Tendencyjna promocja NPR?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
LOL
A jak się to ma do tematu "Tendencyjna promocja NPR"
Po pierwsze, jesli to córka znajomej to szczerze mówiąc dziwię się, ze informuje wszystkich wkoło (ona lub jej matka) o tym, że zaszła w ciążę na pigułce...Myslałam,że to sprawy intymne,ale jak widac nie dla wszystkich...
nie wiem ile lat ma ta "córka", ale kobiety, których partner nie chce dziecka często oszukują go mówiąc, że biorą tabletki- a specjalnie opuszczają dawki, by zajść w ciążę...
Niektóre kobiety tez zachodzą w ciąże, by móc wyjść za mąż (wiadomo ciąża przyspiesza slub)i wyprowadzić się z domu, część jeszcze stosuje technikę łapania mężą na dziecko...oczywiście mówią, że biorą tabletki i oszukują bliskich...
Mozliwe takze, ze tabletka zawiodła...Jednak o co to wielkie halo??
|
Pn lip 09, 2007 23:01 |
|
|
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Teresse napisał(a): LOL
A jak się to ma do tematu "Tendencyjna promocja NPR" Luźno, ale nie chciałem zakładać nowego wątku: "Tendencyjna promocja pigułek" Teresse napisał(a): Po pierwsze, jesli to córka znajomej to szczerze mówiąc dziwię się, ze informuje wszystkich wkoło (ona lub jej matka) o tym, że zaszła w ciążę na pigułce...Myslałam,że to sprawy intymne,ale jak widac nie dla wszystkich... Dzisiaj seks nie jest już tematem tabu. A w niektórych domach przyjmuje się sympatie dzieci i zapewnia komportowe warunki do spania, żeby tylko nie musieli tego robić gdzieś ukradkiem. To że wyjawniony został fakt nie odstawienia pigułek (bo o tym że brała mówiło się swobodnie jak o przyjmowaniu witaminy C), podyktowane było pierwszym odruchem: "Byle tylko dziecko było zdrowe" (dziwne, skoro pigułki są nieszkodliwe). Teresse napisał(a): nie wiem ile lat ma ta "córka", ale kobiety, których partner nie chce dziecka często oszukują go mówiąc, że biorą tabletki- a specjalnie opuszczają dawki, by zajść w ciążę...
Niektóre kobiety tez zachodzą w ciąże, by móc wyjść za mąż (wiadomo ciąża przyspiesza slub)i wyprowadzić się z domu, część jeszcze stosuje technikę łapania mężą na dziecko...oczywiście mówią, że biorą tabletki i oszukują bliskich... Tu sytuacja była zgoła inna: to partner chciał ślubu i bardzo pragnął dziecka, ale ona ciągle twierdziła że go nie kocha (co nie przeskadzało jej z nim sypiać). Zresztą nawet teraz mówi że owszem, przeprowadzi się do niego, ale dziecko będzie nosić jej nazwisko bo to jest JEJ dziecko. Teresse napisał(a): Mozliwe takze, ze tabletka zawiodła...Jednak o co to wielkie halo?? O to że ponoć "tabletki są niezawodne, a kalendarzyk niech stosują pary które wkrótce chcą zostać rodzicami".
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Wt lip 10, 2007 7:22 |
|
 |
Selena
Dołączył(a): N lip 08, 2007 7:07 Posty: 23
|
goostaf napisał(a): O to że ponoć "tabletki są niezawodne, a kalendarzyk niech stosują pary które wkrótce chcą zostać rodzicami".
nie.. niezawodna jest tylko wstrzemiezliwosc...
zadna metoda nie daje 100% pewnosci...
|
Wt lip 10, 2007 9:36 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Selena napisał(a): goostaf napisał(a): O to że ponoć "tabletki są niezawodne, a kalendarzyk niech stosują pary które wkrótce chcą zostać rodzicami". nie.. niezawodna jest tylko wstrzemiezliwosc... zadna metoda nie daje 100% pewnosci... Oprócz szklanki wody i ew. wycięcia gonad.
Kobieta (ta od pogułek) najprawdopodobniej załapała się na 0,3 % ich zawodności (bo setki nie podaje żadne szanujące się źródło). Żaden cud.
A co do kalendarzyka - pełna zgoda. To dobra metoda unikania ciąży, jeśli nie planuje sie dziecka "tak trochę". Jeśli ktoś nie planuje na serio - a chce "naturalnie" - korzysta z metod ob.-term. - w wersji ścisłej.
|
Wt lip 10, 2007 14:45 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Dałem się złapać, ale tak nie do końca.
Chcę zwrócić uwagę na to, że w popularnych opracowaniach jeszcze nigdy nie spotkałem się z rzetelnym informowaniem na temat metod NPR. Zawsze przedstawiane są w sposób ośmieszający i utożsamiane z kalendarzykiem (czyli tak jak napisałem powyżej w cudzysłowie).
Nigdy nie spotkałem się z podaniem prawdziwej skuteczności metody dwuczynnikowej określonej przez WHO.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Wt lip 10, 2007 18:20 |
|
|
|
 |
Selena
Dołączył(a): N lip 08, 2007 7:07 Posty: 23
|
nigdy, naprawde nigdy????
to chyba szukałes nie tam gdzie trzeba......
proponuje podszkolić sie troche w temacie i postudiować strone
www.npr.pl
a tam dosyc istotne informacje na temat skuteczności metody...
http://npr.pl//index.php/content/view/273/42/
|
Wt lip 10, 2007 18:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Badania wykazały, że metoda objawowo-termiczna jest skuteczną i dobrze akceptowaną formą regulacji poczęć. Tzw. skuteczność metody (czyli mierzona w grupie par stosujących MOT ściśle, z zachowaniem wstrzemięźliwości w okresie płodnym) wyniosła 0,4 dla 100 kobiet w ciągu 13 cykli (czyli 1 poczęcie na 3250 cykli).
(Wyniki swoich badań, prowadzonych pod kierownictwem Petry Frank-Herrmann, opublikowali w
firmowanym przez European Society of Human Reproduction and Embriology czasopiśmie „Human
Reproduction” w artykule zatytułowanym: „Skuteczność metod naturalnego rozpoznawania płodności
w unikaniu poczęcia przy uwzględnieniu zachowań seksualnych w fazie płodności”.)
Hmmm...
To chyba mówi samo za siebie ...
|
Wt lip 10, 2007 22:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli metoda naturalna daje 99,6 % skuteczności przy
Cytuj: przy uwzględnieniu zachowań seksualnych w fazie płodności”.
 chyba cos jest przekręcone w tytule tej pracy naukowej...
Poza tym zastanawiam się czy badane osoby są sprawdzane czy przypadkiem nie są nieplodne- podobno 20 % par ma z tym problemy i potem taka para jakakolwiek metodę stosuje to nie dojdzie do poczęcia, co oczywiście interpretuje się jako skuteczność metody...
|
Śr lip 11, 2007 0:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
nie terese - wynika tak wysoki wskaźnik z samej istoty metod naturalnych.
Niemożliwe jest bowiem zapłodnienie jajeczka wtedy gdy jest obumarłe - oraz we wczesnej fazie cyklu
jedyny "problem" z MNPR polega tak naprawdę na tym, by dokładnie wyznaczyć dni niepłodne.
A współczesne metody MNPR potrafią zrobić to bardzo dokładnie.
Wystarczy tylko trochę chęci ...
|
Śr lip 11, 2007 0:35 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Seleno
Pisałem o popularnych opracowaniach, mając na myśli te publikowane w gazetach i na większości portali internetowych, którze nierzetelnie podchodzą do sprawy.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Śr lip 11, 2007 6:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
DDV, źle mnie zrozumialeś ...chodziło mi o to, że z tytulu pracy wynika, że metody naturalne mają wskaźnik 99,6 nawet wtedy gdy para uprawia seks podczas dni płodnych...
Cytuj: Skuteczność metod naturalnego rozpoznawania płodności w unikaniu poczęcia przy uwzględnieniu zachowań seksualnych w fazie płodnośc
|
Śr lip 11, 2007 19:50 |
|
 |
Selena
Dołączył(a): N lip 08, 2007 7:07 Posty: 23
|
|
Śr lip 11, 2007 21:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozumiem, ale jesli tak to tytul pracy jest bez sensu nie sądzisz??
Cytuj: Skuteczność metod naturalnego rozpoznawania płodności w unikaniu poczęcia przy uwzględnieniu zachowań seksualnych w fazie płodności
Po co uwzględniać zachowania, które nie mogą doprowadzić do poczęcia w tytule pracy o unikaniu poczęcia??
to tak jakby napisać skuteczność metod w unikaniu poczęcia przy uwzględnieniu gotowania zupy..." 
|
Śr lip 11, 2007 22:19 |
|
 |
Selena
Dołączył(a): N lip 08, 2007 7:07 Posty: 23
|
Teresse..
powiedz mi, czy w ogóle zapoznałas sie z treścią tego artykułu??
Bo po Twoich pytaniach sądze ze nie bardzo....
tytuł pracy wcale nie jest "bez sensu",
Cytuj: Uzyskana w ten sposób wiedza pozwala zaplanować poczęcie dziecka lub go uniknąć poprzez dostosowanie zachowań seksualnych do aktualnego momentu cyklu. Niemieccy uczeni wskazują trzy podstawowe rodzaje zachowań podejmowanych w płodnej fazie cyklu przez małżonków praktykujących MNRP: zachowanie wstrzemięźliwości (tzw. „model idealny” – mamy wówczas do czynienia z praktyką określaną jako naturalne planowanie rodziny), okazjonalne stosowanie antykoncepcyjnych środków barierowych, współżycie bez antykoncepcji lub inne kontakty genitalne.
Cytuj: Aby móc dokonać świadomego wybory metody, małżonkowie chcą wiedzieć, jaka jest jej skuteczność zarówno przy konsekwentnym, jak i przy niepełnym zachowywaniu jej reguł. Zdaniem niektórych uczonych wcześniejsze badania skutecznośći różnych metod regulacji poczęć (dotyczy to także środków antykoncepcyjnych) są obciążone błędami metodologicznymi. Proponuje się więc nowe podejście, o tyle trudniejsze, że wymagające, by uczestniczący w badaniu odnotowywali wszystkie wymienione wcześniej rodzaje aktywności seksualnej podejmowanej w różnych fazach cyklu kobiecego. Cytuj: Cele badań i ich uczestnicy Pierwszym celem było sprawdzenie skuteczności stosowania MOT oraz określenie, w jakim stopniu zależy ona od różnych zachowań seksualnych w fazie płodności, w szczególności czy wskaźnik niezamierzonych poczęć będzie niższy w grupie kobiet stosujących wyłącznie MOT niż w grupie łączącej metodę z okazjonalnym stosowaniem środków barierowych. Drugim celem było określenie poziomu akceptacji metody, czyli przyjrzenie się małżeństwom, które rezygnowały z niej z powodu niespełnionych oczekiwań lub ze względu na różne problemy przy jej stosowaniu. Otóż te "zachowania seksualne" w pewnych przypadkach jednak mogą doprowadzic do poczęcia... I kolejny fragment, świadczący o tym, ze nie zapoznałaś sie w ogóle z tym streszczeniem Teresse napisał(a): Poza tym zastanawiam się czy badane osoby są sprawdzane czy przypadkiem nie są nieplodne Cytuj: Kryteria kwalifikacji:
wiek 19-45 lat, - czas trwania cykli pomiędzy 22 a 35 dni (20 procent cykli mogło wykraczać poza te granice), - zgoda na odnotowywanie intencji co do planowania dziecka na początku każdego cyklu, - zgoda na zapisywanie zachowań seksualnych (zbliżenia, kontakt genitalny, stosunek przerywany, użycie środków barierowych), - zobowiązanie do niestosowania żadnej innej formy antykoncepcji, - brak odnotowanych wcześniej problemów z płodnością, - ustabilizowana fraz lutealna trwająca co najmniej 10 dni i co najmniej trzymiesięczny okres od zakończenia karmienia piersią, stosowania antykoncepcji hormonalnej, powrotu płodności po porodzie lub po aborcji, - zgoda na uczestnictwo w badaniu przez 12 miesięcy.
nie wiem ale chyba uwzględniaja tylko płodnośc danej kobiety a nie pary...
To przeciez zasadnicza różnica...
|
Śr lip 11, 2007 23:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|