NIE.
Generalnie wprowadzać penisa do pochwy. Acz wg mnie też nie zawsze (czasem byłoby to b. sztuczne i mogłoby godzić w godność pożycia gdyby było zrobione).
Generalnie starać się unikać wytrysku poza pochwą.Oczywiście że TAK.
Choć osobiście uważam że ważne jest zachowanie dobrego smaku (niektóre wdzianka prezentują bardziej ubikację niż erotyzm).
Oczywiście że TAK.
Oczywiście za obópólną zgodą.
Jak wyżej.

1. Zbyt daleko posunięte sado-maso (z poniżaniem)
2. Zabawy związane z wydalaniem
3. Zrobienie swojego i - bez troski o drugą osobę - zakończenie stosunku
OGÓLNIE: Każda forma seksu w którym nie następuje spotkanie osobowe i wymiana w miłości, celebrowanie połączenia które jest obrazem Nieba.

Liam tylko napisał że te zdjęcia są naprawde erotyczne. Bo to prawda - taka prawdziwa pornografia jest tam gdzie widac narządy płciowe. Nie było nic o podniecaniu sie tym lub nie.

galaktyka..ja zakładam,że takie małżeństwa nawet nie myślą o analu (oczywiście,może to być błędne założenie)

Czy to nie Witkacy mówił że naga kobieta - to sztuka, zaś kobieta w bieliźnie - to pornografia ?

Prezerwatywa nie jest niezgodna z katolicką etyką o ile przed finałem się ją zdejmie, n'est-ce pas ?

Umarłem ze śmiechu... Bez urazy, spoko, ale spustoszenie?

Nie wiem po ile macie lat, ale mam wrażenie że większość tu piszących jest coś kiele dwudziestki. Ja mam prawie dwa razy tyle na karku, za sobą sporo kłopotów i kilkunastoletnie małżeństwo. Jeżeli mam "ubytki," to raczej już z powodu wieku niż ciężkiego dzieciństwa. Ale czuję się dość normalny, dziękuję bardzo.


Doczytała. Chodzi właśnie o to, że aktualna partnerka jest zawsze dla mnie bardziej atrakcyjna niż papierowe cudeńka. Co wcale nie znaczy, że jestem kompletnie niewrażliwy na bodźce wzrokowe. Jest jednak pewna gradacja.

Chciałem pokazać dokładnie, ale wydano ostrzeżenie i skasowano linka... Jeśli ktoś pamięta, to tam były ze dwa czy trzy erotyczne zdjęcia bez widoku narządów płciowych. Te ostatnie to już pornografia. Też dla ludzi.

Podobnie jak uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy,zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne.
Obawiam się jednak że ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą...
(Gal 5,19-21)

Marek MRB-Obawiam się jednak że ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą-tego nie byłabym taka pewna,na pewno nie est to zgodne z życiem w wierze..ale człowiek zawsze ma szanse na zmianę..i apro po liam..to wszytko dla ludzi o czym piszesz(pornografia) to także cudzołóstwo

Oczywiście że tak - to co napisałem odnosi się co do zasady.
A napisałem cytując wprost Gal 5,19-21:
"Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie,uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy,zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą."
To właśnie chciałem powiedzieć.

Zapewne. Przypominam jednak, że temat jest o tym, co wolno z własną żoną. Chodziło mi o to, że znam co najmniej dwa małżeństwa, w których oboje lubią sobie czasem pooglądać razem. Z katolickiego punktu widzenia to grzech, ale jeśli chodzi o ludzi, to są to całkiem udane małżeństwa.

Hmm, I to jest ten spontaniczny, naturalny seks? Jakoś za dużo kombinowania

Tu l`as dit

Owszem.
Ja bym zrezygnował i z analu i z prezerwatywy...

To jest gadanie w stylu "Doktory mówią że papierosy szkodzą, a ja znam dwu facetów co to pala jak parowozy i dożyli 80-tki".