Problem w tym, że owo nauczanie często nie trafia do tych osób, do których powinno. Weź poprawkę na to, że nie wszyscy są wierzący, a nawet jesli, to niejednokrotnie wiara okazuje się zbyt lekka, by wystarczyła do przekonania o słuszności nauczania Kościoła.

Ciekawostka...

Dziewczynka, która bez wiedzy lekarzy przez całą ciążę rozwijała się w poza macicą matki, przyszła na świat zdrowa w jednym z angielskich szpitali.
http://wiadomosci.onet.pl/1158583,16,item.html

Ciąża pozamaciczna, tzw. brzuszna. Uważana za niemożliwą do donoszenia, a stwarzającą zagrożenie dla życia matki...

jo_tka, ten ostatni link podany przez ciebie to dla mnie nie do wiary. W XXI w. takie coś! Ale poprzednie twoje linki wywarły na mnie wrażenie. Nie wczytywałam się w wasze wypowiedzi, pooglądałam tylko linki i to mi wystarcza za wszystko.

Prawo do decydowania należy do obojga partnerów. "Bo w tym wielki jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz"- wyświechtane powiedzonko, a jak prawdziwe. Tu należy we dwoje się poważnie zastanowić, rozważnie podjąć krok w celu spłodzenia potomka. a NIE TAK OD NIECHCENIA, BO KTÓREŚ Z PARTNERÓW miało zachciankę na sex i "się wymsknęło".
Potem problemy, jak usunąć, a właściwie, jak zabić!

Wstrząsnął mną przykład, (nie wiem, jak to nazwać) przypadek opisany przez ddv163. I tu zamilczę.