Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 6:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 414 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 28  Następna strona
 Współżycie po ślubie 
Autor Wiadomość
Post 
nie mam nic do dodania. Przynajmniej ateiście. I tak nie uwierzysz - a to że nie uwierzysz mi na temat małżeństwa to akurat najmniejszy problem.


Pn sty 05, 2009 0:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 06, 2009 12:08
Posty: 11
Post 
A ja odczuwam żal ponieważ chyba nigdy nie znajde faceta który chciałby czekać z seksem do ślubu. :( :( :(


Wt sty 06, 2009 13:14
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Schabczyk napisał(a):
A ja odczuwam żal ponieważ chyba nigdy nie znajde faceta który chciałby czekać z seksem do ślubu. :( :( :(


Nie załamuj się :)
Skąd wiesz, że nie znajdziesz takiego?
Trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt sty 06, 2009 14:25
Zobacz profil
Post 
Szukajcie a znajdziecie...

Crosis


Wt sty 06, 2009 17:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Marek MRB napisał(a):
Mroczny Pasażer napisał(a):
A ja odrzucam i nic nie jest dziwnie, wręcz przeciwnie dogadujemy się wyśmienicie i seks jest piękny. I to bez ślubu. :S
Nie ma się czym cieszyć.
Wykorzystujecie coś, co ma służyc podtrzymaniu związku - i potem nie będziecie tego mieli.


Jestem kilka miesięcy po ślubie. Jakoś nadal "to" mamy, mimo że od 2003 roku nie mielismy oporów co do seksu przedmałżeńskiego :lol:

_________________
Słów parę o religii


Śr sty 07, 2009 19:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
I nie wydaje mi się żeby to się miał szybko zmienic :P

_________________
Słów parę o religii


Śr sty 07, 2009 19:30
Zobacz profil
Post 
Kilka miesięcy... :)
Choć oczywiście daleki jestem od twierdzenia że "jak współżyliście przed ślubem to się zepsuje". Już raczej porównałbym to do palenia papierosów. Tylko (?) co 8 umiera na raka...


Śr sty 07, 2009 23:14
Post 
No i oczywiście życzę Wam wszystkiego dobrego !


Śr sty 07, 2009 23:15

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 0:29
Posty: 26
Post 
Proszę o pomoc w jednej kwestii. Mianowicie- jak to jest, że stosowanie NPR w celu uniknięcia ciąży nie jest grzechem, a stosowanie gumki już tak (oczywiście w małżeństwie).

z góry bardzo dziękuję za pomoc!


N sty 11, 2009 11:27
Zobacz profil
Post 
Nie zawsze stosowanie NPR dla uniknięcia ciąży nie jest grzechem - tu są dwa niezależne kryteria (oba muszą być spełnione).
Jednym jest godziwość unikania ciąży w konkretnej sytuacji związu. W momencie gdy to pierwsze kryterium jest spełnione, dopiero ważne staje się to drugie kryterium, tj. sposób działania.

Rozumiem że pytasz o to drugie kryterium.

Różnica polega na tym iż człowiek stosujący NPR bierze odpowiedzialność za swoje działanie - tj. jeśli współżyje, przyjmuje wszelkie konsekwencje tego współżycia. Jego "unikanie poczęcia" polega nie na uniknięciu konsekwencji swojego działania (w tym wypadku aktu płciowego) ale na powstrzymaniu się od działania które te konsekwencje rodzi.

Spłaszczając zagadnienie, można to porównać do jedzenia ciasta z kremem - człowiek stosunjący antykoncepcję bierze cały kawałek, ale po zjedzeniu kremu resztę wyrzuca; człowiek stosujący NPR zjada to, co wziął na talerz :)


N sty 11, 2009 12:27

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Różnica polega na tym iż człowiek stosujący NPR bierze odpowiedzialność za swoje działanie - tj. jeśli współżyje, przyjmuje wszelkie konsekwencje tego współżycia. Jego "unikanie poczęcia" polega nie na uniknięciu konsekwencji swojego działania (w tym wypadku aktu płciowego) ale na powstrzymaniu się od działania które te konsekwencje rodzi.


Słaba argumentacja.

Ale to już tak się przyjęło, że zwolennicy NPR od razu zakładają, że ludzie używający antykoncepcji sztucznej od razu nie są nastawieni na nowe życie. Tak tak, jak dojdzie do ciąży to NPRowcy urodzą dziecko, a używający gumek pójdą je wyskrobać. Cóż za ignoranckie myślenie.

To jest Twój błąd Marku - zakładasz, że wszyscy ci, którzy nie używają NPR zamykają się na życie. Otóż nie, działają tak samo jak stosujący NPR. O zamykaniu się na życie można powiedzieć dopiero wtedy, kiedy dojdzie do aborcji. Jeśli nie doszło i dziecko się urodzi - metody działają tak samo.

Cytuj:
Spłaszczając zagadnienie, można to porównać do jedzenia ciasta z kremem - człowiek stosunjący antykoncepcję bierze cały kawałek, ale po zjedzeniu kremu resztę wyrzuca; człowiek stosujący NPR zjada to, co wziął na talerz


Denna analogia. Wytłumaczyłem Ci powyżej dlaczego.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N sty 11, 2009 13:08
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Różnica polega na tym iż człowiek stosujący NPR bierze odpowiedzialność za swoje działanie -

Takie samo jak ludzie stosujacy antykoncepcje[tabletki, rezerwatywe]. Biorac pod uwage iz beda wspolzyli tylko w dni super nieplodne i dlatego ze nie chca miec dzieci to czym sie roznia od tych ktorzy uzywaja antykoncepcji? Podpowiem Ci: niczym.
Poza tym jak mateoloa bodajze pisala NPR ma wspolczynnik Pearl-a 99% czyz to nie jest wymowne?


N sty 11, 2009 13:51

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 0:29
Posty: 26
Post 
no właśnie nie do końca rozumiem.
BO
nawet jeśli GUMKA pęknie, to uwierz mi, że nie polecę po PO-MENA, tylko będę czekać na okres/ zrobię test. Jeśli się okaże, że jestem w ciąży- OK. Trudno się mówi, będę kochać dziecko, które się urodzi :)

przecież liczy się intencja, a
-kochając się w dni niepłodne- zakładam, że NIE CHCĘ mieć dziecka.
-używając kondoma- to samo.

jest tutaj jakiś ksiądz? Może On mi pomoże :?

3 miesiące temu urodziłam córkę. Nie pracowałam jeszcze w Polsce, a mając 25 lat to trochę obciach :o Jak widać- za wcześnie na drugie dziecko. Myślę, że Bóg to zrozumie :-D


N sty 11, 2009 14:59
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Różnica polega na tym iż człowiek stosujący NPR bierze odpowiedzialność za swoje działanie - tj. jeśli współżyje, przyjmuje wszelkie konsekwencje tego współżycia. Jego "unikanie poczęcia" polega nie na uniknięciu konsekwencji swojego działania (w tym wypadku aktu płciowego) ale na powstrzymaniu się od działania które te konsekwencje rodzi.

Słaba argumentacja.
Skoro tak, to posłuchajmy dlaczego "denna"...
Mroczny Pasażer napisał(a):
Ale to już tak się przyjęło, że zwolennicy NPR od razu zakładają, że ludzie używający antykoncepcji sztucznej od razu nie są nastawieni na nowe życie. Tak tak, jak dojdzie do ciąży to NPRowcy urodzą dziecko, a używający gumek pójdą je wyskrobać. Cóż za ignoranckie myślenie.
Przeczytałeś w ogóle co napisałem ? Bo ja nic takiego z czym Ty polemizujesz NIE napisałem.
Z kim więc polemizujesz ? :)

Mroczny Pasażer napisał(a):
To jest Twój błąd Marku- zakładasz, że wszyscy ci, którzy nie używają NPR zamykają się na życie.
Jak widać, jest to raczej Twój błąd - czyje założenie, trgo błąd :)
Mroczny Pasażer napisał(a):
Denna analogia. Wytłumaczyłem Ci powyżej dlaczego.
Denne wytłumaczenie :)

Dibi,zuco - wygląda na to że nie czytaliście tego co napisałem...


N sty 11, 2009 21:23

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
No proszę, nagle wygląda na to, że nikt nie czytał tego co napisałeś i nikt Cię nie rozumie. W takim razie może pisz tak, aby Cię rozumieli.

Marek napisał(a):
Różnica polega na tym iż człowiek stosujący NPR bierze odpowiedzialność za swoje działanie - tj. jeśli współżyje, przyjmuje wszelkie konsekwencje tego współżycia. Jego "unikanie poczęcia" polega nie na uniknięciu konsekwencji swojego działania (w tym wypadku aktu płciowego) ale na powstrzymaniu się od działania które te konsekwencje rodzi.


Jak widać jednak powiedziałeś to z czym polemizuję. W w/w cytacie zakładasz, że używający antykoncepcji naturalnej bierze odpowiedzialność za swoje działanie. Analogicznie więc używający antykoncepcji sztucznej tej odpowiedzialności nie biorą. Czyli co, zamykają się na życie? A widzisz wcale nie bo sam fakt używania danej metody antykoncepcji nie decyduje o tym czy człowiek zamyka się na życie. Decyduje o tym dopiero to co zrobią, gdy dowiedzą się, że to życie stworzyli. Jeśli go nie zabiją automatycznie nie zamykają się na nie.

A więc Twoje słowa:

Cytuj:
Jak widać, jest to raczej Twój błąd - czyje założenie, trgo błąd


świadczą o tym, że to jednak jest Twój błąd.

A jeśli nie jest to wytłumacz nam tu wszystkim nieoświeconym co miałeś na myśli.

Cytuj:
Spłaszczając zagadnienie, można to porównać do jedzenia ciasta z kremem - człowiek stosunjący antykoncepcję bierze cały kawałek, ale po zjedzeniu kremu resztę wyrzuca; człowiek stosujący NPR zjada to, co wziął na talerz


Człowiek stosujący antykoncepcję sztuczną również zjada całe ciacho. I to ze smakiem, nic nie wyrzucając.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N sty 11, 2009 21:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 414 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 28  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL