcale nie jest z tym im wygodnie. Cytuj: I nie slucham w tej kwestii nakazow i zakazow dostojnikow Kosciola. Nie musisz ich sluchac- bo w tej kwestii masz poprawne politycznie poglady. Problem w tym, ze niezaleznie od wlasnych przekonan, kazdy musi ich sluchac pod kara grzechu ciezkiego. Nie ma tu zadnego wyboru- mozesz albo sobie kokardke zawiazac (w przenosni- bo sterylizacja jest zakazana), albo sie podporzadkowac NPRowi. W zasadzie to nie zapominaj o "slusznych powodach" do nie wzbudzania nowego zycia, bo wtedy naturalne metody naprawde sa naturalne, bo pomoga w zaplodnieniu. [quote=chester"]Zauwazylem, ze ludzi stosujacych metody naturalne traktuje sie jak kalekich, ktorzy maja problemy ze swoja seksualnoscia. I z tym nie moge sie zgodzic bo chociazby dlaczego seks w dni nieplodne kobiety ma byc gorsze (ze nie ma wtedy trzesienia ziemi i inne bzdety) i skad te wyniki ze pary stosujace NPR nie wiedza co to orgazm To mnie chyba najwiecej rozbawilo [/quote] To jeszcze nic w porownaniu do tego, jak nazywa sie tych, co nie chca sie pogodzic ze stosowaniem jedynie slusznych metod. Zauwaz, ze najczesciej sa oni: nieodpowiedzialni, nie umieja panowac nad rzadzami, wykorzystuja kobiety, odrzucaja dary Boga, zdradzaja na prawo i lewo (bo przeciez maja mozliwosci), sieja zgorszenie, ich milosc (ci nieliczni, ktorzy wiedza co to jest) jest conajwyzej plytka, powierzchowna, w glowie im same przyjemnosci, ktore sa dorazne, powierzchowne, nieodpowiedzialne (a jakze).... i tu moglbym dluuuuuuugo jeszcze pisac, ale wspomne tylko o jednym, czego nie moge zrozumiec- skad w tych ludziach tyle zawisci, ze sadza, ze zycie poczete w przypadku, gdy antykoncepcja zawiedzie, zostanie zabite  ?? NPR zawiedzie- dziecko zostanie przyjete na swiat, ale gdy stosowano inne metody, to juz wyrok na nie jest wydany, tak? Daruj, ale takie ochydne pomowienia sa gorsze niz "kalectwo" chester napisał(a): Z mojej strony moge tylko powiedziec, ze fizycznie to moglbym caly czas ale zaczynam doceniac fakt ze te okresy wstrzemiezliwosci sprawiaja ze mam jeszcze wieksza ochote - nie patrze na zycie w zwiazku przez pryzmat seksu co mozna stwierdzic u niektorych tutaj piszacych... Wszystko zalezy od czlowieka i nie mozna generalizowac. Pozdrowienia
No nie wiem, czy czules potrzebe wykazania, ze mozesz czesciej niz te pare razy, czy tez to byla autoreklama
Na koncu zwracasz uwage, aby nie generalizowac- a tymczasem w tym samym zdaniu stwierdziles, ze wiekszosc piszacych patrzy na zycie przez pryzmat seksu. Skad te wnioski? Bo chca oni byc ze soba wtedy kiedy maja na to ochote, a nie wtedy, kiedy grafik im wskaze (albo i nie wskaze)? To wcale nie znaczy, ze sa erotomanami/nimfomankami.
A jezeli odkryles zbawienne dzialanie wstrzemiezliwosci, to pomysl, jak rozkosz bedzie Cie czekala nie po 3, a na przyklad po 7 tygodniach, nie wspominajac o rocznej abstynencji  To Twoja sprawa i Twojej drugiej polowy- skoro tak lubicie, to nic nie stoi na przeszkodzie, zeby innych zachecac do odkrycia tej drogi.
Tylko tu jest maly szkopul- nikt nikogo to nie zacheca, KK NAKAZUJE ten sposob- oczywiscie ktos mi moze powiedziec, ze nikt niczego mi nie kaze- zawsze moge te wspolnote opuscic- tylko czy to jest odpowiedz na pytanie?
I znowu zboczylismy z tematu, ktorym jest prezerwatywa- o tyle "niewygodna" ze nie mozna jej przypisac dzialania wczesnoporonnego, ani szkodliwosci dla zdrowia- no chyba ze jakis oczony (przez o z kreska- wybaczcie, ale nie mam polskich liter) twierdzi, ze sa rakotworcze 
|
Pt cze 02, 2006 22:38 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Jako że nie jest to Hyde Park, postarajcie się o merytoryczność przynajmniej podstawową, dobrze? Aby Wam w tym pomóc, posty z dowcipami usunęłam.
Pozdrawiam 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pt cze 02, 2006 22:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|