| Autor |
Wiadomość |
|
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
No i co z Twoich słów właściwie wynika? Wiadomo że ludzie łączą się w bliskie, emocjonalne relacje z tymi, do których czuja pożądanie. Trudno żeby było inaczej.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
| Pt gru 10, 2004 14:25 |
|
|
|
 |
|
Grim Reaper
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 11:29 Posty: 61
|
A ja myślałem, że to facetom świat się kręci wokół seksu, a tu Maga widzę łamie stereotypy
" Wiadomo że ludzie łączą się w bliskie, emocjonalne relacje z tymi, do których czuja pożądanie. Trudno żeby było inaczej." - skad Ci to wiadomo
Gdzieś Ci się pogubiła miłość po drodze.
pzdr 
_________________ Nie chcę, żyć...chcę, żeby żył we mnie Chrystus
|
| Pt gru 10, 2004 15:14 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Maga - więc jest niemożliwa miłość do rodziców? Do dzieci? Do rodzeństwa? Przyjaźń? Czy to nie są "głębokie związki emocjonalne"?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Pt gru 10, 2004 15:29 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Feministyczne pojecie swiata....nie zna czegos takiego jak Milosc..........ot chrakterystyka skrajnego feminizmu (babo-chlopstwa)
pozdrowka
|
| Pt gru 10, 2004 15:48 |
|
 |
|
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Przestańcie uprawiać takie żałosne manipulacje. Po pierwsze, Grim, to nie ja tą miłość z par homoseksualnych "wyrzuciłam", tylko jot_ka. Po drugie, mówimy tu o związkach partnerskich, nie o rodzicielstwie. Po trzecie, Belizariuszu, postaraj sie o merytoryczne wypowiedzi, bo o femizmie pojęcie masz zerowe, więc po co gadasz jakieś bzdury? Typowa agresja wynikająca z bezsilności.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
| Pt gru 10, 2004 15:59 |
|
|
|
 |
|
Grim Reaper
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 11:29 Posty: 61
|
Jawnogrzesznica Maga napisał(a): Wiadomo że ludzie łączą się w bliskie, emocjonalne relacje z tymi, do których czuja pożądanie. Trudno żeby było inaczej. No halo halo ... to chyba Twoja wypowiedz, a nie jot_ki , co nie  Jawnogrzesznica Maga napisał(a): mówimy tu o związkach partnerskich, nie o rodzicielstwie.
Co ma piernik do wiatraka ? W związkach partnerkich nie ma miłoścu tylko żądze
Co takiego dobrego zrobił feminizm, co dał światu, ulepszył coś ? Jakieś przykłady podasz ? ja nie wiem...chce się dowiedzieć.
pzdr 
_________________ Nie chcę, żyć...chcę, żeby żył we mnie Chrystus
|
| Pt gru 10, 2004 16:07 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Maga - ja nie wyrzuciłam miłości z par homoseksualnych. Nie powiedziałam, że są niezdolne do miłości.
Stwierdziłam jedynie, że to co odróżnia wzajemne uczucia bliskich sobie mężczyzn lub kobiet w odniesieniu do ich orientacji, to fakt istnienia bądź nie pożądania.
Homoseksualista, to nie jest mężczyzna, który kocha mężczyzn, tylko mężczyzna, którego pożądanie seksualne dotyczy mężczyzn. Drugiej płci też to dotyczy. Miłość tutaj niczego nie różnicuje.
Tylko - miłość to odpowiedzialność. I pragnienie dobra drugiej osoby. Jesteś pewna, że taki związek prowadzi do dobra obu stron? O krzywdzie pisałam wcześniej...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Pt gru 10, 2004 16:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Maga
Teoretyczna wiedza o feminizmie to u mnie jest nikla.....natomiast jezeli chodzi o praktyke, to mam ogromna.
Moje wychowawczyni w podstawowce i Liceum byly (sa? ) feministkami.
Stad to praktyczne patrzenie....i stad ta "kultura" CHAMA.
Tam mnie nauczyly....feministki
pozdrowka 
|
| Pt gru 10, 2004 16:16 |
|
 |
|
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Grim, jak chcesz sie dowiedziecć, to sięgnij po książki.
Jot_ka, uważam że związek, zarówno homo jak i hetero, może prowadzic do skutków zlych lub dobrych. Zalezy od konkretnego przypadku i szczerości relacji.
Belizariusz, praktyke masz żadną. Nie wiem czy Twoje nauczycielki były feministkami, czy tylko tak się deklarowały, a może po prostu Ty tak przypuszczasz. Matomiast wszystkim wam polecam sięgnięcie do rzetelnej literatury na ten temat.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
| Pt gru 10, 2004 16:21 |
|
 |
|
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Cytuj: Znam również osoby które żyły lub żyją w związkach nieformalnych. Po rozwodach. W drugich małżeństwach. Czy to znaczy, że żeby akceptować - lubić - cenić tych ludzi i chętnie przebywać w ich towarzystwie muszę uznać, że to co robią jest dobre? Muszę popierać rozwody, związki cywilne, konkubinat i związki homoseksualne? A niby dlaczego? Czym przejawia się Twoja nieakceptacja? Postulujesz, by zakazać rozwodów? Postulujesz zakaz związków cywilnych? Gdyby, zakladając, ktoś z bliskiej Ci rodziny żył w konkubinacie, nie zaprosiłabyś go z partnerem na święta? Gdyby nocowali u Ciebie przyjezdni znajomi, którzy żyliby w konkubinacie, albo byli małżeństwem niesakramentalnym, pościeliłabyś im osobne łóżka, specjalnie by pokazać, że nie akceptujesz ich związku? Cytuj: A czy nikomu nie czyni krzywdy? W świetle Prawa Bożego - w świetle wiary - robi, namawiając do grzechu. Nie każdy ma wiarę i nie każdy patrzy na zycie przez światło wiary. Cytuj: A jeśli pominąć wiarę - naraża ową osobę na wszelkie problemy, jakie stwarza czynny homoseksualizm (nawet jeśli te problemy istnieć nie powinny). Wzmacnia postawę homoseksualną (najzwyczajniej - każde doświadczenie seksualne w człowieku "zostaje") - a zatem osobie, która być może mogłaby mieć kiedyś własną rodzinę i dzieci odbiera taką szansę lub ją zmniejsza. I nie mówi mi, że w tych ludziach nie ma takiej tęsknoty, bo nie byłoby mowy o adopcji, o sztucznym zapłodnieniu lesbijek, o prawie do współnego wychowywania dzieci, itd...
Słyszy się o osobach homoseksualnych tworzacych rodzinę. Robią to najczęściej po to, by udowodnić sobie i reszcie społeczeństwa, ze "są normalni". Boją się przyznać do bycia homoseksualistami, bo społeczeństwo homoseksualizmu nie akceptuje. Cierpią. W końcu stwierdzają, że w takim zakłamaniu żyć dłużej nie mogą i opuszczają zaskoczoną, zdruzgotaną rodzinę. Marna więc jest ta ochrona rodziny poprzez nieakceptację homoseksualizmu.
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
| Pt gru 10, 2004 21:41 |
|
 |
|
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Czytając to mam wrażenie, że nastąpił przerost formy nad treścią. Coraz więcej nakazów, przykazań, zalecen a miłości coraz mniej. W czasch, w których milość upada powinniśmy sprawić, by było jej jak najwięcej. Tymczasem wy piętnujecie miłość homoseksualną tylko dlatego, że nie pasuje do schematu, jaki obrał sobie Kościół.
[...]
Wolna miłość !
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
| Pt gru 10, 2004 22:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Uważam, że w tym względzie powinno się pier...ić zarówno Kościół jak i schematy.
Wolna miłość !
No tak teraz juz wszystko stalo sie jasne
Niech zyje Wolny i niczym nie skrepowany SEKS!!
Niewazne z kim , kiedy i gdzie....wazne by bylo dobrze.
Po co zakazy, nakazy...po co Kosciol.......najwazniejszy w zyciu jest orgazm.
No tak qrczaku....teraz juz wiem czym sie kieruja Tobie podobni
|
| Pt gru 10, 2004 22:23 |
|
 |
|
Pedau
Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28 Posty: 16
|
 male conieco :)
Poniewaz ktos z tego forum wpadl na jedno z pedalskich forum z prosba o informacje, pomyslalem, ze moze zloze rewizyte i wyjasnie pare kwestii zwiazanych z homoseksualizmem i dam kilka informacji z pierwszej reki
Pisze tu tylko i wylacznie w swoim imieniu w oparciu o informacje, ktore zebralem starajac sie zrozumiec istote wlasnej seksualosci rozmawiajac z masa ludzi przechodzacyh przez podobny scenariusz zyciowy oraz poszukujac w sieci informacji na ten temat.
Przeczytalem pare pierwszych stron z postami w tym temacie i wybiorczo ze srodka, niestety nie mam czasu aby czytac wszystko, wiec po krotce, mam nadzieje, ze rozwiaja to czesc watwpliwosci, odpowie na niektore pytania i rozwieje, a moze raczej nadgryzie stereotypy
1) Nikt nie wie jaka jest przyczyna homoseksualizmu, ale zachowania homoseksualne istnieja od zawsze wsrod ludzi i takze wsrod niektorych gatunkow zwierzat – wiec mowienie, ze to nie jest naturalnie jest bzdura – jestesmy czescia natury, nie przylecielismy z kosmosu
2) Nikt nie wie czemu staly procent populacji jest homoseksualna, ale tak jest i nie ma na to wplywu – religijne osoby powinny sie zadowolic stwierdzeniem „Bog tak chce” – widac ma w tym jakis plan, skoro storzyl ludzi na swoje podobienstwo
3) Jestesmy w stanie kochac i nasze zwiazki nie ograniczaja sie na fizycznym pozadaniu. Milosc ta potrafi przetrwac lata i zwiazek emocjonalny jest rownie wazny, a moze nawet i wazniejszy niz sam stosunek seksualny. Atrakcyjnosc fizyczna przemija, a to co co pozostaje, to wlasnie wiez emocjonalna
4) Nieprawda jest ze przyczyna homoseksualizmu jest patologiczna rodzina jak tu niektorzy sugerowali z taka oczywistoscia – chyba ze patologiczna nazwiemy np. porzadna, tadycyjna rodzine katolicka, wychowujaca swoje dzieci w wierze – sam z takiej pochodze
5) Nieprawda jest, ze przyczyna homoseksualizmu jest jakies wczesne doswiadczenie homoseksualizmu – wielu moich znajomych, wlacznie ze mna uprawialo z powodzeniem seks z kobietami, ale to nie zrobilo ze mnie heteryka. Zakochalem sie pierwszy raz w zyciu w mezczyznie bedac przed 30-stka, a nigdy wczesniej nie mialem zadnych uczuc do kobiety.
7) Tak na prawde nikt nie ma pojecia na 100% skad sie bierzemy, Kazdy kto twierdzi, ze wie i pisze np. przyczyna homoseksualizmu jest „czynnik X” klamie. Ale jestesmy czescia tego swiata od wiekow, czy to sie komus podoba, czy nie. W sumie na pytanie niektorych skad sie ci homoseksualisci biora moge odpowiedziec – plodza nas pozadni heterycy
 Nie jest prawda ze wiekszosc par homoseksualnych chce adoptowac dzieci – jest wrecz przeciwnie, na naszych forach dyskusyjnych, wiekszoc wypowiada sie przeciwko. Tylko krzyczaca lewicujaca "mniejszosc w mniejszoci" chce tago i mam wrazenie, ze to glownie z powodu, by zrobic na zlosc ortodoksyjnym katolikom.
Natomiast dane statystyczne pokazuja, ze najlepiej wychodzi dziecku na zdrowie pelna rodzina (mniejsza przestepczosc nieletnich z pelnych rodzin vs rodzin rozbitych) Poza tym nie ma zadnych danych na temat tego jak trwale sa zwiazki homo.
9) Leczenie homoseksualizmu – osobny temat rzeka, ale na szybko. Wszelkie formy „lecznia” polagaja na zmniejszeniu popedu plciowego, a nie skierowaniu go na „obiekt” plci przeciwnej. „Leczenie” to wieloletnia „terapia” z 2-3 procentowym sukcesem, natomiast malo kto wspomina ze „terapia naprawcza” jak to sie eufemistycznie nazywa, powoduje u wiekszosci pacjentow depresje i dwukrotnie wieksze wystepowanie w porownaniu do sredniej populacji liczbe samobojstw.
Wiec nasuwaja sie nastepujace pytania:
- Kto ma placic za te terapie i czy na prawde nie ma wazniejszych celow medycznych, na ktore powinny byc przeznaczone te pieniadze?
- Czy warto leczyc cos, co nie jest choroba i czego istnienie nie wplywa negatywnie na zycie innych ludzi?
- Czy tak znikomy sukces i tak duze skutki uboczne tych terapii nie powoduja ze te dzialania sa calkowicie bez senu i maja wylacznie podloze swiatopogladowe?
- I pytanie z czysto medycznego punktu widzenia - Jak mozna leczyc cos, czego przyczyna nie jest znana?
Oczywiscie pojawie sie glosy, ze niektorzy ludzie czuja sie zle ze swoja orientacja i czy przez to eni powinni sie leczyc? – A ja zapytam czemu czuja sie zle? Bo sa pietnowani przez otoczenie! Bo od dziecka wmawiane im jest ze sa gorsi, sa grzeszni i powinni sie wstydzic tego, ze zakochali sie w osobie tej samej plci. Gdyby zostali zaakceptowani takimi jakimi sa, problem by nie istnial.
10) Dziwi mnie tez ciagle porownywanie homoseksualizmu do pedofilii – to tak jakbym zakladal, ze kazdy heteryk od razu musi byc gwalcicielem malych dziewczynek
11) Ostania rzecz – wiem, ze to moze nie latwo niektorym na tym forum przyjac do wiadomosci, ale nie kazdy jest katolikiem i nie kazdy musi przestrzegac przykazan koscielnych. Nikt nie zmusza kosciola do akceptacji zwiazkow homoseksualnych, ale tez z drugiej strony dobrze byloby gdyby kosciol przestal sie interesowac sprawami osob, ktore do tego kosciola nie naleza.
Pozwolcie innym zyc na swoj sposob i nie nazucajcie swojego swiatopogladu jako jedynie slusznego.
Chcemy legalizacji zwiazkow jednoplciowych, zby ulatwic sobie zycie np. przy przeprowadzce do innego kraju czy problemie dziedziczenia i opodatkowania – nie potrzebne mi jest blogoslawienstwo KK do tego bym zyl w szczesliwym zwiazku i byl dobrym czlowiekiem.
A to ze nie plodze dzieci – no coz, bedzie wiecej zasobow dla waszych dzieci!
P.S.
Na marginesie - czy zna ktos przypadki celibatu wystepujacego w przyrodzie?
|
| So gru 11, 2004 15:48 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
ad. 1 Proszę zauważyć, że w tym co napisałeś wszystko co się dzieje jest w pewnym sensie zgodne z naturą, gdyż się dzieje. Nie może się dziać coś co nie jest zgodne z naturą.
ad. 2. Czy aby na pewno jest to stały procent? Czy nie jest tak, że wraz ze stawianiem przed dorastającego nastolatka przed kwestią czy jest homo czy hetero, procent ten rośnie?
ad. 3 Jestem pewien, że jesteście w stanie kochać.
ad. 4 Nieprawda, że przyczyną jest patologiczna rodzina? To co piszesz nie jest zgodne z tym co zamieściła encyklopedia Wikipedia przy haśle „homoseksualizm”. Otóż „Uważa się, że około 18% mężczyzn i 35% kobiet o skłonnościach homoseksualnych utraciło ojca przed 10 rokiem życia:”.
ad. 5 Być może. Nie interesowało mnie to.
ad. 7 Jeżeli tak naprawdę nikt nie wie skąd się bierze homoseksualizm, to dlaczego w punktach 4 i 5 autorytatywnie i kategorycznie wykluczyłeś jakieś czynniki ? Ponadto w punkcie 4 wykluczyłeś czynnik, który podaje nawet encyklopedia.
ad. 8 Wiem, że większość par homoseksualnych nie chce adoptować dzieci.
ad. 9. Być może. Nie wiem.
ad. 10 Kto konkretnie porównuje homoseksualizm z pedofilią?? To dwa zupełnie inne zagadnienia.
Odnośnie pytania czy ktoś zna przypadki celibatu występującego w przyrodzie, to i owszem, homo sapiens jest częścią przyrody i on po części celibat stosuje. Podobnie wstrzemięźliwość seksualna do ślubu jest nowością w historii rozwoju człowieka. Jest dążeniem do kontroli nad samym sobą.
|
| So gru 11, 2004 16:21 |
|
 |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
 Re: male conieco :)
Pedau napisał(a):
1) Nikt nie wie jaka jest przyczyna homoseksualizmu, ale zachowania homoseksualne istnieja od zawsze wsrod ludzi i takze wsrod niektorych gatunkow zwierzat – wiec mowienie, ze to nie jest naturalnie jest bzdura – jestesmy czescia natury, nie przylecielismy z kosmosu
Hmmm... czy coś co jest - od razu musi być "naturalne" ? Czy np - pedofilia - to jest coś naturalnego? W końcu pedofile nie przylecieli z kosmosu.... także istnieje od zawsze... Pedofile także są częścia natury.... Co w ogóle rozumiesz przez słowo - naturalne? Cytuj: 2) Nikt nie wie czemu staly procent populacji jest homoseksualna, ale tak jest i nie ma na to wplywu – religijne osoby powinny sie zadowolic stwierdzeniem „Bog tak chce” – widac ma w tym jakis plan, skoro storzyl ludzi na swoje podobienstwo
Niektórzy wiedzą, prowadzone są rózne badania...itd. Co jakiś czas - podobno - świat obiega "rewelacja", że właśnie odkryto taki gen, jednak zawsze okazuje się to nieprawdą. Wiele badań wykazało, że nie ma wrodzonego homoseksualizmu. Profesor J.D.Rainer, analizował przypadki bliźniąt jednojajowych - jedno okazywało się hetero, drugie homo, profesor W.H.Perloff wykluczył "wpływ hormonów na powstawanie homoseksualizmu, klasyfikując go jako 'zjawisko czysto psychiczne'." Podobne wnioski wyciągnęli uczeni - Karen Horney, Charles Socarides, Marcel Eck. "Nawet tak życzliwi wobec ruchu gejowskiego seksuologowie, jak Masters i Johnson stwierdzili, że źródłem homoseksualizmu są 'nabyte preferencje'." Cytuj: 3) Jestesmy w stanie kochac i nasze zwiazki nie ograniczaja sie na fizycznym pozadaniu. Milosc ta potrafi przetrwac lata i zwiazek emocjonalny jest rownie wazny, a moze nawet i wazniejszy niz sam stosunek seksualny. Atrakcyjnosc fizyczna przemija, a to co co pozostaje, to wlasnie wiez emocjonalna Cytuj: Poza tym nie ma zadnych danych na temat tego jak trwale sa zwiazki homo. "Niedawno przeprowadzono w Niemczech i USA - ankietę - która porównywala długość związków u aktywnych homoseksualistów. I okazało się, że 60% z nich nie jest w stanie przetrwać jednego roku, zaś z 40% związków, które trwają rok i dłużej, niewielka liczba, bo tylko 2-3% związków partnerskich trwa dłużej niż pięc lat." (Fronda, numer 30) Cytuj: 4) Nieprawda jest ze przyczyna homoseksualizmu jest patologiczna rodzina jak tu niektorzy sugerowali z taka oczywistoscia – chyba ze patologiczna nazwiemy np. porzadna, tadycyjna rodzine katolicka, wychowujaca swoje dzieci w wierze – sam z takiej pochodze  Nie wiem ... ale ja nie slyszałam, że przyczyną jest patologiczna rodzina... Czytałam natomiast, że homoseksualiści mają problemy ze swoimi ojcami, w sesnie - złe relacje.... nie wiem czy to ma się równać patologicznej rodzinie...(?) Cytuj: - Czy tak znikomy sukces i tak duze skutki uboczne tych terapii nie powoduja ze te dzialania sa calkowicie bez senu i maja wylacznie podloze swiatopogladowe? Duże skutki uboczne - tzn jakie i jak duże? Po drugie - zapoznając się ze świadectwami "byłych homoseksualistów" - którzy twierdzą, że teraz są faktycznie szczęśliwymi ludźmi... że się spełniają jako mężowie i ojcowie.... że takie terapie były ich wybawieniem.... uważasz za całkowicie bez sensu? Ja nie bardzo... Cytuj: Oczywiscie pojawie sie glosy, ze niektorzy ludzie czuja sie zle ze swoja orientacja i czy przez to eni powinni sie leczyc? – A ja zapytam czemu czuja sie zle? Bo sa pietnowani przez otoczenie! Bo od dziecka wmawiane im jest ze sa gorsi, sa grzeszni i powinni sie wstydzic tego, ze zakochali sie w osobie tej samej plci. Gdyby zostali zaakceptowani takimi jakimi sa, problem by nie istnial.
To ja może też coś dorzuce  :
Obserwacje profesora, Holendra - Adrianusa Dingemana de Groota, pokazały, że "homoseksualiści maja poczucie wrażliwości typowe dla neurotyków i są bardziej rozchwiani emocjonalnie niż heteroseksualiści. Potwierdziły to badania z uniwersytetu stanowego Indiana (USA), z których wynika, że aż 60% dobrze przystosowanych społecznie gejów prosiło o pomoc psychiatryczną lub psychologiczną".
Zwolennicy homo... interpretuja te badania w taki sposób - że prośby o pomoc wynikają głównie z braku tolerancji w społeczeństwie.
Jednak w Holandii homoseksualizm został zaakceptowany, "prawnie usankcjonowany", tylko że problemy neurotyczne wcale się nie zmniejszyły. Zdaniem holenderskich psychologów - "świadczy to o tym, że źródło niepokojów znajduje się nie w otoczeniu, lecz we wnętrzu osoby."
Ciekawe jest także to, że w krajach, gdzie homoseksualiści walczą o prawa społeczne, ruch ten jest ukazywany w różowych barwach, jednak np - w Holandii - gdzie już im się udało wywalczyć te prawa... zaczynają (chociażby w prasie) przedstawiać ciemne strony...
Jednym z problemów jest - "samotność starych homoseksualistów" - z powodu swojego wieku, są "zmuszeni" kupować seks za pieniądze u nastolatków, z powodu starości - są skazani na samotność, seks kupią - blikości, oparcia - już nie...
Narzekają, że w związkach partnerskich liczy sie tylko seks, a że nie posiadają już młodego ciała....
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| So gru 11, 2004 16:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|