Autor |
Wiadomość |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Cytuj: Powstrzymywanie się jest wyrazem szacunku dla własnej i cudzej płciowości. I to mnie właśnie w katolikach denerwuje. Jeśli ktoś uprawia seks (jak ja nienawidzę tego określenia) przed ślubem to od razu - brak szacunku, uprzedmiotowienie, chemia a nie miłość itp. Nic bardziej mylnego, ale ja nie mam zamiaru setny raz Wam tego tłumaczyć. Zrozumcie po prostu, że seks przed ślubem, a nawet seks dla samej przyjemności w małżeństwie MOŻE BYĆ wyrażaniem miłości wobec partnera. Nie proszę o zmianę poglądów, jedynie o zrozumienie, do tego wystarczy kawałek mózgu.
Dlaczeo coś cię w katolikach denerwuje? Czy my cię zmuszamy do zmainy poglądów?
Dlaczego my mamy przyjąć twoją wersję prawdy?
Ty mnie NIE denerwujesz, nawet gdy mówisz takim tonem.
A moje zdanie w sprawie seksu w małżeństwie: seks zwykle jest przyjemnością i wyrażeniem miłości wobec ukochanego. A to, czy seks przed ślubem okaże się niszczącym małżeństwo czynnikiem, okazuje się często po latach. Myślę, że twoja czynna część mózgu już poznała tę prawdę, że żyjemy tylko raz? Więc na poprawki w tej dziedzinie nie ma co liczyć. Może więc warto oprzeć się na czyimś doświadczeniu, albo na Dekalogu?
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Wt lis 06, 2007 10:36 |
|
|
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Krzysztof_J napisał(a): [Troszeczkę zaofftopuję. Dlaczego mówisz o małżeństwie, szczęściu małżeńskim w kontekście cierpienia, męczeństwa i t.p.? Myślisz, że podejście wychodzące z założenia, że małżeństwo to coś ze wszech miar dobrego i przyjemnego jest wypaczone? Mówię o swoich doświadczeniach. Nigdy nie patrzyłem na małżeństwo (moje) jako wielki trud i wyrzeczenie. To źle?
Chyba nikt nie zaprzecza, że małżeństwo jest czymś dobrym?
Ale jednak w życiu z partnerem, podkreślam - trwającym wiele lat, zdarzają się trudne chwile spowodowane błędami albo niezawinione przez żadnego z nich. Aby przejść przez takie trudności nie tracąc poczucia więzi, nie osłabiając uczucia, trzeba wykazać się siłą charakteru. Czasem zastapić swoje pierwszeństwo do dobra dobrem kochanej osoby. To naprawdę wymaga wyrzeczeń.
Szczęście małżeńskie wymaga ofiar i warto je ponieść. 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Wt lis 06, 2007 10:47 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Mroczny napisał(a): Nie proszę o zmianę poglądów, jedynie o zrozumienie, do tego wystarczy kawałek mózgu. Skoro tak bardzo często lubisz posługiwać się mózgiem i nader często przypominasz o takiej potrzebie innym, to zwróć uwagę, że ze zdania (jak twierdzisz - często powtarzanego przez katolików): „powstrzymywanie się jest wyrazem szacunku dla własnej i cudzej płciowości” nie wynika, że nie powstrzymywanie się jest brakiem szacunku! Osobiście (jestem Katolikiem) powiedziałbym, że powstrzymywanie się MOŻE BYĆ wyrazem szacunku dla własnej i cudzej płciowości (ponieważ może wynikać z całkiem innych pobudek – nawet choroby), ale to chyba oczywiste. Myślę, że wyciągnąłeś zbyt pochopne wnioski, by napisać: Mroczny napisał(a): I to mnie właśnie w katolikach denerwuje.
_________________ arcarc
|
Wt lis 06, 2007 12:59 |
|
|
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Mroczny napisał(a): Niemniej jednak, uważasz, że jeśli kiedyś tam w dalekiej przyszłości dojdzie do rozpadu związku to winę za to poniesie seks przedmałżeński i antykoncepcja? Bo ja nie sądzę.
To nie do mnie, ale skoro tu jestem, to dodam coś od siebie…
Myślę, że seks nie byłby powodem rozpadu związku, ale w razie rozpadu, mógłby być powodem żalu i/lub wydłużenia niepotrzebnie trwającego związku w czasie.
P.S. Zwrócić uwagę na tryb przypuszczający;)
_________________ arcarc
|
Wt lis 06, 2007 13:01 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
olinka napisał(a): ...w życiu z partnerem, podkreślam - trwającym wiele lat, zdarzają się trudne chwile spowodowane błędami albo niezawinione przez żadnego z nich. Aby przejść przez takie trudności nie tracąc poczucia więzi, nie osłabiając uczucia, trzeba wykazać się siłą charakteru. Czasem zastapić swoje pierwszeństwo do dobra dobrem kochanej osoby. To naprawdę wymaga wyrzeczeń.
Może jestem hedonistą ale pozostanę przy swoim zdaniu. Owszem chwile trudne mogą się zdarzyć ale:
1. nie jest to powód żeby na przechodzenie przez te trudności patrzeć z pozycji cierpiętnika.
2. jeżeli kochamy a miłość jest autentyczna (pleonazm - jeżeli nie autentyczna to nie miłość  ) to owo zastąpienie swojego pierwszeństwa do dobra dobrem kochanej osoby nie jest żadnym wyrzeczeniem. Nie będę rozwijał żeby nie popaść w patetyczny ton ale tak to rozumiem.
3. nie wydaje mi się, że w zdrowym związku szczęście małżeńskie wymaga ofiar.
|
Wt lis 06, 2007 14:34 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Dlaczeo coś cię w katolikach denerwuje? Czy my cię zmuszamy do zmainy poglądów? Denerwuje mnie, po prostu. Takie gadanie, że seks przed ślubem to zło. Cytuj: Dlaczego my mamy przyjąć twoją wersję prawdy? W którym miejscu ja czegoś takiego oczekuję? Ja rozumiem, że ktoś nie współżyje przed ślubem i mówię "okej, twoja wola". Natomiast katolicy od razu zaczynają moralizowanie, że to złe, że blabla. Niech się zajmą swoim życiem. Cytuj: Myślę, że twoja czynna część mózgu już poznała tę prawdę, że żyjemy tylko raz? Więc na poprawki w tej dziedzinie nie ma co liczyć. Może więc warto oprzeć się na czyimś doświadczeniu, albo na Dekalogu? No niestety nie bardzo są jakieś doświadczenia, że dane małżeństwo rozpadło się właśnie przez seks przed ślubem. Jeśli mam być jeszcze czepialski to i dekalog nie mówi "nie współżyj przed ślubem" ;> Cytuj: Skoro tak bardzo często lubisz posługiwać się mózgiem i nader często przypominasz o takiej potrzebie innym, to zwróć uwagę, że ze zdania (jak twierdzisz - często powtarzanego przez katolików): „powstrzymywanie się jest wyrazem szacunku dla własnej i cudzej płciowości” nie wynika, że nie powstrzymywanie się jest brakiem szacunku! Więc co niby z tego wynika? Czyli jak ktoś mówi, że "zabijanie jest złe" to nie wynika z tego, że ma na myśli to, że zabijanie nie jest dobre? Cytuj: Myślę, że seks nie byłby powodem rozpadu związku, ale w razie rozpadu, mógłby być powodem żalu i/lub wydłużenia niepotrzebnie trwającego związku w czasie.
Wszystko może być takim żalem.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt lis 06, 2007 14:58 |
|
 |
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Krzysztof_J napisał(a): [Może jestem hedonistą ale pozostanę przy swoim zdaniu. Owszem chwile trudne mogą się zdarzyć ale: 1. nie jest to powód żeby na przechodzenie przez te trudności patrzeć z pozycji cierpiętnika.
23. nie wydaje mi się, że w zdrowym związku szczęście małżeńskie wymaga ofiar.
Ale, Krzysztofie, uświadomienienie sobie, że trudności w małżeństwie są prawdopodobne nie świadczy o spojrzeniu cierpiętniczym. To po prostu przyjęcie pewnej prawdy.
Myślę, że gotowość do poniesienia ofiar na rzecz kogoś kochanego jest oczywistością. A ofiara pozostaje ofiarą , nawet jeśli ponosimy ją z chęcią.
Ponadto: zdrowy związek może chwilowo "zachorować". Lekarstwem jest ofiara.
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
Wt lis 06, 2007 21:25 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
olinka napisał(a): Ale, Krzysztofie, uświadomienienie sobie, że trudności w małżeństwie są prawdopodobne nie świadczy o spojrzeniu cierpiętniczym. To po prostu przyjęcie pewnej prawdy.
Ustosunkowałem się do stwierdzenia Robura:
Święty węzeł małżeński jest najlepszą opoka do rozpoczęcia budowania z wielkim trudem i wyrzeczeniami malutkiego szczęścia
z którym to twierdzeniem się nie zgadzam.
Natomiast z Twoim zdrowy związek może chwilowo "zachorować". Lekarstwem jest ofiara zgadzam się 
|
Śr lis 07, 2007 7:32 |
|
 |
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Krzysztof_J napisał
Cytuj: Dlaczego mówisz o małżeństwie, szczęściu małżeńskim w kontekście cierpienia, męczeństwa i t.p.? Myślisz, że podejście wychodzące z założenia, że małżeństwo to coś ze wszech miar dobrego i przyjemnego jest wypaczone? Mówię o swoich doświadczeniach. Nigdy nie patrzyłem na małżeństwo (moje) jako wielki trud i wyrzeczenie. To źle?
Do małżeństwa w perspektywie lat potrzebna jest pokora i świadomość trudów . Niektórym być może przez lata idzie wszystko jak z płatka , innym zaś gorzej.
W większości przypadków można śmiało założyć trudności. Mam tu na myśli świadomość kryzysów , upadków , ciężkich chwil , które trzeba przezwyciężyć. Jedną z przyczyn masowych rozwodów jest wyobrażanie sobie przez młodych małżonków wspólnego życia jako niekończącej się weselnej zabawy , nieustannych radości , takiej idylli w większym lub mniejszym stopniu.
Realne podejście do sprawy, jako trudnej drogi, świadomość pułapek i zgrożeń, pozwala łatwiej je pokonać, zwłąszcza mając oparcie w świętym węźle. To daje po latach zadowolenie i poczucie dobrego życia. Buduje się szczęście małżeńskie na 50 lat, bo tyle teraz żyjemy. W niczym takie podejście nie zmniejsza radośći małżeńskiej, a wręcz przeciwnie zwiększa ja wraz z pokonywaniem trudności.
|
Cz lis 08, 2007 9:00 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Roburze - zgadzam się z tym co piszesz w ostatnim poście.
Wymowę Twoich słów: ...budowania z wielkim trudem i wyrzeczeniami malutkiego szczęścia odebrałem inaczej niż to teraz piszesz.
Koniec offtopu z mojej strony.
|
Cz lis 08, 2007 11:07 |
|
 |
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Krzysztof_J napisał(a): Roburze - zgadzam się z tym co piszesz w ostatnim poście. Wymowę Twoich słów: ...budowania z wielkim trudem i wyrzeczeniami malutkiego szczęścia odebrałem inaczej niż to teraz piszesz. Koniec offtopu z mojej strony.
Nie ma sprawy ! To bardzo rzeczowy offtop , służący wyjaśnieniu problemu. 
|
Pt lis 09, 2007 10:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|