Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 414 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 28  Następna strona
 Współżycie po ślubie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
jumik napisał(a):
O ile można dyskutować na ten temat czy ten ksiądz ma rację czy nie (moim zdaniem zdecydowanie nie ma racji) (i już o tym kiedyś dyskutowaliśmy), o tyle nie ma wątpliwości, że pisze coś sprzecznego z oficjalnym stanowiskiem Kościoła (chociażby z KKK).

A może w tym "oficjalnym stanowisku Kościoła" jednak nie chodzi tyle o literę co o ducha. Zauważ, że tam nie pisze się wprost co ma gdzie "wylądować". Bardzo pięknie to ujmuje przytoczona w wątku równoległym ("Grzech czy nie") wypowiedź o. Kota :
Cytuj:
Grzech, to nie jest przede wszystkim sprawa uczynienia czegoś, co jest niezgodne z przepisem, taką czy inną formą zewnętrzną. Myślę, że można świetnie opanować technikę współżycia zewnętrznie „zgodnego z nauką Kościoła”, nawet wstrzymać się od tego, co wydaje się wątpliwe dla moralnego spokoju i... niestety, okropnie grzeszyć w sektorze pożycia małżeńskiego (także tego, co dotyczy relacji seksualnej wobec współmałżonka). Bo grzech zaczyna się w sercu („z serca człowieka pochodzą wszelkie nieczystości...”).

Powieliłem cytat, ale nie mogłem się powstrzymać :-)


Śr paź 24, 2007 6:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 31, 2008 22:35
Posty: 13
Post 
To jest chore co powiem, ale ja już się poddałem i uprawiam seks po ślubie raz na m-c.
Taką paranoję wytwarza RM i kościół, niestety mimo mojej lichutkiej wiary miłość do żony jeszcze wygrywa (ale nie wiem jak długo).
:-(

_________________
Pozdrawiam frodo


Cz sty 01, 2009 0:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
A z jakiego powodu tylko raz na miesiąc? I co ma z tym wspólnego RM?

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Cz sty 01, 2009 14:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Drodzy rozmówcy,
usunęłam wpisy, które miały bardzo nieprecyzyjną formę oraz posty nawiązujące do nich.
Pozdrawiam, mateola

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pt sty 02, 2009 7:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 31, 2008 22:35
Posty: 13
Post 
Już Ci odpowiadam...
Po części jest to też moja wina (przyznaję się otwarcie) - chodzi mianowicie o te wszystkie zakazy i nakazy propagowane przez Kościół (tzn. np antykoncepcja, nie mylić z aborcją, otwartość na sam seks i pieszczoty z tym związane itp.).
Z mojej strony nie ufam wymysłom o kalendarzyku małżeńskim, więc czasami wolę nie zaczynać "tematu", z drugiej strony jak już ma do czegoś dojść to moja żona albo zaczyna się modlić (pół godziny) i ja po prostu zasypiam, albo odwraca uwagę od całego sensu seksu poprzez słowa : o wymyślonych przez siebie defektach swojego ciała (to jest przypadłość damska) - a przecież tak nie jest, ale niestety nastrój popsuty i idziemy spać.
Troszkę sie zamotałem w swojej wypowiedzi...sorry
Podrawiam

_________________
Pozdrawiam frodo


So sty 03, 2009 13:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
frodobag napisał(a):
Z mojej strony nie ufam wymysłom o kalendarzyku małżeńskim, więc czasami wolę nie zaczynać "tematu", z drugiej strony jak już ma do czegoś dojść to moja żona albo zaczyna się modlić (pół godziny) i ja po prostu zasypiam, albo odwraca uwagę od całego sensu seksu poprzez słowa : o wymyślonych przez siebie defektach swojego ciała (to jest przypadłość damska) - a przecież tak nie jest, ale niestety nastrój popsuty i idziemy spać.
Troszkę sie zamotałem w swojej wypowiedzi...sorry
Podrawiam


Moment... w takim razie wiele z tych powodów, które wymieniłeś to kwestie, z którymi da się coś zrobić. Przecież pomodlić się może wcześniej (ewentualnie później) (chyba, że w ten sposób unika seksu), jeśli chodzi o jej rozmowę o jej rzekomych defektach, to też z pewnością da się to przełamać i rozmawiać o tym kiedy indziej - kwestia jest tu taka, że kobieta (jak niestety wiele osób) ma kompleksy dotyczące swojego wyglądu. Być może też kwestia dowartościowania, a najlepiej po prostu spojrzenia w prawdzie o sobie. Poszukaj może jakichś książek na ten temat (o relacjach, problemach takich jak te i ich rozwiazywaniu).

Jeśli chodzi o kalendarzyk, to teraz raczej się go nie stosuje (mało skuteczny i mało sprawdzony). Stosuje się metody objawowe/objawowo-termiczne, które mają bardzo wysoki współczynnik skuteczności (wyższy niż prezerwatywa), a nie są antykoncepcją (bo nie ubezpłodniają stosunku).

A co do tych zakazów i nakazów "propagowanych przez Kościół", to nie są one zakazami dla samych zakazów, tylko mają służyć dobru, prawidłowemu wykorzystywaniu seksualności - dającemu szczęście i prowadzącemu do Boga. Jeżeli je odrzucamy i negujemy, to nie dziwne, że może być coś nie tak w łóżku.

Powodzenia!

_________________
Piotr Milewski


So sty 03, 2009 17:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
A co do tych zakazów i nakazów "propagowanych przez Kościół", to nie są one zakazami dla samych zakazów, tylko mają służyć dobru, prawidłowemu wykorzystywaniu seksualności - dającemu szczęście i prowadzącemu do Boga. Jeżeli je odrzucamy i negujemy, to nie dziwne, że może być coś nie tak w łóżku.


A ja odrzucam i nic nie jest dziwnie, wręcz przeciwnie dogadujemy się wyśmienicie i seks jest piękny. I to bez ślubu. :S

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


So sty 03, 2009 20:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 31, 2008 22:35
Posty: 13
Post 
W całej masie przypadków brak ślubu tylko wychodzi na dobre :-)

_________________
Pozdrawiam frodo


So sty 03, 2009 20:34
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
A ja odrzucam i nic nie jest dziwnie, wręcz przeciwnie dogadujemy się wyśmienicie i seks jest piękny. I to bez ślubu. :S
Nie ma się czym cieszyć.
Wykorzystujecie coś, co ma służyc podtrzymaniu związku - i potem nie będziecie tego mieli.


So sty 03, 2009 20:43

Dołączył(a): Cz sie 28, 2008 15:11
Posty: 20
Post 
a przepraszam, czego nie będą mieli?


N sty 04, 2009 10:50
Zobacz profil
Post 
Pomocy, jaką daje seks w utrzymaniu związku. Wbrew pozorom, to też się "zużywa" :)


N sty 04, 2009 12:27

Dołączył(a): Śr lis 07, 2007 14:33
Posty: 65
Post 
a powiedz, czy masz jakieś dane na temat tego, że w związkach niesakramentalnych seks nie służy także jako pomoc w utrzymaniu związku? jeśli tak, to przedstaw je, proszę, bo inaczej to tylko pustosłowie. ja sobie powiem, że seks w małżeństwie zawsze jest monotonny i jest to taka sama prawda, jak ta przedstawiona przez Ciebie.

poza wszystkim, jaka jest różnica między parą katolików, którzy po 3 miesiącach związku postanowili się pobrać, by po kolejnych 5 miesiącach wziąć ślub i móc w czystości współżyć (z seksem oczywiście czekali do tego dnia), a parą niewierzących ludzi, którzy po 8 miesiącach związku rozpoczęli współżycie? poza Bożą łaską, którą rzekomo otrzyma tylko ta pierwsza para.

Aha, nie zakładam, że pierwsza z tych par pobrali się tylko ze względu na seks, ale miało to znaczący wpływ na ich decyzję. Dodam, że obie pary znam osobiście.

_________________
Proszę Cię, odpowiedz mi czy
Ktoś dobry bywa zły?
Oddaj głowę za to, że wiesz,
Co dobre, a co nie.

Wierzę w diabły takie jak ja
Wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem Ty obroń mnie
Swym ramieniem.

/Renata Przemyk - Aniołek/


N sty 04, 2009 14:43
Zobacz profil ICQ

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Marek MRB napisał(a):
Pomocy, jaką daje seks w utrzymaniu związku. Wbrew pozorom, to też się "zużywa" :)


XD

Czyli wg Ciebie seks się wyczerpuje? Jak bateria? No nie wiem, może u kogoś tak jest, my dążymy do tego by tak nie było, juz 5 lat jesteśmy razem i nie znudziliśmy się sobie. A rokowania na przyszłość są jeszcze lepsze więc jestem dobrej myśli.

Oczywiście jestem świadomy tego, że mogą pojawić się jakieś problemy natury wszelakiej. Ale jestem też gotów stawić im czoła i je przezwyciężyć.

Więc naprawdę nie rozumiem co masz na myśli mówiąc, że nie będziemy mieli czegoś co podtrzymuje związek. Zapewniam Cię - będziemy mieli, możesz spać spokojnie. ;]

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N sty 04, 2009 17:29
Zobacz profil
Post 
Różnica jest spora - i nazywa się "prawo pierwszych połączeń".
To raz.
Dwa że nie bardzo mi się chce rozmawiać w wątku "rodzina chrześcijańska" abstrahując od Łaski (nazywanej przez Was "rzekomą").
Wolno Wam nie wierzyć, ale nie sprowadzajcie innych do poziomu dyskusji bez wiary...


N sty 04, 2009 21:07

Dołączył(a): Śr lis 07, 2007 14:33
Posty: 65
Post 
ponawiam pytanie z mojego poprzedniego postu.
prawo pierwszych połączeń jaki ma związek z małżeństwem, bo nie rozumiem?

poza tym mówiłam nie o rzekomej łasce, ale o tym, że rzekomo otrzymuje ją tylko para wierząca, w co absolutnie nie wierzę. czytaj ze zrozumieniem.

_________________
Proszę Cię, odpowiedz mi czy
Ktoś dobry bywa zły?
Oddaj głowę za to, że wiesz,
Co dobre, a co nie.

Wierzę w diabły takie jak ja
Wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem Ty obroń mnie
Swym ramieniem.

/Renata Przemyk - Aniołek/


N sty 04, 2009 22:56
Zobacz profil ICQ
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 414 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 28  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL