Przyjrzyj się psom kopulującym na ulicy-np. pies z psem, albo byka z bykiem itd. To też jest dla spłodzenia potomstwa? To tylko seks...

A czy Ty cokolwiek czytałeś z tego zakresu? NIE.

Obecny jeszcze żyje, przyszłego mieć nie zamierzam.

To byłyby kopulacje rodzinne prawnie dozwolone.

Czyżby zaslepiona pycha przebijała z tego zdania?



Tutaj zachodzi obawa, ze masz problem z rozumieniem tekstu, co często sie zdarza u osób młodych lub skazonych jakimiś sekciarskimi poglądami.



W tym względzie wykazujesz się brakiem podstawowej wiedzy. Weźmy chociaz przykład psów. Zadna suka nie pozwoli na kopulacje, jeżeli nie ma cieczki

Może jednak dasz sobie już spokój i przestaniesz się dalej kompromitować tymi swoimi tekstami. A może to nie Twoje teksty, tylko ktoś ci zrobił "pranie mózgu"?

Zero argumentów, same pyskówki, niezrozumienie tekstu - np. mylenie psa/r.m./ z suką/r.ż./.
Nie ma o czym z tobą dyskutować.

Jasny gwint.........
jakby moja wiedza była tożsama z wiedzą kogoś kto osiągnał szczyty poznania znaczyłoby dokładnie i właśnie że je osiągnęłam.....tożsame po polsku znaczy "na tym samym poziomie".
A jednak to właśnie PYCHA jest pierwszym z grzechów głównych.
Powiem krótko- Bóg stworzył nas takimi jacy jesteśmy. Takimi nas kocha i akceptuje. Mamy oczywiście trzymać w rozsądnych karbach nasze naturalne skłonnosci ale nie mamy robić z siebie zimnych dziwolągów. Dla mnie to jasne i jasno wynika w przytoczonych wyżej fragmentów Katechizmu.
No i strasznie sie cieszę że mój mąż nie uważa tak jak On bynajmniej nie uważa

1.Wiedza o szczytach Himalajów na poziomie ich zdobywców nie oznacza, że zdobyłaś jakiś szczyt...
2.Doprawdy? No to wińmy za nasze grzechy Boga...
3. Mat 25:41 bt Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
4.Zacznie uważać podobnie, gdy np. zapragnie wymienić Cię na nowszy model seksualny...

Rozumiem, że to dowód na to, iż Bóg nie popiera SLD? ;]

Bywamy na różnych ulicach. Nie widziałem kopulujących ze sobą dwóch zwierząt tej samej płci. Dlatego nie mam okazji się przyjrzec. Zreszta nawet gdyby była taka możliwość - nie wiem, czy chciałbym .


Ja nie dyskutuję z Tobą o poglądach mistyków. Ja o Twojej wysokiej samoocenie .



A na pytanie (czy historie o Tobiaszu należy brac dosłownie) nie odpowiedziałeś .

Problem tylko w tym ,że cudzołożenie sprowadza się do stosunku płciowego osób nie będących małżeństwem. To ewidentnie sprawa seksualna. Opowiadanie o rozwodzie, sypianiu w nie swoim łóżku to okrężna droga do prawdy.
Cała sprawa rozbija się o lekcje religii. Dzieciak usłyszał tam , że powinien nie tylko znać 10 przykazań, ale je rozumieć. Jednak gdy zapytało się ono katechetki co oznacza to przykazanie, nie otrzymało odpowiedzi. Usłyszało tylko "dowiesz się w swoim czasie". My ze znajomą na razie omijamy ten temat, bo to dość delikatna sprawa.

Ja uważam ,że to błąd, aby w takim wieku 7 lat wprowadzać do świata dziecka takie pojęcia jak cudzołóstwo. Tak samo to przykazanie aby nie pożądać żony bliźniego swego. Naprawdę uważacie ,że ono jest w stanie w pełni je zrozumieć ?

Tak na marginesie, to przykazanie stanowi (moim zdaniem) mocny argument nie-wprost na niegrzeszność pożądania własnej żony.

Ostatnio przeczytalam, ze tak w ogole, to adresatami 10 przykazan byli dorosli. Wynika z tego posrednio, ze trening dzieci na bazie 10. przykazan jest co prawda proba nauczenia pewnych spolecznie korzystnych zachowan, ale juz na poczatku pojawia sie wlasnie problem, ze owe 10 przykazan nigdy nie byly adresowane do dzieci i jako takie moga byc przez nie tylko czesciowo pojete.
Ze i do doroslych nie dociera sens owych przykazan, ktore byly niejako ochrona zycia spolecznosci (Izraelitow jako pierwszych adresatow), to widac na kazdym kroku. Kazdy skupia sie na tym co "nie wolno" i w efekcie wszystko wydaje sie zakazane. Malo kto zauwaza, ze w tym "ogrodzeniu ochronnym" jest jeszcze mnostwo miejsca dla wlasnej inicjatywy i pozytecznej dzialalnosci. Efekt jest troche jak w raju, kiedy waz skupil uwage Ewy na tym czego nie wolno (jesc z jednego drzewa) i zapomniala, ze ma do dyspozycji caly raj.
W zwiazku z tym zastanawiam sie czasem, czy to zaganianie dzieci do spowiedzi co miesiac itp, nie wyrzadza wiecej szkody niz pozytku. W efekcie dzieci szzukaja rozpaczliwie grzechow, z ktorych powinny sie wyspowiadac, choc tak naprawde malo ktore dziecko ma grzechy ciezkie.

Po co w ogóle okłamywać dzieci? W Biblii nie da się nawet znaleźć przykładów spowiedzi usznej, gdyż ich tam nie ma Biblia mówi tylko i wyłącznie o spowiedzi serca, w której nie pośredniczy drugi człowiek. Biblia mówi abyśmy wyznawali grzechy bezpośrednio Bogu, bo "każdy, kto w Niego [Jezusa] wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów" (Dz.10:43). Niech dzieci będą grzeczne, a jak nabroją - niech żałują i wiedzą, że postąpiły źle. To kwestia wychowania. Zaganianie dzieci do spowiedzi, bo tak sobie zażyczono na jakimś soborze to zrzucanie obowiązku wychowania na księży, którzy z racji celibatu nie mają zbyt wielu doświadczeń Nie dziw się, że młodzież nie chodzi teraz do spowiedzi. W dobie internetu każdy może poznać prawdziwe oblicze wiary i wybrać swoją drogę. Nie zmuszaj dzieciaków, bo się zaczną buntować i skończą na koncertach Behemota

Jam 5:16 bt Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego.

Kolejny przejaw niewiedzy prezentowanej przez osobnika o nicku "On"
Tzw. kopulacja psa z psem to nie seks, ale okazywanie dominacji nad rywalem.
Jednak żeby to wiedziec to należy się znać.
Wiedza "On" w tym wzgledzie jest nikła, tak samo jak wogóle w sprawach seksu.
Poza wyrywkowym cytowaniem PŚ niczym wiecej się nie wykazujesz. Zastanów się może nad tym cytatem:

"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie." 2P 1, 20-21

czyli tylko władza KK ma prawo dowolnie interpretować Pismo? wydawało mi się, że jest ono dla każdego człowieka chcącego poznać Boga

Nie. Dominacja u psów jest okazywana poprzez stanie nad leżącym na plecach drugim osobnikiem.
W tym przypadku błędnie przenosisz swoje relacje z partnerem na psy...
Znowu to wiesz od wróżki?
Święci ludzie mówią: nie pożądaj. I mają rację, bo to przejaw podległości władcy tego świata. Ta wiedza jest jednak poza Twoim zasięgiem.