Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 20  Następna strona
 JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr mar 25, 2009 14:57
Posty: 19
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Widzę różnicę tyle że dla mnie jak spała z innym facetem bez ślubu = puszczała się, nie ważne ile razy ukradniesz i czy to był bogaty czy biedny i tak jesteś złodziejem


Pt gru 18, 2009 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 25, 2009 14:57
Posty: 19
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Wszelkie odstępstwa od zasad prowadzą do relatywizmu moralnego.


Pt gru 18, 2009 11:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Bogu dziękuję, że nie znam Cię w realu... i że nigdy nie trafiłam na takiego faceta w swoich związkach.
Pozdrawiam,

EOT


Pt gru 18, 2009 11:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Marcoooo - więc rozumiem, że TY trwasz w dziewictwie? Nadal, nawet po 25 roku życia?

Nie wycierasz się z puszczalskimi dziewczynami? Przecież każda, która poszłaby z Tobą do łóżka, jest w Twojej opinii puszczalska. W chwili, gdy się na to zgodzi...

I żeby nie było: jak najbardziej popieram trwanie w czystości. Nie ze względu na zasady, ale na dobro, które się z tym wiąże. Na Boga, w którego wierzę. Ale nie mieszać z błotem tych, którzy postępują inaczej. Też ze względu na Boga, a także na zwykłą uczciwość. Nikt nie jest święty, niezależnie czy trzyma się tej konkretnej zasady czy nie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt gru 18, 2009 11:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 25, 2009 14:57
Posty: 19
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Do póki jest ze mną to nie, kobietom nie zależy na prawictwie mężczyzny.


Pt gru 18, 2009 11:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Doprawdy? A zasady mogą sobie iść w kąt?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt gru 18, 2009 11:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 13:01
Posty: 45
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Marcooooo napisał(a):
Nie oszukujmy się wiara partnerki ma o wiele mniejsze znaczenie niż jej dziewictwo.


To się jednak mylisz co do mnie, bo dla mnie wiara partnerki ma duże znaczenie. Ewentualnie gdybym na początku nie wiedział że ateistka i już nawiązał z nią bliższą relację, to mógłbym podjąć próbę pomocy w nawróceniu się. Ale to już indywidualna rzecz, czy dana osoba jest podatna na nawrócenie się, czy w tej sferze to już beton i nic się nie zrobi. Nie wyobrażam sobie w ogóle bym mógł wziać ślub z ateistką, zbyt dużo by nas dzieliło.

Poza tym jak dla kogoś nie ma znaczenia że jego partner jest ateistą, to wiara generalnie nie ma dla niego aż takiego znaczenia. Dla mnie to niepojęte by najbliższa mi osoba miała nie wierzyć w to co dla mnie tak ważne... :-|

_________________
tradycjonalistyczny punkt widzenia


Pt gru 18, 2009 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 25, 2009 14:57
Posty: 19
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Zadam Ci infantylne pytanie, nie mogę się powstrzymać. Wybór typu wierząca nie dziewica która popełniła błąd w swoim życiu i setki razy uprawiała seks z poprzednim partnerem, czy dziewica ale nie wychowana w duchu religii. W życiu nie będziesz musiał dokonywać takich wyborów ale tutaj możesz hehe


Pt gru 18, 2009 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 13:01
Posty: 45
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Taka sytuacja to nienaturalne warunki, coś wyjątkowego. W takich skranych warunkach ludzie często nie zachowują się jak w warunkach naturalnych, więc i ja postawiony w ten sposób podejmowałbym decyzję na miejscu. Wiem, że teraz mogę sobie powiedzieć, że wybrałbym tę dziewicę i ją próbował nawrócić, ale przy tak skrajnej sytuacji że do wyboru byłyby tylko 2 kobiety, na pewno przy podejmowaniu decyzji wziąłbym pod uwagę też inne istotne czynniki.

_________________
tradycjonalistyczny punkt widzenia


Pt gru 18, 2009 20:42
Zobacz profil
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
A wziąleś po uwagę że każdy ma prawo do własnych wyborów.
Związki międzi wyznawcami różnych religii istnieją i nikt nie zamierza tej drugiej osoby zmieniać.
Trochę tolerancji człowieku!!
Świat to nie Ty
Istnieją też inni.
I warto ich szanować.


So gru 19, 2009 17:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 13:01
Posty: 45
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Anno 1952, do kogo sie odnosisz, do mnie :?:
Bo jesli do mnie, to po prostu brak mi słów, że się czepiasz chęci nawracania, czyli pomocy w odnajdywaniu wiary, Boga.
Tolerancja jest dziś takim nowym bożkiem...
"Idzcie i nawracajcie" - to przeżytek, tak już nie wolno, bo to nietolerancyjne.

_________________
tradycjonalistyczny punkt widzenia


N gru 20, 2009 13:48
Zobacz profil
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Tak do Ciebie Tygrys..
A co do nawracania...
To chyba zapomniałeś o podstawowej sprawie...
Potępia się grzech nie człowieka..
Jeśli nawet ktoś nie wierzy w Chrystusa to można z nim o tym rozmawiać...
Ale nic na siłę!
W takim przypadku zamiast całkiem zmieniać osobę wolałabym raczej by byłą dobra, pomocna bliźniemu..
Według mnie dla Chrystusa wtedy będzieć liczyć się dobre serce człowieka i jego czyny, a nie to czy w pełni potrafi w niego uwierzyć..

nawracanie tak!
Odrzucanie ludzi bo wierzą w coś innego. Nigdy!!!


N gru 20, 2009 17:19
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Dla mnie posty, które tutaj czytam to po prostu kosmos.

Jo_tko - nie sądzę, żeby Twoje argumenty cokolwiek tutaj zdziałały. Po prostu jak w pewnej przypowieści - upadają na ugór.

Marcooo - widzę, że prezentujesz tutaj typowo męski, szowinistyczny i zakompleksiony pogląd. Czyli z tobą każda może, pod warunkiem, że w momencie, w którym się zgadza - jest dziewicą. Na szczęście takich małostkowych, zakompleksionych i przewrażliwionych facetów na tym świecie jest coraz mniej.

Ale wiesz, czego Ci życzę? Żebyś trafił na dziewczynę, w której się zakochasz. I żeby ona przywiązywała do męskiego dziewictwa taką rolę, jak Ty do kobiecego.

A potem żeby powiedziała Ci w twarz te wszystkie miłe rzeczy, które Ty wypisałeś tutaj na temat kobiet, które nie są dziewicami. Wszystko, co do joty, albo nawet więcej.

I oddam swoje miesięczne pobory, żeby zobaczyć Twoją minę.

Idź wyleczyć swoje kompleksy.


Crosis


Śr gru 23, 2009 13:21

Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50
Posty: 131
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Przepraszam, ze się wtracę, ale pzreczytałem trochę z tego watku i doszedłem do wniosku, ze osoba podająca suę za Marcooo to zwyczajny troll. :)

Jestem o tym pezekonany z paru powodow.
Jeśli dobrze zrozumiałem osobnik ten twierdzi, ze sypia z kobietami przed ślubem, a sa to wyłącznie dziewice:) A niedziewica to wycieruch i te inne epitety. No slicznie, ale kiedy już sie z tą dziewicą przesi, to ona staje się niedziewica, czyli wycieruchem, jaka ma pewnosc kol. Marcooo, że ów "wycieruch" nie sypia zaraz z jego kolegami. Wyvieruch to wycietuch wg teorii pana kolegi Marcooo, wiec pewnie nie ma mowy o wierności koledze.

Dwa, ze widać,ze zmyśla. Mezczyzna, do którego ustawiałyby sie tak te dziewice w kolejce nie miałby zcasu pisac na forum zmyslanek, tyko zjmowałby się dziewicami :)

Trzy- każdy kto ma doświadczenie seksualne wie, ze seks z dziewicą wcale nie jest jakims szczególnie przyjemnym doświadczeniem seksualnym. Może i dla kogoś sam fakt dziewicywa jest wazny, ale nie wierzę,zeby normalnemu facetowi sprawiało przyjemnośc współzycie z dziewicą. a już zwłaszcza ciagle z dziewicami. Marcooo przekonasz się kiedys, naprawde a nie w marzeniach kochając sie, o ile jakas kobieta Cię zechce i bedzie dziewicą, ze seks taki to raczej, w porównaniu z normalnym współżyciem, zło konieczne. Kobieta - dziewica na ogół się boi pierwszego razu, na ogół jest dla niej niezbyt przyjemny z racji bólu. Jeśli kochasz i jesteś kochany da radę wspólnie przez to przejsc, ale naprawde naczytałes się niezbyt madrych ksiązek:) O wiele przyjemnisjszy jest seks z kochaną żoną, gdy już po utracie dziewictwa jest. :)
Możesz mi wierzyć. Moja żona i ja nie ditrwaliśmy do slubu, przyznaję. To się stało na miesiąc przed nim. Po prostu nie wytrzymaliśmy. Ksiądz nam przy spowiedzi przedslubnej głow, jak widzisz nie urwał. Obije tego chcieliśmy, ale kiedy przyszło do konkretów wcale nie było miło. Moją zonę (wówczas przyszłą) to bardzo bolało, a ja nie wiedzialem jak sprawić, zeby tak nie było. Po naszym pierwszym razie dopiero okolo 12 godzin fo fakcie zaczeła silnie krwawić, ból czuła przez kilka dni. Żałowaliśmy szczerze, ze nie dotrwaliśmy do po slubie, bo popełnilismy grzech, po prostu. Ale z ludzkiego punktu widzenia nasza noc poslubna była cudowna. Nie byłaby taka, gdyby moja zona była jeszcze dziewicą.
Na przyszłosc wiec zmyslając historię o rozdziewiczaniu tabunów panieniek bierz pod uwagę takie fizjologiczne szczegóły, bo się osmieszasz.
Wesołych świąt


Śr gru 23, 2009 14:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 13:01
Posty: 45
Post Re: JESTES DUMNA ZE SWOJEGO DZIEWICTWA
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę jak płytko wśród niektórych pojmowane jest dziewictwo, zwłaszcza wśród niektórych kobiet. Sprowadzanie go do owego "kawałka naskórka" świadczy co najmniej o niewielkiej wrażliwości danej osoby na tę sprawę, nie wspominając już o czym innym.

Dziewictwo jest przede wszystkim w głowie, dziewictwo to brak kontaktów seksualnych z drugą osobą.
Tyle można powiedzieć generalnie, ale wiadomo są niuanse.
Dziewicą z pewnością nie jest kobieta która uprawiała seks oralny, choć często się za taką uważa (bo nie pozwoliła na wprowadzenie członka, posiada "błonę") mimo że pozwoliła na bardzo intymny kontakt seksualny...
Pytanie co z osobą która pozwoliła sobie na petting, czy taka osoba jest dziewicą? Myślę że zależy też, czy było to coś co zdarzyło się wyjątkowo, "z zaskoczenia", w ubraniach, nago, czy zdarzało się częściej... Bo im więcej tego typu zdarzeń tym to dziewictwo mentalne jest coraz mniejsze i zanika całkowicie.

_________________
tradycjonalistyczny punkt widzenia


Pn gru 28, 2009 17:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL