Daje Ci ostatnią szansę. Proszę odpowiedz na pytanie, które jest zamknięte, a nieopisowe. Co Twoim zdaniem Kościół potępia: ślub cywilny czy brak ślubu kościelnego? Proszę nie odpowiadaj tym razem opisowo. Odpowiedz wybierają jeden z dwóch wariantów odpowiedzi.

a) ślub cywilny,
b) brak ślubu kościelnego

Tylko A lub B.

jeszcze bardziej utwierdziłem się w swoich przemyśleniach co do sprawy ślubów cywilnych, pogłębiłem swoją wiedze na ten temat, przeanalizowałem fakt apostazji jaki istnieje i jest dostępny dla każdego kto posługuje się wolną wolą, co jeszcze... albo wybierasz JEZUSA albo nic..........

ty juz bredzisz chlopie odpusc sobie juz z tymi glupim pytaniem na ktore juz kilka razy odpowiedzialem w tym temacie, jesli nie wiesz gdzie to przeczytaj wszystkie moje posty od poczatku to moze cie "oswieci" ponadto piszesz tu tylko ze wzgledu na swoja stopke....

AHAWA, i znowu nie doczekałem się odpowiedzi A lub B. Czy odpowiedź na moje pytanie jest taka trudna?


Może nie jestem za mądry, ale tego nie zrozumiałem. Wyjaśnij, co miałeś na myśli pisząc "stopke"!

I co w związku z tym?

Chciałem tylko to podkreślić
Biorąc pod uwagę to drugie znaczenie - małżeństwo zawarte w USC może być sakramentalnym.

AHAWA, sorry, nie zrozumiałem Cię, bo nie pamiętałem, że podpis na forum można nazwać także stópką, ale i tak nie masz racji. Ja udzielam się na tym forum nie ze względu na moją stópkę. Stópka jest tylko przy okazji.

Daniel-stopka, nie stópka.

Ahawa, nie odpowiedziales wprost na jego pytanie. Przytaczales definicje i kazalaes wyciagac z nich wnioski a tonie to samo, co jasna i czytelna odpowiedz A lub B. Daniel, dodaj jeszcze odp C-nie mam zdania

Pytanie do Ahawy. Załóżmy, że jutro zostaniesz zaproszony na slub i wesele katolikow, ktorzy wezma slub cywilny w usc. Jak postapisz?

MARKO2010, nie pójde.

Na to AHAWA odpowiedzieć nie jest w stanie...

A ?

B ?

Kościół to wszyscy wierzący więc na tak sformuowane pytanie nie można udzielic odpowiedzi.

AHAWA! Nie udawaj, ze nie rozumiesz pytania.
Kosciol ma jasna wykladnie wiary, ktora kazdy powinien znac. A jedna z cech podstawowych wierzacych, powinno byc "niech mowa bedzie tak-tak, nie-nie".

Oczywiscie, ze mozna udzielic na to pytanie jasnej odpowiedzi. Odpowiedz moze wymagac komentarza, ale odpowiedziec mozna na pewno.

Tym bardziej że odpowiedź na to pytanie jest w miarę oczywista. Kościół nie potępia ślubu cywilnego, gdyż ten akt pozwala funkcjonować parze w społeczeństwie jako małżeństwu. W czasach, gdy nie było ślubów konkordatowych, oba te rodzaje małżeństwa zawierane były najczęściej równolegle.
Kościół potępia życie ze sobą jak małżeństwo bez zawarcia ślubu kościelnego. Ślub cywilny w takiej sytuacji, to jak oficjalne potwerdzenie takiego stanu rzeczy. Daje dodatkowe korzyści prawne małżonkom ale niewiele zmienia ich sytuację i relację w stosunku do Kościoła.
Równie dobrze można więc potępić wszystkie pary żyjące ze sobą bez ślubu kościelnego.

Z punktu widzenia wiary akt zawarcia ślubu cywilnego jest kompletnie neutralny. Tak jak np. wyrobienie paszportu. AHAWA uważa natomiast że osoby które biorą sam ślub cywilny, na nim poprzestaną, i raczej nigdy już nie wezmą kościelnego, podczas gdy osoby żyjące na kocią łapę może kiedyś się na ten kościelny zdecydują.

Nie do końca.
W świadomości małżonków może powstać przekonanie, że ich związek ma większe prawa,
jest "bardziej legalny w oczach Kościoła" niż konkubinat.
Jeśli para żyje bez ślubu, to jest bardziej świadoma swojego grzechu.
Jeśli małżonkowie mają ślub cywilny, to wyrzuty sumienia z tego powodu są skuteczniej zagłuszane.
Nie chcę generalizować, ale powstaje dzięki takiemu cichemu przyzwoleniu pewna niebezpieczna furtka.
Nie można zatem mówić o neutralności.Podobnie może wyglądać sprawa z in vitro:
dlaczego potępiać rodziców za stosowanie tej metody - MOŻE rodzice KIEDYŚ się zdecydują postarać o poczęcie drogą naturalną.