Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 02, 2025 17:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 52  Następna strona
 czemu stosowanie prezerwatyw jest grzechem ciężkim? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
. Meissner OSB, którego miałem przyjemność spotkać osobiście, podkreśla, że tego typu antykoncepcja jest przejawem braku akceptacji płodności małżonka, a to przekłada się na brak akceptacji kobiecości/męskości.


I zaczyna się. Antykoncepcja = uprzedmiotowienie partnera. Co za brednie, bosh. Ja naprawdę chciałbym uścisnąć dłoń człowiekowi, który pierwszy raz takie brednie wypowiedział. Jest to czyste kłamstwo człowieka, który nigdy nie był w związku z kobietą.

Cytuj:
Permisywizm seksualny sprzężony z antykoncepcją prowadzi do wyjawiałania społeczeństw, rozbijania tradycjnego modelu rodziny i wielu innych dramatów, których finałem są samobójstwa.


To już większość świata powinna nie żyć, ajt?

Cytuj:
Mogę wspomnieć jeszcze o tym, że przyzwolenie na antykoncepcję (do której nie zaliczam NPR) przekłada się na przyzwolenie na aborcję.


Debilizm w czystej postaci.

Cytuj:
możemy też w ogóle zawiesić rodzicielstwo - bez rezygnacji z aktywności seksualnej. W tym celu dano nam narzędzie umożliwiające zapobieganie niezaplanowanemu poczęciu w postaci npr. Z zaznaczeniem, że jest ono "naturalne" i dlatego dozwolone.


No, i czyż to nie jest antykoncepcja w czystej postaci?

Cytuj:
O. Meissner idzie nawet się dalej - stwierdza, że małżonkowie stosujący prezerwatywę nie kochają swoich żon/mężów i dzieci...


Eh, naprawdę ja już nie mam słów. Uwielbiam gdy księża wypowiadają się nt. związków kobiety i mężczyzny, wiele śmiechu to może dostarczyć. Wielcy specjaliści teoretycy. Ostatnio na religii u mojej dziewczyny jeden nauczał, że kobieta z mężczyzną w związku powinni spotykać się w miejscach publicznych np. w kawiarni. Beka. Kocham tych specjalistów w sprawach związków, a już tymbardziej seksualności. Tylko, że jakbym ja zaczął się wypowiadać nt. celibatu, że jest zły i niepotrzebny to by mnie oskarżono o niewiedzę bo przecież w takim stanie rzeczy nie żyję.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt gru 14, 2007 9:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
(..)
Na jakiej podstawie ludzie zyskują więc u Ciebie wiarygodność i szacunek?


Na normalnej podstawie. Ale nie skreślam nikogo tylko dlatego, że jest grzesznym człowiekiem.
Autorytet też człowiek i też grzeszny...


Pt gru 14, 2007 13:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Mogę wspomnieć jeszcze o tym, że przyzwolenie na antykoncepcję (do której nie zaliczam NPR) przekłada się na przyzwolenie na aborcję.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Debilizm w czystej postaci.


Mroczny, Genowef dalej napisał, że postrzega ten problem w szerszym kontekście. Prawdopodobnie chodziło mu o to, że osoby stosujące trwale antykoncepcję, z postawą osobistą skierowaną zdecydowanie przeciwko poczęciu (prezerwatywy, tabletki) są dużo bardziej skłonne dokonać aborcji w przypadku, gdyby stosowane środki zawiodły. Podobno istnieją badania potwierdzające tę tezę.[/b]


Pt gru 14, 2007 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
monika001 napisał(a):
Na normalnej podstawie.

Lubię takie konkretbne i wyczerpujące odpowiedzi :-)


monika001 napisał(a):
Ale nie skreślam nikogo tylko dlatego, że jest grzesznym człowiekiem.

Chyba jednak nie przeczytałaś mojego posta.
Więc powtórzę:
Uważam, że ktoś kto ma bardzo nieuprządkowane życie w pewnej dziedzinie nie może w tejże dziedzinie stanowić autorytetu ani wykładni.
Co nie jest tożsame z tym czy kogoś skreślamy czy nie.


Pt gru 14, 2007 14:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
genowef napisał(a):
...tego typu antykoncepcja jest przejawem braku akceptacji płodności małżonka, a to przekłada się na brak akceptacji kobiecości/męskości.

Och - jaki daleko idacy wniosek :o
Troszeczke absurdalne.
Czyż unikanie współzycia w okresie płodnym nie jest jeszcze większym przejawem braku akceptacji płodności małżonka. Większym bo nie tylko nie wchodzimy w "bezpośrednie relacje seksualne" ale unikamy rozbudzenia. Oprócz negowania płodności wystepuje więc jeszcze negowanie erotycznej atrakcyjności żony. :-)


Pt gru 14, 2007 14:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Lubię takie konkretbne i wyczerpujące odpowiedzi :-)


Miło ;)

Krzysztof_J napisał(a):
Chyba jednak nie przeczytałaś mojego posta.
Więc powtórzę:
Uważam, że ktoś kto ma bardzo nieuprządkowane życie w pewnej dziedzinie nie może w tejże dziedzinie stanowić autorytetu ani wykładni.
Co nie jest tożsame z tym czy kogoś skreślamy czy nie.


Przeczytałam; never mind, nie jest to dla mnie tożsame z tym, że możemy go lekceważyć jako papieża. Ale - myślę - ten poboczny temat nie powinien być dalej roztrząsany, przynajmniej w tym wątku.


Pt gru 14, 2007 17:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25
Posty: 325
Post 
Przyszła mi do głowy jedna myśl. Wybitnie nieracjonalna, dla wielu głupia wręcz. Czytałem niedawno książkę "Śledztwo w sprawie szatana". We wstępie ks. Posacki SI (lub ks. Amorth, nie pamiętam) opisał wątpliwości dotyczące nowego rytu egzorcyzmów. Że niefortunnie napisany bez konsultacji z egzorcystami, że zła konstrukcja, złe odwołania itp. Okazało się, że egzorcyzmy odprawiane według tego rytu (wadliwego) mają swoją specyficzną skuteczność. Otóż dużą wartością jest posłuszeństwo egzorcysty Kościołowi i jego zaufanie do Kościoła. I tak to sobie przekładam na praktykę życia codziennego. Dla mnie nauczanie Kościoła w sprawie antykoncepcji jest logiczne, spójne i zrozumiałe. Oponenci nie dodali nic nowego ponad to, co wiedziałem. Nie wykazali, że prezerwatywa i NPR to te same rzeczy. Wielu katolików jednak tego nie rozumie. Dlatego myślę, że postawa posłuszeństwa wbrew zrozumieniu ma naprawdę dużą wartość w oczach Boga. I myślę, że na tym pseudokatolickim forum takie stwierdzenie nie powinno być czymś dziwnym.
Pozdrawiam

_________________
wiara to pewność bez dowodu


Pn gru 17, 2007 10:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
genowef napisał(a):
Dlatego myślę, że postawa posłuszeństwa wbrew zrozumieniu ma naprawdę dużą wartość w oczach Boga. I myślę, że na tym pseudokatolickim forum takie stwierdzenie nie powinno być czymś dziwnym.


Sugerujesz, że jest to stwierdzenie pseudokatolickie? ;-)


Pn gru 17, 2007 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Nie wykazali, że prezerwatywa i NPR to te same rzeczy.


Wykazać wykazali, a to czy ktoś to zrozumie i przyjmie do siebie to już inna bajka. ;]

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn gru 17, 2007 18:00
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Nie wykazali, że prezerwatywa i NPR to te same rzeczy.


Wykazać wykazali, a to czy ktoś to zrozumie i przyjmie do siebie to już inna bajka. ;]

Moim zdaniem bardzo wątpię by wykazali.
Zupełnie inne są intencje oraz pewnego rodzaju tło świadomości osób które korzystają z prezerwatyw i osób które korzystają z NPR.
To, że zarówno prezerwatywy jak i NPR umożliwiają pewną kontrolę nad płodnością nie oznacza, że są tym samym. W istocie zupełnie inna filozofia życia stoi za jednym i za drugim.


Pn gru 17, 2007 18:32

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Wycięłam 2 wpisy nie na temat.
Informuję przy okazji o możliwości korzystania z PW.
Warto też przypomieć sobie regulamin (zwłaszcza § I, pkt 1.), by mieć świadomość, czym jest forum WIARA, a czym nie jest.
mateola


Pn gru 17, 2007 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Nie wykazali, że prezerwatywa i NPR to te same rzeczy.


Wykazać wykazali, a to czy ktoś to zrozumie i przyjmie do siebie to już inna bajka. ;]

Moim zdaniem bardzo wątpię by wykazali.
Zupełnie inne są intencje oraz pewnego rodzaju tło świadomości osób które korzystają z prezerwatyw i osób które korzystają z NPR.
To, że zarówno prezerwatywy jak i NPR umożliwiają pewną kontrolę nad płodnością nie oznacza, że są tym samym. W istocie zupełnie inna filozofia życia stoi za jednym i za drugim.


Może filozofie i są ciut inne, ale cel dalej jest taki sam i temu nikt nie zaprzeczy - kontrola urodzeń. A więc albo nazywamy wszystko antykoncepcją albo wszystko kontrolą urodzeń. Bo to są tylko metody, ich cel jest taki sam.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn gru 17, 2007 19:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 08, 2007 21:41
Posty: 65
Post 
Witaj genowef,
bardzo ciezko jest znalezc osobe ktora uwaza nauczanie kosciola w sprawie zakazu antykoncpecji za sensowne i chce to tlumaczyc ludziom.
Jestes swego rodzaju, powiedzialbym, rodzynkiem :-)
Pozwol wiec ze wykorzystam troche twoja obecnosc na forum i cie pomęczę pytaniami.

genowef napisał(a):
O. Meissner OSB, którego miałem przyjemność spotkać osobiście, podkreśla, że tego typu antykoncepcja jest przejawem braku akceptacji płodności małżonka, a to przekłada się na brak akceptacji kobiecości/męskości.


Czy analogicznie uważasz że otwarcie parasola w trakcie deszczu jest przejawem braku mojej akceptacji dla deszczu, przyrody, natury ?

Latem bardzo cieszę sie jak pada bo mam podlany porzadnie trawnik w ogrodzie tak jak ciesze sie z tego ze moja zona jest plodna i mamy szanse na potomstwo. Akceptuję i deszcz ktory jest potrzebny i plodnosc ktora jest potrzebna ale nie zmienia to faktu ze używam i parasola jak i prezerwatywy.

Dlatego też uważam wypowiedz O Meissnera za chybioną (delikatnie mówiąc)

Przykład z parasolem to pierwszy z brzegu.


genowef napisał(a):
Mogę wspomnieć jeszcze o tym, że przyzwolenie na antykoncepcję (do której nie zaliczam NPR) przekłada się na przyzwolenie na aborcję. Postrzegam zagadnienie w szerszym kontekście.


Ok możesz sobie tak twierdzić a ja mam wyniki badań opinii publicznej w Polsce po śmierci JPII (jaki to byl czas w naszym kraju nie musze pisac chyba) przeprowadzone na zlecenie gazety wyborczej
Okazuje sie ze w tym badaniu 78% ludzi młodych tj. poniżej 30 lat jest przeciw zakazowi antykoncepcji. Jednocześnie w tej grupie wiekowej jest najwiekszy odsetek przeciwnikow aborcji !. Okazuje sie ze 40 i 50 latkowie sa bardziej tolerancyjni wobec aborcji.
Prosze abyś w kontekscie powyższego wytłumaczył ten związek pomiedzy antykoncepcją i aborcją.

Cytuj:
Tak na marginesie dodam, że wiele wspólnot chrześcijańskich uznało, że antykoncepcja nie jest grzechem. I co ciekawe, nie przełożyło się to ożywienie tych życia tych wspólnot...

A chciałbyś podyskutować o sytuacji Kosciola Katolickiego w Europie Zachodniej ? Tez nie wyglada to kolorowo nawet w Irlandii. Tam jest po prostu problem ogolnie z religją. Surowośc nauczania nie ma nic do rzeczy. O ile wiem to koscioly protestanckie maja sie jednak lepiej w bardzo religijnym kraju jakim jest USA - chcesz to jakos skomentować ?


Pn gru 17, 2007 23:23
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
PTRqwerty napisał(a):
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Nie wykazali, że prezerwatywa i NPR to te same rzeczy.


Wykazać wykazali, a to czy ktoś to zrozumie i przyjmie do siebie to już inna bajka. ;]

Moim zdaniem bardzo wątpię by wykazali.
Zupełnie inne są intencje oraz pewnego rodzaju tło świadomości osób które korzystają z prezerwatyw i osób które korzystają z NPR.
To, że zarówno prezerwatywy jak i NPR umożliwiają pewną kontrolę nad płodnością nie oznacza, że są tym samym. W istocie zupełnie inna filozofia życia stoi za jednym i za drugim.


Może filozofie i są ciut inne, ale cel dalej jest taki sam i temu nikt nie zaprzeczy - kontrola urodzeń. A więc albo nazywamy wszystko antykoncepcją albo wszystko kontrolą urodzeń. Bo to są tylko metody, ich cel jest taki sam.

Coś Ty... Celem jest zupełnie co innego. W przypadku NPR celem jest świętość. Tylko środkiem i tu i tu jest kontrola płodności. Ale już ani tu ani tu nie jest to technika taka sama. Bo NPR wymaga wysiłku i jednak współgrania z cyklami swego organizmu, a prezerwatywy nie.
Chyba nie wydaje Ci się, że przechodzisz w jakimkolwiek stopniu podobną formację życiową stosując prezerwatywy co nprowcy.
To co jest zupełnie co innego i inne cele.


Wt gru 18, 2007 0:05

Dołączył(a): Cz lut 08, 2007 21:41
Posty: 65
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Coś Ty... Celem jest zupełnie co innego. W przypadku NPR celem jest świętość. Tylko środkiem i tu i tu jest kontrola płodności. Ale już ani tu ani tu nie jest to technika taka sama. Bo NPR wymaga wysiłku i jednak współgrania z cyklami swego organizmu, a prezerwatywy nie.


to że coś wymaga wysiłku nie świadczy że ma to większą wartość
Przykładowo chodzenie do tyłu jest dużo trudniejsze niż chodzenie do przodu i co z tego wynika ? Nic.
Dlatego argument o trudności jest słabiutki.

PTRqwerty napisał(a):
Chyba nie wydaje Ci się, że przechodzisz w jakimkolwiek stopniu podobną formację życiową stosując prezerwatywy co nprowcy.
To co jest zupełnie co innego i inne cele.


ależ oczywiscie że inną formację
Osoby stosujące prezerwatywy moga swobodniej i częściej wspolzyc ze sobą i w ten wspaniały sposob okazywać sobie miłość. Jak ważne jest wspolzycie dla małżeństwa nie ma chyba potrzeby tłumaczyć.
Myślę że formacja oparta na milosci i okazywaniu sobie tej miłosci przy pomocy aktu małzenskiego jest dużo ciekawsza i bardziej owocna niż wstrzemięźliwość. Chyba nie ma lepszej drogi niż przez miłość prawda ?


Wt gru 18, 2007 0:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 52  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL