To nie poddaństwo, ale wyrafinowany manewr podyktowany chęcią dominacji

Autentyczna miłość i wzajemne poddanie nie polega na patrzeniu wzajem sobie w oczy - może tylko momentami - ale wspólnemu patrzeniu w głąb związku i w przyszłość swoją i dzieci.

"Kochać się to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem,
lecz patrzeć w tę samą stronę."

Antoine de Saint-Exupéry

Takie czasy, że nie mozna napisac prawdy w oczy, bo od razu podniosą się głosy "nie kochasz bliźniego", "kto dał ci prawo sądzić" itp. Lepiej siebie poklepywać i mówić, że Jezus nas kocha. Takie to Chrześcijaństwo mamy.

Faktycznie straszne represje Dawniej to tylko ukrzyżowali albo rzucili lwom na pożarcie

Nie wierzę! Z Asienkki oczu bije taka dobroć i spokój, że Asienkka nie przegnie.

Uważać, to każdy może sobie co chce! Liczy się prawda, czyli tylko takie uważanie, które jest oparte na prawdzie, a prawda to jest wszelka rzeczywistość.
Powiem Ci w zaufaniu, że Twoje uważanie buja w obłokach.
Nie jestem sędzią we własnej sprawie, tylko swoje opinie opieram na poznaniu prawdy, a prawda, czyli wszelka rzeczywistość, jest właśnie Jego odpowiedzią. Jeżeli to co myślę i robię jest zgodne z prawdą, to owoce tego myślenia i działania współgrają z otaczającą nas rzeczywistością.
PS. Kogo się pytasz czy postąpiłeś zgodnie z jego wolą?

Przecież mówiłem to już iks razy:
1. Do miłości oblubieńczej zdolna jest tylko dziewica od dojrzenia do paru lat potem.
2. Kurze stopki świadczą o tym, że ten okres już minął, jeżeli to zdjęcie miałoby przedstawiać parę rzekomych kochanków.
3.Kobieta, której minęła zdolność do miłości oblubieńczej ma niesamowite zdolności do udawania wszelkich stanów emocjonalnych, w celu osiągnięcia obranego celu.

Kochanie, kura ma stopki, a łapki to ma piesek.
Ich istnienie nie jest wyznacznikiem dziewictwa (oj łatwizna by była), ale świadczą że okres zdolności do miłości oblubieńczej już minął, a dalej patrz pkt 3 odp. Margaretce.
Dziewictwo nie jest wyznacznikiem szczerości, ale ma ogromny wpływ na szczerość w sprawach miłości do mężczyzny.

Maluczki.Nie wiedziałem,że jesteś taki specjalista od płci pięknej

To jest myśl Maluczkiego wg urojenia Val!
Prawdziwa myśl Maluczkiego jest taka że: Kobiecie owszem "to" szkodzi, bo to nie ma być "to", które odbywa się przeważnie w dużym napięciu nerwowym, tylko najwspanialsze, uszczęśliwiające oddanie się mężowi, które sprawia że kobieta kwitnie.
Natomiast zmarszczki na twarzy kobiety rzeźbią mamoniarze, bo okradają je męża i ją, skutkiem czego kobieta przepracowuje się i martwi i to jest ten rylec, który rzeźbi kobiecie zmarszczki.

Przepraszam bardzo! To nie jest teoria, tylko opis rzeczywistości, której wy nie dostrzegacie, bo właśnie oczka przesłania wam zasłona wszelkiego rodzaju pożądań.
Odrzućcie pożądania, a stanie wam przed oczami prawda w pełnej krasie.

PS. Maluczki nikogo do gorącego kotła nie desygnuje, tylko poświęca swój cenny czas, aby was ustrzec przed złem, a wy zamiast wdzięczności, pokazujecie mu kły agresji i żądła drwiny.

Gdybyś się ożenił, to też wiedziałbyś ździebko więcej.

A co myślałeś że ktoś Cię będzie wychwalał?
Jeżeli mówi się prawdę, to od razu startują do Ciebie ci, którym potrzebne jest kłamstwo, a tacy są zdolni do wszystkiego najgorszego.
"Jeżeli mnie prześladują, to i was prześladować będą"

Maluczki co ja poradzę na to, że jesteś kabaretogenny
Komicy to powinni zrobić dla Ciebie zrzutkę na Finlandię w podzięce za zasługi dla rozwoju ich profesji

Dosłownie.