Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
mariusz, znowu dobrze napisałeś.
ja mam jednak dzisiaj jakiś dziwny humor, bynajmniej z nikim się nie sprzeczam. wszystkich ciepło pozdrawiam.
|
Pn cze 04, 2012 15:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
mariusz1973 napisał(a): mkb napisał(a): Kris65 napisał(a): Z ofiarami religijnego spojrzenia na rzeczywistość nie można dojść do jakiegokolwiek porozumienia.Zupełnie inna nacja  no ty jesteś chyba z księżyca  Wiesz, proponuję Ci nie wdawać się w wojenki z niektórymi. Wystarczy że wyraziłaś swój pogląd na TEMAT, mnie są bliskie Twoje wpisy, odniosłem wrażenie że i Ty rozumiesz co ja chciałem przekazać. Temat jest bardzo ciekawy, ale przy okazji pada wiele niepotrzebnych słów, niepotrzebnie się niektórzy "obrzucają błotkiem". A tak na marginesie całej sprawy, bez obrazy kogokolwiek, najbardziej się "udzielają" Ci, którzy są "letni" w swojej wierze. A nasz Pan, Jezus Chrystus, powiedział: "Niech Wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie, a co nadto jest, od złego pochodzi". Hasła typu: chcę szczęścia na ziemi, nikt mi nie będzie narzucał co mam robić, jestem wolny/a, nie pasują Chrześcijanom. Podstawą naszego życia na ziemi jest świadomość i wiara, że jesteśmy tu tylko na chwilę, jesteśmy w drodze. A na tej drodze stoją znaki i drogowskazy, nie stosowanie się do tych znaków grozi wypadnięciem na pobocze lub skręceniem nie w tę drogę. Jeżeli ktoś jeszcze wstawia przy tej drodze swoje znaki, to i innych kieruje w niewłaściwą stronę. Proponuję uspokoić emocje, pisać z sensem i na temat a nie to temat zamknąć. "Chcę szczęscia na ziemi" - naturalna potrzeba człowieka - szczęście i nieszczęście to nasza lewa i prawa ręka - obie należy używać , św. Katarzyna ze Sieny.
|
Pn cze 04, 2012 16:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
mariusz1973 napisał(a): Jezus Chrystus, powiedział: "Niech Wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie, a co nadto jest, od złego pochodzi". Hasła typu: chcę szczęścia na ziemi, nikt mi nie będzie narzucał co mam robić, jestem wolny/a, nie pasują Chrześcijanom. Podstawą naszego życia na ziemi jest świadomość i wiara, że jesteśmy tu tylko na chwilę, jesteśmy w drodze. A na tej drodze stoją znaki i drogowskazy, nie stosowanie się do tych znaków grozi wypadnięciem na pobocze lub skręceniem nie w tę drogę. Jeżeli ktoś jeszcze wstawia przy tej drodze swoje znaki, to i innych kieruje w niewłaściwą stronę. Proponuję uspokoić emocje, pisać z sensem i na temat a nie to temat zamknąć. 1) Słów "żony bądźcie podddane mężom" NIE powiedział Chrystus, więc dlaczego kobiety mają się nimi kierować? To co piszecie ma sens - słowa Boga czy Chrystusa są ponadczasowe - ale listy Pawła były pisane do ówczesnego społeczeństwa - dzisiejsze społeczeństwo czy małżeństwo nie ma z tamtym wiele wspólnego. 2) Nie doczekałam się jakoś odpowiedzi od Panów w czym dokładnie ma się przejawiać posłuszeństwo żony i czy przejawia się w Waszych małżeństwach i JAK? Wypunktujcie proszę, bo jestem ciekawa jak to jest w małżeństwach, które w jakikolwiek sposób kierują się tymi słowami Św. Pawła (o ile on to napisał), swoją drogą ciekawe co Wasze żony na ten temat mają do powiedzenia 
|
Pn cze 04, 2012 18:30 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
ikm napisał(a): 1) Słów "żony bądźcie podddane mężom" NIE powiedział Chrystus, więc dlaczego kobiety mają się nimi kierować? To co piszecie ma sens - słowa Boga czy Chrystusa są ponadczasowe - ale listy Pawła były pisane do ówczesnego społeczeństwa - dzisiejsze społeczeństwo czy małżeństwo nie ma z tamtym wiele wspólnego.
Mam do Ciebie tylko jedno pytanie, bo mnie to zastanawia... Czy Ty celowo deprecjonujesz słowa Apostołów spisane w Piśmie świętym, czy tylko tak Ci wyszło? Tzn. masz świadomość, że całe Pismo św. jest natchnione i jest słowem Bożym? To co napisał św. Paweł, są słowami Jezusa. Tzn. Jezus całkowicie się z nimi zgadza, bo są one pisane pod Bożym natchnieniem. Mi nie chodzi o ten konkretny fragment, ale o całość twórczości Apostołów. Jeśli naprawdę uważasz, że listy apostolskie są mało istotne dla chrześcijan, to chyba coś nie tak z Twoim pojmowaniem Pisma. Zastanawia mnie to, bo już któryś raz widzę, że pomniejszasz rolę Apostołów, jakby tylko słowa Jezusa były istotne.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn cze 04, 2012 18:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
szumi napisał(a): ikm napisał(a): To co napisał św. Paweł, są słowami Jezusa. Tzn. Jezus całkowicie się z nimi zgadza, bo są one pisane pod Bożym natchnieniem. Mi nie chodzi o ten konkretny fragment, ale o całość twórczości Apostołów. Jeśli naprawdę uważasz, że listy apostolskie są mało istotne dla chrześcijan, to chyba coś nie tak z Twoim pojmowaniem Pisma. Zastanawia mnie to, bo już któryś raz widzę, że pomniejszasz rolę Apostołów, jakby tylko słowa Jezusa były istotne. Czy Jezus się z tym zgadza - tego nie wiem - Ty w to wierzysz, ja nie jestem aż tak bezkrytyczna, trzeba by zapytać Jezusa. Poza tym jak już napisali poprzednicy na tym Forum, Listy Apostolskie były pisane do zupełnie innego społeczeństwa niż dziś i dziś wiele tych słów nie ma wogóle racji bytu - również słowa o których jest ten wątek. Oczywiście nikt teraz nie będzie wykreślał z Biblii Listów, bo mają jakąś tam wartość historyczną - ale fakt braku ich zastosowania dzisiaj pozostaje faktem. Widzę, że facetom się słowa o żonach wyraźnie podobają - bo im tak wygodnie, to oczywiste. Kobietom odwrotnie - bo i te słowa nie mają teraz już zastosowania w małżeństwie i nie znam małżeństwa, które by je stosowało. Jedynie mkb pisała , że je stosuje w życiu. Ja jej nie rozumiem- ale skoro ona jest z tym szczęśliwa to w porządku, to jej życie nie moje. A gdzie odpowiedź na mój pkt. nr 2?
|
Pn cze 04, 2012 19:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
@ikm, pomimo tego, ze listy były pisane w określonym czasie i miejscu do określonych ludzi to i dzisiaj, 2tys lat po ich napisaniu zachowują swoją świeżość, aktualność. Nawet owe rady Pawła co do małżeństwa mogą być inspiracja dla wielu dzisiejszych małżeństwa, oczywiście po poprawce kulturowej. Listy Apostołów nie na darmo weszły do kanonu NT. Apostołowie cieszyli się ogromnym autorytetem. To oni wędrowali przez lata z Jezusem, byli świadkami jego życia, śmierci, a potem zmartwychwstania. To oni później spisali słowa i czyny Jezusa na kartach Ewangelii, to oni nauczali w całym basenie Morza Śródziemnego, budowali pierwsze Kościoły, nawracali żydów i pogan, wskazali kierunek chrześcijaństwa. Obojętnie jak przyjmiemy początek Kościoła: chrzest, Wieczerza, śmierć, zmartwychwstanie, zesłanie Ducha, to swój udział w tym mieli także Apostołowie. Odrzucając Apostołów odrzucasz Jezusa, bo wszystkie relacje jakimi sie o Nim kierujesz pochodzą od Apostołów.
|
Pn cze 04, 2012 19:13 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
ikm napisał(a): szumi napisał(a): ikm napisał(a): To co napisał św. Paweł, są słowami Jezusa. Tzn. Jezus całkowicie się z nimi zgadza, bo są one pisane pod Bożym natchnieniem. Mi nie chodzi o ten konkretny fragment, ale o całość twórczości Apostołów. Jeśli naprawdę uważasz, że listy apostolskie są mało istotne dla chrześcijan, to chyba coś nie tak z Twoim pojmowaniem Pisma. Zastanawia mnie to, bo już któryś raz widzę, że pomniejszasz rolę Apostołów, jakby tylko słowa Jezusa były istotne. Czy Jezus się z tym zgadza - tego nie wiem - Ty w to wierzysz, ja nie jestem aż tak bezkrytyczna, trzeba by zapytać Jezusa. Poza tym jak już napisali poprzednicy na tym Forum, Listy Apostolskie były pisane do zupełnie innego społeczeństwa niż dziś i dziś wiele tych słów nie ma wogóle racji bytu - również słowa o których jest ten wątek. Oczywiście nikt teraz nie będzie wykreślał z Biblii Listów, bo mają jakąś tam wartość historyczną - ale fakt braku ich zastosowania dzisiaj pozostaje faktem. Widzę, że facetom się słowa o żonach wyraźnie podobają - bo im tak wygodnie, to oczywiste. Kobietom odwrotnie - bo i te słowa nie mają teraz już zastosowania w małżeństwie i nie znam małżeństwa, które by je stosowało. Jedynie mkb pisała , że je stosuje w życiu. Ja jej nie rozumiem- ale skoro ona jest z tym szczęśliwa to w porządku, to jej życie nie moje. A gdzie odpowiedź na mój pkt. nr 2? Listy apostolskie nie są ani mniej ani bardziej wiarygodne od ewangelii Dokładnie to co piszesz o kontekście kulturowym słów listów apostolskich stosuje się do słów jezusa w ewangelii Jezus nie działał w obyczajowej, kulturalnej i cywilizacyjnej próżni. Mówił do ludzi tamtej kultury i tamtych czasów.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn cze 04, 2012 19:14 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Kozioł napisał(a): @ikm, pomimo tego, ze listy były pisane w określonym czasie i miejscu do określonych ludzi to i dzisiaj, 2tys lat po ich napisaniu zachowują swoją świeżość, aktualność. Nawet owe rady Pawła co do małżeństwa mogą być inspiracja dla wielu dzisiejszych małżeństwa, oczywiście po poprawce kulturowej. Listy Apostołów nie na darmo weszły do kanonu NT. Apostołowie cieszyli się ogromnym autorytetem. To oni wędrowali przez lata z Jezusem, byli świadkami jego życia, śmierci, a potem zmartwychwstania. To oni później spisali słowa i czyny Jezusa na kartach Ewangelii, to oni nauczali w całym basenie Morza Śródziemnego, budowali pierwsze Kościoły, nawracali żydów i pogan, wskazali kierunek chrześcijaństwa. Obojętnie jak przyjmiemy początek Kościoła: chrzest, Wieczerza, śmierć, zmartwychwstanie, zesłanie Ducha, to swój udział w tym mieli także Apostołowie. Odrzucając Apostołów odrzucasz Jezusa, bo wszystkie relacje jakimi sie o Nim kierujesz pochodzą od Apostołów. Rozdzielmy dwie sprawy - istotę przesłania Listów i Ewangelii (o tym własnie piszesz) od spraw mało istotnych, jakoś tam uwarunkowanych w ten czy inny sposób. To trzeba wyraznie zaznaczyć, bo nie wszyscy tu to rozumieją (mam takie wrażenie)
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn cze 04, 2012 19:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
jesienna napisał(a): Rozdzielmy dwie sprawy - istotę przesłania Listów i Ewangelii (o tym własnie piszesz) od spraw mało istotnych, jakoś tam uwarunkowanych w ten czy inny sposób. To trzeba wyraznie zaznaczyć, bo nie wszyscy tu to rozumieją (mam takie wrażenie) No własnie jak dla mnie cytat o żonach i mężach jest uwarunkowany tamtymi czasami, nie można go teraz stosować, nie da się, nie ma racji bytu. Dla mnie jest dziwne, że niektóre kobiety ślepo to stosują (np. mkb, która otwarcie o tym pisze).
|
Pn cze 04, 2012 19:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Kozioł napisał(a): @ikm, pomimo tego, ze listy były pisane w określonym czasie i miejscu do określonych ludzi to i dzisiaj, 2tys lat po ich napisaniu zachowują swoją świeżość, aktualność. Nawet owe rady Pawła co do małżeństwa mogą być inspiracja dla wielu dzisiejszych małżeństwa, oczywiście po poprawce kulturowej. Co rozumiesz DOKŁADNIE poprzez cytat o żonach i mężach po poprawce kulturowej?
|
Pn cze 04, 2012 19:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
ikm napisał(a): Kozioł napisał(a): @ikm, pomimo tego, ze listy były pisane w określonym czasie i miejscu do określonych ludzi to i dzisiaj, 2tys lat po ich napisaniu zachowują swoją świeżość, aktualność. Nawet owe rady Pawła co do małżeństwa mogą być inspiracja dla wielu dzisiejszych małżeństwa, oczywiście po poprawce kulturowej. Co rozumiesz DOKŁADNIE poprzez cytat o żonach i mężach po poprawce kulturowej?Jako wezwanie do wzajemnej milości i kierowaniem się w małżeństwie wzajemnie dobrem partnera. Edit: Szumi juz dawno zamiescił tu fragment Mulieris dignitatem pap. Jana Pawła II: Cytuj: Autor Listu do Efezjan nie widzi żadnej sprzeczności pomiędzy tak sformułowanym wezwaniem [„Mężowie, miłujcie żony wasze” - dop. mój] a stwierdzeniem: „Żony niechaj będą poddane swym mężom jak Panu, bo mąż jest głową żony” (5,22-23). Wie bowiem, że ten układ, który głęboko był zakorzeniony w ówczesnym obyczaju i religijnej tradycji, musi być rozumiany i urzeczywistniany w nowy sposób: jako „wzajemne poddanie w bojaźni Chrystusowej” (por. Ef 5,21), zwłaszcza, że mąż jest nazwany „głową” żony, tak jak Chrystus jest Głową Kościoła, bo „wydał za niego samego siebie” (Ef 5,25), a wydać zań samego siebie oznacza oddać nawet własne życie. O ile jednak w odniesieniu Chrystus-Kościół poddanie dotyczy tylko Kościoła, to natomiast w odniesieniu mąż-żona „poddanie” nie jest jednostronne, ale wzajemne! W sposób "nieco pokrętny" wyrażający to samo.
|
Pn cze 04, 2012 19:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Kozioł napisał(a): ikm napisał(a): Kozioł napisał(a): @ikm, pomimo tego, ze listy były pisane w określonym czasie i miejscu do określonych ludzi to i dzisiaj, 2tys lat po ich napisaniu zachowują swoją świeżość, aktualność. Nawet owe rady Pawła co do małżeństwa mogą być inspiracja dla wielu dzisiejszych małżeństwa, oczywiście po poprawce kulturowej. Co rozumiesz DOKŁADNIE poprzez cytat o żonach i mężach po poprawce kulturowej?Jako wezwanie do wzajemnej milości i kierowaniem się w małżeństwie wzajemnie dobrem partnera. Wzajemnej miłosci i patnerstwie - Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi sie z kobiety. Wszystko zaś pochodzi od Boga (1 Kor 11,12). A przykładem uwarunkowań tamtych czasów, co nie jest wymagane aktualnie jest: Każda zaś kobieta modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! (1 Kor 11,5-6)
|
Pn cze 04, 2012 20:02 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Alus napisał(a): A przykładem uwarunkowań tamtych czasów, co nie jest wymagane aktualnie jest: Każda zaś kobieta modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! (1 Kor 11,5-6) No właśnie Alus, wcale nie jest tak, że to tylko kulturowe pozostałości. Ale to już inny temat, nie będę tworzył OT'ów.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn cze 04, 2012 21:19 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
szumi napisał(a): Alus napisał(a): A przykładem uwarunkowań tamtych czasów, co nie jest wymagane aktualnie jest: Każda zaś kobieta modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! (1 Kor 11,5-6) No właśnie Alus, wcale nie jest tak, że to tylko kulturowe pozostałości. Ale to już inny temat, nie będę tworzył OT'ów. A jak ładnie poproszę?
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn cze 04, 2012 21:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
ikm napisał(a): (np. mkb, która otwarcie o tym pisze). ok. chce coś wyjaśnić. ja tak, a nie inaczej zachowuje się w mojej relacji z mężem, nie dlatego, ze jest tak w Piśmie sw. napisane, ale dlatego, że ze wszystkich możliwych wyborów, takie a nie inne wydaja mi się w danej sytuacji najlepsze. To, ze zbiega się to z zaleceniami Apostołów...tym lepiej dla mnie. Moze jest to kolejny dowód na to, ze Pismo sw. jest ponadczasowe i genialne w swojej treści.
|
Wt cze 05, 2012 0:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|