Autor |
Wiadomość |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
szumi napisał(a): Bóg decyduje o poczęciu, a człowiek który chce o tym sam decydować uzurpuje sobie prawo należne Bogu samemu. (...) Przyjąć nie zaplanować!
Jednak "naturalnie planować rodzinę" katolikom wolno...
|
So cze 07, 2008 21:13 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
mateola napisał(a): szumi napisał(a): Bóg decyduje o poczęciu, a człowiek który chce o tym sam decydować uzurpuje sobie prawo należne Bogu samemu. (...) Przyjąć nie zaplanować! Jednak "naturalnie planować rodzinę" katolikom wolno... Jasne że wolno planować tyle, że swoje plany powierzać Bogu a nie sobie.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So cze 07, 2008 21:51 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No tak "naturalnie planować wolno", ale mówimy w tym przypadku o dwóch różnych planowaniach. Ja pisałem o "dzikim" planowaniu, zakładającym moją i tylko moją wolę co do poczęcia dziecka (i niech nikt inny nie śmie robić inaczej niż ja chcę- nawet Bóg niech się powstrzyma ze swoim aktem stwórczym bo ja mam inne plany), natomiast NPR polega na odczytaniu tego co w naszą naturę wpisał Bóg, sam nam to dał więc dlaczego nie korzystać. Czy kobieta wie czy nie wie, że jest płodna i tak w ciążę zajdzie, a jak jest niepłodna to nie zajdzie. Natomiast eliminowanie z poczęcia Boga jest niemożliwe.
Jak to mówią Rzymianie: Dura lex, sed lex (Trawde prawo, ale prawo). Lewirat był przyjętą praktyką w tamtych czasach w tamtym regionie i dlatego wspólnota Izraela przejęła je i nadała mu rangę prawa Bożego.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So cze 07, 2008 21:55 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
szumi napisał(a): No tak "naturalnie planować wolno", ale mówimy w tym przypadku o dwóch różnych planowaniach. Ja pisałem o "dzikim" planowaniu, zakładającym moją i tylko moją wolę co do poczęcia dziecka (i niech nikt inny nie śmie robić inaczej niż ja chcę- nawet Bóg niech się powstrzyma ze swoim aktem stwórczym bo ja mam inne plany), natomiast NPR polega na odczytaniu tego co w naszą naturę wpisał Bóg, sam nam to dał więc dlaczego nie korzystać. NPR również można potraktować w sposób - jak to określasz "dziki", tzn. jako realizację swojej woli - bo czym innym jest ograniczanie współżycia jedynie do fazy III, co przecież wyklucza poczęcie?
|
So cze 07, 2008 22:06 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Nie wyklucza. Myślałem że wszędzie się kłócicie czemu nie wolno stosować gumek jak NPR jest tak mało skuteczne a teraz się dowiaduje że NPR wyklucza poczęcie.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So cze 07, 2008 22:09 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
0bcy_astronom napisał(a): Nie wyklucza. Umiejętnie stosowany (tylko 3 faza i np + 1 dzień dla większej pewności) praktycznie wyklucza. Mimo to katolikom, którzy w swoim sumieniu uznają, że więcej dzieci nie mogą (nie chcą) mieć - wolno tak postępować.
Dlatego sądzę, że rzecz nie w szczególnego rodzaju podejściu do spermy (jak pisał autor pierwszej wypowiedzi), lecz w sztywnym powiązaniu każdego aktu seksualnego z możliwością poczęcia, choć to powiązanie w swej istocie nie jest bezwzględne - występuje jedynie w płodnej fazie cyklu płodnej kobiety, która współżyje z płodnym mężczyną.
|
So cze 07, 2008 22:33 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Naturalne Planowanie Rodziny polega na tym ,że w sposób "naturalny ",czyli bez środków chemicznych unikamy poczęcia .Nie wydaje mi sie jednak aby takie metody jak mierzenie temperatury ,obserwacja śluzu były czymś naturalnym ,wydaje mie sie ,że są to sztuczki ,którymi jednak przechytszamy naturę i działamy wbrew jej woli .Można też żec ,że i przechytszamy też samego Boga .W czasach Onana nie było takich metod jak dzisiaj i nikt nie wiedział ,że można zagladając sobie niepowiem gdzie ,ustrzec się zapłodnienia .W tamtych czasach rzeczywiście życiem żądził Bóg ,a dziecko które przyszło na świat było więc prezentem Bożym .Dzisiaj wiedza o kobiecie jest znacznie wieksza .Gdyby Onan znał NPR nie musiał by przecież wylewać nasienia i pozbawiać się pełnej przyjemności ze seksu i mógłby w sposób naturalny nie spełnić Obowiązku Lewiratu .Ciekawe co by wtedy powiedział Bóg ?Onan nie dał by dzieci i nie wylewał by nasienia .Tak więc nie można uznawać Onana za protoplastę antykoncepcji ,bo w tamtych czasach nie było czegos takiego jak antykoncepcja .Dopiero dzisiaj możemy mówić o antykoncepcji ,bo antykoncepcja to są nienaturalne metody powstrzymywania się przed zapłodnieniem .W czasach Onana nie było jeszcze naturalnych i nienaturalnych metod antykoncepcyjnych
|
So cze 07, 2008 22:47 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Naturalne Planowanie Rodziny polega na tym ,że w sposób "naturalny ",czyli bez środków chemicznych unikamy poczęcia. Nie. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Nie wydaje mi sie jednak aby takie metody jak mierzenie temperatury ,obserwacja śluzu były czymś naturalnym ,wydaje mie sie ,że są to sztuczki ,którymi jednak przechytszamy naturę i działamy wbrew jej woli. Uzywanie szarej masy znajdujacej sie pomiedzy czapka, a szalikiem jest naturalne.
_________________ ---
teh podpiss
|
So cze 07, 2008 22:54 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Ale wy dwaj gadacie tak jakby to byłą metoda 100%.
NPR Nie jest niezawodne i nawet w środku dni niepłodnych zdążają się poczęcia. Dlatego NPR jest powierzeniem się Bogu. Bo choć szanse są małe to i tak o wszystkim decyduje Bóg.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So cze 07, 2008 22:56 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
... Obcyastronom napisał(a): nawet w środku dni niepłodnych zdążają się poczęcia.... No pewnie ,przeciez to Bóg żądzi poczęciem i jak zechce to cię oszuka ,bo chce abys miał dzieci ,a ty np. nie chcesz ,no i co ma zrobic BÓG ,żeby cie przekonać ,?
|
So cze 07, 2008 23:16 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
0bcy_astronom napisał(a): Ale wy dwaj gadacie tak jakby to byłą metoda 100%. NPR Nie jest niezawodne i nawet w środku dni niepłodnych zdążają się poczęcia. Dlatego NPR jest powierzeniem się Bogu. Bo choć szanse są małe to i tak o wszystkim decyduje Bóg. To mamy inne dane. W kwestii niezawodności fazy III bazuję na tym: Cytuj: Reguły postępowania dla kobiet ciężko chorych Jeżeli ewentualna ciąża powodowałaby zagrożenie życia dla pacjentki, to polecamy stosować następujące reguły, aby wykluczyć możliwość pomyłki w interpretowaniu cyklu: Nie wolno zakładać żadnych dni niepłodnych na początku cyklu. Należy zaczekać na 4 dni po szczycie objawu śluzu z temperaturą wyższą. W razie jakichkolwiek problemów w interpretacji cyklu należy zwrócić się do poradni i wyjaśnić wątpliwości z instruktorką. Do tej pory w całej światowej literaturze medycznej nie opisano jeszcze nigdy nieoczekiwanej ciąży u kobiety, która stosowała powyższe reguły. http://embrion.pl/npr/szczegol.htm#chore
Co do drugiej częsci: jeśli jesteś człowiekiem wierzącym, to wiesz, że całe Twoje życie zależy od Boga. Jeśli jesteś człowiekiem głęboko wierzącym, nie tylko o tym wiesz, ale z własnej woli powierzasz Bogu całe swoje życie. Także kwestię płodności, bez względu na to, czy stosujesz jakąś metodę "gospodarowania" płodnością, czy nie. To, że metoda jest "naturalna" wcale tego zawierzenia nie zwiększa, gdyż wg danych współczesne metody naturalne są bardziej skuteczne, niż np. prezerwatywa.
Czy można zawierzyć swoje życie, w tym sprawę swojej płodności Bogu, stosując np. prezerwatywę? Chrześcijanie prawosławni i ewangelicy twierdzą, że tak. Przecież i tak o wszystkim decyduje Bóg. A wierzące małżeństwo przyjmie dziecko nawet wtedy, gdy go nie planowało - czy to starajac się ominąc fazę płodną za pomocą NPR, czy stosując prezerwatywę. Bo zawierzenie Bogu to coś wiecej, niż zaufanie do tej, czy innej metody. Osobiście sądzę, że prawdziwie ufający Bogu małżonkowie nie stasują żadnych metod - kochają się wtedy, gdy mają na to ochotę i rodzą tyle dzieci, ile Bóg dla nich przewidział (a zwykle przewidział dla nich więcej, niż mają np. małżeństwa NPRowe).
Co do antykoncepcji - w starożytności były znane prezerwatywy z jelit zwierzęcych, z płótna, oraz metody chemiczne - np tampony z wełny nasączane sokiem z cytryny, czy octem, albo różnymi egzotycznymi mieszankami. Więc Onan w tej kwestii nie był zbyt odkrywczy. Z historią Onana łączy się jeszcze to, że w jego czasach wierzono, że sperma zawiera zalążki życia (gotowe, maleńkie dzieci), a rolą kobiety jest tylko przyjęcie tego nasienia jak żyzna gleba i wyhodowanie nowego człowieka.
|
N cze 08, 2008 9:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja mam takie pytanie: jeżeli mamy kobietę u której ciąża wiąże się z ryzykiem powiedzmy utratą zdrowia i życia, to czy taka kobieta może używać środków antykoncepcyjnych, powinna zaniechać współżycia czy powinna współżyć licząc na to, że nie zajdzie w ciążę?
|
N cze 08, 2008 21:22 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Rita napisał(a): A ja mam takie pytanie: jeżeli mamy kobietę u której ciąża wiąże się z ryzykiem powiedzmy utratą zdrowia i życia, to czy taka kobieta może używać środków antykoncepcyjnych, powinna zaniechać współżycia czy powinna współżyć licząc na to, że nie zajdzie w ciążę?
Hmn... ciekawe zestawienie opcji:
a) powinna psuc swoje zdrowie jeszcze bardziej silnymi srodkami hormonalnymi,
b) unikac ryzykownego zachowania,
c) grac w rosyjska ruletke ze soba i swoim ewentualnym dzieckiem.
Litosci.
_________________ ---
teh podpiss
|
N cze 08, 2008 21:58 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Rita napisał(a): A ja mam takie pytanie: jeżeli mamy kobietę u której ciąża wiąże się z ryzykiem powiedzmy utratą zdrowia i życia, to czy taka kobieta może używać środków antykoncepcyjnych, powinna zaniechać współżycia czy powinna współżyć licząc na to, że nie zajdzie w ciążę?
Albo unikać współżycia, albo współżyć "licząc na to że nie zajdzie w ciążę".
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N cze 08, 2008 21:59 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
niezłe rozwiązanie. skazywanie kobiety na utratę zdrowia lub brak współżycia w imię zasad wymyślonych przez księży, którym żal, że sobie nie mogą współżyć
|
N cze 08, 2008 22:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|