Spirale, hormony, antykoncepcja "po".
Spirale, hormony, antykoncepcja "po".
Autor |
Wiadomość |
szklany_czlowiek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16 Posty: 192
|
dlatego w tym wzgledzie zazdroszcze Francuzom, że ich kraj jest laicki, że jest zupelny rozdzial panstwa i kosciola, że księża nie maja prawa głosić kazań politycznych etc.
Tam jesli katolik pragnie stosowac tylko NPR, nie narzuca swej woli reszcie narodu i jest ok.
Niestety Polska jest drastycznym przeciwieńswtem Francji.
_________________ Bo ja kocham koty
|
Wt lis 08, 2005 17:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale jeśli chodzi o środki wczesnoporonne i aborcje to sprawa jest trudniejsza...
Nie-nazista w Niemczech czuł chyba że musi zrobić coś więcej niż tylko osobiście nie strzelać do Zydow (zamach ma Hitlera np, albo chociaż ukrywanie Zydów przed gestapo)
Analogicznie postępują członkowie organizacji pro-life ktoży w USA strzelają do ginekologów.
|
Wt lis 08, 2005 17:58 |
|
 |
szklany_czlowiek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16 Posty: 192
|
ja mam jednak z deka inny punkt widzenia i takie porównanie jest dla mnie zbyt skrajne......
A chorych fanatykow nie brak: strzelaja do ginekologow, rzucaja kamieniami i wyzwiskami w "myslacych inaczej", wyzywaja i blokuja wejscie do kin na kontrowersyjne filmy etc, etc.
_________________ Bo ja kocham koty
|
Wt lis 08, 2005 18:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Szklany, ale mieszasz moim zdaniem różne sprawy:
Kowalski będący katolikem wierzy np że :
1uzywanie przezerwatyw jest grzechem, ale będzie się czuł moralnie OK jesli sam nie nie używa ich, i o ile nie jest fanatykiem nikomu nie będzie swych poglądów narzucał.
2 ale jesli kowalski uznaje aborcje za dzieciobójstwo to czuje się w obowiązku dziejącemu się niemal na jego oczach dzieciobójstwu zapobiec.- nie uważam żeby moje porównanie było skrajne.
Ale jestem świadoma konsekwencji takiego podejścia:
Ale czy któś uznajacy rownorzędność wszystkich czujących istot może strzelać do rzeźników? (tzn oczywiscie dzinisci by na pewno tak nie postąpili bo im nie wolno odbierac zycia- ale jacyś skrajni zieloni??)
Dlatego mówie ze to jest trudny problem...
P.S
Ja osobiście uznaje ze człowiek zaczyna się od momentu poczecia ale nie opieran sie na poglądach KK w tym względzie i antykoncepcje dopuszczam.(ale nie srodki wczesnoporonne
|
Wt lis 08, 2005 18:31 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Efka napisał(a): Ja osobiście uznaje ze człowiek zaczyna się od momentu poczecia ale nie opieran sie na poglądach KK w tym względzie i antykoncepcje dopuszczam.(ale nie srodki wczesnoporonne
Czy to znaczy, że sama wykluczasz użycie środków wczesnoporonnych, czy też że jesteś za ich delegalizacją?
|
Wt lis 08, 2005 18:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No właśnie się zastanawiam... Jestem za delegalizacją (tzn dopusczam tylko w przypadku gdy ciąża zagraża życiu kobiety) Ale jestem świadoma konsekwencji takego podejscia: tzn: Czy skrajni ekolodzy mogą zdelegalizować rzeznie?
|
Wt lis 08, 2005 18:47 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: Analogicznie postępują członkowie organizacji pro-life ktoży w USA strzelają do ginekologów.
dobre, zlepek komórek to człowiek i jego życie jest nienaruszalne
ale ginekolog to juz niekoniecznie czlowiek i nalezy go rozwalić skoro zagraża zlepkom komórek-potencjalnym ludziom.
pro-life? ta nazwa to chyba jakiś żart  zdecydowali by się idioci czy w końcu to życie jest nienaruszalną wartością czy nie jest.
_________________ Słów parę o religii
|
Śr lis 09, 2005 0:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak, enson" zlepek komórek" to człowiek , który jest absolutnie bezbronny, a ginekolog to człowiek, który tego bezbronnego zamierza zamordować.
Człowiekiem był tez esesmam, albo psychopata zamierzający zdetonować bombę w przedszkolu- a jednak wolno a nawet należy go zabić, że by ratować ludzi którym zagraża.
Jeśli naprawde nie dostrzegasz tej różnicy, to wystap o odebranie broni antyterorystom i policjantom, skoro zycie jest "nie naruszalna wartością"
Problem, który ja podnoszę jest nastepujący: ci którzy uwazają że zycie zaczyna się od poczęcia powinni traktować ginekologów-aborterów jak ruch oporu nazistów, inaczej popadaja w sprzecznosć
|
Śr lis 09, 2005 10:16 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Efka napisał(a): Problem, który ja podnoszę jest nastepujący: ci którzy uwazają że zycie zaczyna się od poczęcia powinni traktować ginekologów-aborterów jak ruch oporu nazistów, inaczej popadaja w sprzecznosć
Też tak uważam. A skoro przyjęcie danej teorii (życie od poczęcia) prowadzi do absurdu i wniosków sprzecznych z doświadczeniem, to należy zastanowić się nad jej modyfikacją. Podobnie jak konieczne było rozpatrzenie efektów relatywistycznych w fizyce, w wyniku czego powstała ogólna teoria względności. 
|
Śr lis 09, 2005 10:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No nie wiem, moze to kwestiia braku odwagi po prostu. Kwestia:"Kto ma prawo do zycia" jest tak fundamentalna, ze nie do rostrzygnęcia na zsadzie kompromisu... Świadomie wsadzam kij w mrowisko... No bo co z tymi "ekologami"?
|
Śr lis 09, 2005 11:13 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Efka napisał(a): No nie wiem, moze to kwestiia braku odwagi po prostu. Kwestia:"Kto ma prawo do zycia" jest tak fundamentalna, ze nie do rostrzygnęcia na zsadzie kompromisu...
Powiedziałbym raczej, że ta kwestia jest nie do rozstrzygnęcia i pozostaje nam jedynie przyjęcie kompromisu. Inaczej wymordujemy się w imię ochrony życia.
Zresztą, taki kompromis odnośnie "prawa do zycia" cały czas ma miejsce, przecież rościmy sobie prawo do odebrania życia innemu człowiekowi w wyjątkowych przypadkach (samoobrona, obrona bliskich, ..., kara śmierci). Chodzi o rozsądne wyznaczenie granic tego kompromisu.
|
Śr lis 09, 2005 11:53 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Chwileczkę
Cytuj: Człowiekiem był tez esesman, albo psychopata zamierzający zdetonować bombę w przedszkolu - a jednak wolno a nawet należy go zabić, że by ratować ludzi którym zagraża.
To już jest nieprawda. Wolno Ci bronić siebie i innych dostępnymi metodami, ale nie tylko nie należy, ale nie wolno Ci działać w celu zabicia.
Taką decyzję może podjąć tylko władza państwowa (powołana do obrony obywateli), a nie pojedynczy człowiek, w sytuacji braku innych możliwości obrony i nie w mechanizmie zemsty. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie...
Sweetchild - nie ma czegoś takiego jak prawo do zabijania, nikogo. Jest wyłącznie prawo do obrony, nawet jeśli może ona mieć skutek śmiertelny...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lis 09, 2005 12:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To już jest nieprawda. Wolno Ci bronić siebie i innych dostępnymi metodami, ale nie tylko nie należy, ale nie wolno Ci działać w celu zabicia . Masz rację. Ale nie można chronić życia i jednocześnie wykluczac uzycia siły w jego obronie. Cytuj: Taką decyzję może podjąć tylko władza państwowa (powołana do obrony obywateli), a nie pojedynczy człowiek
1.
A co wsytuacji kiedy władza panstwowa zamiast chronic niewinnych samkcjonuje ich zabijanie? Jak w IV Rzeszy- wolno zabic SSmana zeby uwolnic wiezniów z transportu?
2.Co w sytuacji kiedy np z tarasuswojego domu widzisz psychopate rzucajacego sie z nożem na dziecko i akurat masz przy sobie broń?
Nie zdazysz dobiec i go obezwładnic, ani tym bardziej wezwac policji- musisz strzelać
|
Śr lis 09, 2005 12:34 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
jo_tka napisał(a): Sweetchild - nie ma czegoś takiego jak prawo do zabijania, nikogo. Jest wyłącznie prawo do obrony, nawet jeśli może ona mieć skutek śmiertelny...
Dobra, niech więc będzie "prawo do obrony ze skutkiem śmiertelnym". Ale też "my" jako państwo rościmy sobie prawo do wymierzania kary śmierci w szczególnych okolicznościach, czyli poniekąd rościmy sobie prawo do zabijania.
Tak czy inaczej, prawo do życia nie ma charakteru prawa bezwględnego, istnieją okoliczności, w których prawo to nie obowiązuje (czy też może zostać uchylone, zwieszone poprzez prawo nadrzędne).
|
Śr lis 09, 2005 12:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wobec prawa do zycia mordercy nadrzedne jest prawo dożycia jego potencjalnych, niewinnych ofiar.
Ok, Sweet, ale jakie prawo miałoby byc nadrzędne wobec życia dziecka (z punktu widzenia tych dla których "zlepek komórek" jest maleńkim dzieckiem)- prawo wiekszości, ktora uważa to dziecko za "zlepek komórek" włąsnie?!
|
Cz lis 10, 2005 14:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|