Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 18:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następna strona
 Homoseksulana rodzina? 
Autor Wiadomość
Post 

Pisałeś coś (chyba Ty), że wcześniej byłeś z kilkoma kobietami.
Co prawda może to nie pisałeś Ty, a wtedy Ci imputuję słowa, których nie napisałeś :/


Pn gru 13, 2004 17:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Pedau napisał(a):

No to zajrzyjmy do slownika, czy mieszam pojecia:

Dewiacja
(...)
3. psych. odchylenie od normy, nienormalność, nieprawidłowość, anomalia, zwłaszcza w dziedzinie seksualnej

4. socjol.
a) postawy i zachowania jednostek i grup, sprzeczne z obowiązującymi w danej grupie normami

Tyle slownik - wiec....

Czy norma w przypadku gatunku homo sapiens jest zycie w celibacie?

Odpowiedz oczywista - nie jest to norma - wiec jest to dewiacja.

Ten przyklad sluzyc ma tylko temu, aby pokazac jak bardzo wybiorczo traktowane sa poszczegolne dewiacje. Jedne sa krytykowane, a inne, do ktorych sie przyzwyczailismy, nie podlegaja juz tak druzgocacej krytyce. Chociaz obie dewiacje w tym przypadku maja jedna wspolna ceche - gdyby zaistnialy w 100% populcji, gatunek by wymarl.

Jak mozna miec odchylenie od normy w dziedzinie zycia w ktorej sie w ogole nie uczestniczy - taki zarzut to jest absurd.To jakbys napisal ze wegetarianie maja odchylenie od normy w dziedzinie spozywania mies... taki sam obsurd ale ze lysi maja odchylenie od normy w dziedzinie czesania wlosow.... ( matematycznie funkcja moze miec max lub min tylko w dziedzinie w ktorej jest okreslona... )

Pedau napisał(a):
Celibat jak wiadomo w KK zostal wprowadony ze wzgledow finansowych - zeby dzieci ksiezy nie dziedziczyly majatku nalezacego do KK. Wiec w tym przypadku pobudki byly dosc "niskie" - jezeli rozpatrywac to bedziemy pod wzgledem moralnym - i czysto wymierne finansowo. Oczywiscie pozniej dorobiono do tego ladna teorie.

Brednia - widze znajomosc zalozen teologicznych KK jest Ci obca. Zapoznaj sie najpierw z faktycznym stanem rzeczy a pozniej dawaj upust swojej (nie)wiedzy...

_________________
Obrazek


Wt gru 14, 2004 1:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
PTRqwerty napisał(a):

Pisałeś coś (chyba Ty), że wcześniej byłeś z kilkoma kobietami.
Co prawda może to nie pisałeś Ty, a wtedy Ci imputuję słowa, których nie napisałeś :/


Tak, to prawda - myslalem ze jak bede sypial z kobietami przejdzie mi ochota na sex z facetami. Nawet bylem z jedna dziewczyna 2 lata, byly wspolne plany rodzinne itp - ale potem mielismy powazna rozmowe i uznalem, ze to bez sensu.

Ona teraz jest szczesliwa mezatka z 2 dzieci, ja jestem szczesliwym pedalem w udanym zwiazku.


Wt gru 14, 2004 2:43
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
Tyrael - Jak mozna miec odchylenie od normy w dziedzinie zycia w ktorej sie w ogole nie uczestniczy - taki zarzut to jest absurd.To jakbys napisal ze wegetarianie maja odchylenie od normy w dziedzinie spozywania mies... taki sam obsurd ale ze lysi maja odchylenie od normy w dziedzinie czesania wlosow.... ( matematycznie funkcja moze miec max lub min tylko w dziedzinie w ktorej jest okreslona... )

----> Wegetarianizm jest odchyleniem od normy w zakresie dietetyki w spoleczenstwach, gdzie wiekszosc jest wszystkozerna.

Lysi sa odchyleniem od normy w spoleczenstwie, gdzie wiekszosc populacji posiada wlosy.

Ksiadz uczestniczy w zyciu seksualnym - tylko u niego wartosc matematyczna tej funkcji wynosi "0" - przynajmniej w zalozeniu ;-)

Na jednym koncu funkcji zycia seksualnego jest celibat, na drugim koncu mozna umiescic prostytucje. Wlasciwie to bardziej dwie wspolzedne. Punkt poczatkowy to celibat, jedna os moze oznaczac seks z kobietmi, druga seks z mezczyznami. A cale spektrum i intensywnosc zycia seksualnego to pole ograniczone tymi tymi dwiema osiami.

Niektorzy maja jednego partnera okreslonej plci przez cale zycie, inni maja wiecej partnerow jednej lub drugiej plci, jeszcze inni puszczaja sie na lewo i prawo z kim popadnie.



Tyrael - Brednia - widze znajomosc zalozen teologicznych KK jest Ci obca. Zapoznaj sie najpierw z faktycznym stanem rzeczy a pozniej dawaj upust swojej (nie)wiedzy...

---> To moze bys mnie laskawie oswiecil :D
Bo z tego co wyczytalem historia konkubinatu ma sie mniej wiecej tak:

"(...)Kościół pierwotny dopuszczał żonatych mężczyzn do kapłaństwa i biskupstwa. Gdy jednak wkradły się nadużycia (ciekawe jakie naduzycia si emogly wkrasc do malzenstwa?), ok. roku 300 na synodzie w Elwirze zakazał duchownym z wyższymi święceniami zawierać związków małżeńskich.

W trakcie I Soboru Powszechnego w Nicei (325) ustanowiono zakaz wchodzenia w związki po otrzymaniu święceń. W Kościele wschodnim ów zwyczaj został zachowany, jednak z czasem ustanowiono obowiązek celibatu dla biskupów. W Kościele zachodnim celibat jako obowiązkowy dla kapłanów i biskupów został wprowadzony przez papieża św. Leona I Wielkiego (440 -461) a potwierdzony przez papieża św. Grzegorza I Wielkiego (590 - 604). Od tego czasu celibat jest złączony z kapłaństwem.

Oczywiście pojawiły się nadużycia ze strony duchowieństwa. W wieku X pojawiła się praktyka konkubinatu, co stale spotykało się ze zdecydowanym sprzeciwem wielu papieży i biskupów. Papież św. Leon IX w roku 1049 bardzo ostro potępił te praktyki, zaś papież Mikołaj II w roku 1059 tych duchownych, którzy żyli w konkubinacie, suspendował i zabronił wiernym uczestniczyć w sprawowanym przez nich kulcie. Jeszcze ostrzej przeciw konkubinatowi duchownych wystąpił św. Grzegorz VII, który w roku 1074 pozbawił tych duchownych wszelkich urzędów. W wiekach XIII i XIV zaczęto uważać małżeństwo za przeszkodę do święceń.(...)

http://test.pijarzy.pl/ewangelizacja/ko ... 02-celibat

Celibat to byl wolny wybor, ktory stal sie obowiazkiem, bo tak sie ubzduralo poszczegolnym papierzom.

Nastepny cytaciki:
"Katolicka nauka o sakramencie kapłaństwa z tzw. nieodłącznym celibatem stoi w jawnej sprzeczności ze Słowem Bożym. O tym przestrzegał ap. Paweł na tysiąc lat przed wprowadzeniem celibatu: „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich” (1 Tym. 4, 1-3). Ponadto apostoł uczy zupełnie czegoś innego niż Kościół katolicki: „Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony... który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości” (1 Tym. 3, 2, 4). "

" Inna sprawa to hierarchizacja kapłaństwa. Pomimo że jest tak powszechna w Kościele kat., nie ma również podstaw w Piśmie Świętym. Pan Jezus powiedział: „Ale wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest - Nauczyciel wasz, Chrystus, a wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; jeden jest Ojciec wasz. Ten w niebie” (Mat. 23, 8-9). W myśl słów Chrystusa wszelkie tytuły, jak „ojciec duchowny”, „wielebny”, „ojciec święty”, „jego eminencja”, „jego świątobliwość” i wiele innych, są sprzeczne z intencją i nakazem Chrystusa."


http://www.faktyimity.pl/sakramenty/sakramenty10.html


Wt gru 14, 2004 3:23
Zobacz profil
Post 
No tak

Fakty i Mity........zenujaco niska jest wiedza na temat celibatu redaktorka naczelnego bylego ksiedza.

Dziwne, ze niezauwazyl innych fragmentow (widocznie byl kiepskim seminarzysta)
Mt 19, 12

12) Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

1Kor 7,7
(7) Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. (8) Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja

1Kor 7, 26-27
(26) Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. (27) Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony.



Cytuj:
"(...)Kościół pierwotny dopuszczał żonatych mężczyzn do kapłaństwa i biskupstwa. Gdy jednak wkradły się nadużycia (ciekawe jakie naduzycia si emogly wkrasc do malzenstwa?)


Po prostu zwykle ludzkie naduzycia. Ksiadz zyjacy w malzenstwie, mogl miec dzieci. Dzieci dziedziczylyby po nim.......problem jednak w tym, ze wszelkie dobra jakie posaidal nalezaly do Kosciola.
Tak wiec dobra materialne wypracowane przez Kosciol i ofiarowane dla Kosciola.....przeszlyby w rece prywatne.


pozdrowka


Wt gru 14, 2004 11:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Pedau napisał(a):
----> Wegetarianizm jest odchyleniem od normy w zakresie dietetyki w spoleczenstwach, gdzie wiekszosc jest wszystkozerna.

Lysi sa odchyleniem od normy w spoleczenstwie, gdzie wiekszosc populacji posiada wlosy.
A madrzy sa odchyleniem w spolecznstwie gdzie wiekszosc jest glupia. To co podales jest grupa poszerzana...
Pedau napisał(a):
Ksiadz uczestniczy w zyciu seksualnym - tylko u niego wartosc matematyczna tej funkcji wynosi "0" - przynajmniej w zalozeniu ;-)

Na jednym koncu funkcji zycia seksualnego jest celibat, na drugim koncu mozna umiescic prostytucje. Wlasciwie to bardziej dwie wspolzedne. Punkt poczatkowy to celibat, jedna os moze oznaczac seks z kobietmi, druga seks z mezczyznami. A cale spektrum i intensywnosc zycia seksualnego to pole ograniczone tymi tymi dwiema osiami.

Blad rzeczowy - to jakbys zarzucal czlowiekowi ktory np nigdy nie skakal w dal ze ma odchylenie do normy. Bo sredni wynik wynosii xx a nie 0...
Albo inny przyklad - akcjonariusz jest udzialowcem w firmie ale ma 0 wklad czyli tak na prawde nie jest udzialowcem bo nie itsnieje takie cos jak udzialowiec bez wkladu...
Tak samo ksiadz nie moze uczestniczyc w zyciu sexualnych skoro go nie prowadzi...


Niektorzy maja jednego partnera okreslonej plci przez cale zycie, inni maja wiecej partnerow jednej lub drugiej plci, jeszcze inni puszczaja sie na lewo i prawo z kim popadnie.



Pedau napisał(a):
---> To moze bys mnie laskawie oswiecil :D
za korepetycje sie placi, nic dziwnego ze miales zle pojecie o tym fakcie ( fakty i mity to z reguly tylko mity )
Ale ok tu masz tak ksrotowo ( z strony parafii w ktorej czesto goszcze :D )

Cytuj:
Celibat (bezżeństwo kleru) nie stał się jeszcze nakazem, ale byli coraz bardziej polecany, w Kościele więc znajdowali się duchowni wszystkich stopni, którzy żyli w małżeństwie, zawartym przed święceniami, oraz. tacy, którzy z własnej woli wstrzymywali się od pożycia małżeńskiego. lub w ogóle nie zawierali małżeństwa. Kościół bronił się przed ekstremami w tej dziedzinie, zakazywały więc Apostolskie Kanony biskupom, kapłanom i diakonom opuszczać żony pod pozorem pobożności, a synod w Gangra (340) potępił surowy kierunek ascezy, według którego nie wolno dopuszczać żonatych kapłanów do sprawowania Eucharystii. Na Zachodzie wprowadzono powoli praktykę, nakazaną już w 306 r. na synodzie w Elwirze, że duchowni żonaci mieli po święceniach obowiązek zachowania całkowitej wstrzemięźliwości od pożycia małżeńskiego. Papieże od Damazego I (366-384) do Leona W. (440-461) poparli tę praktykę dekretami które rozpowszechniły ją na Kościoły lokalne w Italii, Galii, Hiszpanii i Afryce. Synody tych Kościołów domagały się od kandydatów do święceń zobowiązania pod przysięgą do całkowitej wstrzemięźliwości w dziedzinie seksualnej oraz podawały szczegółowe przepisy o zamieszkiwaniu kobiet w domu duchownego.

Motywacją tych postanowień był zasadniczo wzgląd na sprawowanie funkcji sakralnych w całkowitej czystości. Nie pomijano jednak argumentów o potrzebie łatwego dysponowania duchownymi w służbie Bożej, o konieczności dawania przykładu, gdy się głosi pochwały dziewictwa i wstrzemięźliwości, o pełnieniu ojcostwa duchowego, zamiast fizycznego. Dążność. do upowszechniania celibatu sprawiła, że biskupi chętnie udzielali święceń mnichom, licząc na przyjęcie ich przykładu bezżeństwa przez kandydatów do stanu duchownego.

http://www.mikolaj-bydgoszcz.home.pl/hi ... hkk028.htm

_________________
Obrazek


Wt gru 14, 2004 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
Pedau napisał(a):
Celibat to byl wolny wybor, ktory stal sie obowiazkiem, bo tak sie ubzduralo poszczegolnym papierzom.

Nastepny cytaciki:
"Katolicka nauka o sakramencie kapłaństwa z tzw. nieodłącznym celibatem stoi w jawnej sprzeczności ze Słowem Bożym. O tym przestrzegał ap. Paweł na tysiąc lat przed wprowadzeniem celibatu: „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich” (1 Tym. 4, 1-3). Ponadto apostoł uczy zupełnie czegoś innego niż Kościół katolicki: „Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony... który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości” (1 Tym. 3, 2, 4). "


A gdzie jest tu fragment o tym, że ma "mieć" żonę? ;)

Cytuj:
" Inna sprawa to hierarchizacja kapłaństwa. Pomimo że jest tak powszechna w Kościele kat., nie ma również podstaw w Piśmie Świętym. Pan Jezus powiedział: „Ale wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest - Nauczyciel wasz, Chrystus, a wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; jeden jest Ojciec wasz. Ten w niebie” (Mat. 23, 8-9). W myśl słów Chrystusa wszelkie tytuły, jak „ojciec duchowny”, „wielebny”, „ojciec święty”, „jego eminencja”, „jego świątobliwość” i wiele innych, są sprzeczne z intencją i nakazem Chrystusa."


Na ten temat - jakiś czas temu - toczyła się już dyskusja, jeżeli Cię to interesuje, możesz sobie luknąć :

http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php ... sc&start=0

Ps. Nie polecałabym jednak - jako "kolejnych cytacików" ;) - fragmentów ze stron FiM - radze zapoznać się z bardziej rzetelnymi "cytacikami" :).

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Wt gru 14, 2004 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
Tyrael - A madrzy sa odchyleniem w spolecznstwie gdzie wiekszosc jest glupia. To co podales jest grupa poszerzana...

---> madrzy i glupi sa odchyleniem od spoleczenstwa, gdzie wiekszosc jest srednio inteligentna

wiec mozna przyjac ze wybitna inteligencja i skajny debilizm to tez dewiacje :)



Tyrael - Blad rzeczowy - to jakbys zarzucal czlowiekowi ktory np nigdy nie skakal w dal ze ma odchylenie do normy. Bo sredni wynik wynosii xx a nie 0...

Albo inny przyklad - akcjonariusz jest udzialowcem w firmie ale ma 0 wklad czyli tak na prawde nie jest udzialowcem bo nie itsnieje takie cos jak udzialowiec bez wkladu...
Tak samo ksiadz nie moze uczestniczyc w zyciu sexualnych skoro go nie prowadzi...


--> W jednym i drugim opisie - podajesz przyklad osob, ktore nie sa zaangazowane w dane dzialanie. Natomiast ksieza sa osobami o okreslonej seksualnosci. Posiadaja narzady plciowe i gruczoly ktore produkuja hormony plciowe. Twoje porownanie mialoby sens, gdyby ksieza i zakonnicy nie posiadali zadnych "przydatkow" zwiazanych z zyciem plciowym. Wtedy byliby aseksualni i ta sfera zycie by ich nie dotyczyla. Jednak maja oni poped plciowy, sa w pelni sprawni i tylko z przyczyn ideologicznych sie blokuja. Sa pelnowartosciowymi seksualnie istotami - wybrali celibat. Jest to dewiacja od normy.


Tyrael - za korepetycje sie placi, nic dziwnego ze miales zle pojecie o tym fakcie ( fakty i mity to z reguly tylko mity )
Ale ok tu masz tak ksrotowo ( z strony parafii w ktorej czesto goszcze :D )


--> No coz, ja chetnie dziele sie wszelaka wiedza za darmo, ale widac mamy inne podejscie do tego problemu :D

Podalem takze zrodlo katolickie poza faktami i mitami - juz tak mam, ze lubie dowiedziec sie o sprawie przynajmniej z 2 odmiennych zrodel

Sam widzisz we wlasnym cytacie, ze to koscioly z czasem wymagaly celibatu. Byl on pozytywnie oceniany w Pisnie Swiertym, ale nie byl wymagany.

A jak tu juz napisal Belizariusz:

"(...)Ksiadz zyjacy w malzenstwie, mogl miec dzieci. Dzieci dziedziczylyby po nim.......problem jednak w tym, ze wszelkie dobra jakie posaidal nalezaly do Kosciola.
Tak wiec dobra materialne wypracowane przez Kosciol i ofiarowane dla Kosciola.....przeszlyby w rece prywatne." (...)


"12) Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

"Sami zostali bezzenni" - nikt im nie kazal, nikt ich nie zmuszal, nikt nie powiedzial, ze to jest warunek konieczny.

To chierarchia koscialna, wiele lat po Chrystusie wprowadzila ten wymog

Tak na marginesie - przeciez koscioly protestanckie jakos sobie radza z problemem, ze pastor posiada rodzine. O ile sie nie myle - a moge sie mylic, bo nie badalem tematu - pastor jest chyba na zwyklej pensji.



Widze, ze ta dyskusje zboczyla deczko z tematu "Rodzina homoseksualna" :D

W sumie odkad przestalem byc katolikiem, nie powinienem sie wypowiadac o wewnetrzych sprawach kosciola, bo problemy te mnie juz nie dotycza. Niech kazdy zyje sobie wg takiego schematu jakim mu odpowiada i wg zasady: "Zyj i daj zyc innym"


Jezeli macie jakies pytania dotyczace homoseksualizmu, to sluze odpowiedzia z pierwszej reki :D

Nie wydaje mi sie zebym kogokolwiek tu przekonal do tego, ze zalegalizowanie zwiazkow homoseksualnych nie jest czyms groznym dla osob postronnych, ale tak czy inaczeje wole byc sadzony na podstawie faktow, a nie przesadow.

Chociaz tak na prawde nie oczekuje sadzenian a forum o takim profilu, bo chyba gdzies w swietych ksiegach jest napisane "Nie sadzcie, abyscie sami nie zostali osodzeni" i w innym miejscu "Kto jest bez winy, niech pierwszy zuci kamieniem" ;-)

Pozdrawiam


Śr gru 15, 2004 6:26
Zobacz profil
Post 
Pedau

Tak na koniec.....

Cytuj:
"Sami zostali bezzenni" - nikt im nie kazal, nikt ich nie zmuszal, nikt nie powiedzial, ze to jest warunek konieczny.


...a czy ksiezy ktos zmusza do tego by wstapili do Seminarium duchownego, do tego by przyjeli swiecenia?
Owszem to mlodzi ludzie.....ale maja wiele lat czasu na zastanowienie sie........zawsze moga na koniec zrezygnowac ze swiecen.....i odejsc do "cywila"
Nikt ich batem nie zapedza.

pozdrowka


Śr gru 15, 2004 9:23
Post 
Cytuj:
Chociaz tak na prawde nie oczekuje sadzenian a forum o takim profilu, bo chyba gdzies w swietych ksiegach jest napisane "Nie sadzcie, abyscie sami nie zostali osodzeni" i w innym miejscu "Kto jest bez winy, niech pierwszy zuci kamieniem"


Tutaj nie chodzi o "sadzenie" kogokolwiek.....zreszta Nauka Kosciola w sprawie homoseksualistow jest znana. Kosciol nie potepia tych ludzi.......jedynie potepia ich czyny, bo sa niezgodne ze Słowem Bozym.

Nie ma takze zamiaru rzucac kamieniami........Ci co rzucali kamieniami, to kretyni. To tak jakby nazwac wszystkich pilkarskich kibicow - bandą rzezimieszków - tylko i wylacznie dlatego, ze mala grupa niedorozwinietych umyslowo szalikowcow, zamiast przyjsc na mecz przychodzi po to by wszczynac burdy. Nie w taki sposob sie rozwiazuje problemy.

Sa jednak pewne granice, ktorych przekroczenia Kosciół musi bronic.......po to by nie sprzeciwiac sie woli Boga dla zle pojetej tolerancji.


pozdrowka


Śr gru 15, 2004 9:31

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
Belizariusz napisał(a):
Pedau

...a czy ksiezy ktos zmusza do tego by wstapili do Seminarium duchownego, do tego by przyjeli swiecenia?
Owszem to mlodzi ludzie.....ale maja wiele lat czasu na zastanowienie sie........zawsze moga na koniec zrezygnowac ze swiecen.....i odejsc do "cywila"
Nikt ich batem nie zapedza.

pozdrowka



Mam pytanie, czy zonaty mezczyzna, jezeli nagle odczuje powolanie kaplanskie moze zostac duchownym ?


A co do rzucania kamieniami, to wlasnie napisalem, ze nie spodziewam sie tego typu zachowan obcujac na tym forum z ludzmi, ktorzy na pierwszy rzut oka wydaja sie byc na poziomie :D

W porownaniu z innymi forami dyskusyjnym jestem bardzo pozytywnie rozczarowany poziomem dyskusji na ten temat :)

pozdrawiam


Śr gru 15, 2004 12:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
księża w kościele anglikańskim mogą sie żenić - kiedy przechodza na katolicyzm - mają żony nadal :) nikt im nie każe sie rozwodzić :)


Śr gru 15, 2004 13:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Teoretycznie nie jest to zabronione - wymaga dyspensy Stolicy Apostolskiej zdaje się.

Była kilka lat temu taka sytuacja, kiedy wyświecono byłego pastora protestanckiego, żonatego i dzieciatego, który przeszedł na katolicyzm.

Istnieją żonaci księża, poprzednio wyznania anglikańskiego, którzy przeszli do KK...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr gru 15, 2004 13:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Pedau napisał(a):

--> W jednym i drugim opisie - podajesz przyklad osob, ktore nie sa zaangazowane w dane dzialanie. Natomiast ksieza sa osobami o okreslonej seksualnosci. Posiadaja narzady plciowe i gruczoly ktore produkuja hormony plciowe. Twoje porownanie mialoby sens, gdyby ksieza i zakonnicy nie posiadali zadnych "przydatkow" zwiazanych z zyciem plciowym. Wtedy byliby aseksualni i ta sfera zycie by ich nie dotyczyla. Jednak maja oni poped plciowy, sa w pelni sprawni i tylko z przyczyn ideologicznych sie blokuja. Sa pelnowartosciowymi seksualnie istotami - wybrali celibat. Jest to dewiacja od normy.

NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE :biggrin:
Prostujac przyklad z akcjonariuszem
Cytuj:
Albo inny przyklad - akcjonariusz jest udzialowcem w firmie ale ma 0 wklad czyli tak na prawde nie jest udzialowcem bo nie istnieje takie cos jak udzialowiec bez wkladu...
- ma on pieniadze ale ich nie inwestuje w firme( nie kupuje akcji ) czyli mimo ze moze nie robi tego, czyli nie moze byc odchyleniem od normy ... Mam nadzieje ze teraz trafilem w sendo... :biggrin:

_________________
Obrazek


Śr gru 15, 2004 15:48
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 11, 2004 13:28
Posty: 16
Post 
--> W jednym i drugim opisie - podajesz przyklad osob, ktore nie sa zaangazowane w dane dzialanie. Natomiast ksieza sa osobami o okreslonej seksualnosci. Posiadaja narzady plciowe i gruczoly ktore produkuja hormony plciowe. Twoje porownanie mialoby sens, gdyby ksieza i zakonnicy nie posiadali zadnych "przydatkow" zwiazanych z zyciem plciowym. Wtedy byliby aseksualni i ta sfera zycie by ich nie dotyczyla. Jednak maja oni poped plciowy, sa w pelni sprawni i tylko z przyczyn ideologicznych sie blokuja. Sa pelnowartosciowymi seksualnie istotami - wybrali celibat. Jest to dewiacja od normy.

Tyrael - NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE :biggrin:

---> No ale mam nadzieje, ze nie bedziesz mi tu teraz tupal nozkami ? ;-)
Najlepiej napisz z ktora czescia mojego wywodu sie nie zgadzasz :-)

Tyrael - Prostujac przyklad z akcjonariuszem
Albo inny przyklad - akcjonariusz jest udzialowcem w firmie ale ma 0 wklad czyli tak na prawde nie jest udzialowcem bo nie istnieje takie cos jak udzialowiec bez wkladu....ma on pieniadze ale ich nie inwestuje w firme( nie kupuje akcji ) czyli mimo ze moze nie robi tego, czyli nie moze byc odchyleniem od normy ... Mam nadzieje ze teraz trafilem w sendo... :biggrin:


Podajesz przyklad o 2 zmiennych - pieniadze to jedna rzecz, a akcje to druga rzecz. Mozna jedna rzeczy wymienic na druga.

Obie zreszta sa rzeczami nabytymi - nie rodzisz sie z okreslona kwota pieniedzy, czy akcji danej firmi.

Natomiest rodzisz sie z okreslana jedna seksualnoscia - mozesz ja wykorzystywac na dowolny sposob, ale nie mozesz sie jej pozbyc (kastracja fizyczna i chemiczna moze tu byc wyjatkiem, ale dalej pozostajesz osoba okreslonej plci) i nie mozesz jej wymienic na cos innego, nie mozesz jej sprzedac. Wiec porownanie z akcjami i pieniedzmy jest jak najbardziej chybione :)

Dalej twierdze, ze kazde rodzaj zycia inny niz plodzenie potomstwa to dewiacja - natomiast nie pietnuje tu niczyjego wyboru, jezeli ktos ma ochote zyc w celibacie, to OK, tylko niech nie twierdzi, ze ta dewiacja jest "cool" jednoczesnie twierdzac, ze inne dewiacje sa "be", bo tak wyczytal w ksiazce, ktora byla pisana w czasach gdy ludzie wierzyli ze ziemia jest plaska :D



Co do zonatych i dzieciatych ksiezy, wlasnie tez sie wywiedzialem, ze w Australii jest ksiadz, ktory przeszedl z protestantyzmu na katolicyzm majac zone i dzieci.

Wiec skoro takie przypadki sie zdazaja, to troche sie zastanawiam, czemu KK robi taka wielka sprawe z celibatu? No ale tak jak pisalem wczesniej, ten problem mnie juz nie dotyczy bezposrednio. Zostawiam te sprawy katolikom, sam koncentrujac sie na ukladaniu wlasnego zycia :-)

Pozdrawiam


Cz gru 16, 2004 3:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL