tak jak napisałam wycinali wszystko co nie pasowało do ogólnie przyjętej linii...czyli jeśli ktoś narzekał, miał wątpliwości i odmiennie zdanie....usuwano całe tematy ( mi jeden usunięto kiedyś o wątpliwościach ) jak i pojedyńcze wypowiedzi...

Ech, nie mam siły już:(. Może ktos odpowie Rozalce za mnie?
Powiem tylko, że dotknęłaś mnie Rozalko stwierdzeniem, "Może chce pokazać, że katolicy są zacofani niczym średniowieczny plebs? "... Tyle. Skoro dotąd nie zrozumiałaś mojej intencji i inetncji innych wypowiadających się tu, to juz nie zrozumiesz.
Kiedyś przeczytałem w "Trądzie" Grahama Green'a, że "lepiej jest mieć do czynienia z ludźmi choć trochę cynicznymi, bo ich postacie są jakby pozbawione spoistości, posiadają pęknięcia w których może niekiedy zakiełkowac prawda. Natomiast najgorsi są pobożni głupcy, którzy są jak ściana, tak szczelnie zalepiona kościelnymi ogłoszeniami, że nie sposób jest dojrzeć pod spodem cegieł".

To może powiedz jakie są Twoje intencje, bo może faktycznie ich nie wyłapałam Widzę, że ciągle wklejasz jakieś cytaty z npr-owskich stronek, a zaraz potem je wyśmiewasz, więc jakie mam Ci przypisywać intencje?

I ja tez nie mam juz siły

ciągle wklejasz jakieś cytaty z npr-owskich stronek,
Tak więc na koniec wkleiłem cytat z książki Greene'a (mój wczesniejszy post), który jest w moim mniemaniu odpowiedzią na Twe pytanie.

niekoniecznie, są różni ludzie na tym forum - wierzący, niewierzący, nprowcy w wersji ortodoksyjnej i z dodatkami.

Garret, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Pasujesz?

Rozalko, jezeli moge wtracic swoje 3 grosze, chcialbym zwrocic Twoja uwage na fakt nieslusznych pomowien, uogolnien i stereotypow ktorymi z luboscia posluguja sie liczni NPR-owcy. I niestety na tym forum nie brakuje ich sympatykow, ktorzy czasami bezmyslnie przepisuja cale zdania, a sa one bardzo krzywdzace.
I nie wiem, czy lepiej byc "zacofanym katolikiem ze sredniowiecza" czy tez mezem wykorzystujacym zone, traktujacym ja przedmiotowo, bojacym sie dziecka jak ognia, a jak gumka peknie to wysylajacym ja na nielegalne usuniecie ciazy.
Moim zdaniem w tym temacie powinny sie pojawiac takie przeklamania, nie po to aby osmieszyc ludzi stosujacych NPR, ale ujawnic jakimi metodami posluguja sie niektorzy propagatorzy NPR - czyniac wiecej szkody niz pozytku dla metod naturalnych

Zgadzam się , Krzysiek. propagatorzy npru najwyraźniej nie mają pojęcia o tym że kłamstwo (i półprawdy) maja krótkie nogi...

W promocji NPR nie wpsomina sie takze, ze jego stosowanie jest mozliwe tylko w miejscach gdzie pozycja kobiety jest na tyle silna, by odmawiac mężczyźnie współżycia przez 14-21 dni...

Czyli odpada Afryka, kraje Ameryki Łacińskiej i Azja...

przez ile?

Moja Ż odmawia mi (i sobie) już 30 dni, właśnie ma miesiączkę, która miesiączką prawdopodobnie nie jest, tylko krwawieniem śródcyklicznym, więc pewnie jeszcze poczekamy minimum 15-20 dni. Na jesieni miała dłuuuuuugaśny cykl z dwoma takimi krwawieniami - jak historia się powtórzy, to będzie druga 2-miesięczna abstynencja w ciągu pół roku.
Gdyby ktoś odsyłał nas do lekarza - wyjaśnię, tego się nie leczy, tak wygląda premenopauza.

Ależ Drogi Emilu, zrozum, czułość możesz okazywać również w inny sposób, np przez wspólne czytanie artykułów dr Pulikowskiego, transową grę na bębnach, rozmowy o tym ,jak to byc może (jak Bóg da) będziecie za 3 m-ce szlaeć w łóżku. Emilu, nie zachowuj sie jak piesek, zrozum, że taka nawet 0,5 roczna abstynencja tylko umocni Waszą więź. Wiem, czasem przychodza Ci do głowy grzeszne myśli, np o zastosowaniu prezerwatywy. Pomyśl jednak o strasznych konsekwencjach, a więc:
1. Grzech ciężki
2. Poniżenie Małżonki i siebie samego
3. Frustracje
4. Prawdopodobny rozwód
5. Konsekwencje zdrowotne - uczulenia, otarcia, poronienia
Jakby to Cie czasem nie przekonało, to weź pod uwagę, że w prezerwatywie są PORY o wielkości 5 razy większej. niz plemnik!!!
Jakbys miał jeszcze jakies pytania - wal, jak w dym!

a punkt 1 nie wystarczy?

O, SEDNO SPRAWY Kolego!!! Wystarczyłby. Jednak jakoś u piewcow NPR, rowniez w KK nie wystarcza i takie brednie sa wypisywane.... Więc każdy przy sdrowych zmysłach człowiejk sie zastanowi, czy to na pewno jest grzech...?

hmmm... czyżbym nie była przy zdrowych zmysłach?