Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 7:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 344 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23  Następna strona
 Tendencyjna promocja NPR? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Taak, te wstrętne koncerny farmacutyczne i producenci prezerwatyw!!!!! Tylko czychają na zbłąkane owieczki, jak wilki!!! I w dodatku nie mówią,nie informują, że taka np prezerwatywa powoduje: uczulenia, frustracje, wzajemną nienawiść, rozpad małżeństwa, jest środkiem wczesnoporonnym i w dodatku jest zupełnie nieskuteczna!!! A pigułki anty....Olaboga, toż od samego patrzenia na nie w aptece można stać się bezpłodnym!!!!!!!!


Śr sty 17, 2007 23:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Poprzedni post był sarkastyczny, ale..... Wyolbrzymiając (niewiele), tak wyglądają strony na temat NPR-u.


Śr sty 17, 2007 23:19
Zobacz profil
Post 
Mnie denerwuje argument, ze małżeństwa stosujące NPR nie rozpadają się...(dokładnie tylko 4 % z nich rozpada się)...

Tylko nikt nie zauważa, że jeśli ktoś stosuje NPR to znaczy najczęściej ze jest osobą głęboko wierzącą, która jakkolwiek zły byłby jej związek po prostu się nie rozwiedzie ze względów religijnych...

Drażni mnie też nadmierne odwoływanie się do Boga propagatorów tej metody...Mozna odnieść wrażenie, że Bóg ręcznie steruje cylkem kobiety...Niektóre teorie są po prostu obskuranckie i osmieszające sama metodę...

Dodam, że gdybym musiała to dostosowałabym się do wymogów Kościoła, (stosowałabym NPR ) ale tylko dlatego, że tak każą... :-(

Wybaczcie, ale analiza własnych wydzielin z pochwy albo badanie szyjki macicy jest dla mnie obrzydliwe :-(

Cieszę się, że problem mnie nie dotyczy :-)


Cz sty 18, 2007 0:04

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Garret78 napisał(a):
Podaj może przykład nachalstwa i nieprawdy szerzonej przez portale na temat antykoncepcji.

Na przykład publikacja GW z 28.11.2006
Naturalna ruletka
Przy zwykłym stosowaniu naturalnych metod wskaźnik [Pearla] sięga 20 (tyle rocznie jest nieplanowanych ciąż wśród 100 kobiet). Przy perfekcyjnie prowadzonej obserwacji owulacji wskaźnik spada do 3, a przy dokładnym stosowaniu metody objawowo-temperaturowej nawet do 2 (dwie ciąże rocznie na 100 kobiet). Ale i wtedy skuteczność metody naturalnej jest 10 razy mniejsza niż w przypadku pigułek antykoncepcyjnych (wskaźnik waha się od 0,1 do 0,3).

Więcej:
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3758988.html
Czy ten artykuł jest obiektywny?


Cz sty 18, 2007 7:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Teresse napisał(a):
...jeśli ktoś stosuje NPR to znaczy najczęściej ze jest osobą głęboko wierzącą, która jakkolwiek zły byłby jej związek po prostu się nie rozwiedzie ze względów religijnych...

Zgadzam się. Ten argument (niestety z gruntu fałszywy) jest często przytaczany przez entuzjastów NPR. Nie wiąże się głębokiej wiary (która jest najczęstszą przyczyną stosowania NPR) z jej wpływem na inne aspekty życia małżeńskiego.
I myślę, że związek dwu osób głęboko wierzących nie może być zły (jak sugerujesz). Nie rozpada się dlatego że jest dobry a nie mimo tego, że jest zły.
Teresse napisał(a):
Wybaczcie, ale analiza własnych wydzielin z pochwy albo badanie szyjki macicy jest dla mnie obrzydliwe :-(


No to wspułczuję:-(. Na szczęście takie odczucia nie są powszechne.


Cz sty 18, 2007 7:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
A co w tym niby nieobiektywnego?? Może poza nieco złośliwym tytułem, zgadza się wszystko, tzn cyferki się zgadzają. Krzysztofie, doskonale wiesz, że w NPR wszystko zależy właśnie od perfekcyjności. Tam nie ma miejsca na jakieś niekonsekwencje. Sam o tym pisałeś, że Ty pilnujesz zony, że jestes perfekcjonistą. "Przy zwykłym stosowaniu naturalnych metod wskaźnik [Pearla] sięga 20". Te "zwykłe stosowanie" to zapewne tzw kalendarzyk, który nadal jest często stosowany. Mój Ojciec mawia, że "gdyby nie kalendażyk, to by się dzieci nie rodziły" i to jest prawda. Jedyna tendencyjność, jaka widzę w artykule, to "Ale i wtedy skuteczność metody naturalnej jest 10 razy mniejsza niż w przypadku pigułek antykoncepcyjnych (wskaźnik waha się od 0,1 do 0,3).". To akurat mi się nie spodobało, bo w statystyce procentów się przez siebie nie dzieli, każdy licealista to wie. Z tego zdania nic nie wynika. Jednak cyferki są w pożądku.
Porównaj sobie ten tekst z GW z jakimkolwiek tekstem ze stron na temat NPR, gdzie pisza o ogromnych "porach" w prezerwatywie i strasznych skutkach stosunku przerywanego.


Cz sty 18, 2007 8:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Czy ten artykuł jest obiektywny?

Z grubsza tak, jest obiektywny, bo oddziela skuteczność teoretyczną od praktycznej. Można mu jedynie zarzucić, że nie wspomina o konieczności drastycznego ograniczenia częstości współżycia, wraz ze zmniejszaniem się wskaźnika Pearla.


Cz sty 18, 2007 9:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
I myślę, że związek dwu osób głęboko wierzących nie może być zły (jak sugerujesz).
Nie wiem, czy zdanie to mam rozumieć dosłownie, czy jako alegorię? Co ma wiara do dobrego/złego związku? Czy miłość jest uzależniona od głębokości wiary? Sugerujesz, że wśród ludzi głeboko wierzących nie zdarza się, że po prostu uczucie wygasa? Tobie zapewne się to udało: masz wiare i miłość, ale wierz mi, tak nie zawsze jest. Po prostu ludzie wierzący będa "trwać" przy sobie bez zdrady i rozwodu, dlatego wlasnie, że sa wierzący. I dlatego na zewnątrz to tak wygląda, że wiara=miłość. To tak, jak ze stosowaniem NPR wśród ludzi wierzących-bardzo wielu ta metoda nie odpowiada, ale ją stosują, żeby nie było grzechu.


Cz sty 18, 2007 9:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 16, 2007 12:29
Posty: 26
Post 
Jedni akceptują tą metode inni nie i nikt nikogo nie przekana, ale zainteresował mnie ciekawy fakt, że w czasie spowiedzi nigdy ( zaznaczam nigdy) ksiądz nic mi nie powiedział jak mówiłem ze stosuje inne metody antykoncepcyjne nie akceptowane oficjalnie przez kościół, a może to jest tak ze oficjalnie promują naturalną metode bo takie jest oficjalne stanowisko kościoła ale wszyscy wiedzą że gdyby tylko stosować naturalną metode to rodziło by się więcej dzieci - tylko pozostaje pytanie czy te dzieci były by chciane i dobrze traktowane przez wszystkich rodziców i czy rodzice poświęcili by im wystarczająco duzo czasu oraz rzecz pozornie banalna dla wielu czy mieli by fundusze na utrzymywanie większej liczby dzieci. Jak dla mnie dyskusja na tym forum jest teoretyczna oderwana od rzeczywistego życia.
Jeszcze jedno: kiedyś pewien ksiądz powiedział że powinno się brać takie życie jakie nam Bóg funduje i sie z nim pogodzić. Teoretycznie fajnie, ale jak zachoruje na jakąś poważną chorobe to nie powinnienem się leczyć bo taki jest mój los, czy też zmienić ten los wszystkimi możliwymi środkami. Stwierdził że powinienem się leczyć - czyli zmienic swój los. Z posiadaniem dzieci jest tak samo to my ludzie planujemy potomstwo i zobowiążujemy się go wychować i w tej dziedzinie też powinniśmy mieć możliwie największy wybór a nie zdawać się na loś nawet w najmniejszym stopniu.
Teraz już ostatnia rzecz nad którą się zastanawiam.
Metoda naturalna opiera się na takim "kombinowaniu" zeby nie doszło do zapłodnienia i ta metoda nie ma wpływu ani na orgamizm kobiety ani mężczyzny, gdyby pominąć wszystkie metody chemiczne to pozostaje nam prezerwatywa. Potrafię w jakimś stopniu wytłumaczyć czemu kościól nie popiera metod chemicznych, ale prezerwatywa jest metodą mechaniczną i nie wywiera zadnego wpływu ma organizm. Czyli stosująć prezerwatywe też tak "kombinujemy" żeby nie doszło do zapłodnienia i w obu przypadkach jest to świadome pośtępowanie. Twierdzenie ze stosując prezerwatywe nie ma więżi miedzy małżonkami i to odbija się negatywnie dla ich zwiążku to jak dla mnie bzdura - a spotkałem się z takim tłumaczeniem.


Cz sty 18, 2007 9:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Garret78 napisał(a):
A co w tym niby nieobiektywnego?? Może poza nieco złośliwym tytułem,...zgadza się wszystko, tzn cyferki się zgadzają

Właśnie, po pierwsze ton artykułu. Nie zauważyłeś, że metody naturalne są tam nieco ośmieszone, potraktowane z przymrużeniem oka? I przede wszystkim - sprowadzone do metody kalendarzykowej, która to jest tylko cielawostką historyczną i nie jest nowoczesną metoda NPR. Dla autora artykułu NPR to kalendarzyk. Przy takim podejściu faktycznie - skuteczność jest nieduża. A co robi czytelnik niezorientowany? Wierzy w to.
Cyferki się zgadzają?
Jaki sens ma akurat tu przytaczanie skuteczności kalendarzyka
Nie jest prawdą, że przy dokładnym stosowaniu NPR wskaźnik Pearla wynosi 2.
Garret78 napisał(a):
Tam nie ma miejsca na jakieś niekonsekwencje. Sam o tym pisałeś...że jestes perfekcjonistą.

Jak chodzi o regulacje poczęć (jakąkolwiek), to nie ma miejsca na niekonsekwencje. Ile wynosi wskaźnik Pearla przy niedokładnym stosowaniu metod sztucznych (np. zapominanie czasem o tabletkach)?
I nie przypominam sobie, abym pisał, że jestem perfekcjonistą - schlebiałbym sobie.


Cz sty 18, 2007 10:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Garret78 napisał(a):
Co ma wiara do dobrego/złego związku? Czy miłość jest uzależniona od głębokości wiary? Sugerujesz, że wśród ludzi głeboko wierzących nie zdarza się, że po prostu uczucie wygasa? ... Po prostu ludzie wierzący będa "trwać" przy sobie bez zdrady i rozwodu, dlatego wlasnie, że sa wierzący.

Czy miłośc jest uzależniona od wiary? Może nie wprost: myślę, że o ile wiara w Boga nie jest warunkiem prawdziwego uczucia o tyle wiara taka implikuje miłość "aż po grób". Co to znaczy, że uczucie wygasa? Czy to nie znaczy że tak naprawdę go nie było? Myślę, że powody psucia związku są zawsze w jednym (lub obu) z małżonków. A czy powodem tego z kolei nie jest przypadkiem brak Boga w życiu któregoś z nich (lub obu)? Czy się mylę?


Cz sty 18, 2007 10:32
Zobacz profil
Post 
Bo te metody są smieszne Krzysztofie...

Ludzie stosują je z miłości do Chrystusa- chcą trwać w łasce uświęcającej i móc chodzić do Komunii Świętej...Gdyby to ode mnie zależało to dostaliby sowita nagrode w niebie... :biggrin:

Gdyby nie Kościół to zostałyby one jedynie w sferze teoretycznej, jako ciekawostka dla ginekologów-pasjonatów...

Wszystko kręci się wtedy wokół seksu-codzienne mierzenie temperatury, wąchanie własnych wydzielin, grzebanie w pochwie-blee

Według mnie nowoczesność polega na tym, ze przeznacza się jak najmniej czasu na dane czynności, zyje się coraz wygodniej...


Cz sty 18, 2007 10:36

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Teresse napisał(a):
Gdyby nie Kościół to zostałyby one jedynie ...

Gdyby nie Kościół - życie byłoby o wiele łatwiejsze, prawda?

Teresse napisał(a):
...wąchanie własnych wydzielin

O tej metodzie jeszcze nie słyszałem ale jestem otwarty na nowinki :-)

Teresse napisał(a):
Według mnie nowoczesność polega na tym, ze przeznacza się jak najmniej czasu na dane czynności, zyje się coraz wygodniej...

Stąd powodzenie fast-foodów. Trudno powiedzieć, czy podnoszą one jakość naszego życia.


Cz sty 18, 2007 11:09
Zobacz profil
Post 
Jasne, że byłoby łatwiejsze...Nie zaprzeczysz, ze nauka Chrystusa jest trudna do przestrzegania...

Czytałam, że w metodzie Billingsów sluz płodny rozpoznaje się min. po charakterystycznym zapachu :-)

Fast foody-raz na jakiś czas nie zaszkodzą... :-)


Cz sty 18, 2007 11:34

Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41
Posty: 471
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Gdyby nie Kościół - życie byłoby o wiele łatwiejsze, prawda?

Wystarczyłoby, żeby KK złagodził interpretację VI przykazania i wycofał się z kary grzechu ciężkiego za złożenie nasienia poza pochwą i antykoncepcję.


Cz sty 18, 2007 11:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 344 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL