Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 18:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
 tzw, wolna milość 
Autor Wiadomość
Post 
O co wam chodzi ???

To źle, kiedy ktoś wyznaje naukę KRK i zgadza się w 100 % z KK tak jak ja ???

Zupełnie Was nie rozumiem.


Wt lip 05, 2005 13:22

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
funeral napisał(a):
O co wam chodzi ???

To źle, kiedy ktoś wyznaje naukę KRK i zgadza się w 100 % z KK tak jak ja ???

Zupełnie Was nie rozumiem.

:D
Kościół mówi w Katechizmie:
Cytuj:
Stwarzając mężczyznę i kobietę, Bóg ustanowił ludzką rodzinę i nadał jej podstawową strukturę. Jej członkami są osoby równe w godności. Dla dobra wspólnego swoich członków i społeczności rodzina zakłada różne formy odpowiedzialności, praw i obowiązków.


Cytuj:
Mężczyzna i kobieta są stworzeni "jedno dla drugiego": Bóg nie stworzył ich "jako części" i "niekompletnych". Bóg stworzył ich do wspólnoty osób, w której jedno może być "pomocą" dla drugiego, ponieważ są równocześnie równi jako osoby


Na to funeral pisze:
funeral napisał(a):
Oczywiście Mąż oddaje się żonie jak Chrystus na krzyżu, decydując się na MAŁŻEŃSTWO. Sam ten fakt związku z istotą niedoskonałą, jaką jest kobieta, świadczy o oddaniu Mężczyzny.

Podkreśl mi tu wężykiem co jest zgodne z nauczaniem Kościoła.

Katechizm:
Cytuj:
Zawierającymi przymierze małżeńskie są mężczyzna i kobieta, ochrzczeni, wolni do zawarcia małżeństwa, którzy w sposób dobrowolny wyrażają swoją zgodę. "Być wolnym" oznacza:
- nie być poddanym przymusowi

a funeral w swoim "spójnym systemie etycznym" postuluje:
funeral napisał(a):
Wybór partnera kierowany przez Rodziców a dokonywany przez zawodowego Swata

Jak pragnę zdrowia...
Jak bardzo ograniczonym trzeba być, żeby nie dostrzegać rozdźwięku? :D


Wt lip 05, 2005 15:04
Zobacz profil
Post 
Słuchaj, mnie to nie wzrusza, ale ładniej byłoby prowadzić dyskusję, bez uwag w stylu: " ... jak bardzo ograniczonym trzeba być ... ". Takie wtrącenia nikomu chwały nie przynoszą.

Spieszę odpowiedzieć na Twoje pytania:

1. Czy według Ciebie cytat: " ... Jej członkami są osoby równe w godności. ... " przeczy cytatowi: " ... istotą niedoskonałą, jaką jest kobieta ... " ????

Małżonkowie są równi w godności. Nigdy temu nie przeczyłem. Ale Mąż i żona mają różne zadania w rodzinie. To, że ja w pracy podlegam swojemu szefowi i wypełniam jego polecenia jest odzwierciedleniem różnych zadań jakie nam powierzono, wynikających ze struktury organizacyjnej a nie świadczy przecież o mojej mniejszej godności ?!?!?! To byłby przecież absurd. To, że Mąż i żona mają w rodzinie różne zadania i różne obowiązki nie oznacza, że któreś ma mniejszą godność !!!

" ... istotą niedoskonałą ... " - zatem, czy według Ciebie żona jest istotą doskonałą ??? No, bo jeżeli się oburzasz na stwierdzenie, że jest niedoskonała, to chyba uważasz, że żona jest istotą doskonałą ???

Ja nigdzie w całym nauczaniu KRK nie spotkałem się ze stwierdzeniem, by człowiek za swego życia był doskonały. To też byłoby dziwne. Człowiek (nawet święty) ułomnym jest i raczej chyba niedoskonałym (objawem niedoskonałości ludzkiej za życia jest np. grzech i śmierć). Inaczej człowiek równy byłby Bogu.

2. Czy cytat:

" ... - nie być poddanym przymusowi ... " według Ciebie przeczy stwierdzeniu: " ... Wybór partnera kierowany przez Rodziców a dokonywany przez zawodowego Swata ... " ???

Ja nigdzie, ale to nigdzie nie napisałem, że młodzi mają ten wybór zaakceptować albo, że do Rodziców należy decyzja KIEDY i Z KIM.

To młodzi decydują:

a) czy chcą się pobrać,
b) kiedy chcą to zrobić,
c) czy akceptują propozycje swata i rodziców.

To ma tylko zapobiec patologii "chodzenia ze sobą" i wolnej amerykanki uprawianej w tym zakresie obecnie przez młodzież.

Zresztą, długo by tłumaczyć. Dość powiedzieć, że jest to sprawny system, który działa i wszyscy są z niego zadowoleni.
Argumenty ZA TAKIM SYSTEMEM przedstawiałem wiele postów wcześniej w którymś z tematów (nie wiem czy w tym). Jeżeli chcesz, mogę te argumenty powtórzyć i to o nich raczej powinniśmy dyskutować a nie o jakiś tam słownych niuansach jak teraz.

Obydwaj dobrze wiemy, że system, który ja prezentuję jest słuszny i zgodny z Magisterium. gdyby tak nie było, nie mógłbym prowadzić DPR.


Śr lip 06, 2005 6:56
Post 
Znalazłem Inco ten tekst o zaletach swata. Sądzę, że będzie Ci bardzo pomocny w dalszym życiu:

nie bazuje na chwilowych ochach i achach pary nastolatków, tylko na rzetelnej wiedzy swata,
- wybór dokonany jest nie emocjonalnie (na zasadzie biochemicznej!!!) tylko pragmatycznie i rzeczowo, przez eksperta,
- wybierany jest najlepszy partner dla danej partnerki, a nie jakiś tam nieudacznik w którymś ktoś się po prostu zadurzył i nie potrafił sobie z uczuciem poradzić,
- młodzi otrzymują automatyczne wzmocnienie od rodziny (brak jest par nieakceptowanych przez rodzinę),
- swat dokonuje oceny partnerów i nie podejmuje się swatania dziewczyny uległej z chłopakiem uzależnionym od alkoholu, osób chorych psychicznie, itp,
- swat jako osoba trzecia doknuje specjalistycznego i głębokiego wywiadu środowiskowego o obydwu partnerach,
- swatanie wyklucza seks pozamałżeński,
- swat nie wstydzi rozmawiać się też o preferencjach seksualnych partnerów i tym również kieruje się, dokonując wyboru,
- swat jest gwarancją profesjonalizmu.

To tyle. Możesz zawsze liczyć na moją doskonałą wskazówkę, kiedy znowu zbłądzisz, szukający prawdy Bracie.


Śr lip 06, 2005 7:56

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
funeral napisał(a):
Małżonkowie są równi w godności. Nigdy temu nie przeczyłem. Ale Mąż i żona mają różne zadania w rodzinie.

Bzdura - równość w godności wyklucza poddaństwo jednej osoby drugiej, jaką Ty proponujesz. Sługa nie posiada równej godności co pan (a Ty pisałeś o absolutnie służebnej roli żony wobec męża), podobnie podwładny nie posiada równej godności co zwierzchnik - wiem, że tonący brzytwy się chwyta, ale Twoje kombinowanie jest bez sensu.
funeral napisał(a):
Ja nigdzie w całym nauczaniu KRK nie spotkałem się ze stwierdzeniem, by człowiek za swego życia był doskonały.

Ale jakoś umknęło Ci napisanie, że mężczyzna jest równie niedoskonały co kobieta i nie udawaj teraz głupiego, bo wszyscy wiedzą w jakim kontekście użyłeś zwrotu, że kobieta jest niedoskonała.
funeral napisał(a):
Ja nigdzie, ale to nigdzie nie napisałem, że młodzi mają ten wybór zaakceptować albo, że do Rodziców należy decyzja KIEDY i Z KIM.

[...]Wcześniej napisałeś
funeral napisał(a):
W każdej szanującej się cywilizacji, to rodzice wybierają partnerów dla dzieci. Podobnie jak mąż decyduje o losie żony, tak rodzice o losie swych dzieci.

Z czego wynika, że rodzice powinni decydować o małżeństwie dzieci, a dzieci mają być im posłuszne w tej kwestii.
funeral napisał(a):
To młodzi decydują:

a) czy chcą się pobrać,
b) kiedy chcą to zrobić,
c) czy akceptują propozycje swata i rodziców.

Tiaaa, tylko że kilka postów wstecz napisałeś, że to swat i rodzice decydują (czyli dokonują wyboru):
funeral napisał(a):
Wybór partnera kierowany przez Rodziców a dokonywany przez zawodowego Swata,

Jeszcze wcześniej, w innym temacie:
funeral napisał(a):
Zatem dla dobra swoich dzieci, to RODZICE powinni według mnie dokonać wyboru małżonka czy małżonki, kontaktując się między sobą. Dziecko powinno ten wybór zaakceptować z pokorą i ożenić się lub wyjść za mąż. Jeżeli dziecko nie chce tego zrobić, należy przetłumaczyć mu "ręcznie".

A jaki się z tego wniosek nasuwa? To w ostatnim zdaniu mojego posta.

funeral napisał(a):
Zresztą, długo by tłumaczyć. Dość powiedzieć, że jest to sprawny system, który działa i wszyscy są z niego zadowoleni.

Bzdura, zniewolenie nigdy nie prowadziło do zadowolenia.
funeral napisał(a):
[b]Argumenty ZA TAKIM SYSTEMEM przedstawiałem wiele postów wcześniej w którymś z tematów (nie wiem czy w tym).

Tylko, że dawno zostały one obalone (i to z łatwością, bo były zbiorem łgarstw).
[...]


Śr lip 06, 2005 8:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Funeral, Ty chyba naprawdę sobie jaja robisz.

funeral napisał(a):
Spieszę odpowiedzieć na Twoje pytania:

1. Czy według Ciebie cytat: " ... Jej członkami są osoby równe w godności. ... " przeczy cytatowi: " ... istotą niedoskonałą, jaką jest kobieta ... " ????

Z jednej strony nie chcesz, aby czepiać się niuansów, a tu proszę: dobrze wiesz, w jakim kontekście napisałeś o kobiecie, że jest istotą "niedoskonałą". Nie wiem jak reszta, ale ja odebrałem to zdanie jako: "gorsza od mężczyzny, niegodna mężczyzny".

funeral napisał(a):
Małżonkowie są równi w godności. Nigdy temu nie przeczyłem. Ale Mąż i żona mają różne zadania w rodzinie. To, że ja w pracy podlegam swojemu szefowi i wypełniam jego polecenia jest odzwierciedleniem różnych zadań jakie nam powierzono, wynikających ze struktury organizacyjnej a nie świadczy przecież o mojej mniejszej godności ?!?!?! To byłby przecież absurd.

Cieszę się, że to dostrzegasz, ale piszesz banały, z których wszyscy zdają sobie sprawę.

funeral napisał(a):
To, że Mąż i żona mają w rodzinie różne zadania i różne obowiązki nie oznacza, że któreś ma mniejszą godność

Z Twoich poprzednich postów tak właśnie wynikało.

funeral napisał(a):
Ja nigdzie, ale to nigdzie nie napisałem, że młodzi mają ten wybór zaakceptować albo, że do Rodziców należy decyzja KIEDY i Z KIM.

Tak? Wobec tego w jaki sposób dojdzie kiedykolwiek do ślubu swatanej pary, kiedy obie bądź jedna ze stron nie godzą się na niego?

funeral napisał(a):
To ma tylko zapobiec patologii "chodzenia ze sobą" i wolnej amerykanki uprawianej w tym zakresie obecnie przez młodzież.

To wg Ciebie jest patologia. Tzw. "chodzenie ze sobą" nie jest żadną pataologią, ale o tym nie chce mi się już pisać. Dosyć było na ten temat.

funeral napisał(a):
Zresztą, długo by tłumaczyć. Dość powiedzieć, że jest to sprawny system, który działa i wszyscy są z niego zadowoleni.

To znaczy kto? Ty i Twoi 3 znajomi, którym przedstawiłeś swój spójny system etyczny?

funeral napisał(a):
Argumenty ZA TAKIM SYSTEMEM przedstawiałem wiele postów wcześniej w którymś z tematów (nie wiem czy w tym). Jeżeli chcesz, mogę te argumenty powtórzyć i to o nich raczej powinniśmy dyskutować a nie o jakiś tam słownych niuansach jak teraz.

Może przypomnę, że o słowne niuanse czepiałeś się ludzi w innym wątku. I wg Ciebie to nie były niuanse, tylko rzeczy najbardziej podstawowe. Wg mnie te tutaj też takie są.
A Twój "system"? Nie wiem, nie spotkałem się z nim w życiu. Czytałem tylko jak to drzewiej było ;) Kiedyś faktycznie się to sprawdzało. Pytanie tylko czy w takich swatanych małżeństwach było miejsce na osobiste szczęście i prawdziwą miłość?

funeral napisał(a):
Obydwaj dobrze wiemy, że system, który ja prezentuję jest słuszny i zgodny z Magisterium. gdyby tak nie było, nie mógłbym prowadzić DPR.

Nie przesadzaj funeral. Ja tego nie wiem. Nie jestem specjalistą, jak Ty, od nauczania Magisterium, ale póki co, Twoje wywody wg mnie i zdecydowanej (chyba) większości ludzi na tym forum wydają się z nim sprzeczne. Będziesz musiał się jeszcze natrudzić, aby kogokolwiek przekonać. O ile chcesz kogoś przekonywać...


Śr lip 06, 2005 8:23
Zobacz profil
Post 
[...]
Teraz odpowiadam Incognito:

Napisałeś:

Cytuj:
podobnie podwładny nie posiada równej godności co zwierzchnik


I to wyjaśnia wszystko. Nie możesz zrozumieć moich uczonych wywodów, bo reprezentujesz jakieś dziwaczne poglądy (czy może raczej ich zlepek) rodem z XVIII wieku. Czy może z okresu początkowego kapitalistycznego dziewiętnastowiecznego wyzysku, albo z reżimu totalitarnego.

Bo tylko w tym można wytłumaczyć to, że według Ciebie czymś uwłaczającym godności ludzkiej jest bycie podwładnym.

Sorry, Incognito, ale to przeczy CAŁEMU współczesnemu systemowi wartości a systemowi wartości crześcijańskich przeczyło zawsze. Obecnie w cywilizowanym świeci przyjmuje się A PRIORI ZAŁOŻENIE, ŻE GODNOŚĆ CZŁOWIEKA NIE ZALEŻY OD STANOWISKA JAKIE ZAJMUJE.
Może Ty chciałbyś żeby było inaczej (jesteś może szefem ????), ale niestety - prawda jest inna.

Przeczy temu wszystko: HUMANIZM, CYWILIZACJA, WIARA, NAUKA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO, BIBLIA, SOCJOLOGIA, NAUCZANIE SPOŁECZNE JP II, itp, itd...

Jeżeli uważasz, że GODNOŚĆ CZŁOWIEKA ZMIENIA SIĘ WRAZ Z ZAJMOWANYM STANOWISKIEM, to ustosunkowywanie się do Twoich dalszych argumentów (też błędnych) jest BEZCELOWE, jak i chyba cała dyskusja z Tobą. [...]
Teza, jakoby podwładny miał mniejszą godność od przełożonego, to powrót do NAJLEPSZYCH TRADYCJI NIEWOLNICTWA, to umysłowy INFANTYLIZM, pozbawiony sensu. POGLĄD NIEZWYKLE SZALONY I SZKODLIWY, mogący się zrodzić jedynie w szalonych warunkach a odpowiadający podłożem faszyzmowi, stalainizmowi, ustrojowi kolonialnemu w XIX w. czy innym patologiom. ABSURD !!!! ABSURD !!!! [/i]


Śr lip 06, 2005 8:27
Post 
Color, banały jak widzisz nie są banałami dla każdego. Nie dla Incognito;

Cytuj:
funeral napisał:
Małżonkowie są równi w godności. Nigdy temu nie przeczyłem. Ale Mąż i żona mają różne zadania w rodzinie. To, że ja w pracy podlegam swojemu szefowi i wypełniam jego polecenia jest odzwierciedleniem różnych zadań jakie nam powierzono, wynikających ze struktury organizacyjnej a nie świadczy przecież o mojej mniejszej godności ?!?!?! To byłby przecież absurd.

Cieszę się, że to dostrzegasz, ale piszesz banały, z których wszyscy zdają sobie sprawę.


TAAAAAAK ??????

Zatem poczytaj Incognito:

Cytuj:
podobnie podwładny nie posiada równej godności co zwierzchnik


Śr lip 06, 2005 8:30

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
[...] Oczywiście, że na płaszczyźnie relacji podwładny-zwierzchnik godność jest inna, jako że mamy różne stopnie w hierarchii i osoba położona niżej winna jest osobie postawionej wyżej większy szacunek niż w odwrotnej relacji. Nie od dziś wiadomo, że "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie" i dlatego szef może sobie pozwolić na o wiele więcej w stosunku do pracownika, niż pracownik do niego - może wymagać, może rządzić, może ochrzanić - a pracownik nie. Ale relacja zwierzchnik i poddany to tylko złagodzenie tego o czym pisałeś, czy roli "absolutnie służebnej", każdy wie, że sługa posiada mniejszą godność niż pan - tak było zawsze w tego typu systemach i nie ma sensu udowadniać, że zebra ma paski, bo każdy kto ma rozum widzi jak w absurdalny i nieudolny sposób próbujesz się wykręcić.


Śr lip 06, 2005 8:35
Zobacz profil
Post 
[...]

Cytuj:
Oczywiście, że na płaszczyźnie relacji podwładny-zwierzchnik godność jest inna, jako że mamy różne stopnie w hierarchii i osoba położona niżej winna jest osobie postawionej wyżej większy szacunek niż w odwrotnej relacji.


Dla mnie różnicowanie godności według stanowiska nie jest wcale OCZYWISTE. Oczywiste to jest dla kogoś o Twoich poglądach. Nie rozumiem też na jakiej podstawie PODWŁADNY WINIEN JEST WIĘKSZY SZACUNEK PRZEŁOŻONEMU NIŻ ODWROTNIE ?????? Toż to ABSURD !!!!! Podajesz jakieś przykłady PATOLOGII i wciskasz, że taka jest NORMA ????

Teraz przyjrzyjmy się źródłom na jakie powołuje się Incognito:

Cytuj:
co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie


Czy to cyctat z Biblii ??? A może z ksiązek JP II ???

No i jak tu dyskutować...

A to mnie dobiło:

Cytuj:
dlatego szef może sobie pozwolić na o wiele więcej w stosunku do pracownika, niż pracownik do niego - może wymagać, może rządzić, może ochrzanić - a pracownik nie.


PATOLOGIA !!!!! Po prostu PATOLOGIA !!!!

Nie dziwię się, że ktoś o tak PATOLOGICZNYM spojrzeniu na rzeczy proste: stosunków służbowych ma tak PATOLOGICZNE spojrzenie na rzeczy skomplikowane: sprawy rodziny.


Śr lip 06, 2005 8:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post Re: tzw, wolna milość
Tak dla przypomnienia, tematem dyskusji jest tzw. wolna milosc, a oto pierwsza wypowiedz w watku.
Maggda79 napisał(a):
Czy dobru czlowieka zagraza, wolna milosc?Wlasnie taka wolna milości swoboda sesualna jest napewno , najwiekszym wrogiem milości prawdziwej, takiej ktora dąży do małżenstwa- :) Propaganda tz "wolnej miłos' ma celu zniszczyc to co piekne czyste a wywyzszyc to co brudne .zastepujac pustym slowem seks, Dlaczego tak sie dzieje??Fundujac mlodym ludziom , pornografie.czyto ma byc dla mlodego czlowieka wrzorzec?? nic dziwnego ze tyle cierpienia i degradacji w naszym spoleczenstewie,Taka milosc - w cudzyslowiu napewno nie da szczescia. :-D


Prosze wiec, by dalsze wypowiedzi zwiazane byly tylko i wylacznie z tym tematem, a dyskusje prywatne i zarzuty odnosnie prowadzenia sposobu tejze dyskusji prosze przeniesc na PW.
pedziwiatr

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Śr lip 06, 2005 14:27
Zobacz profil
Post 
Odnośnie ostatniej uwagi, to raz mówicie tak (że dyskusja idzie w tym kierunku gdzie prowadzą ją dyskutanci) a raz siak (że trzeba sztywno trzymać się myśli przewodniej pierwszego, otwierającego postu). Pora by się zdecydować.

Aby dyskusja była merytoryczna należy zdefiniować, co rozumiemy przez:

a) wolna miłość,
b) wspólne mieszkanie
c) chodzenie ze sobą
d) seks

Bez definicji ani rusz.


Cz lip 07, 2005 13:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
funeral napisał(a):
Odnośnie ostatniej uwagi...
Aby dyskusja była merytoryczna należy...

tak jak wyrazilam to wyzej:
nalezy powstrzymac sie od osobistych uwag i wszelkich innych zarzutow pod adresem uzytkownikow na forum ogolnym.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Cz lip 07, 2005 15:31
Zobacz profil
Post 
To znaczy, ja nie mam ambicji wcale, aby komuś zwracać uwagę. Sądziłem, że jestem jednym z szarych userów, jednakowo traktowanych na forum. Ale okazało się, że przez moje nie do końca klarowne wypowiedzi ich właściwy sens utonął w słowach. Jeżeli kogoś to jeszcze interesuje to myślę, że jestem w stanie wyjaśnić sprzeczności, z którymi nie potrafiłem się zgodzić a które skłoniły mnie do tak zażartej polemiki.


Cz lip 07, 2005 20:53

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
funeral napisał(a):
Ale okazało się, że przez moje nie do końca klarowne wypowiedzi ich właściwy sens utonął w słowach. Jeżeli kogoś to jeszcze interesuje to myślę, że jestem w stanie wyjaśnić sprzeczności, z którymi nie potrafiłem się zgodzić a które skłoniły mnie do tak zażartej polemiki.


To ja poproszę :-)


Pt lip 08, 2005 10:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL