Autor |
Wiadomość |
Justyna25
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 11:58 Posty: 105
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Cytuj: To o czym sie nie mówiło 10 lat temu teraz już nie jets tematem tabu. To chyba dobrze.
To zależy o czym sie mówi
|
Wt lip 15, 2008 15:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zyję w czystości bo 16.08.08 ofiaruję mojemy kochanemu całe życie, moją przyszłośc i swoje ciało. Tylko jemu.
A ludzie, którzy już współżyli przed ślubem z inną osobą to już nie mogą tego wszystkiego złożyć w ofierze  ?? To co liczy się prawo pierwszeństwa u kobiety? Kobieta to nie samochód, używana nie ma mniejszej wartości! Justyno, jak chcesz to nie współżyj ile Ci się żywnie podoba, ale nie myśl, że ofiarujesz coś więcej w dniu ślubu niż kobieta nie-dziewica, że masz jakąś większą wartość tylko dlatego, że nikt nie przebił Ci błony dziewiczej! Kobieta, która nie jest dziewicą może ofiarować dokładnie tyle samo swojemu przyszłemu mężowi, co Ty.
|
Wt lip 15, 2008 16:57 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Rita napisał(a): Kobieta, która nie jest dziewicą może ofiarować dokładnie tyle samo swojemu przyszłemu mężowi, co Ty.
Poza wspomnianą wyżej błoną dziewiczą 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 15, 2008 20:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Poza wspomnianą wyżej błoną dziewiczą
Tego się raczej nie daje. To się rozrywa a szczątki zostają w kobiecie. Jedyne czego nie można dać to wątpliwej przyjemności rozdziewiczenia kobitki przez przyszłego męża.
|
Wt lip 15, 2008 21:00 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
I jeszcze jednego: prawdziwej satysfakcji i dumy męża, który był tym pierwszym- nie pisz mi, że to nieprawda, bo wiem to z własnego doświadczenia
Cieszyć się, że są jeszcze porządne dziewczęta na świecie 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 15, 2008 21:04 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: I jeszcze jednego: prawdziwej satysfakcji i dumy męża, który był tym pierwszym
A to już zależy od mężczyzny. Jeżeli dla faceta jest ważne, że był tym pierwszym to ja się wolę od takiego trzymać z daleka. Ważniejsze żeby był tym ostatnim  Dla mnie nie jest ważne czy jestem pierwsza, druga czy dziesiąta. Ważne, że teraz jestem ta jedyna. Poza tym jeżeli zaczynasz współżyć przed ślubem, ze swoim przyszłym mężem to on jest pierwszym, tyle że wcześniej  A wierna jestem nie dlatego, żeby być "porządną" tylko dlatego, że tego chcę dla niego i dla siebie. Z potrzeby serca, a nie z obowiązku.
Tylko współczuć, że są jeszcze tacy faceci, którzy byliby mniej dumni, gdyby byli drudzy... ech...
|
Wt lip 15, 2008 21:17 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Justyna25 napisał(a): Mroczny Pasażer napisał(a): Cytuj: To o czym sie nie mówiło 10 lat temu teraz już nie jets tematem tabu. To chyba dobrze. To zależy o czym sie mówi
O wszystkim. Bo rozmawiać można o wszystkim.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt lip 15, 2008 21:46 |
|
 |
Justyna25
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 11:58 Posty: 105
|
Rita napisał(a): Cytuj: Zyję w czystości bo 16.08.08 ofiaruję mojemy kochanemu całe życie, moją przyszłośc i swoje ciało. Tylko jemu. A ludzie, którzy już współżyli przed ślubem z inną osobą to już nie mogą tego wszystkiego złożyć w ofierze  ?? To co liczy się prawo pierwszeństwa u kobiety? Kobieta to nie samochód, używana nie ma mniejszej wartości! Justyno, jak chcesz to nie współżyj ile Ci się żywnie podoba, ale nie myśl, że ofiarujesz coś więcej w dniu ślubu niż kobieta nie-dziewica, że masz jakąś większą wartość tylko dlatego, że nikt nie przebił Ci błony dziewiczej! Kobieta, która nie jest dziewicą może ofiarować dokładnie tyle samo swojemu przyszłemu mężowi, co Ty.
W tym zdaniu jednak dajesz do zrozumienia ze kobieta to rzecz,którą można używac. Współżycie bez ślubu jest oszukiwaniem drugie osoby. "Ofiaruję ci wszytko, ale niedługo zacznę sukać wrażen u boku innej/innego"
|
Wt lip 15, 2008 22:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: W tym zdaniu jednak dajesz do zrozumienia ze kobieta to rzecz,którą można używac. Współżycie bez ślubu jest oszukiwaniem drugie osoby. "Ofiaruję ci wszytko, ale niedługo zacznę sukać wrażen u boku innej/innego"
 Współczuję takich doświadczeń...
|
Wt lip 15, 2008 22:35 |
|
 |
Justyna25
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 11:58 Posty: 105
|
Rita napisał(a): Cytuj: W tym zdaniu jednak dajesz do zrozumienia ze kobieta to rzecz,którą można używac. Współżycie bez ślubu jest oszukiwaniem drugie osoby. "Ofiaruję ci wszytko, ale niedługo zacznę sukać wrażen u boku innej/innego"  Współczuję takich doświadczeń...
nie musisz współczuc bo nie mam takich doświadczeń
|
Wt lip 15, 2008 22:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eeee tam, mnie tam nikt nie piętnował:))) Nie mia łam z tym problemu wogóle. Nawet spotkałam się z niekłamanym podziwem że zachowuję czystość do ślubu.
|
Śr lip 16, 2008 7:16 |
|
 |
eureka
Dołączył(a): Śr lis 07, 2007 14:33 Posty: 65
|
Justyno, nie rozumiesz dlaczego niektórzy uważają brak seksu przed ślubem i dziewictwo aż do tego wyjątkowego dnia za coś nienormalnego (osobiście znam tylko ludzi, którzy uważają, że to dość dziwne, ale szanują tę kwestię i źle się na ten temat nie wypowiedzą), a sama piętnujesz osoby, które czystości do ślubu nie zachowały, co widać choćby w zdaniu:
Cytuj: Współżycie bez ślubu jest oszukiwaniem drugie osoby. "Ofiaruję ci wszytko, ale niedługo zacznę sukać wrażen u boku innej/innego"
Nikt nie daje Ci prawa by tak sądzić. Zwłaszcza że, o zgrozo, są ludzie na tej ziemi, którzy całe życie współżyją z jedną i tą samą osobą i zaczęło się to przed ich ślubem/bez ich ślubu.
Nie każdy wierzy w Boga, nie każdy jest katolikiem i nie każdy ma potrzebę czekania do ślubu, czy w ogóle pobierania się, mimo że jednocześnie jest wierny cały czas tej samej osobie. Czy tak ciężko to zrozumieć?
_________________ Proszę Cię, odpowiedz mi czy
Ktoś dobry bywa zły?
Oddaj głowę za to, że wiesz,
Co dobre, a co nie.
Wierzę w diabły takie jak ja
Wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem Ty obroń mnie
Swym ramieniem.
/Renata Przemyk - Aniołek/
|
Śr lip 16, 2008 8:12 |
|
 |
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
Justyna25 napisał(a): Współżycie bez ślubu jest oszukiwaniem drugie osoby. "Ofiaruję ci wszytko, ale niedługo zacznę sukać wrażen u boku innej/innego"
Na jakiej podstawie wyciągasz powyższy wniosek? Sugerujesz, że gdybyś nie była dziwicą to niedługo zaczęłabyś szukać wrażeń u boku innego? No cóż, życie jest zbyt złożone i różnorodne, aby wyciągać tak proste - żeby nie rzec prostackie - wnioski. Nie deprecjonuję dziewictwa, ale nie podoba mi się, gdy dziewica szuka (na siłę) potwierdzenia wartości swojego stanu. A jeszcze jedno pytanie, czy współżycie PRZED ślubem też jest oszukiwaniem drugiej osoby? (Oczywiście mam na myśli współżycie z narzeczonym).
|
Śr lip 16, 2008 8:47 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
eureka napisał(a): Nikt nie daje Ci prawa by tak sądzić. Zwłaszcza że, o zgrozo, są ludzie na tej ziemi, którzy całe życie współżyją z jedną i tą samą osobą i zaczęło się to przed ich ślubem/bez ich ślubu.
Nie każdy wierzy w Boga, nie każdy jest katolikiem i nie każdy ma potrzebę czekania do ślubu, czy w ogóle pobierania się, mimo że jednocześnie jest wierny cały czas tej samej osobie. Czy tak ciężko to zrozumieć?
1. Mamy chyba demokrację, zgadza się? Policja myśli jeszcze nie powstała (o ile nam wiadomo), więc Justyna MA PRAWO tak sądzić. Są osoby, które zabiły kogoś kilka lat temu, nie poniosły kary i zgrozo, nie zabijają już nikogo...
2. Co tu rozumieć? Zgodnie z wyznawaną przeze mnie religią współżycie przed ślubem jest grzechem. Ponieważ wierzę w Boga niezależnie od tego, czy ktoś innego w niego wierzy, wyznawane przeze mnie zasady są niezmienne - kto więc współżyje przed ślubem popełnia grzech ciężki. Nawet jeśli jest ateistą.
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Śr lip 16, 2008 11:11 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Bebe napisał(a): Justyna25 napisał(a): Współżycie bez ślubu jest oszukiwaniem drugie osoby. "Ofiaruję ci wszytko, ale niedługo zacznę sukać wrażen u boku innej/innego" Na jakiej podstawie wyciągasz powyższy wniosek? Sugerujesz, że gdybyś nie była dziwicą to niedługo zaczęłabyś szukać wrażeń u boku innego? No cóż, życie jest zbyt złożone i różnorodne, aby wyciągać tak proste - żeby nie rzec prostackie - wnioski. Nie deprecjonuję dziewictwa, ale nie podoba mi się, gdy dziewica szuka (na siłę) potwierdzenia wartości swojego stanu. A jeszcze jedno pytanie, czy współżycie PRZED ślubem też jest oszukiwaniem drugiej osoby? (Oczywiście mam na myśli współżycie z narzeczonym). A może jest tak, że osoba, dla której współżycie jest nierozerwalnie związne z małżeństwem, łatwiej będzie odeprzeć pokusę zdrady małżeńskiej? Pomyśl - jeśli ktoś podejmował współżycie przed ślubem, to związek współżycia z małżeństwem nie będzie aż taki oczywisty.
Co do potwierdzenia (na siłę jak twierdzisz) wartości dziewictwa. Spójrz może na dziewictwo z tej strony, że słowa żony, który szepcze mężowi do ucha: jesteś moim jedynym brzmią zupełnie inaczej, niż rozwiązłej dziewczyny. Czy to ma znaczenie? Współżycie jest ze strony kobiety przyjęciem mężczyzny w swoim ciele, jest wyrazem fizycznego zjednoczenia. Jeśli komuś nie przeszkadza fakt, że takich zaszczytu takich zjednoczeń doświadczyło kilku, kilkunastu poprzedników to trudno...
I tak na koniec - dziewica na pewno nie zaraziła się wirusem HIV drogą płciową...
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Śr lip 16, 2008 11:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|