Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 16:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko?
Odkręca krany ? Hehe. Skąd ja to znam :D Natomiast w nocy to cały zwierzyniec u swojej pani (mojej mamy) jest zamknięty w pokoju i się nie włóczy po domu i cudzych łóżkach. Zresztą nie trawię zwierzaków na stole gdzie się robi jedzenie czy w łóżku. Wytytła się taki tyłkiem w kuwecie a potem siada na stole gdzie mam kanapkę robić. Psssik! Wynocha ! Można tez gwizdać. Koty u mnie w domu tego nie znoszą i się wynoszą szybko. Za to pies przylatuje :D Ale jest nie groźny bo tylko po podłodze się panoszy a nie po meblach. Tyle że nogi trzeba podwinąć bo bestia poliże. Brrr...


N paź 31, 2010 13:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 28, 2008 15:11
Posty: 20
Post Re: Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko?
Szarotka napisał(a):
maślana,

Nikt nie napisał, że osobne łóżka oznaczają kryzys.
Tylko, że mi i guaranie tak to się kojarzy. A to różnica kolosalna.
BTW moi rodzice śpią w jednym łóżku już 37 lat. :)
Mają tylko oddzielne kołdry - czego ja nie rozumiem (znaczy rozumiem, ale nie wystarczająco ;) ), bo osobiście wolę spać pod jedną podwójną.
Moi dziadkowie na starość mieli osobne pokoje i zawsze kojarzyło mi się to z tym, że już się nie lubią..
Lubili, ale jako mała dziewczynka nie umiałam pojąć, że można mimo braku kłótni mieć oddzielne pokoje.
Teraz jestem już dużą dziewczynką i nadal zrozumienie tego nie jest dla mnie tak łatwe, jakby się mogło wydawać.



Jasne :-) . Może się źle wyraziłam. Niektórym się to kojarzy z kryzysem a mi nie.

Uwielbiam spać z kotami. A najlepiej jak w łóżku się coś dzieje a kot siedzi z wlepionym w nas wzrokiem i nawet nie mrugnie. Albo jak na nas poluje :mrgreen: . Dla mojego mężczyzny nie jest to jednak tak zabawne jak dla mnie.


Pn lis 01, 2010 18:11
Zobacz profil
Post Re: Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko?
Jak czytam o jedności, przytulaniu itd., to trochę Wam zazdroszczę. U nas to niestety zawsze było tak, że po położeniu się do łóżka mąż pytał co wybieram - laptopa czy tv, więc nas akurat łóżko nie jednoczyło nigdy. Wieczory w jednym łóżku a każde osobno. Mąż bez komputera to żyć nie potrafi.... No i potem gdy ja już zasypiałam po jakimś filmie (on grał na laptopie w grę) , to mi bardzo przeszkadzał mi ten migający w łóżku laptop, bo ja lubię totalne zaciemnienie w pokoju. U nas w łóżku nigdy nie było dialogu, mężowi wciąż gorąco więc my nie sypialiśmy przytuleni, bo jemu to przeszkadzało. Chrapanie tylko przelało czarę goryczy...... :D


So lis 06, 2010 23:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post Re: Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko?
ikm, nie widzę powodu, aby komuś zazdrościć. Lepiej po prostu popracujcie nad wspólnym spaniem. Przecież nie musicie oglądać tv albo grać na lapku. Możecie przecież ustalić, że łóżko jest do zasypiania. Problem może być jedynie wtedy, gdy wstajecie o różnych porach, ale jeżeli nie, to myślę, że macie o czym rozmawiać. To nie chodzi o to, czy trzeba wspólne łóżko mieć, ale o to, że ty po prostu tego potrzebujesz :)

_________________
Obrazek


N lis 07, 2010 9:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 13, 2007 12:14
Posty: 113
Post Re: Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko?
ikm napisał(a):
Jak czytam o jedności, przytulaniu itd., to trochę Wam zazdroszczę. U nas to niestety zawsze było tak, że po położeniu się do łóżka mąż pytał co wybieram - laptopa czy tv, więc nas akurat łóżko nie jednoczyło nigdy. Wieczory w jednym łóżku a każde osobno. Mąż bez komputera to żyć nie potrafi.... No i potem gdy ja już zasypiałam po jakimś filmie (on grał na laptopie w grę) , to mi bardzo przeszkadzał mi ten migający w łóżku laptop, bo ja lubię totalne zaciemnienie w pokoju. U nas w łóżku nigdy nie było dialogu, mężowi wciąż gorąco więc my nie sypialiśmy przytuleni, bo jemu to przeszkadzało. Chrapanie tylko przelało czarę goryczy...... :D


dlatego kupiliśmy telewizor dopiero po 6 latach małżeństwa, teraz kiedy synek ogląda bajki a w drodze jest 2 maluszek, wiedziałam że tv w sypialni zabija nastrój...


So lis 13, 2010 16:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Małżeństwo - czy koniecznie wspólne łózko?
U nas też jest TV i laptop - ale zawsze gdy tylko dochodzi ustalona "godzina graniczna", wszystko gaśnie i jesteśmy tylko dla siebie. :)


Pn lis 15, 2010 10:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL