Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn wrz 29, 2025 3:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 52  Następna strona
 czemu stosowanie prezerwatyw jest grzechem ciężkim? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
monika001 napisał(a):
Gdyby Bóg chciał nadać władzę w tym zakresie kardynałom popierającym antykoncepcję - uczyniłby to bez problemu.
Czy to tak trudno zrozumieć?

Mogłabyś rozwinąć, jak Ty widzisz owo "bezproblemowe nadanie władzy kardynałom popierającym ak"? Wiele moge wyobrazić, ale tu mi trudno - napisz, proszę, co miałaś na myśli.


Miałam na myśli bardzo prostą rzecz: Gdyby Bóg chciał aby dopuszczono antykoncepcję, na Stolicy Piotrowej zasiadłby jeden z tych liberalnych kardynałów, którzy optowali za zmianami w tym zakresie. Wiemy, że tak się nie stało..... Chrześcijnin zatem ma obowiązek przyjmowania nauki KK w takim kształcie w jakim ona obowiązuje, a nie na poczet przyszłej niewiadomej (zmiany odnośnie ak będą? może ich nie będzie nigdy?) postępować wbrew tej nauce. To wszystko.
pzdr.


Śr mar 12, 2008 16:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
czeresniowa napisał(a):
No i to jest właśnie jedna z tych mniej lub bardziej naciągniętych teorii.
Jeśli obecność ducha świętego istnieje w kk, to niech sobie istnieje.


Nie wiem, na ile mniej lub bardziej naciągana, ale na mój gust jedna z tych kluczowych.

czeresniowa napisał(a):
Jeśli faktycznie została wyrażona ustami boga, też dobrze (cytat bym poprosiła, ale w sumie nawet nie jest mi on potrzebny).


Jak w sumie nie jest Ci potrzebny, to nie będę się zbytnio wysilał i podam z pamięci ;):
1. Weźmijcie Ducha Świętego, wypowiedziane przez Jezusa do apostołów.
2. Ty jesteś Piotr, Opoka, na tobie zbuduję Mój Kościół a bramy piekielne go nie przemogą (wypowiedziane przez Jezusa do św. Piotra)

Pozostaje kwestia sukcesji apostolskiej, KK twierdzi, że to on w prostej linii pochodzi od św. Piotra.

Gdyby temat bardziej Cię zainteresował, to wszystko zostało już omówione na Forum, z wieloma za i przeciw.

czeresniowa napisał(a):
Czyli to znaczy że każda potencjalna i mądrość i głupota pochodząca od kościoła (jego władz, ludzi interpretujących pisma i nadających im rangi wykładni legalnej)... jest święta i niepodważalna? No ej, no jak to takto? :?


Tak do końca nie jestem przekonany, jak to jest. Moim zdaniem "święte i niepodważalne" jest papieskie nauczanie nieomylne. Ale oficjalne nauczanie Kościoła, przynajmniej to w randze nauczania pewnego, wydaje się być co najmniej obowiązujące katolików. Czyli możesz mieć o nim krytyczną opinię, ale i tak musisz się stosować (np. możesz krytykować stanowisko KK odnośnie prezerwatyw, ale nie wolno Ci ich używać).


Śr mar 12, 2008 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Mnie taka argumentacja po prostu nie przekonuje.
Tzn tu nie chodzi o to że Ty czy ktokolwiek inny ma poczuć misję przekonywania i przekonywać :)
Jakoś po prostu... mimo wszystko uważam to za naciągane.
A kwestia utworzenia kościoła, sukcesji (choćby władzy papieskiej)... no dobra, inna bajka, ja bym tego nie poczytywała wprost jako nadanie prawa do tak drobiazgowego regulowania życia prywatnego wiernych (w ramach ich własnej wolności i nie naruszania wolności innych).
Oczywiście bez problemu jestem w stanie uwierzyć że dla Ciebie, czy ogólnie katolików to jest wystarczające, niepodważalne i słuchają się, ale mnie osobiście nie przekonuje.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Śr mar 12, 2008 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
czeresniowa napisał(a):
Oczywiście bez problemu jestem w stanie uwierzyć że dla Ciebie, czy ogólnie katolików to jest wystarczające, niepodważalne i słuchają się, ale mnie osobiście nie przekonuje.


Ja nie przesądzam, na ile te podstawowe założenia są przekonujące. Jeśli jednak je przyjmiemy (co sprowadza się do uznania obecności Ducha Świętego w KK), to zupełnie inaczej będziemy patrzeć na oficjalne nauczanie KK (podparte asystencją tegoż Ducha, będącego równą Bogu Osobą w Trójcy Świętej) i raczej nie napiszemy

czeresniowa napisał(a):
Natomiast gdybym nawet była katoliczką sercem i duchem, to wielką niechęcią napawałaby mnie konieczność stosowania się do zasad wprowadzanych tak naprawdę ludzką ręką, i czasem chorą głową.


bo co innego miałoby znaczyć bycie katoliczką sercem i duchem niż uznanie KK za Kościół Chrystusowy i obecność w nim Ducha Świętego? A wówczas zasady wprowadzany przez KK nie są tak naprawdę wprowadzane ludzką ręką, o chorej głowie nie wspominając ;)


Śr mar 12, 2008 17:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Kochani... załóżcie sobie temat na ten temat, co...?


Śr mar 12, 2008 19:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
czeresniowa napisał(a):
Mimo wszystko wrzucanie zabójstwa do jednego worka z rozsądnym stosowaniem prezerwatyw w wspóżyciu małżeńskim... uważam za obrzydliwe uogólnienie i wręcz manipulację ze strony kościoła bardzo delikatnymi sprawami. Fakt, mowa tu o "odległości od granicy" - odległość ta może być różna, ale jednak główna kategoria jest ta sama.


Przetłumaczę określenie "grzech ciężki" dla Ciebie jeszcze raz:
grzech ciężki - grzech przekraczający pewną granicę w JAKIMKOLWIEK stopniu (niezależnie czy trochę, czy bardzo czy nieskończenie bardzo)

Czy tak lepiej? Czy określenie, że i to i to przekracza jakąś granicę jest "wrzuceniem do tego samego wora"? Przyrównaniem? Nie sądzę.


Śr mar 12, 2008 21:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
czeresniowa napisał(a):
Ktoś kiedys niedawno gdzieś tu poruszył temat, że czemu Jezus się nie wypowiedział na temat prezerwatyw skoro za jego czasów pierwowzory gumek były już powszechnie stosowane/znane, więc pewnie i jako człowiek o tym wiedział, i jako bóg tym bardziej. I co? Jakoś nie wyraził jawnego sprzeciwu.


Tak na marginesie: myślę, że każdy mówiący "Jezus nie powiedział..." (np. o zakazie używania antykoncepcji) popełnia błąd logiczny, bo zdanie to zakłada, że w Biblii są wszystkie słowa wypowiedziane przez Jezusa.

Więc nie możesz stwierdzić, że Jezus o tym nie mówił.

(taka małą uwaga dotycząca jedynie logiki tego zarzutu)


Śr mar 12, 2008 23:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Desdemona napisał(a):
Dlaczego Jezus nie mówił o tych sprawach??

To samo co powyżej.


Cz mar 13, 2008 0:04
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
doktryna Kościoła zmienia się od czasu do czasu w zalezności jaki Papierz nastanie .I tak np. kiedyś czystości nauki i wiary strzegła św. inkwizycja ,a dzisiaj już nie .To co dzisiaj jest grzechem "jutro "może już nie być .To co dzisiaj nie jest jeszcze grzechem "jutro "może już być .Dokumenty Kościoła Katolickiego które uchwalają Kardynałowie nie są jeszcze wyrocznią Bożą i można sie z nimi niezgadzać.

Desdemona napisał(a):
Pozatym to co teraz jest dozwolone było przecież zakazanie


A np na początku pierwszego tysiąclecia można było oddalić żonę, aż tu nagle przychodzi Jezus i mówi, że nie można. I w jednej sekundzie coś co było normalne, oczywiste stało się grzechem. Powiecie: Jezus Chrystus ma prawo do wiązania i rozwiązywania, ponieważ to Bóg. Owszem, ale, o ile się nie mylę, przekazał prawo do wiązania i rozwiązywania i dał klucze do królestwa niebieskiego:

"I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."


Cz mar 13, 2008 0:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
monika001 napisał(a):
Miałam na myśli bardzo prostą rzecz: Gdyby Bóg chciał aby dopuszczono antykoncepcję, na Stolicy Piotrowej zasiadłby jeden z tych liberalnych kardynałów, którzy optowali za zmianami w tym zakresie. Wiemy, że tak się nie stało.....

Otóż wierzę jednak w istotny "czynnik ludzki" w konklawe.
Dlaczego? Choćby z historii. Owszem - nie znamy planów Bożych. Jednakowoż trudno mi uwierzyć, że osadzenie na Stolicy Piotrowej kardynałów pokroju Borgii (jak ja lubię ten przykład :-)) a także sposób wyboru papieży - czasami podparty symonią - były od początku do końca elementem planu Bożego.


Cz mar 13, 2008 8:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
jumik napisał(a):
Tak na marginesie: myślę, że każdy mówiący "Jezus nie powiedział..." (np. o zakazie używania antykoncepcji) popełnia błąd logiczny, bo zdanie to zakłada, że w Biblii są wszystkie słowa wypowiedziane przez Jezusa.
Więc nie możesz stwierdzić, że Jezus o tym nie mówił.
(taka małą uwaga dotycząca jedynie logiki tego zarzutu)

Jezus powiedział, czy nie powiedział. No hm... biorąc pod uwagę to że nie wszystkie źródła dotyczące Jezusa są podstawowymi źródłami kwtolickiej wiary (nie znam się na apokryfach, ale powiedzmy - są tam ponoć straszne brednie i bajkopisarstwo mimo że ludzie piszący to mielu lub mogli mieć styczność z Jezusem - z tego więc powodu [mętność, niska wiarygodność, niska wartość filozoficzna?] nie weszły do knanonu)... a skoro nie weszły, to znaczy że bezpośrednio nie obowiązują. Skoro nawet może Jezus mówił o prezerwatywach, ale nie ma tego Biblii (chyba nawet w apokryfach bo pewnie już by ktoś coś zacytował, dotarł do jakiegokolwiek strzępu źródła), można wywnioskować że jest co najmniej drugorzędne. Albo - jednak nie mówił wcale...
Powiedzmy że ten temat nie jest najważniejszy, a raczej poboczny. Po prostu staram sie troche dotrzeć do źródła legalności zakazu stosowania prezerwatyw (bo ani to cudzołożenie, ani pożądanie cudzej żony, ani zabijanie) więc źródła w dekalogu to jakos niespecjalnie potrafię się dopatrzeć - a ponoć dekalog jest punktem wyjścia do większości "interpretacji". I nawet nie we własnym interesie mnie to nurtuje, bo mi to prawdę mówiąc może nawet zwisać dożywotnio :)

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Cz mar 13, 2008 12:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
IPW napisał(a):
doktryna Kościoła zmienia się od czasu do czasu w zalezności jaki Papierz nastanie .I tak np. kiedyś czystości nauki i wiary strzegła św. inkwizycja ,a dzisiaj już nie .To co dzisiaj jest grzechem "jutro "może już nie być .To co dzisiaj nie jest jeszcze grzechem "jutro "może już być .Dokumenty Kościoła Katolickiego które uchwalają Kardynałowie nie są jeszcze wyrocznią Bożą i można sie z nimi niezgadzać.



Desdemona napisał(a):
Pozatym to co teraz jest dozwolone było przecież zakazanie

jumik napisał(a):
A np na początku pierwszego tysiąclecia można było oddalić żonę, aż tu nagle przychodzi Jezus i mówi, że nie można. I w jednej sekundzie coś co było normalne, oczywiste stało się grzechem. Powiecie: Jezus Chrystus ma prawo do wiązania i rozwiązywania, ponieważ to Bóg. Owszem, ale, o ile się nie mylę, przekazał prawo do wiązania i rozwiązywania i dał klucze do królestwa niebieskiego:

"I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."
Zgadzam się z tobą jak najbardziej ,podkreśliłeś tylko to co ja i desdemona wczesniej zauważyliśmy.To co dzisiaj jest związane ,przez jakiegoś monarchę KK , jutro przez innego Papierza może być rozwiązane i tak samo dzieje się w niebie :-D .Bóg musi się podpożądkować ziemskiej monarchi Kościelnej i to co ludzie zwiążą na ziemi będzie związane w niebie .W zależności jaka jest na ziemi tendencja polityczna ,(lub jakaś inna) w Kościele Katolickim ,taka będzie tez tendencja w niebie .I powtażam ,że dzisiaj jest taka tendencja aby urzywanie prezerwatyw było "zawiązane" .A więc dzisiaj wszyscy Katolicy którzy chcieliby urzywać prezerwatyw ,niech otym zapomną i niech sobie to i tamto lepiej zawiążą.Lecz kiedy nastanie inny Papierz ,taki od ludzi ze zwykłego pospulstwa ,który bedzie lepiej znał potrzeby zwykłych ludzi i który uzna ,że mogą księża sie już żenić i uprawiać seks .On to pod wpływem Ducha Świętego ,nie inaczej ,zauważy że ludzi na ziemi jest juz za dużo dozwoli urzywać prezerwatyw .I w specjalnym dokumencie podpisanym przez wszystkich kardynałów wyda edykt ,lub Bullę ,albo zwykły list ,który bedzie odczytany w parafiach .Oczywiście jest uproszczony obraz rzeczy które mogą miec miejsce .I chcoć to wydaje się małoprawdopodobne to jest to mozliwe.Historia uczy nas ,że nie takie zmiany zachodziły już w Kosciele .Tak więc z tym rzekomo wielkim grzechem dotyczącym urzywania prezerwatyw to bym sie powstrzymał .Powtażam jeszcze raz :TO CO DZISIAJ JEST ZAWIĄZANE ( :-D ) JUTRO BĘDZIE MOŻNA ROZWIĄZAĆ I NIE TYLKO NA ZIEMI !


Cz mar 13, 2008 12:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05
Posty: 132
Post 
jumik napisał(a):
czeresniowa napisał(a):
Ktoś kiedys niedawno gdzieś tu poruszył temat, że czemu Jezus się nie wypowiedział na temat prezerwatyw skoro za jego czasów pierwowzory gumek były już powszechnie stosowane/znane, więc pewnie i jako człowiek o tym wiedział, i jako bóg tym bardziej. I co? Jakoś nie wyraził jawnego sprzeciwu.


Tak na marginesie: myślę, że każdy mówiący "Jezus nie powiedział..." (np. o zakazie używania antykoncepcji) popełnia błąd logiczny, bo zdanie to zakłada, że w Biblii są wszystkie słowa wypowiedziane przez Jezusa.

Więc nie możesz stwierdzić, że Jezus o tym nie mówił.

(taka małą uwaga dotycząca jedynie logiki tego zarzutu)


uważam, że gdyby dla Jezusa te sprawy były chociaż w połowie tak ważne jak dla KK ( bądz co bądz ingeruje on w tą strefę od wieków, nakładając nakazy a potem jest zdejmując!!) to byłoby coś chociaż na ten temat wspomniane w Nowym Testamencie. Zgadzam się z czereśniową...widocznie nie było to dla Niego ważne i zostawił te sprawy sumieniu i zdrowemu rozsądkowi małzonków.


Cz mar 13, 2008 13:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
czeresniowa napisał(a):
Jezus powiedział, czy nie powiedział.

To ma duże znaczenie czy określimy "Jezus nie powiedział..." czy "W Biblii nie ma naipsane, że..." lub "w Biblii nie ma napisane, żeby Jezus powiedział...".
Pierwsze jest nieprawidłowe. Proszę więc o nie używanie z góry nieprawidłowych sformułowań.

Druga kwestia...

czeresniowa napisał(a):
można wywnioskować że jest co najmniej drugorzędne


Z tego, że w Biblii tego nie ma (czy naprawdę nie ma to jużinna kwestia), nie można wywnioskować, że jest to drugorzędne, ponieważ nie jest to odwzorowanie jeden do jednego, tzn. może istnieć inny powód niezapisania tego. A jeżeli tak jest, to Twoje rozumowanie jest/byłoby nieprawidłowe. A takim powodem mogłoby być (chociażby!) np. powszechna świadomość (w tamtych czasach) tego, że religia zabrania antykoncepcji. Wtedy nie musieliby tego zapisywać lub też Jezus nie musiałby o tym mówić. Czyż nie?

Ale to jest tylko jedna z możliwości. Inna to na przykład: zbyt szczegółowy charakter wykroczenia, coś w rodzaju tematu tabu, itd (ale te można by na siłę wpisać w "drugorzędność").

I trzecia sprawa: drugorzędność czynu (rozumiana jako coś nie najważniejszego) wcale nie oznacza, że jest to dobre lub, że nie jest złe.


Cz mar 13, 2008 13:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Zgadzam się z tobą jak najbardziej ,podkreśliłeś tylko to co ja i desdemona wczesniej zauważyliśmy.To co dzisiaj jest związane ,przez jakiegoś monarchę KK , jutro przez innego Papierza może być rozwiązane i tak samo dzieje się w niebie :-D .Bóg musi się podpożądkować ziemskiej monarchi Kościelnej i to co ludzie zwiążą na ziemi będzie związane w niebie .W zależności jaka jest na ziemi tendencja polityczna ,(lub jakaś inna) w Kościele Katolickim ,taka będzie tez tendencja w niebie .I powtażam ,że dzisiaj jest taka tendencja aby urzywanie prezerwatyw było "zawiązane" .A więc dzisiaj wszyscy Katolicy którzy chcieliby urzywać prezerwatyw ,niech otym zapomną i niech sobie to i tamto lepiej zawiążą.Lecz kiedy nastanie inny Papierz ,taki od ludzi ze zwykłego pospulstwa ,który bedzie lepiej znał potrzeby zwykłych ludzi i który uzna ,że mogą księża sie już żenić i uprawiać seks .On to pod wpływem Ducha Świętego ,nie inaczej ,zauważy że ludzi na ziemi jest juz za dużo dozwoli urzywać prezerwatyw .I w specjalnym dokumencie podpisanym przez wszystkich kardynałów wyda edykt ,lub Bullę ,albo zwykły list ,który bedzie odczytany w parafiach .Oczywiście jest uproszczony obraz rzeczy które mogą miec miejsce .I chcoć to wydaje się małoprawdopodobne to jest to mozliwe.Historia uczy nas ,że nie takie zmiany zachodziły już w Kosciele .Tak więc z tym rzekomo wielkim grzechem dotyczącym urzywania prezerwatyw to bym sie powstrzymał .Powtażam jeszcze raz :TO CO DZISIAJ JEST ZAWIĄZANE ( :-D ) JUTRO BĘDZIE MOŻNA ROZWIĄZAĆ I NIE TYLKO NA ZIEMI !


Twój język wydaje się... lekceważący w stosunku do Kościoła i papieża. Chociaż to słowo może nie w pełni pasuje.

1) Tu nie chodzi o to, że może sobie zmieniać - dziś tak, jutro tak, a pojurze siak, ale Kościół rozwija się, rozwija wiedzę (także naukową) i przez to może lepiej oceniać sytuacje.

2) Sugerujesz, że to kwestia tego, czy papież będzie znał potrzeby ludzi - pomijasz, że nie zawsze to co się chce jest dobre. Zdecydowanie się z tym nie zgadzam.

3) "Tak więc z tym rzekomo wielkim grzechem dotyczącym urzywania prezerwatyw to bym sie powstrzymał" - przed chwilą pisałeś (w tym samym poście), że jest to grzech, bo Kościół tak ustalił, a teraz piszesz, że nie taki wielki bo właśnie to jest zmienne. Dobrze rozumiem?

4) Piszesz, że Bóg musi się "podporządkować". To jest błędne znaczeniowo. Piszesz jakby to było dla Boga jakieś zaskoczenie, że papież coś powie.


Cz mar 13, 2008 13:29
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 52  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL