Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 19, 2025 10:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 wstrzemiezliwosc przedmalzenska-dlaczego warto ja zachować? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Według Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka - pro-life.pl
Polski model "wychowania od życia w rodzinie" przynosi dobre rezultaty.

W literaturze przedmiotu wyróżnia się trzy główne rodzaje wychowania seksualnego (klasyfikacja Amerykańskiej Akademii Pediatrii):
A - wychowanie do czystości - abstynencji seksualnej (abstinence-only education, chastity education)
B - bliogiczną edukację seskualną (bilogical sex education)
C - złożoną edukację seksualną zawierającą oba powyższe

W Polsce dzięki wprowadzeniu wychowania typu A, mamy dobrą sytuację, co nie oznacza że realizowane dzisiaj programy nie mają być udoskonalane, a praktyczna ich realizacja przez nauczycieli ulepszona. Wielkim błędem byłoby wprowadzanie w Polsce sekseudukacji typu B i C (co zrealizowano np. w Wielkiej Brytanii i Szwecji), gdyż skutkuje to fatalnymi rezultatami wśród młodzieży.

Przykładem mogą być dane dotyczące Chorób przenoszonych drogą płciową:

Państwo______Liczba____________Liczba przypadków rzeżączki___Liczba osób żyjących
___________przypadków kiły_______na 100 tyś. mieszkańców_______z HIV/AIDS na 1000
_____________na 100 tyś.___________________________________mieszkańców w 2003.


POLSKA______0,52_____________________0,26_____________________0,37
SZWECJA______2,20_____________________6,47_____________________0,40
WIELKA_______3,81_____________________37,25_____________________0,85
Brytania

zrodlo: http://forum.oaza.pl/viewtopic.php?t=9251&start=90


Współżycie przed małżeńskie jest czymś pozytywnym.

W odpowiedzi wystarczy powołać się na badania empiryczne
i dane statystyczne w tym względzie. Wyniki najnowszych badań
pt. "Seks naszych dzieci" opublikowała "Gazeta Wyborcza" we
wrześniu 1996 r. Badania potwierdziły, ze wczesna inicjacja seksualna
idzie w parze z sięganiem przez młodzież po alkohol i narkotyki,
a także z niepowodzeniami szkolnymi. Np. 51% chłopców
szkół średnich mających jedynki i dwójki deklaruje współżycie seksualne.
Z grupy uczniów mających piątki i szóstki tylko 5% ("Gazeta
Wyborcza", 30.09.1996).
Przy okazji warto wyjaśnić, że wczesna inicjacja seksualna
jest często przejawem somatyzacji, czyli wyrażania ciałem
(w tym wypadku seksualnością) nieuświadomionych problemów,
napięć i konfliktów ze sfery psychicznej, moralnej czy społecznej.
im bardziej ktoś z nastolatków cierpi, im więcej przeżywa samotności,
głodu czułości, zaburzeń psychicznych czy dręczących problemów,
tym bardziej atrakcyjna będzie mu się wydawać seksualność.
Podobnie zresztą jak piwo, papieros czy narkotyk. A więc jak
wszystko to, co obiecuje łatwe szczęście.


Normy dotyczące seksualności mają charakter wyłącznie
religijny i dotyczą tylko ludzi wierzących.


Takie twierdzenie jest znakiem ignorancji. Błędne kierowanie seksualnością może powodować aż tak drastyczne szkody, ze w każdej
cywilizacji i w każdym prawodawstwie świeckim, nawet najbardziej
ateistycznym czy liberalnym, istnieją zachowania seksualne ścigane
kodeksem karnym, np. gwałt, seksualne wykorzystywanie nieletnich,
aborcja, prostytucja, pornografia itd. Warto przy okazji przypominać
młodym, że kodeks karny w państwach o długiej tradycji
demokratycznej, m.in. w USA czy w Niemczech, jest w tym względzie
wyjątkowo surowy, aby skutecznie chronić obywateli - zwłaszcza
dzieci i młodzież - przed zagrożeniami związanymi z nieodpowiedzialnymi
zachowaniami w dziedzinie seksualnej. Źle kierowaną czy zaburzoną
seksualnością można wyrządzić aż tak wielką krzywdę sobie i innym, że nie tylko podlega ona ocenom moralnym i religijnym, lecz także kodeksowi karnemu. Twierdzenie, że zachowania seksualne to prywatna sprawa danej osoby, jest wyrazem skrajnej ignorancji lub okrutnego cynizmu.

Źródło: Marek Dziewiecki, ‘Cielesność, płciowość, seksualność’, Wydawnictwo „Jedność” Kielce 2000.

Czy współżycie przed ślubem jest grzechem?

W obliczu tak stawianych pytań nie wystarczy odpowiedź
typu: tak lub nie. Nie wystarczy też samo stwierdzenie, że współżycie
przed ślubem jest grzechem. Trzeba wyjaśnić że powinniśmy uczyć się obserwować życie, aby odkryć, które zachowania mi szkodzą, a które rozwijają i umacniają. Jeśli coś jest grzechem, to, dlatego, że przynosi krzywdę człowiekowi, a nie, dlatego, że taki jest kaprys Pana Boga. Przykazania Boże oznaczają,: nie rób tego, co wyrządza krzywdę tobie lub innym. Nie czyń niczego, co prowadzi do negatywnych konsekwencji i do cierpienia. Współżycie przed ślubem jest zagrożeniem dla rodzącej się miłości między dwojgiem ludzi oraz dla ich przyszłości. W obliczu wyżej postawionego pytania można przytoczyć wyniki amerykańskich badań nad związkiem między współżyciem przedmałżeńskim a ilością rozwodów.
Okazuje się, że małżeństwa tych, którzy współżyli ze sobą przed
ślubem rozpadają się dwa razy częściej niż małżeństwa tych, którzy
zachowali czystość przedmałżeńską. Warto wspomnieć, ze te właśnie
badania, przeprowadzone w latach osiemdziesiątych, stały się
jedną z inspiracji do pojawienia się wspomnianego wcześniej ruchu
młodzieży, kierującej się zasadą, że prawdziwa miłość czeka. Umiejscowienie współżycia seksualnego w ramach małżeństwa wynika
z samej natury człowieka oraz z natury miłości, a nie z arbitralnie
narzuconych norm moralnych czy wychowawczych.

Jeśli dwoje młodych ludzi obdarza się uczuciem miłości,
to mogą współżyć także przed ślubem. Ślub niczego już
nie zmienia.



Po pierwsze, miłość nie jest uczuciem, lecz decyzją troszczenia
się o czyjeś dobro. Uczucia - (czasem radosne, czasem bardzo bolesne) - towarzyszą miłości, ale nie stanowią jej istoty. Uczucia
są zmienne, a postawa miłości musi być stała. Gdyby miłość była
uczuciem, to nie można byłoby jej ślubować. Nie zależałaby ona
od naszej woli i decyzji. Po drugie, ślub zmienia wszystko. I nie ma tu żadnej magii. Nie chodzi bowiem o jakąś formalność, czy o zdobycie dokumentu od księdza. Chodzi o osobistą decyzją. Ślub jest momentem, w którym obie strony publicznie podejmują i wyrażają decyzje o wzajemnej miłości i wierności na cale życie. Przed ślubem nie ma jeszcze takiej ostatecznej decyzji, wyrażonej publicznie, przy świadkach i na piśmie. Współżycie byłoby wtedy czymś na próbę. A na próbę można np. zdawać maturę czy wykonać jakieś ćwiczenie sportowe. Nie można natomiast na próbę kochać i współżyć tak, jak nie można na próbę żyć ani umierać.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn lis 03, 2008 8:56
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Wyniki najnowszych badań
pt. "Seks naszych dzieci" opublikowała "Gazeta Wyborcza" we
wrześniu 1996 r. Badania potwierdziły, ze wczesna inicjacja seksualna
idzie w parze z sięganiem przez młodzież po alkohol i narkotyki,
a także z niepowodzeniami szkolnymi. Np. 51% chłopców
szkół średnich mających jedynki i dwójki deklaruje współżycie seksualne.
Z grupy uczniów mających piątki i szóstki tylko 5% ("Gazeta
Wyborcza", 30.09.1996).


Kocham takie "rzetelne" badania.

Pewnie jakby sprawdzili ile % osób współżyjących przed ślubem je czekoladę to by wyszło, że czekolada przyczynia się do współżycia przed ślubem.

Nie ma to jak wiązać seks z wynikami w nauce, bosh kretynizm.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn lis 03, 2008 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Seks należy wiązać z całością życia człowieka. Seks to nie jest jedzenie czekolady.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 03, 2008 11:02
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Kocham takie "rzetelne" badania.

Pewnie jakby sprawdzili ile % osób współżyjących przed ślubem je czekoladę to by wyszło, że czekolada przyczynia się do współżycia przed ślubem.

Nie ma to jak wiązać seks z wynikami w nauce, bosh kretynizm.


E tam. Nie ma to jak przywiązywać uwagę do ankiet i wyciągać na tej podstawie jakieś wnioski ;)


Cytuj:
Ze statystyk ;)

10% kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie swojej pierwszej randki
20% mężczyzn odbyło stosunek w jakimś zaskakującym miejscu
36% kobiet akceptuje nagość
45% kobiet preferuje ciemnych mężczyzn z niebieskimi oczami
45% kobiet ma doświadczenia z seksem analnym
70% kobiet preferuje poranny sex
80% mężczyzn nie uczestniczyło w relacjach homoseksualnych
90% kobiet lubi sex w lesie
99% kobiet nigdy nie kochało się w biurze

Wnioski: Statystycznie rzecz biorąc, łatwiej o stosunek analny, wczesnym rankiem, z nieznajomą kobietą, w lesie - niż o udany sex w biurze pod koniec dnia.
Morał: Nie zostawaj do późna w pracy. Nic dobrego Ci się tam nie przydarzy!


Pn lis 03, 2008 11:28

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Johnny99 napisał(a):
Seks należy wiązać z całością życia człowieka. Seks to nie jest jedzenie czekolady.


Nie zrozumiałeś o co mi chodzi.

sybilla napisał(a):
E tam. Nie ma to jak przywiązywać uwagę do ankiet i wyciągać na tej podstawie jakieś wnioski


No to już mów AHAWIE ;]

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn lis 03, 2008 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Doskonale zrozumiałem. Seks może mieć i ma wpływa na całość życia człowieka, a więc także na wyniki w nauce.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 03, 2008 11:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
No to widzę, że nie zrozumiałeś jednak. :S

Trochę przeobrażę cytat z Gazety:

Badania potwierdziły, ze wczesna inicjacja seksualna
idzie w parze z sięganiem przez młodzież po czekoladę i pralinki,
a także z otyłością. Np. 51% chłopców
szkół średnich jedzących czekoladę i pralinki deklaruje współżycie seksualne.
Z grupy uczniów jedzących warzywa i owoce tylko 5% ("Gazeta
Wyborcza", 30.09.1996).

Rozumiesz już debilizm takich badań? Jeśli nie to ja prościej nie potrafię.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn lis 03, 2008 11:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Nie. Co w tym jest debilnego ? To byłaby dość istotna informacja.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 03, 2008 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
To, że jedzenie czekolady nijak ma się do stosunków seksualnych tak samo jak wyniki w nauce.

Bo wg tych danych to skoro komuś idzie słabo w szkole to znaczy, że na pewno współżyje i to jest tego przyczyną.

To tak jak w jakimś temacie AHAWA oskarżył dynię o to, ze wpływa na złe zachowanie dziecka. Litości.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn lis 03, 2008 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
To, że jedzenie czekolady nijak ma się do stosunków seksualnych tak samo jak wyniki w nauce.


A ta pewność to niby skąd ? Może oba te zachowania mają wspólną przyczynę ? Można byłoby to zbadać - ale do niczego się nie dojdzie, jak się będzie to odrzucało a priori.

Cytuj:
Bo wg tych danych to skoro komuś idzie słabo w szkole to znaczy, że na pewno współżyje i to jest tego przyczyną.


Ależ skąd, tam jest napisane tylko tyle, że jakieś dwa zachowania " idą ze sobą w parze ". O tym, czy i jaki jest związek między nimi, mozna dopiero deliberować. O ile oczywiście się nie odrzuci wszystkiego a priori.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 03, 2008 11:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Wyniki najnowszych badań
pt. "Seks naszych dzieci" opublikowała "Gazeta Wyborcza" we
wrześniu 1996 r. Badania potwierdziły, ze wczesna inicjacja seksualna
idzie w parze z sięganiem przez młodzież po alkohol i narkotyki,
a także z niepowodzeniami szkolnymi. Np. 51% chłopców
szkół średnich mających jedynki i dwójki deklaruje współżycie seksualne.
Z grupy uczniów mających piątki i szóstki tylko 5% ("Gazeta
Wyborcza", 30.09.1996).


Kocham takie "rzetelne" badania.

Pewnie jakby sprawdzili ile % osób współżyjących przed ślubem je czekoladę to by wyszło, że czekolada przyczynia się do współżycia przed ślubem.

Nie ma to jak wiązać seks z wynikami w nauce, bosh kretynizm.
[...]

Bo wg tych danych to skoro komuś idzie słabo w szkole to znaczy, że na pewno współżyje i to jest tego przyczyną.


A ja kocham czytanie bez zrozumienia. Tak się składa, że tutaj to Ty nie zrozumiałeś tego badania. Tam nie napisano, że coś z czegoś wynika, ale że coś z czymś innym idzie w parze.

Tu nie ma z czym dyskutować, bo to jest fakt - można zarzucać, że w zły sposób (forma) zrobili te badania, ale nie widzę podstaw. Można więc co najwyżej dyskutować z wnioskami, które np Ty wyciągnąłeś. W badaniu nie widzę żadnych wniosków, tylko zauważenie pewnej prawidłowości - współwystępowania dwóch zjawisk.

Swoją drogą... częste jest krytykowanie tego, czego się nie rozumie, a co myśli się, że się rozumie. Pojęcie swoim rozumem czegoś skutkujące niezrozumieniem i później krytykanctwo tego, co powstało z tego niezrozumienia, a nie rzeczywistości.

_________________
Piotr Milewski


Pn lis 03, 2008 12:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
kastor napisał(a):
Z tego co przeczytałem to zarówno Ty Mroczny jak i czeresniowa nigdy nie uznawaliście czystości przedmałżeńskiej za jakąś szczególną wartość. Myślę sobie, że właśnie z tego powodu wynika nasza różnica zdań ;). pozdrawiwam


No, mniej wiecej.
Nie rzecz w tym żeby Cię do czegoś przekonywać. Ani żebyś Ty nas przekonywał. Żadna strona nie ma argumentów żelaznych. I zawsze od jakiejś zasady znalazłby się ten wyjątek, że jednak dla danej pary lepiej by było żeby tak, a dla innej żeby tak (oczywiście mówię tu o praktyce, o życiu). Sama nauka kościoła nie dopuszcza seksu przedślubnego chyba w żadnym przypadku, no ale to już jest jej problem. A jak powiedziałam w konkretnych przypadkach, w realnym życiu, bywa różnie.
A co do różnicy zdań. Dla mnie np. zawsze wartością była wierność i przemyślane współżycie. Chciałam swoje dziewictwo oddać komuś kogo kocham, z kim już jakoś dłużej tworzę zgodny i dobrze rokujący związek. Małżeństwo, tym bardziej kościelne nie było dla mnie nigdy kryterium podejmowania decyzji o współżyciu. Jest to i kwestia wychowania w takich a nie innych wartościach, i kwestia psychiki danej osoby (pochodzę z rodziny bardzo religijnej niestety, ale na szczęście jednocześnie tolerancyjnej i kochającej wobec bliskich, niezależnie od spraw jakie nas być może dzielą).

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pn lis 03, 2008 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
A ja kocham czytanie bez zrozumienia. Tak się składa, że tutaj to Ty nie zrozumiałeś tego badania. Tam nie napisano, że coś z czegoś wynika, ale że coś z czymś innym idzie w parze.


Oj jumik, jumik, dobrze zrozumiałem o co chodzi, spokojna Twoja rozczochrana. ;p

Chciałem pokazać, że, jak to mówisz, w parze równie dobrze z seksem przed ślubem może iść jedzenie czekolady, ale to wcale nie wynika z tego, że jedzenie czekolady wpływa na seks i odwrotnie. Tak samo jak słabe stopnie nie muszą wpływać na seks i odwrotnie. Może to iść w parze i nie będzie to żadnym odkryciem, ale to, że coś idzie w parze nie znaczy, że bezpośrednio na to drugie coś wpływa. Mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi.

Cytuj:
Tu nie ma z czym dyskutować, bo to jest fakt


Nie kolego, badania statystyczne to nie jest fakt.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn lis 03, 2008 13:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
ale to, że coś idzie w parze nie znaczy, że bezpośrednio na to drugie coś wpływa.


Przecież napisałem, że to jest inna sprawa czy wpływa czy nie - z tych badań wiadomo tyle, że " idzie w parze ". Kwestia " wpływania " to jest kwestia ewentualnie dalszych badań, które jednakże byłyby niemożliwe, gdybyśmy tak jak Ty a priori odrzucili ich sensowność.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 03, 2008 14:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
A ja kocham czytanie bez zrozumienia. Tak się składa, że tutaj to Ty nie zrozumiałeś tego badania. Tam nie napisano, że coś z czegoś wynika, ale że coś z czymś innym idzie w parze.


Oj jumik, jumik, dobrze zrozumiałem o co chodzi, spokojna Twoja rozczochrana. ;p


Najwidoczniej niekoniecznie zrozumiałeś, bo napisałeś nieprawdę:
Cytuj:
Bo wg tych danych to skoro komuś idzie słabo w szkole to znaczy, że na pewno współżyje i to jest tego przyczyną.


Skoro rozumiesz, to po co piszesz fałszywą interpretacje danych?

I dalej w to "wpływanie" brniesz mimo pozornego zrozumienia:

Cytuj:
Chciałem pokazać, że, jak to mówisz, w parze równie dobrze z seksem przed ślubem może iść jedzenie czekolady, ale to wcale nie wynika z tego, że jedzenie czekolady wpływa na seks i odwrotnie. Tak samo jak słabe stopnie nie muszą wpływać na seks i odwrotnie.


Tu nie chodzi o to czy coś wpływa na coś, tylko czy coś te dwie sytuacje łączy.

_________________
Piotr Milewski


Pn lis 03, 2008 14:08
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL