Chrześcijaństwo a bicie dzieci
Autor |
Wiadomość |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Oczywiscie Elko.
Wiem ze czesto sa problemy w szkole, ze jakis nauczyciel sie uwezmie, czy jakis kolega czy kolezanka nie daja zyc, czy moze byc jakis problem z nauka, trzeba rozmawiac, jak najbardziej. Rozwiazywac problemy rozmawiajac z nauczycielami. Nie chodzilo mi o to ze w kazdej sytlacji i codziennie dziecko trzeba sila doprowadzic do szkoly.
Ale wiekszosc dzieci, mowie z obserwacji i wlasnego doswiadczenia, ma takie okresy ze nie chce im sie do szkoly, rozumiem jeden dzien, no dwa, ale jesli nie wiekszych zewnetrznych powodow to takie dziecko trzeba jakos przekonac by szlo do szkoly. Chociazby po to by nauczylo sie chodzic pozniej do pracy, gdzie sie idzie niezalnie od chce mi sie nie chce mi sie.
|
Pn cze 06, 2005 8:54 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: Ale wiekszosc dzieci, mowie z obserwacji i wlasnego doswiadczenia, ma takie okresy ze nie chce im sie do szkoly, rozumiem jeden dzien, no dwa, ale jesli nie wiekszych zewnetrznych powodow to takie dziecko trzeba jakos przekonac by szlo do szkoly.
masz na mysli dzieci czy nastolatków? bo u dzieci problemy ze szkoła mają swoją konkretną przyczynę i wtedy trzeba ją dobrz4e poznac, by wiedziec, czemu dziecko nie chce chodzić do szkoły
natomiast nastolatek - hmmm - moje dzieci dopiero wchodzą w tę fazę wiec nie wiem, czy będziemy mieli jakies problemy ze szkołą... od podstawówki jednak uczyliśmy ich, ze to ich obowiązek - i ze czasem moga wziąc sobie jeden, dwa dni "urlopu od szkoły" ale za nasza wiedzą
myślę, że jesli nie ma w szkole problemów, to dziecko i nastolatek po prostu do szkoły chodzą... czasem niechodzenie do szkoły wiąże sie z problemami w domu...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn cze 06, 2005 9:14 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Chodzilo mi i o dzieci i o nastolatkow, fakt ze lepiej pamietam okres nastoleni, niz dzieciecy, ale jakiekolwiek by nie byly problemy raczej trzeba uzyc jakies formy przemocy by do tego 16 roku dana osoba sie uczyla.
|
Pn cze 06, 2005 10:38 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
a czemu przemocy? myślisz ze nastolatek nie rozumie słów, jakie sie do niego mówi - w sensie tłumaczenia i wyjaśniania, i konsekwencji czynów - w tym przypadku niechodzenia do szkoły?
cóz, moja mama zdała do LO [lata 50e], ale stwierdzila po wakacjach, ze to daleko od domu [musialaby mieszkac w internacie] i ze nie chce do szkoly chodzic - moj dziadek zabral ją ze szkoły i przez rok dostała tak w kość podczas pracy na gospodarce, że na drugi rok sama na piechote poszla na egzamin do szkoły, byleby tylko zdobyć wiedzę... a dziadkowie jej nie przeszkadzali w tym zdobywaniu wiedzy  skonczyła studia
więc podejrzewam mocno, że ja bym zrobiła tak jak dziadek - "przymusem" będzie tu pozwolenie na to, by dziecko poniosło konsekwencję swego czynu...
i wybacz, ale nie wierze w to, że tak nagle dziecko przestaje sobie chciec chodzic do szkoły - zawsze jest powod...
a jaką formę przemocy byś zaproponował? jesli pamietasz okres nastoletni, to co najlepiej by zadzialalo wg ciebie wikingu? 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn cze 06, 2005 10:56 |
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
wiking napisał(a): Chcialem sie spytac dzieciak co nie chce isc do szkoly? Pozwolic mu na to by siedzial w domu i np. gral na komputerze czy cos zrobic w tym kierunku by jednak poszedl do szkoly. Wtedy nagol tez malo czasu jest na przedstawiania argumentow rozumowych.
dlaczego mało czasu? czasu jest dosc, najwyzej sie troche spóźni. ja tez bardzo nie lubiłam chodzic do szkoly. ale po przemysleniu sprawy i rozmoweie z mamą, stwierdziłam ze to jednak mniejsze zło niz rodzice w więzieniu...
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
Pn cze 06, 2005 11:33 |
|
|
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
elka napisał(a): a czemu przemocy? myślisz ze nastolatek nie rozumie słów, jakie sie do niego mówi - w sensie tłumaczenia i wyjaśniania, i konsekwencji czynów - w tym przypadku niechodzenia do szkoły? mysle ze czesto nie rozumie, albo inaczej nie chce rozumiec. Zachowanie Twojego dzadka bardzo mi sie podoba, zdrowe podejscie i nauka brania odpowiedzialnosci za swe czyny, ale z tego co wiem nie bylo wtedy takiego prawa. elka napisał(a): więc podejrzewam mocno, że ja bym zrobiła tak jak dziadek - "przymusem" będzie tu pozwolenie na to, by dziecko poniosło konsekwencję swego czynu... po czesci tez tak bylem wychowywany, bylem strasznym nieukiem i potem pod koniec kazdego semestru musialem kwiczec by wszystko pozdawac, nie mowie juz o famie lenia jaka mialem przez cale liceum. Z podstawowka to nieco bardziej skoplikowane, bo bylem za granice kilka lat w jednym z krajow gdzie jest zabronione "jakakolwiek przemoc" elka napisał(a): i wybacz, ale nie wierze w to, że tak nagle dziecko przestaje sobie chciec chodzic do szkoły - zawsze jest powod... owszem zawsze jest jakis powod, ale czesto ten powod nie jest na tyle powazny by dziecku pozwolic by nie szlo do szkoly. Teraz mysle ze to bardziej dotyczylo podstawowki, gdzie argument dziecka czesto jest nie chce i juz. elka napisał(a): a jaką formę przemocy byś zaproponował? jesli pamietasz okres nastoletni, to co najlepiej by zadzialalo wg ciebie wikingu? 
Na mnie by najlepiej zadzialal zakaz chodzenia do szkoly  bylem dosc przekornym dzieckiem i nastolatkiem
|
Pn cze 06, 2005 14:50 |
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
ja jestem zdania, że mały klaps w tyłek jeszcze nikomu nie zaszkodził. Nie mówie tu o regularnym biciu czy znęcaniu się. Dziecko musi wiedzieć, że są granice których mu przekroczyć po prostu nie wolno.
Oczywiście, że przodować tu powinna rozmowa no ale nie oszukujmy się ... czasami są sytuacje w których rozmową nie zawsze jesteśmy w stanie osiągnąć jakiś tam cel wychowawczy. Taki klaps sprawi, że dziecko "otrzeźwieje" i zobaczy, że rodzice jednak nie żartują, mówią całkiem poważnie i, że to nie jego głos jest najważniejszy a rodziców. Takie sprowadzanie dziecka na ziemię moim zdaniem jest dobre ... a czasami nawet wskazane 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
Wt cze 07, 2005 12:31 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Można też zaniechać klapsowania dziecka i po wyjściu z poprawczaka przeprowadzić z nim poważną rozmowę.
Mały klaps jest do przyjęcia w sytuacjach awaryjnych.
Klaps odruchowy, jako metoda – nigdy - to porażka rodziciela.
|
Śr cze 08, 2005 22:01 |
|
 |
Stratovirus
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13 Posty: 188
|
hmm....pomyślmy......Konstytucja, ratyfikowane traktaty.......bicie dziecka= nie
fakt, nie chodzi mi o "klapsa" tylko o hmm...."lanie"
|
Cz cze 09, 2005 0:11 |
|
 |
mrowa17
Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 7:25 Posty: 1
|
Bicie dzieci jest dobrą żeczą bez bicia niczego się nie nauczą. U mnie w domu dzieci wiedzą że ja coś przezkrobią zaraz zdejmują spodnie i gacie a ja im daje lanie pasem albo batem.Nieważne że płaczą i że je to boli źle zrobiły muszą mieć nauczke ,i wogóle to dobrze że je to boli!!!Dzieci muszą się słuchać.  !!
|
Śr sie 08, 2007 9:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mrowa17 napisał(a): Bicie dzieci jest dobrą żeczą bez bicia niczego się nie nauczą. U mnie w domu dzieci wiedzą że ja coś przezkrobią zaraz zdejmują spodnie i gacie a ja im daje lanie pasem albo batem.Nieważne że płaczą i że je to boli źle zrobiły muszą mieć nauczke ,i wogóle to dobrze że je to boli!!!Dzieci muszą się słuchać.  !!
uwazaj bo lada chwila Twoje dzieci zadzwonia na pogotowie lub policje.
Dowody beda mialy na swoich skorach.
Zycze Ci milego pobytu w wiezieniu.
Oby sad wykazal Ci maksymum mozliwej kary za Twoje madre czyny wychowawcze.
|
Śr sie 08, 2007 23:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|