Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 19:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Bezdzietność z wyboru 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Chyba nie chodzi jej o intencję tylko o ewentualną późniejszą zdradę. Takie bywają, jest rozwód, nie ma miłości, a mimo to małżeństwo jest ważne.

A z drugiej strony nie ma zdrady, jest miłość, ale jest też impotencja i co? Nawet nie ma możliwości zawarcia małżeństwa. Bo nie będzie seksu, do którego małżeństwo jest stworzone.

Jeśli komuś to się nie wydaje porąbane, sprzeczne i chore to ja nie wiem.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz mar 05, 2009 14:59
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Próbuję to zrozumieć, tak jak i Wy :)

Zastanawiam się jaki jest cel małżeństwa. Ktoś tu pisał, że po to bierze się ślub by nie wracać do pustego domu, razem spędzać czas itp. Trochę dziwny cel. Egoistyczny, jak dla mnie.

Zastanawiam się też nad wagą zdania:"Bądźcie płodni i rozmnażajcie się". Myślicie, że to mniej ważne od "miłuj bliźniego swego jak siebie samego"? ;)

mroczny, nie przesadzaj. Dobrze wiesz, że Kościół nie naucza, że małżeństwo jest stworzone do seksu. Ach, te emocje ;)
Chodzi tu o jeden z celów małżeństwa, który w przypadku impotencji byłby niespełniony. Tylko zastanawiam się, co z tymi ludźmi, których to dotyka. Bo my tu sobie teoretyzujemy, a ktoś rzeczywiście może przez te zasady cierpieć. Nie wiem :(

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Cz mar 05, 2009 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
rozalka napisał(a):
Zastanawiam się jaki jest cel małżeństwa. Ktoś tu pisał, że po to bierze się ślub by nie wracać do pustego domu, razem spędzać czas itp. Trochę dziwny cel. Egoistyczny, jak dla mnie.

A jeśli celem jest stworzenie i sobie i drugiej osobie poczucia bezpieczeństwa, chęć dzielenia z kimś życia, bycia przy tym kimś na dobre i złe, umacniania i rozwijania miłości w warunkach stałego związku, dbanie o tą osobę i o wzajemne poczucie szczęścia w tym związku.
Każde z nich jest nastawione na drugą osobę, nie tylko na jakieś "żebym JA nie musiał wracać do pustego domu".
To ze nie chcą dziecka w tej sytuacji nie wydaje mi się egoizmem.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Cz mar 05, 2009 21:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Zastanawiam się jaki jest cel małżeństwa. Ktoś tu pisał, że po to bierze się ślub by nie wracać do pustego domu, razem spędzać czas itp. Trochę dziwny cel. Egoistyczny, jak dla mnie.


Nie widzę w tym nic egoistycznego, wręcz przeciwnie nawet, czereśniowa dobrze napisała to co myślę. No bo w sumie co może być egoistycznego nawet we wspólnym spędzaniu czasu? W końcu oddaję się komuś, a egoizm to coś przeciwnego.

Cytuj:
Zastanawiam się też nad wagą zdania:"Bądźcie płodni i rozmnażajcie się". Myślicie, że to mniej ważne od "miłuj bliźniego swego jak siebie samego"?


Myślę, że mniej, nie każdy jest stworzony do posiadania i wychowywania dziecka, ale może być jednocześnie stworzony do życia razem z druga osobą. Kościół o takich ludziach zapomina.

Cytuj:
mroczny, nie przesadzaj. Dobrze wiesz, że Kościół nie naucza, że małżeństwo jest stworzone do seksu. Ach, te emocje


No ej, ale to z tego wynika! Nie ma seksu = małżeństwo nieważne. Czyli tak jakby prawdziwa miłość bez seksu nie istniała, a to przecież tyle KK mówi o tej miłości. No i dlaczego tzw. białe małżeństwa są ok nawet jak dzieci nie mają? Naprawdę, wiele tu sprzeczności i nieposzanowania ludzi pokrzywdzonych nie z własnej winy, a chcących też kochać i zawrzeć małżeństwo.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz mar 05, 2009 21:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post 
Mroczny, no kiedy właśnie intencje są najważniejsze. Jeśli do ślubu przystępujesz z myślą, że będziesz miał dzieci, będziesz szanował swoją połowicę, kochał ją i nie zdradzał, to ślub jest ważny, nawet jeśli POTEM bijesz, zdradzasz i a myśl o dzieciach jest dla Ciebie obrzydliwa.
Jeżeli chodzi o stosunek KK do sfery seksualnej, erotycznej itp. człowieka, to przytoczę słowa Nietzschego, z którymi w zupełności się zgadzam
"Chrześcijaństwo (jakoby) dało erosowi do picia truciznę, a chociaż z jej powodu nie umarł, przerodził się w wadę".


Pt mar 06, 2009 8:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
wyszłoby na to zatem, że ta zasada ma na celu nie legalizowanie (w katolickim znaczeniu) małżeństw które chcą całokształtu życia małżeńskiego, w tym seksu ale nie dzieci...
bo białe... to chyba ok - istnieją ważnie, nie mają dzieci, ale także seksu nie uprawiają... i tu klucz byłby powiedzmy właśnie taki, pt. "won z tą grzeszną przyjemnością, seks jest dla prokreacji"

natomiast dalej nie pojmuję, dlaczego niby jako osoba zdrowa i prawdopodobnie płodna (wtedy jeszcze tego nie wiem, bo dziewicą trza być przed ślubem) miałabym nie móc poślubić impotenta, jesli sytuacja jest między nami jasna, wiem o jego problemie, seks jakoś nie jest dla mnie ważny i faktycznie tego chcę. miłość to miłość, a tu znowu kościół próbuje ją ograniczać do... nawet nie wiem jak to nazwać :/

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pt mar 06, 2009 8:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post 
czeresniowa napisał(a):
natomiast dalej nie pojmuję, dlaczego niby jako osoba zdrowa i prawdopodobnie płodna (wtedy jeszcze tego nie wiem, bo dziewicą trza być przed ślubem) miałabym nie móc poślubić impotenta, jesli sytuacja jest między nami jasna, wiem o jego problemie, seks jakoś nie jest dla mnie ważny i faktycznie tego chcę. miłość to miłość, a tu znowu kościół próbuje ją ograniczać do... nawet nie wiem jak to nazwać :/

Ba! podejrzewam, że w tej kwestii (jak w ogóle w kwestii życia płciowego), KK traktuje ludzi jak dzieci, tzn. wie lepiej co dla Ciebie dobre ;) . Tylko ni cholery nie wiem na jakiej podstawie.
W każdym razie ten problem mnie już nie dotyczy. Z pełną świadomością zawarliśmy z mężem ślub cywilny. Jedyne co mnie czasami wkurza, to pewność poniektórych osób wyznania rzymsko-katolickiego, że nasze małżeństwo na pewno się rozpadnie tylko dlatego, że nie jest sakramentalne. Za OT przepraszam.


Pt mar 06, 2009 10:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Bebe napisał(a):
Ba! podejrzewam, że w tej kwestii (jak w ogóle w kwestii życia płciowego), KK traktuje ludzi jak dzieci, tzn. wie lepiej co dla Ciebie dobre ;) . Tylko ni cholery nie wiem na jakiej podstawie.


Na takiej podstawie, że twierdzi, iż ma asystencję Ducha Świętego, a tenże Duch Święty jako Trzecia Osoba Boska wie, co jest dobre a co złe. W tej kwestii, w kwestii życia płciowego jak i w ogóle w każdej kwestii.


Pt mar 06, 2009 13:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post 
SweetChild napisał(a):
Na takiej podstawie, że twierdzi, iż ma asystencję Ducha Świętego (...).

I wszystko jasne! :rotfl2: Coś ten Duch Św. zmienia zdanie, albo KK ma problem z odczytaniem Jego intencji.


Pt mar 06, 2009 14:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Mahomet też przekazywal jako objawione to co mu akurat pasowało. Jak mu pasowało mieć 13 żon, to stwierdził że mu tak Allah pozwolil, jak go jedna z żon ochrzaniła za kochankę (tak, miał jeszcze przy tym kochanki, czy konkubiny...) to obiecał że już więcej do kochanki nie pójdzie, ale za jakiś czas powiedział, że go Allah z tej obietnicy zwolnił.
Z "interpretatorami" woli bożej nigdy nie wiadomo... tak jak i z prorokami i innymi uważającymi się za jakieś "medium", "pośrednika" czy coś w tym stylu.
Z jednej strony dobrze że interpretacje kk się zmieniają, bo poniekąd są dostosowywane do czasów w których żyjemy (z naciskiem na poniekąd... raczej są dostosowywane ale z celem "im trudniej tym lepiej"), ale z drugiej strony, wola Boga chyba jest (?) w miarę taka sama ciągle...

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pt mar 06, 2009 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 15:00
Posty: 36
Post Re: Bezdzietność z wyboru
sartrowicz napisał(a):
Dokoła jesteśmy bombardowani propagandą prorodzinną.
...
A może dziecko w niczym tu nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie-pomaga? ...
Co myślicie o bezdzietności z wyboru?


Z tą prorodzinną, to jakiś Twój dowcip. :lol: :lol: :lol:
Kryzys demograficzny jest dowodem, że mamy propagandę antyrodzinną.
Wszystkie korporacje zwalczają matki, które chciałby mieć wiele dzieci.
System podatkowy promuje rozbite małżeństwa. Media prywatne są antyrodzinne, bo single są egoistami i kupują z reklam skierowanych do nich.
Życie bez dziecka, to murowanie sobie depresji w wieku 40+ lat, kiedy widzimy, że nie potrafiliśmy wychować co najmniej 3 dzieci (minimalna zastępowalność pokoleń) i nie umieliśmy przekazać naszych wartości następnemu pokoleniu. Można pogodzić rozwój siebie z wychowaniem dzieci.
Poniżej wykres jak będą wymierać Polacy wg GUS:
Obrazek
W zamian za wymierających Polaków przyjadą tacy, co wysadzają się w metrze (patrz Londyn) lub robią zamieszki i podpalają samochody na przedmieściach (patrz Paryż).
Myślę, że bezdzietność z wyboru, to unieszczęśliwianie się na starość.
A z punktu widzenia chrześcijańskiego, to marnowanie talentów i sprzeczność z Pismem Świętym: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się"

_________________
Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński: Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej.


Pt mar 06, 2009 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Wszystkie korporacje zwalczają matki, które chciałby mieć wiele dzieci.


Wymień.

Cytuj:
System podatkowy promuje rozbite małżeństwa. Media prywatne są antyrodzinne, bo single są egoistami i kupują z reklam skierowanych do nich.


Udowodnij.

Cytuj:
Życie bez dziecka, to murowanie sobie depresji w wieku 40+ lat, kiedy widzimy, że nie potrafiliśmy wychować co najmniej 3 dzieci (minimalna zastępowalność pokoleń) i nie umieliśmy przekazać naszych wartości następnemu pokoleniu.


Jestem jedynakiem, moja mama nie wygląda jakby miała z tego powodu depresję.

Cytuj:
Poniżej wykres jak będą wymierać Polacy wg GUS:


Chyba mamy 2009 rok, ale może to ja żyję w innej czasoprzestrzeni.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt mar 06, 2009 17:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 15:00
Posty: 36
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Wszystkie korporacje zwalczają matki, które chciałby mieć wiele dzieci.


Wymień.


Wszystkie korporacje ponad narodowe, jak nie pracujesz ponad godzinami, nie wyjeżdżasz w delegacje zostawiając dzieci, to prędzej, czy później dostaniesz zwolnienie, jako nie wypełnienie MBO. Nie mówię już o chodzeniu na zwolnienia lekarskie, jak któreś z 3 dzieci zachoruje.

Cytuj:
Cytuj:
System podatkowy promuje rozbite małżeństwa. Media prywatne są antyrodzinne, bo single są egoistami i kupują z reklam skierowanych do nich.


Udowodnij.

Ulga na rozliczanie się z dziećmi, tylko dla rozbitych małżeństw. Takich ulg nie mają rodzice w rozliczaniach w małżeństwie.
https://www.wprost.pl/ar/113569/Zareczone-z-telewizja/
http://biznes.onet.pl/22,1486896,prasa.html
- czytaj coś czasem @mroczny, a nie tylko oglądaj te swoje koszmarne horrory.

Cytuj:
Cytuj:
Życie bez dziecka, to murowanie sobie depresji w wieku 40+ lat, kiedy widzimy, że nie potrafiliśmy wychować co najmniej 3 dzieci (minimalna zastępowalność pokoleń) i nie umieliśmy przekazać naszych wartości następnemu pokoleniu.


Jestem jedynakiem, moja mama nie wygląda jakby miała z tego powodu depresję.
[/quote]

Mam wrażenie, że widać w Twoich wypowiedziach o rodzinie, żeś jedynak. A jak jedynak, to jednak nie życie bez dziecka. Nie mów chop i to jeszcze za sens życia swoich rodziców.

Cytuj:
Cytuj:
Poniżej wykres jak będą wymierać Polacy wg GUS:


Chyba mamy 2009 rok, ale może to ja żyję w innej czasoprzestrzeni.

No i ?
Nie widzisz dalszego ciągu wykresu, gdzie po urodzeniu przez wyż demograficzny '80 nie będzie miał kto rodzić i zacznie się masowe wymieranie Polaków.
To jest właśnie bankructwo obecnej kultury konsumpcyjnej, która próbuje się nam zaszczepić i wśród tych którzy dadzą się nią zwieść prowadzi do zapaści demograficznej.

_________________
Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński: Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej.


Pt mar 06, 2009 20:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Czysta demagogia ta wypowiedź o podatkach.
Ulga na dzieci jeśli przysługuje, to jest warunkowana innymi kryteriami, niż to czy jest z rodziny pełnej czy rozbitej (wiek dziecka, do 25 lat o ile się to dziecko uczy, jak nie to 18, i jeszcze pare warunków).
Ulga powiązana jest z osobą dziecka i faktem jego wychowywania, a nie z trwałością rodziny - zatem jeśli rodzina jest w całości, jeden z rodziców może z ulgi skorzystać (obojętne który i tak kasę rodzinną mają raczej wspolną) a korzyść jest dla budżetu wspólnego, jesli są rozwiedzeni, z ulgi może skorzystać (ze spełnieniem kryterium wieku dziecka, pobierania nauki, itd.) ten rodzic z którym dziecko zamieszkuje, a jeśli mieszka po trochu obydwu to proporcjonalnie do tego czasu.
Gdzie Ty tu widzisz że niby samotni/rozwodnicy są faworyzowani?

Może powinni tracić ulgę w momencie rozwodu, tak za karę, co?

I jeszcze jedno,

Rozliczanie się z dzieckiem, to nie ulga sama w sobie tylko sposób rozliczenia który w specyficznych warunkach może a nie musi się opłacać, analogicznie z rozliczeniami małżeńskimi.
Można samemu się rozliczać, można z małżonkiem, można z dzieckiem.
Z dzieckiem można tylko wtedy gdy ma się dziecko a nie ma małżonka.
Z małżonkiem wtedy gdy się go ma (wtedy nie mialoby sensu rozliczanie się z dzieckiem).
Poza tym z takiego wspólnego rozliczania się są korzyści tylko wtedy gdy obie osoby wspolnie rozliczające się zarabiają, z tym że jedna łapie się na niższą, druga na wyższą stawkę podatku, a po wyliczeniu im średniej ta średnia ma szansę załapać się na niższą stawkę. (Trochę sprawę upraszczam). Zyski z tego generalnie rzadko są jakieś znaczące (w normalnych sytuacjach przeciętnie zarabiających ludzi) więc ciężko tu mówić o wielkiej polityce pro/anty rodzinnej.

Prorodzinna jest już sama możliwość odpisania czegokolwiek z tytułu posiadania i wychowywania dziecka.
Antyrodzinny byłby podatek z tytułu posiadania dziecka, albo pozostawania w związku małżeńskim.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pt mar 06, 2009 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Wszystkie korporacje ponad narodowe, jak nie pracujesz ponad godzinami, nie wyjeżdżasz w delegacje zostawiając dzieci, to prędzej, czy później dostaniesz zwolnienie, jako nie wypełnienie MBO. Nie mówię już o chodzeniu na zwolnienia lekarskie, jak któreś z 3 dzieci zachoruje.


No toć wyraźnie pisałem - wymień. I udowodnij najlepiej.

Poza tym to co piszesz to czyste teoretyzowanie średnio mające odzwierciedlenie w praktyce.

Cytuj:
Ulga na rozliczanie się z dziećmi, tylko dla rozbitych małżeństw. Takich ulg nie mają rodzice w rozliczaniach w małżeństwie.
https://www.wprost.pl/ar/113569/Zareczone-z-telewizja/
http://biznes.onet.pl/22,1486896,prasa.html
- czytaj coś czasem @mroczny, a nie tylko oglądaj te swoje koszmarne horrory.


Czereśniowa Ci już odpowiedziała jeśli chodzi o podatki. A mi bardziej chodziło o te media, zapomniałem cytat wyedytować, a Ty jakoś też sprytnie tę część pominąłeś.

Cytuj:
Mam wrażenie, że widać w Twoich wypowiedziach o rodzinie, żeś jedynak. A jak jedynak, to jednak nie życie bez dziecka. Nie mów chop i to jeszcze za sens życia swoich rodziców.


A jak Ci teraz powiem, że kłamałem z tym jedynakiem na potrzeby dyskusji? :>

Poza tym koleżanka tam wyżej mówiła o trójce dzieci.

Cytuj:
No i ?
Nie widzisz dalszego ciągu wykresu, gdzie po urodzeniu przez wyż demograficzny '80 nie będzie miał kto rodzić i zacznie się masowe wymieranie Polaków.


A nie widzisz, że ten wykres to prognozy? A wiesz jak to bywa z prognozą? No to cieszy mnie to.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt mar 06, 2009 21:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL