Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 7:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 84  Następna strona
 NPR a antykoncepcja 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sty 20, 2006 22:18
Posty: 67
Post 
Cytuj:
Skoro obydwoje sie zgadzamy, ze w celu okazania sobie milosci, mozna oszukac nature- to dlaczego tylko osoby stosujace NPR moga robic to bezkarnie?
Bo to jest przejaw fobii KK na punkcie seksu./

Fobia ???
Skoro ktoś nie szanuje przekonań ojca, to wyjaśnianie mu jego woli jest pozbawione sensu. :?

______________________


Śr lip 12, 2006 8:08
Zobacz profil
Post 
meta napisał(a):
Cytuj:
Skoro obydwoje sie zgadzamy, ze w celu okazania sobie milosci, mozna oszukac nature- to dlaczego tylko osoby stosujace NPR moga robic to bezkarnie?
Bo to jest przejaw fobii KK na punkcie seksu./

Fobia ???
Skoro ktoś nie szanuje przekonań ojca, to wyjaśnianie mu jego woli jest pozbawione sensu. :?


Mylisz się droga Siostro. W Biblii nie ma słowa na temat antykoncepcji, a na casus Onana KK ostatni raz powołał się w encyklice Castii Conubii w 1930 roku. Wszystko inne to interpretacja, a może nadinterpretacja Hierarchii, nie wykluczam, że w dobrej wierze. Tylko, że nam indoktrynowanym mają PRAWO NIE PODOBAĆ SIĘ TAKIE METODY


Śr lip 12, 2006 9:59
Post 
nieznany23 napisał(a):
meta napisał(a):
Cytuj:
Skoro obydwoje sie zgadzamy, ze w celu okazania sobie milosci, mozna oszukac nature- to dlaczego tylko osoby stosujace NPR moga robic to bezkarnie?
Bo to jest przejaw fobii KK na punkcie seksu./

Fobia ???
Skoro ktoś nie szanuje przekonań ojca, to wyjaśnianie mu jego woli jest pozbawione sensu. :?


Mylisz się droga Siostro. W Biblii nie ma słowa na temat antykoncepcji, a na casus Onana KK ostatni raz powołał się w encyklice Castii Conubii w 1930 roku. Wszystko inne to interpretacja, a może nadinterpretacja Hierarchii, nie wykluczam, że w dobrej wierze. Tylko, że nam indoktrynowanym mają PRAWO NIE PODOBAĆ SIĘ TAKIE METODY


Uzupełnienie mojej wypowiedzi - w encyklice Humanae Vitae Pawła VI jest odwołanie do Ducha Św. w numerze 4,6,18,28,29,31.
A większości wiernym i tak to wisi DORODNYM KALAFIOREM.
O tempora, o mores!


Cz lip 13, 2006 6:01
Post NPR a antykoncepcja
mateola napisał(a):
Próbuję zrozumieć, dlaczego.


Czy zdajesz sobie sprawę, że NIKT Ci tego nie powie, co najwyżej oskarży o odchylenie antykoncepcyjne i mentalność aborcyjną, odsądzi od czci i wiary i pośle, gdzie płacz jeno i zgrzytanie zębów tj. do piekieł!


Cz lip 13, 2006 7:01

Dołączył(a): Pt sty 20, 2006 22:18
Posty: 67
Post 
nieznany23 napisał(a):
[Mylisz się droga Siostro. W Biblii nie ma słowa na temat antykoncepcji, a na casus Onana KK ostatni raz powołał się w encyklice Castii Conubii w 1930 roku. Wszystko inne to interpretacja, a może nadinterpretacja Hierarchii, nie wykluczam, że w dobrej wierze. Tylko, że nam indoktrynowanym mają PRAWO NIE PODOBAĆ SIĘ TAKIE METODY


Uzupełnienie mojej wypowiedzi - w encyklice Humanae Vitae Pawła VI jest odwołanie do Ducha Św. w numerze 4,6,18,28,29,31.
A większości wiernym i tak to wisi DORODNYM KALAFIOREM.
O tempora, o mores![/quote]

W Humane Vitae p.4 nie widzę nic o Duchu Św. ,ale o wiarygodności urzędu Nauczycielskiego Kościoła:
[i] "4. Niewątpliwie tego rodzaju zagadnienia wymagały od Nauczycielskiego Urzędu Kościoła nowego i pogłębionego rozważania zasad moralnej nauki o małżeństwie, opartej na prawie naturalnym, naświetlonym i ubogaconym przez Objawienie Boże. Zapewne nikt z wiernych nie zamierza przeczyć, że w kompetencjach Nauczycielskiego Urzędu Kościoła leży interpretowanie naturalnego prawa moralnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że / Jezus Chrystus czyniąc Piotra i Apostołów uczestnikami swojej boskiej władzy/, ustanowił ich zarazem autentycznymi strażnikami i tłumaczami całego prawa moralnego, a więc nie tylko ewangelicznego, ale także naturalnego. Prawo bowiem naturalne jest również wyrazem woli Bożej i jego wierne przestrzeganie jest ludziom konieczne do zbawienia3. Kościół wypełniając to zadanie w każdej epoce, szczególnie zaś często w nowszych czasach, wydawał odpowiednie dokumenty, omawiające zarówno naturę małżeństwa, jak też należyte korzystanie z praw małżeńskich oraz obowiązki małżonków4. "

nie czytam dalej, bo ja nie mam problemów z uznaniem NKK.


_____________________
Bóg jest wielki:)


So lip 15, 2006 18:51
Zobacz profil
Post NPR a antykoncepcja
meta napisał(a):
W Humane Vitae p.4 nie widzę nic o Duchu Św. ,ale o wiarygodności urzędu Nauczycielskiego Kościoła:
[i] "4. Niewątpliwie tego rodzaju zagadnienia wymagały od Nauczycielskiego Urzędu Kościoła nowego i pogłębionego rozważania zasad moralnej nauki o małżeństwie, opartej na prawie naturalnym, naświetlonym i ubogaconym przez Objawienie Boże. Zapewne nikt z wiernych nie zamierza przeczyć, że w kompetencjach Nauczycielskiego Urzędu Kościoła leży interpretowanie naturalnego prawa moralnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że / Jezus Chrystus czyniąc Piotra i Apostołów uczestnikami swojej boskiej władzy/, ustanowił ich zarazem autentycznymi strażnikami i tłumaczami całego prawa moralnego, a więc nie tylko ewangelicznego, ale także naturalnego. Prawo bowiem naturalne jest również wyrazem woli Bożej i jego wierne przestrzeganie jest ludziom konieczne do zbawienia3. Kościół wypełniając to zadanie w każdej epoce, szczególnie zaś często w nowszych czasach, wydawał odpowiednie dokumenty, omawiające zarówno naturę małżeństwa, jak też należyte korzystanie z praw małżeńskich oraz obowiązki małżonków4. "

nie czytam dalej, bo ja nie mam problemów z uznaniem NKK.


Paweł VI określił je w słynnej encyklice "Humanae vitae", którą wedle zasad wykładni różnego typu nauczania papieskiego należy traktować jako autorytatywny wykład absolutnie wiążącej i nieodwołalnej ("HV" nr 25) nauki o normach moralnych. Papież podał w dokumencie szereg racji przemawiających za negatywną oceną antykoncepcji, lecz podkreślił: "Rozumiecie przecież, że takie posłuszeństwo (tj. szczere, wewnętrzne i zewnętrzne ) wiąże nas nie tyle ze względu na racje, któreśmy wyżej przytoczyli, ile raczej ze względu na światło Ducha Świętego, którym cieszą się szczególnie Pasterze Kościoła w nauczaniu prawdy" (nr 28). Na Ducha Świętego powołuje się Paweł VI jeszcze kilkakrotnie (np. numery 4, 6, 18, 29, 31). Naukę zawartą w Encyklice określa jako "niewzruszoną", której "Następca Piotra razem z braćmi w episkopacie katolickim jest wiernym stróżem i tłumaczem" (nr 31).
cytat za Artur Sporniak "Czy zakaz stosowania sztucznej regulacji poczęć można racjonalnie uzasadnić?", bliższe dane na wątku Współżycie po ślubie.

A tak na przyszłość radzę - wstań z kolan, zobaczysz jaki piękny jest świat !


So lip 15, 2006 19:49
Post NPR a antykoncepcja
Paschalis napisał(a):
Chyba nie sądzisz, że każdy kto nie miewa kontaktów seksualnych jest albo chory albo martwy z tego tytułu?


Wiesz to z autopsji, przeczytałeś na jakimś wielce objawionym portalu, czy oznajmił Ci o tym jakiś doświadczony celibatariusz ze wspaniałym case-study w konfesjonale?
Po pierwsze, gdy nie miewasz przez dłuższy czas stosunków to możesz mieć tzw. zespół wdowca - zobacz na wątku współżycie po ślubie, po drugie szybko kończysz (po 1-2 minutach - spytaj partnerkę, czy jest tym usatysfakcjonowana - chyba, że kobietę traktujesz instrumentalnie, ale to z kolei jest niemożliwe w przypadku NPR - owca w ogóle, a katolika polskiego w szczególności.
Jeden z seksuologów powiedział, że seks jest jak ognisko - może łatwo przygasnąć, ale później bardzo trudno je rozpalić.
[...] - angua


So lip 15, 2006 22:12

Dołączył(a): Pn kwi 10, 2006 19:27
Posty: 176
Post 
meta napisał(a):
W Humane Vitae p.4 nie widzę nic o Duchu Św. ,ale o wiarygodności urzędu Nauczycielskiego Kościoła:
[i] "4. Niewątpliwie tego rodzaju zagadnienia wymagały od Nauczycielskiego Urzędu Kościoła nowego i pogłębionego rozważania zasad moralnej nauki o małżeństwie, opartej na prawie naturalnym, naświetlonym i ubogaconym przez Objawienie Boże. Zapewne nikt z wiernych nie zamierza przeczyć, że w kompetencjach Nauczycielskiego Urzędu Kościoła leży interpretowanie naturalnego prawa moralnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że / Jezus Chrystus czyniąc Piotra i Apostołów uczestnikami swojej boskiej władzy/, ustanowił ich zarazem autentycznymi strażnikami i tłumaczami całego prawa moralnego, a więc nie tylko ewangelicznego, ale także naturalnego. Prawo bowiem naturalne jest również wyrazem woli Bożej i jego wierne przestrzeganie jest ludziom konieczne do zbawienia3. Kościół wypełniając to zadanie w każdej epoce, szczególnie zaś często w nowszych czasach, wydawał odpowiednie dokumenty, omawiające zarówno naturę małżeństwa, jak też należyte korzystanie z praw małżeńskich oraz obowiązki małżonków4. "

nie czytam dalej, bo ja nie mam problemów z uznaniem NKK.


Powiedz mi w takim razie, dlaczego KK z biegiem czasu wielokrotnie zmienial te nauke? Ten temat byl juz poruszony nieco wczesniej, wiec nie bede go powtarzal- wystarczy przesledzic dyskusje.
Mowisz ze nie masz problemu z uznaniem NKK- jak w takim razie wytlumaczysz zmiennosc tej nauki? Jakby Ci nauczyciel plastyki powiedzial ze kolor niebieski nalezy do barw zimnych, a za pare lat z cala zacietoscia twierdzil, ze jednak jest on cieply - nie wywolaloby to w Tobie sprzeciwu?


So lip 15, 2006 23:56
Zobacz profil
Post NPR a antykoncepcja
KrzysiekFZ napisał(a):
Dlaczego ktos, kto zalozy prezerwatywe, lub zlozy nasienie w innym miejscu niz pochwa (stosunek przerywany nadal jest popularny) od razu sie dopuszcza grzechu ciezkiego?!


Rozumiem, że nie jest to propaganda stosunku przerywanego ?! Gdyby tak , to mam poniższe uwagi : lepiej już zagrać w rosyjską ruletkę niż ćwiczyć na sobie „skuteczność” tej metody antykoncepcji. Wychodzi tu wiedza ogółu społeczeństwa o antykoncepcji; napisz jeszcze, że jak kobieta zrobi siusiu po ejakulacji to też zabezpieczy się przed ciążą. Mamy XXI wiek, a stosujemy „techniki” rodem z Brantome „Żywoty pań swawolnych” XVII w. I później wychodzi prawda, że połowa ludności tego kraju wzięła się ze stosunków przerywanych, 1/3 z kalendarzyka, natomiast tylko reszta była zaplanowana. Poza tym nie każdy lubi wystrój sypialni i koegzystencję z plemnikami np. na tapetach, stoliczku nocnym, czy dywanie; ejakulat zawiera sporo białka i zostawia plamy.
Mój znajomy pragnący zainwestować w „gabinet przywracania miesiączki” ogłosił się na jednym z młodzieżowych forów i w przeciągu 1 ½ miesiąca otrzymał ponad 30 zapytań nt. „rozwiązania problemu” – najstarsza miała 24 lata i trójkę dzieci, a czwarte rosło pod sercem, a najmłodsza 14 lat (chyba to wg polskiego prawa jest deprawowanie nieletnich?), dla statystyki pytał o przyczynę wpadki – większość podała stosunek przerywany i seks bez zabezpieczenia.
Przy okazji małe pytanko do znawców tematu (celibatariuszy i z ich kręgów) – dlaczego KK odmawia katolickiego pogrzebu płodom, które samoczynnie kobiety poroniły przydając im jeszcze traumy? Czy w tym przejawia się troska o życie poczęte?
I czy nie uważacie, że jedno okno życia w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 39 to jak na nasz pełen hipokryzji kraj i „taką wiedzę” nt. rozrodczości jaką posiada ogół społeczeństwa , to trochę za mało? Gęby pełne frazesów nt. świętości życia jakoś szybko milkną z momentem opuszczenia „brzucha” położnicy przez noworodka i zostaje ona ZUPEŁNIE sama. Często są to niewyobrażalne dramaty teraz już dwojga – matki i dziecka.


N lip 16, 2006 14:17

Dołączył(a): Pt sty 20, 2006 22:18
Posty: 67
Post Re: NPR a antykoncepcja
dostałeś jużeś był orginał cytowanego przez Ciebie nr 4 Humane Vitae

i

nic tu nie ma o Duchu Świętym

nieznany23 napisał(a):
meta napisał(a):
W Humane Vitae p.4 nie widzę nic o Duchu Św. ,ale o wiarygodności urzędu Nauczycielskiego Kościoła:
[i] "4. Niewątpliwie tego rodzaju zagadnienia wymagały od Nauczycielskiego Urzędu Kościoła nowego i pogłębionego rozważania zasad moralnej nauki o małżeństwie, opartej na prawie naturalnym, naświetlonym i ubogaconym przez Objawienie Boże. Zapewne nikt z wiernych nie zamierza przeczyć, że w kompetencjach Nauczycielskiego Urzędu Kościoła leży interpretowanie naturalnego prawa moralnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że / Jezus Chrystus czyniąc Piotra i Apostołów uczestnikami swojej boskiej władzy/, ustanowił ich zarazem autentycznymi strażnikami i tłumaczami całego prawa moralnego, a więc nie tylko ewangelicznego, ale także naturalnego. Prawo bowiem naturalne jest również wyrazem woli Bożej i jego wierne przestrzeganie jest ludziom konieczne do zbawienia3. Kościół wypełniając to zadanie w każdej epoce, szczególnie zaś często w nowszych czasach, wydawał odpowiednie dokumenty, omawiające zarówno naturę małżeństwa, jak też należyte korzystanie z praw małżeńskich oraz obowiązki małżonków4. "


nie czytam dalej, bo ja nie mam problemów z uznaniem NKK.



a jeżeli posłuszeństwo obowiązuje "ze względu na światło Ducha Świętego, którym cieszą się szczególnie Pasterze Kościoła w nauczaniu prawdy" to o co chodzi pytającemu trudno dociec,

a

z jakiej przyczyny udziela porad innym, to już totalna zagadka

- faktycznie upały trochę były duże ostatnio

:lol: :okulary:

______________________
Bóg jest wielki :)


N lip 16, 2006 17:37
Zobacz profil
Post NPR a antykoncepcja
Jest sobie para małżeńska w której za obopólną wiedzą i zgodą są używane techniczne środki w celu odłożenia poczęcia w czasie; są to raz tabletki antykoncepcyjne NIEPORONNE, raz prezerwatywy.
Wytłumaczcie mi jasnym i prostym językiem, kto w tej parze jest wykorzystywany instrumentalnie, kto jest słabszą stroną - piję do Pablo z Tych ? Tylko mi Ślunzoku nie fanzol!


Pn lip 17, 2006 7:21

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 14:41
Posty: 56
Post 
KrzysiekFZ napisał(a):
Powiedz mi w takim razie, dlaczego KK z biegiem czasu wielokrotnie zmienial te nauke?

Taak? Zmieniał???
Zazwyczaj, aby udowodnić zmienność nauki katolickiej przytacza się wypowiedzi myślicieli chrześcijańskich. Ale wypowiedzi pojedynczych osób nie są wypowiedziami Kościoła. To tak jakby dziś wziąć artykuł jakiegoś księdza w gazecie i uznać go za oficjalną wypowiedź Kościoła. Choć są i ciekawsze kwiatki. Bodajże w ubiegłym tygodniu pewna pani na jednym forum jako przykład zmienności poglądów Kościoła przytoczyła poglądy manichejczyków, wprost je tak nazywając. Dla niej poglądy manichejczyków były poglądami Kościoła. Czyli przypisała Kościołowi poglądy sekty, która w ogóle nie była chrześcijańska. W ten sposób niewątpliwie da się udowodnić wszystko.
Prawda jest taka, że oficjalnych wypowiedzi Kościoła na temat płciowości najzwyczajniej się nie znajdzie. Nauczanie katolickie na temat rodziny to jest przede wszystkim kwestia XX wieku. Jak ktoś patrzy przez pryzmat dzisiejszych czasów, to mu się wydaje, że tak było zawsze. Tymczasem właśnie czasy współczesne to wielki rozwój nauczania na temat rodziny. Wcześniej były bardzo pojedyncze oficjalne wypowiedzi przez całe stulecia. A w nieoficjalnych można znaleźć wszystko - i bardzo piękne wypowiedzi i wypowiedzi niezbyt mądre, czy wręcz głupie. Zresztą podobnie jak jest dzisiaj - też można znaleźć wszystko. Tylko, że dziś (chyba?) nikt artykułu jakiegoś księdza czy teologa nie uznaje za oficjalne stanowisko Kościoła.


Wt lip 18, 2006 17:18
Zobacz profil
Post NPR a antykoncepcja
KP napisał(a):
Zazwyczaj, aby udowodnić zmienność nauki katolickiej przytacza się wypowiedzi myślicieli chrześcijańskich. Ale wypowiedzi pojedynczych osób nie są wypowiedziami Kościoła.


Pojęcie "nieomylności" ma w teologii i nauczaniu Kościoła dość precyzyjne znaczenie. Ta kategoria stosowana jest tylko (!) do dwóch typów wypowiedzi:
1. ex cathedra - czyli tzw. nauczania nadzwyczajnego papieża lub soboru wraz z papieżem (raptem takich wypowiedzi było dotychczas trzy - dogmaty o Niepokalanym Poczęciu Maryi, o Jej Wniebowzięciu i o nieomylności papieża)
2. tzw. nauczanie zwyczajne (bo nie nadzwyczajne!) i powszechne (powszechne w czasie i przestrzeni)
Praktycznie wszystkie dogmaty należą do tego drugiego nauczania. Co ciekawe, nikt nigdy nie odważył się sporządzić kompletnej listy wszystkich dogmatów katolickich. Bo to jest po prostu niewykonalne właśnie ze względu na nieostre kryterium "powszechności" takiego nauczania.

Zakaz antykoncepcji nie należy ani do jednego, ani do drugiego nauczania!
Ostatnio kard. Ratzinger z błogosławieństwem Papież usiłuje wprowadzić do nauczania Kościoła trzecią kategorię prawd - tzw. prawdy ostateczne (czy ogłoszone jako ostateczne).
Teologowie pokazują, że jest to groźne, bo w przypadku nauczania ex cathedra papież zobowiązany jest do zasięgnięcia opinii teologów, a zwłaszcza światowego episkopatu i dopiero po jej uzyskaniu może jakąś prawdę ogłosić jako dogmat. Natomiast w przypadku prawdy ogłoszonej jako ostateczna nie ma takich zobowiązań - może sobie zjeść obiad, zasiąść do popołudniowej kawy i napisać list ogłaszający taką prawdę i tym samym np. ostatecznie zamknąć jakąś zawiłą i trudna dyskusję teologiczną, stając bez wystarczających racji po którejś ze stron.
Jeżeli Kościół chciałby ogłosić zakaz antykoncepcji jako ostateczny, to dzisiaj mógłby to zrobić. Ale dotychczas tego nie zrobił!
Dlaczego?
A skąd wiem, że nie zrobił?
Ano stąd, że JPII ogłosił list "Ad tuendam fidem", w którym wprowadza do Kodeksu Prawa Kanonicznego ten trzeci rodzaj prawd, a kard. Ratzinger dołączył do tego listu teologiczne wyjaśnienie z przykładami takich prawd.
Wśród prawd moralnych ogłoszonych jako ostateczne znalazły się tylko: potępienie prostytucji, nierządu i eutanazji. Aż się prosiło, by dodać "niegodziwość" antykoncepcji. Możesz mi wyjaśnić, skoro uważasz tę naukę za "nieomylną", dlaczego jej w tym komentarzu nie ma (na szczęście )?

Oto linki do rzeczonych dokumentów:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... endam.html

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR ... wiary.html


Wt lip 18, 2006 18:44
Post NPR a antykoncepcja
Przeczytałem większość postów nt. NPR, przetrząsnąłem parę portali na ten temat, żeby się naładować pozytywną energią przeczytałem również szansaspotkania.pl Ksawerego Knotza i oto moje wnioski..
[...] pedziwiatr
NPR powoduje INSTRUMENTALNE wykorzystywanie pary małżeńskiej w następujący sposób:
- mąż wykorzystuje żonę współżyjąc z nią po owulacji, w okresie, kiedy jej ochota (biologiczna!) na seks jest bliska zeru, bo to i hormony i zespół napięcia przedmiesiączkowego
- żona wykorzystuje męża w okresie płodnym, bo uchyla się od współżycia mimo, że mąż ją w tym okresie najbardziej pożąda.
A co najdziwniejsze obydwoje robią to w sposób jak najbardziej NATURALNY, mając prawa naturalne w dużym poważaniu.


Wt lip 18, 2006 18:51
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Nieznany, teraz będzie bardzo prosto.

Wielokrotnie już pisaliśmy, że człowiek po to ma rozum i wolę, by panować nad naturą. Mądry i odpowiedzialny człowiek nie będzie płodził szóstego dziecka, kiedy nie ma ku temu warunków i kiedy byłoby to ze szkodą dla reszty dzieci. Po to są naturalne metody, by regulować poczęcia zgodnie z naturą właśnie. Jedno wcale nie wyklucza drugiego. Czasem piszesz tak, jakbyś nie potrafił pojąć, że i jedna sprawa, i druga są naturalne (tzn. płodzenie dzieci w czasie płodnym i niepłodzenie w czasie niepłodnym).

Poza tym, nie słyszałam, by pary stosujące NPR miały nieudane pożycie seksualne, a przecież kobiecie w dni niepłodne "się nie chce" :shock: :?

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Wt lip 18, 2006 22:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 84  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL