| Autor |
Wiadomość |
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
poppy napisał(a): przepraszam, ze sie wtrące, ale pani która pisze, ze opowiesc o HP zaczyna sie, gdy bohater ma 8 lat nie czytała tego. Opowieśc zaczyna się w przeddzień 11 urodzin chłopca. Chyba nie jest rozsadnie wypowiadać się tak autorytatywnie o pozycji, której się nie czytało. Tak mysle. Oczywiście, że nie czytała. Tylko osoba, która nie czytała HP, może bronić zdania np. Kuby, która wątki z książki przeinacza w swej pracy, aby pasowało do z góry założonego zdania. Chyba, ze w Niemczech ukazała się książka pod tym samym tytułem, ale o innej treści...
_________________ Dominik Jan Domin
|
| Cz sty 21, 2010 12:16 |
|
|
|
 |
|
poppy
Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50 Posty: 131
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Pozdielam pańskie zdanie co do tego, ze pani ta nie przeczytała ksiązki. Gdyby czytała , wiedzialaby choc tak podstawowe rzeczy, jak w jakim okresie sie zaczyna Co do reszty pana wypowiedzi, nie orientuje się o czym pan pisze, to i się nie wypowiem. sam czytalem sagę o Potterze, moje dzieci też:) Bajka, jak bajka, tyle,ze ciekawie skonstruowana, jesli chodzi o logicznosc watków. Moim zdaniem trzeba naprawdę miec obsejse na punkcie okultyzmu i magii, zeby bajke interpretować jako podrecznik do czynienia czarów, jak to czynia niektórzy. To fikcja, jak wiele, wiel, wiele innych dzieł literackich. Pozdrawiam
|
| Cz sty 21, 2010 12:21 |
|
 |
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Czytałem i sagę o HP, i opracowania naukowe o niej, i pseudonaukowe (pani Kuby) też. Podręczniki do czynienia czarów też czytałem, zdecydowanie różnią się od HP. Samo występowanie różdżek, kociołków i formuł magicznych nie daje jeszcze podobieństwa...
_________________ Dominik Jan Domin
|
| Cz sty 21, 2010 12:35 |
|
|
|
 |
|
poppy
Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50 Posty: 131
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
wie pan, ja nie mam doswiadczenia z czarami  ale motyw różdzek, kociołków, zaklec itp. pojawia sie w wiekszosci bajek Jesli HP to podrecznik do magii, to cóz tu powiedziec o "starej baśni" ? Toz to nie fikcja tak do końca, a opis pogańskich obrzedów uroków itp. 
|
| Cz sty 21, 2010 13:02 |
|
 |
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Ja doświadczenie mam jeno w niewielkim stopniu teoretyczne. Nie zamierzam się w to angażować. Z podejściem do HP się z panem zgodzę całkowicie.
Natomiast owszem, zalecam się trzymanie z daleka od wróżb, spirytyzmu (kto tam wie, kogo się wywoła) i innych machlojek.
_________________ Dominik Jan Domin
|
| Cz sty 21, 2010 15:07 |
|
|
|
 |
|
poppy
Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50 Posty: 131
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Ano na pewno, że od takich głupot należy się tzrymac z dala, ale my mówimy tearz o literaturze i to fantastcznej:) a nie o poradnikach ":Jak skutecznie wywołać ducha, albo rzucic zaklęcie".
Wychodzę z załozenia, ze jak sie człowiek boi czegoś czytac, np. HP to nie musi przecież, ale skoro nie czytał, to chyba lepiej się jakoś tak aytorytatywnie nie wypowiadac, bo człowiek sie tylko osmiesza.
|
| Cz sty 21, 2010 16:24 |
|
 |
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Tylko, że wg "autorytetów" HP to jest poradnik "jak skutecznie czarować". Twierdzą, że są tam podane prawdziwe rytuały i prawdziwe zaklęcia. I że HP namawia czytelnika do samodzielnego czarowania.
_________________ Dominik Jan Domin
|
| Pt sty 22, 2010 12:36 |
|
 |
|
poppy
Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50 Posty: 131
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
wie pan, moim zdaniem szkoda czasu na zajmowanie się takimi "autorytetami" i ich "dzielami" - po prostu nie mają się najwyraźniej czym sensownym zając. poza tym , mysle, ze jest troche w ludziach zawisci do HP i autorki:) Od dawna bowiem zadna pozycja literacka nie zdobyła takiej popularnosci wśród tak wybrednego grna czytelników jakimi sa dzieci  i młodzież. W dobie, kiedy lektury szkolne "czyta się" z bryka, albo oglada na dvd, kiedy młody czlowiek ma tyle mozliwosci zabawienia sie grą komputerową, czy telewizjna, nagle jakas nikomu nieznana samotna atka pisze KSIĄZKE, która interesuje zdieci i czytaja To musiało wzbudzic zawisc blixnich - proszę zrozumiec:)
|
| Pt sty 22, 2010 12:55 |
|
 |
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
poppy napisał(a): wie pan, moim zdaniem szkoda czasu na zajmowanie się takimi "autorytetami" i ich "dzielami" - po prostu nie mają się najwyraźniej czym sensownym zając.
Niestety, jedno z owych dzieł chwali się (niezbyt rzetelnie) rekomendacją Ojca św. poppy napisał(a): poza tym , mysle, ze jest troche w ludziach zawisci do HP i autorki:) Od dawna bowiem zadna pozycja literacka nie zdobyła takiej popularnosci wśród tak wybrednego grna czytelników jakimi sa dzieci  i młodzież. W dobie, kiedy lektury szkolne "czyta się" z bryka, albo oglada na dvd, kiedy młody czlowiek ma tyle mozliwosci zabawienia sie grą komputerową, czy telewizjna, nagle jakas nikomu nieznana samotna atka pisze KSIĄZKE, która interesuje zdieci i czytaja To musiało wzbudzic zawisc blixnich - proszę zrozumiec:) Rozumiem. Wszak jest wiele dzieł - nawet z grupy fantasy - zdecydowanie i wyraźnie skierowanych przeciw Kościołowi i wierze, a o nich jest cisza...
_________________ Dominik Jan Domin
|
| Pt sty 22, 2010 16:41 |
|
 |
|
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Jakoś tak się dziwnie składa że o czarach, opętaniach, demonach i złych książkach tylko się mówi. To po prostu kolejna "urban legend" która ma się nijak do rzeczywistości. Niby gdzie są ci źli którzy za pomocą paru magicznych formuł i kręgu z kości uzyskują nieśmiertelność ? Gdzie sprzedający za duszę sprawdzone magiczne przepisy na wieczną demoniczną atrakcyjność ? Jakby coś takiego istniało to cały internet zaroił by się od sprzedawców i kupujących. Ale to zwykłe bajki nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości. Bajki które pozwalają na oderwanie sie od szarej codzienności. Każdy ma swój sposób na radzenie sobie z życiem a wymyślanie sobie cudów i niewidów należy chyba do dość często spotykanych sposobów.
|
| Wt sty 26, 2010 1:21 |
|
 |
|
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
CzłowiekBezOczu napisał(a): Jakoś tak się dziwnie składa że o czarach, opętaniach, demonach i złych książkach tylko się mówi. To po prostu kolejna "urban legend" która ma się nijak do rzeczywistości. Niby gdzie są ci źli którzy za pomocą paru magicznych formuł i kręgu z kości uzyskują nieśmiertelność ? Gdzie sprzedający za duszę sprawdzone magiczne przepisy na wieczną demoniczną atrakcyjność ? Jakby coś takiego istniało to cały internet zaroił by się od sprzedawców i kupujących. Ale to zwykłe bajki nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości. Bajki które pozwalają na oderwanie sie od szarej codzienności. Każdy ma swój sposób na radzenie sobie z życiem a wymyślanie sobie cudów i niewidów należy chyba do dość często spotykanych sposobów. To proszę mi wytłumaczyć te fenomeny współczesnej cywilizacji za jaką kolega uważa, że ona jest (w domyśle) jakie nie tyle, że znalazły w niej niszę ale rozpanoszyły się pełnym "siedzeniem". - różdżkarstwo - bioenergoterapia - reiki - tarot - astrologia - szamanizm - mediumizm - homeopatia - chiromancja - wszech obecne amulety - satanizm - silne i nie jasne struktury masonerii I co dziwne jedna wspólna rzecz, która je łączy to bezwzględne pragnienie nie istnienia Absolutu jaki jest obecny w poznaniu KK.
|
| Wt sty 26, 2010 16:15 |
|
 |
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
No no no... wiele z tego nie ma nic przeciwko Absolutowi, a część wręcz go potrzebuje... Inna sprawa, ze sam fakt przyjmowania Absolutu nie oznacza zgodności z nauczaniem Kościoła.
_________________ Dominik Jan Domin
|
| Wt sty 26, 2010 17:12 |
|
 |
|
poppy
Dołączył(a): N gru 20, 2009 10:50 Posty: 131
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
Nie mam ochoty rozmawiac o HP, bo z rzadka mam ochote rozmawiqac o bajkach z dorosłymi ale zauwazam jedna dziwną rzecz. Otóz za czasów mego dzieciństwa opowiesci o duchach, zmorach, wodnikach otp. były bardzo popularne wśród dzieci i doroslych, głownie jako opowiesci dla dzieci, ale nie bajki jako takie, a cos jak legendy opowiadane z pokolenia, na pokolenie. Nie byo wedy fiów tyupu horrory w polskiej TV, ale było nagminne "wywoływanie duchów " na koloniach i obozach, straszenie innych i własnie owe opowiesci. Na katechezach jakos wówczas nic nie mówiono o zadnym okultyźmie. Dzieci i to te po pierwszej komunii juz bierzmowaniu wcale nie wiedziały, ze to grzech takie cos robic i opowiadac, jako prawde (bo sie w to wierzyło) , ani sie nikt z tego nsie spowiadal. Wrózby andrzejkowe były na porządku dziennym w wielu tradycyjnych katolickich domach, np. takie z talerzykami, albo butami. Podibnie zabobon: czerwone kokardki u dzieci i zwuerzat domowych, albo cos co pamietam do dziś: babcia mojego koelgi z pidwórza umiala szyc bardzo szybko i gdy któremus z nas zdarzyło się oberwanie guzika, albo dziura zszywała to na nas uprzednio spluwając ., a raczej markuja spluwanie  i wypowiadając słowa "tfu, tfu, tfu, zeby ci rozumu nie zaszyć"  Jakos nikt w owych zcasach opetanym się nie czuł i takowym nie był  . mam wrazenie, ze tera znastala swoista i moda i psychoza zwiazana okultymzem 
|
| Wt sty 26, 2010 20:09 |
|
 |
|
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
djdomin napisał(a): No no no... wiele z tego nie ma nic przeciwko Absolutowi, a część wręcz go potrzebuje... Inna sprawa, ze sam fakt przyjmowania Absolutu nie oznacza zgodności z nauczaniem Kościoła. Pierwsze słyszę by były jakieś problemy w nauczaniu KK o Bogu. Zaś co do ww. praktyk chodzi mi, że ateiście tu dzież materialiści to jest ludzie o światopoglądzie i filozofii materialistycznej tak łatwo przechodzą do porządku dziennego, a czasem sami wsiąkają w ww. praktyki a tak agresywnie warczą na tych co piszą i mówią o Istocie Boga. Jeszcze co do potrzeby Absolutu w ww. praktykach, raczę zauważyć, że Bóg w tym wypadku jest im potrzebny jako wróg tego komu oni oddają cześć.
|
| Wt sty 26, 2010 20:09 |
|
 |
|
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Dziwne zainteresowanie
poppy napisał(a): Nie mam ochoty rozmawiac o HP, bo z rzadka mam ochote rozmawiqac o bajkach z dorosłymi ale zauwazam jedna dziwną rzecz. Otóz za czasów mego dzieciństwa opowiesci o duchach, zmorach, wodnikach otp. były bardzo popularne wśród dzieci i doroslych, głownie jako opowiesci dla dzieci, ale nie bajki jako takie, a cos jak legendy opowiadane z pokolenia, na pokolenie. Nie byo wedy fiów tyupu horrory w polskiej TV, ale było nagminne "wywoływanie duchów " na koloniach i obozach, straszenie innych i własnie owe opowiesci. Na katechezach jakos wówczas nic nie mówiono o zadnym okultyźmie. Dzieci i to te po pierwszej komunii juz bierzmowaniu wcale nie wiedziały, ze to grzech takie cos robic i opowiadac, jako prawde (bo sie w to wierzyło) , ani sie nikt z tego nsie spowiadal. Wrózby andrzejkowe były na porządku dziennym w wielu tradycyjnych katolickich domach, np. takie z talerzykami, albo butami. Podibnie zabobon: czerwone kokardki u dzieci i zwuerzat domowych, albo cos co pamietam do dziś: babcia mojego koelgi z pidwórza umiala szyc bardzo szybko i gdy któremus z nas zdarzyło się oberwanie guzika, albo dziura zszywała to na nas uprzednio spluwając ., a raczej markuja spluwanie  i wypowiadając słowa "tfu, tfu, tfu, zeby ci rozumu nie zaszyć"  Jakos nikt w owych zcasach opetanym się nie czuł i takowym nie był  . mam wrazenie, ze tera znastala swoista i moda i psychoza zwiazana okultymzem  Miły kolego mało ciebie nauczono w tych latach twej edukacji, bo nie umieć rozróżnić zwykłej instrukcji od dzieła. Co do praktyk andrzejkowych czy praktyk zabobonnych jak sam charakter tych rzeczy stanowi jest to błąd intelektualny wyrosły z pewnych zachowań kulturowych (i czegoś tam jeszcze) w danej społeczności ale w nielicznych przypadkach może się to zamienić w coś znacznie poważniejszego. Inna sprawa to w wielu przypadkach ww. zachowania są dowodem płytkości wiary jaka istnieje wśród ludzi mieniących się chrześcijanami i zamiast wiary oraz modlitwy zanoszonych do Boga wolą "pluć" po kątach. Jeszcze co do tamtych zachowań o których piszesz raczę tobie przypomnieć, że okres w którym wzrastała twa babcia był w swej większego okresu latami gdzie komuniści walczyli z KK i nie pozwalali mu swobodnie przekazywać swej nauki, a wręcz przeciwnie bardzo im zależało by rozwijała się myśl bliska new age (różdżkarstwo, sekty, ideologie wschodu) sam pamiętam te klimaty z lat 78, 79, 80, 81 XX wieku gdyż bardzo się tym interesowałem, a internetu nie było i wszelkie środki poligraficzne były zakazane. Z ukłonami PS Więc sama sprawa tak jak ją ująłeś nie jest tak prosta.
|
| Wt sty 26, 2010 20:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|