Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 18:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23  Następna strona
 Homoseksulana rodzina? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Maga - nie odmawiam homoseksualistom zdolności do miłości.
Nie mówię, że w ich związkach miłości być nie może. Tak jak nie mogę jej zanegować np w drugich i trzecich związkach, po rozwodzie...

Tyle że miłość to nie popęd, nie uczucie, nie pożądanie - a przynajmniej nie tylko. Jeśli rzeczywiście pokocham kogoś, kto jest żonaty - ostatnią rzeczą, której bym chciała to wykonać ślad gestu w kierunku rozbicia tej rodziny. I stanę na głowie, by nie stało się nic, co mogłoby spowodować jedno wahanie.

A jeśli się na to decyduję - to znaczy, że zbyt mało kochałam. To znaczy, że "ja" było ważniejsze niż "on".

I tę samą zasadę odnoszę do homoseksualistów. Jeśli mam spowodować dla tego człowieka cokolwiek złego, swoim pragnieniem - miłość mnie powinna powstrzymać.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn gru 13, 2004 12:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00
Posty: 261
Post 
Cytuj:
I tę samą zasadę odnoszę do homoseksualistów. Jeśli mam spowodować dla tego człowieka cokolwiek złego, swoim pragnieniem - miłość mnie powinna powstrzymać.

To dwoje dorosłych, świadomych ludzi. Oczywiście dla ich własnego dobra powinni być całe życie samotni, jasne....

_________________
http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.


Pn gru 13, 2004 12:04
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
A pochwa jest naturalnym miejscem penisa? Rodzisz się z penisem w pochwie? Nie sądzę.


Myslalem, ze jestes osoba powazna.......ale teraz to zachowujesz sie jak przedszkolak, ktory nie bardzo rozumie co sie do niego mowi.


Pn gru 13, 2004 12:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Maga - proszę o nieobrażanie rozmówców

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn gru 13, 2004 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Samotność lub nie ma sie nijak do faktu współżycia.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn gru 13, 2004 12:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00
Posty: 261
Post 
Jot_ka, to przechodzi ludzkie pojęcie, że dajecie sobie prawo do stanowienia, kto ma prawo do pozostawania w seksualnej relacji z ukochaną osoba, a kto nie.

_________________
http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.


Pn gru 13, 2004 12:42
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
Tyrael napisał(a):
Najwazniejsze pytanie czy homoseksualizm jest naturalny:
1. jako katolik wierze Bogu ze to co objawil w P.S jest prawda a w P.S wyraznie zaznaczone jest ze homoseksuazlim jest wbrew naturze czyli jest zboczeniem.
2. rozumiem ze nie kazdy jest katolikiem wiec teraz argumenty racjonalne: przeprowadzmy eksperyment. Weźmie populację składająca się jedynie z osobników homoseksualnych i zmierzmy czas, ile pokoleń to wszytsko przetrwa. Idę o zakład, że jedno- o ile nie zaczną wykazywać NORMALNYCH, bo przedłużających linię gatunku zachowań heteroseksualnych...


Przeprowadzmy maly eksperyment - wezmy populacje skladajaca sie z samych ksiezy, zakonnikow i siostr zakonnych zyjacych w celibacie - ile pokolen to wszystko przetrwa ? :D:D:D

Czy przez to mam odmawiac ludziom wyboru takiego stylu zycia i potempiac ich, ze nie przyczyniaja sie do plodzenia pszyszlych pokolen?


Pn gru 13, 2004 13:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
:D :D :D

No OK, ale zauważ, że duchowieństwo to wybór :-)

A orientacja seksualna ?? Stawiasz to w jednej linii ??

pzdr :-)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Pn gru 13, 2004 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
_dzika_ napisał(a):

Co do Karen Horney to polecam jej dzieła, to światowej sławy psychiatra. Ona zauważa, ze bardzo prawdopodobnym jest to, że w wieku dojrzewania wchodzimy w homoseksualne kontakty. Wszystko zalezy jednak od uświadomienia sobie jak powinna wygladać rodzina, jak funkcjonuje świat itd. W tym okresie musimy odpowiedzieć sobie na szereg pytań dotyczących naszego istnienia w świecie, aby potem móc w odpowiedni sposób ukierunkowywać swoją seksualnośc. Faktem jest jednak to, że od dziecinstwa naszą seksualnością kreują rodzice, pewnie w większości przypadków zupelnie nieswiadomie.


Wsrod moich znajomych bardzo duza czesc miala inicjacje seksualna z facetem miedzy 25 i 30 rokiem zycia. Wczesniej nie mieli zadnego doswiadczenia w seksie MM. Czesc z nich, jak ja sypialo wczesniej z kobietami, czesc najzwyczajniej w swiecie starala sie blokowac poped i nie miala zadnego seksu. Wszystko to glownie z powodu srodowiska, w ktorym zyjemy - wiadmo jaki jest poziom akceptacji odmiennej orientacji seksualnej w Polsce.

Natomiast odkad tylko siegam pamiecia, ogladalem sie za facetami.

Co do kreowanai seksualnosci przez rodzicow, to absolutnie nie jest to taki oczywisty fakt. Bo jak to mozliwe, ze z abslutnie przecietnych i normalnych rodzin wywodza sie homoseksualisci. I dlaczego np. czesc rodzenstwa jest homo, a czesc hetero?


Pn gru 13, 2004 13:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Maga - ja Ci niczego nie bronię. Pozostawaj w dowolnej relacji seksualnej z kim chcesz i jeśli chcesz, Twój (Wasz) wybór i Wasza wola - ale nie widzę powodu, dla którego to co uważam za złe mam nazywać dobrym.

Chyba, że odmawiasz mi prawa do posiadania, wygłaszania i obrony własnych poglądów - ale to chyba nie ma nic wspólnego z tolerancją?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn gru 13, 2004 13:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
Spoonman napisał(a):
:D :D :D

No OK, ale zauważ, że duchowieństwo to wybór :-)

A orientacja seksualna ?? Stawiasz to w jednej linii ??

pzdr :-)


No wlasnie!! Wiec ci ludzie z wyboru i z premedytacja przyczyniaja sie do zmnijeszania liczbyt przyszlych pokolen. :D

Ja takiego wyboru nie mam - moglbym zgodzic sie na zostanie ojcem, bo pomimo tego, ze jestem pedalem, spotkalem pare dziewczyn, ktorym to nie przeszkadza i bardzo chetnie stworzylyby ze mna rodzine, ale nie potrafie sie wiazac z kims, tylko dlatego, zeby zadowolic otoczenie, jezeli to jest sprzeczne z moimi uczuciami. Zycie w zaklamaniu nie dla mnie

A tak na powaznie - to rozni ludzie zyja na rozny sposob (celibat - katolicyzm, buddyzm; wielozenstwo - muzulmanie, mormoni i plemiona pierwotne; malzenstwo monogamiczne - tradycja judeo-chrzescijanska). Istnieje na swiecie wiele religii i filozofii zycia nie opartych na bostwach.

Tak dlugo jak zadna z tych drog zyciowych nie jest nastawion agresywnie wobec innych i tak dlugo jak nikt nikogo nie nie zmusza sila do swojego swiatopogladu, to powinno sie wszystkim pozwolic koegzystowac w pokoju.


Pn gru 13, 2004 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Pedau napisał(a):
Przeprowadzmy maly eksperyment - wezmy populacje skladajaca sie z samych ksiezy, zakonnikow i siostr zakonnych zyjacych w celibacie - ile pokolen to wszystko przetrwa ? :D:D:D

Czy przez to mam odmawiac ludziom wyboru takiego stylu zycia i potempiac ich, ze nie przyczyniaja sie do plodzenia pszyszlych pokolen?

MIeszac pojecia - abstynencja sexualna nie jest naturalna ale w przecienstwie do homoseksualizmu nie jest dewiacja.

_________________
Obrazek


Pn gru 13, 2004 14:10
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
Tyrael napisał(a):
Pedau napisał(a):
Przeprowadzmy maly eksperyment - wezmy populacje skladajaca sie z samych ksiezy, zakonnikow i siostr zakonnych zyjacych w celibacie - ile pokolen to wszystko przetrwa ? :D:D:D

Czy przez to mam odmawiac ludziom wyboru takiego stylu zycia i potempiac ich, ze nie przyczyniaja sie do plodzenia pszyszlych pokolen?

MIeszac pojecia - abstynencja sexualna nie jest naturalna ale w przecienstwie do homoseksualizmu nie jest dewiacja.


No to zajrzyjmy do slownika, czy mieszam pojecia:

Dewiacja
(...)
3. psych. odchylenie od normy, nienormalność, nieprawidłowość, anomalia, zwłaszcza w dziedzinie seksualnej

4. socjol.
a) postawy i zachowania jednostek i grup, sprzeczne z obowiązującymi w danej grupie normami

Tyle slownik - wiec....

Czy norma w przypadku gatunku homo sapiens jest zycie w celibacie?

Odpowiedz oczywista - nie jest to norma - wiec jest to dewiacja.

Ten przyklad sluzyc ma tylko temu, aby pokazac jak bardzo wybiorczo traktowane sa poszczegolne dewiacje. Jedne sa krytykowane, a inne, do ktorych sie przyzwyczailismy, nie podlegaja juz tak druzgocacej krytyce. Chociaz obie dewiacje w tym przypadku maja jedna wspolna ceche - gdyby zaistnialy w 100% populcji, gatunek by wymarl.

Celibat jak wiadomo w KK zostal wprowadony ze wzgledow finansowych - zeby dzieci ksiezy nie dziedziczyly majatku nalezacego do KK. Wiec w tym przypadku pobudki byly dosc "niskie" - jezeli rozpatrywac to bedziemy pod wzgledem moralnym - i czysto wymierne finansowo. Oczywiscie pozniej dorobiono do tego ladna teorie.


Pn gru 13, 2004 15:25
Zobacz profil
Post 

No to wróciłem do tego wątku.
Nie wydaje się Wam, że dyskusja nie ma szans porozumienia ?
Przecież np. "Pedau" raczej nigdy nie był zwolennikiem czegoś takiego jak wstrzemięźliwość seksualna do ślubu.
Jest przedstawicielem zupełnie innej kultury. Różnica jest chyba dość znaczna.
Zupełnie bardziej podstawowe kwestie nas różnią
Bardziej podstawową kwestią jest ta wstrzemięźliwość. W XX wieku powszechnie uznano za "nowe" i "nowoczesne" utrzymywanie relacji właściwych pierwotnym homo sapiens. Litość wzbiera, gdy się widzi ludzi, którzy coś tak starego uważają za "nowoczesne".
Tak więc zupełnie bardziej podstawowe kwestie nas różnią.


Pn gru 13, 2004 15:55

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
PTRqwerty napisał(a):

No to wróciłem do tego wątku.
Nie wydaje się Wam, że dyskusja nie ma szans porozumienia ?
Przecież np. "Pedau" raczej nigdy nie był zwolennikiem czegoś takiego jak wstrzemięźliwość seksualna do ślubu.
Jest przedstawicielem zupełnie innej kultury. Różnica jest chyba dość znaczna.
Zupełnie bardziej podstawowe kwestie nas różnią
Bardziej podstawową kwestią jest ta wstrzemięźliwość. W XX wieku powszechnie uznano za "nowe" i "nowoczesne" utrzymywanie relacji właściwych pierwotnym homo sapiens. Litość wzbiera, gdy się widzi ludzi, którzy coś tak starego uważają za "nowoczesne".
Tak więc zupełnie bardziej podstawowe kwestie nas różnią.


No coz, w moim przypadku utrzymywanie wstrzemiezliwosci seksualnej do slubu jest raczej niemozliwe :D:D - przynajmniej w obecnej sytuacji prawnej 8)

A tak na marginesie, to jestem wielkim zwolennikiem monogamii i w moich 2 dotychczasowych zwiazkach bylo to czynnik absolutnie nie podlegajacy dyskusji. I nie jest to niczym nadzwyczajnym w zwiazkach homo.


Pn gru 13, 2004 17:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL